|
|
LOUIS DE FUNES, 1914 -1983
|
|
|
|
Mój ulubiony komik, uwielbiam jego filmy, a o tych ciekawych faktach, z jego życia, nie wiedziałem wcześniej
|
|
|
|
|
|
|
|
Coż panowie ja powiem tak żal, że słysząc nazwisko de Funes większość z nas kojarzy je najczęściej z „Żandarmem z Saint-Tropez”. Żal, że telewizja wypełniając swą „misję publiczną” pokazuje widzom „Gwiazdy tańczące na lodzie”, a nie np. wczesne role de Funesa, równie znakomite jak te późniejsze. Zresztą przydałby się w telewizji wypełniającej "misję publiczną " specjalny fachowy program przedstawiający wybitnych aktorów , reżyserów . Wybitnych mam na myśli de Funesa ,a nie jakiegoś tam Barda Pita , czy jak mu tam .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(salvusek @ 26/08/2009, 7:56) Coż panowie ja powiem tak żal, że słysząc nazwisko de Funes większość z nas kojarzy je najczęściej z „Żandarmem z Saint-Tropez”. Żal, że telewizja wypełniając swą „misję publiczną” pokazuje widzom „Gwiazdy tańczące na lodzie”, a nie np. wczesne role de Funesa, równie znakomite jak te późniejsze. Zresztą przydałby się w telewizji wypełniającej "misję publiczną " specjalny fachowy program przedstawiający wybitnych aktorów , reżyserów . Wybitnych mam na myśli de Funesa ,a nie jakiegoś tam Barda Pita , czy jak mu tam .
Tak, to fakt - telewizja publiczna jest do bani. Natomiast na kanale "Zone Europa", co i raz pokazywane sa wspaniale komedie z Louisem de Funesem. Na rzyklad ostatnimi czasy byly to: - Wielkie Wakacje. - Panowie, dbajcie o zony! - Wielka Wloczega. - Maly Plywak. - Zawieszeni na drzewie.
A juz niedlugo chyba beda na tym kanale: "Slawna Restauracja" i "Skrzydelko, czy nozka?".
|
|
|
|
|
|
|
|
Jezeli ktos z Was kiedys zabladzi przypadkiem na impreze francuskiego Front Nacional:Blanc,Bleu,Rouge,to znajdzie tam wsrod licznych ksiazek rowniez sporo wydawnictw poswieconych panu De Funes.Do informacji podanych przez salvuska dodam tylko ze byl rowniez fundatorem jednej z kaplic Bractwa Sw.Piusa X.Zatwardzialy monarchista,ale tez pelen szacunku dla Napoleona.Rewolucje uwazal za najwieksze nieszczescie w histori Francji. Kto ogladal "Skrzydelko czy nozka" i "Tatuaz" chyba nie bedzie mial watpliwosci co do patriotycznych tresci tych komedi. Co ciekawe jest w Hiszpani postacia praktycznie nieznana.Przez kilkanascie lat nie widzialem tutaj w TV ani jednego jego filmu.Kupilem kiedys hiszpanska wersje "Mani wielkosci" i stwierdzilem ze jest niemilosiernie pocieta przez cenzure(np.znikla scena z wielkanocna procesja).Dziwne.
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE np.znikla scena z wielkanocna procesja).Dziwne. Nie jest to takie dziwne , jesli próbowałeś to nabyc w ostatnich latach. Nie wiedziałem , że już cenzurują te filmy . Natomiast wiem , ze w krajach mocno laickich w tej chwili Hiszpania do nich należy , wszystko co związane jest z religią bardzo przeszkadza , stara sie ją wyeleminowac z przestrzeni publicznej .Zwłaszcza , że elity zachodnie nie chciału utozsamiac tego znanego aktora z Kościołem , co poniekąd im się udało . Dlatego też we wszystkich politpoprawnych biografiach trudno wyczytac o jego rojalizmie i wierze .
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi sie raczej wydaje ze to jest ocenzurowana wersja jeszcze z czasow generalisimusa.Hiszpanie z Francuzow smiac sie lubia,ale jezeli to dziala w druga strone to juz sa problemy.Fakt cenzury dziwi bo film byl krecony w Hiszpani.Zastanawiajacy jest tez zupelny brak popularnosci tego aktora za Pirenejami.Starsi ktorzy masowo jezdzili do Francji na winobranie w czasach jego najwiekszej popularnosci, jeszcze czlowieka pamietaja,dla mlodych pozostaje postacia kompletnie nieznana,a szkoda.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zawsze lubiłem de Funesa, ale kiedy się dowiedziałem, że jest kontrrewolucjonistą, polubiłem go jeszcze bardziej.
Moim zdaniem najlepszy XX-wieczny komik, obok Petera Sellersa. Nie licząc oczywiście aktorów grajacych w czarno-białych farsach, jak Charlie Chaplin, bracia Marx czy Buster Keaton - ale to osobna kategoria. De Funes i Sellers grali w bardziej 'wyrafinowanych' komediach o bardziej finezyjnym humorze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ładny fakt, nie wiedziałem o tym. Z Funesem widziałem tylko Wielkie wakacje i coś z żandarmem, no w porządku aktor, ale najlepszy komik? Nigdy! Keaton > wszyscy komicy wszech czasów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Własnie w tym problem , że mało kto wie . Niestety jest to skrupulatnie przemilczane przez większosci mediów . Chocaz na wiki ktoś dopisał jego poglądy na wiarę , a prędzej tego nie było .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE jest to skrupulatnie przemilczane przez większosci mediów . Bo po pierwsze de Funes jest już nieżyjącym aktorem, a po drugie nie hollywoodzkim, tylko francuskim. A jak wiadomo w TV promowane są filmy amerykańskie. A już na pewno z zagranicznych. Nie jest natomiast tajemnicą, tylko raczej powszechnie znanym faktem, że Mel Gibson jest tradycjonalistą katolickim. Choć nie wiem nic o jego poglądach politycznych - ale nie sądzę, żeby był monarchistą (wszak w USA nigdy monarchii nie było, tak samo w Australii). Choć z drugiej strony wielu uważa Gibsona za niezbyt zdrowego psychicznie, więc nie wiem, czy jego osoba to dobra postać na promowanie tego obrządku.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tradycjonalistą bym Gibsona nie nazwał , katolikiem owszem . Ale rózni ich to , że Funès po prostu swoim działaniem potrafił udowdnic swą przynaleznośc światopoglądową , Gibson nie koniecznie . Nakręcił Pasję , ale to go tradycjonalistą nie czyni . Szczerze nie słyszałem o żadnym amerykaniskim aktorze - monarchiscie . W Polsce winnismy promowac kino francuskie , które jest niezłe . Nie wiem dlaczego wolimy kicz , tzn TVP nam to serwuje z innymi stacjami . Może inne filmy by się sprawdziły .
|
|
|
|
|
|
|
|
Gibson stracił sporo ze swojego autorytetu u amerykańskich tradycjonalistów po tym jak przyznał się do romansu z jakąś Rosjanką i na włosku zawisło jego małżeństwo oraz reputacja prorodzinnego konserwatysty (nie wiem jak to się skończyło, nie śledziłem). Wcześniej prowadził po pijaku i przyłapany przez policjanów atakował bez powodu Żydów w wypowiedziach. Więc chyba średnio to udany tradycjonalista.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(kundel1) Co do atakowania "bez powodu" Żydów, to po zaciekłej kampanii antygibsonowskiej przed i krótko po premierze "Pasji" Mel miał tych powodów całkiem sporo.
Ok nie przeczę, że miał prawo mieć do nich żal, ale moment na te wypowiedzi nie był najlepszy (pijany w samochodzie, przy policjantach).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Tradycjonalistą bym Gibsona nie nazwał , katolikiem owszem Gibson jest sedewakantystą, podobnie jak jego ojciec. Czyli jak najbardziej tradycjonalistą katolickim - i to jeszcze bardziej radykalnym niż ci z Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X, które jest przez nich krytykowane za "ustępliwość" wobec katolicyzmu posoborowego. Natomiast de Funes właśnie owo Bractwo popierał - mimo że też był tradycjonalistą katolickim. Czyli Gibson jest jeszcze bardziej tradycjonalistyczny niż de Funes (tzn. w sensie religijnym).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|