Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
28 Strony « < 4 5 6 7 8 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Najlepsi dowódcy polscy Kampanii Wrzesniowej
     
batta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 370
Nr użytkownika: 34.370

piotr
Stopień akademicki: magister
Zawód: handlowiec
 
 
post 9/10/2007, 12:56 Quote Post

Gen. Prich był od 11-15.09 dowódcą obszaru Lwowa tj. 10BK, Grupa Żółkiew płk Iwanowskiego, oraz załoga Lwowa gen.Sikorskiego.
I ani Fabrycy ani Langner nie mieli mu podlegać !
Gen.Czuma do wybuchu wojny był komendantem SG i Komendy ta do wybuchu wojny nie mogła być używana jako sztab GO, a 3.09 była potrzebna w Warszawie.
GO Wyszków w zamierzeniu nie była Grupą Operacyjną a Grupą Odwodów i dlatego nie miała sztabu. Gdyby ok.3-4.09 grupę objął Młot-Fijałkowski to miałby-1,41,33 DP i Maz.BK, a Przewłocki zamiast 2 baonów miałby GO Kaw-18DP , Suw,Podl BK i do tego miał własciwy sztab.
FP gen.Sosnkowskiego składał się realnie z GO i obrony obszaru Lwowa więc Sosnkowski nie dowodził operacyjnie bo nie miał ani odpowiedniej ilości wojsk ani łączności z GO.
Z pozostałymi problemami o których napisałeś to oczywiście się zgadzam.
 
User is offline  PMMini Profile Post #76

     
grot
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 537
Nr użytkownika: 21.180

adam
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik bud¿etowy
 
 
post 9/10/2007, 14:26 Quote Post

QUOTE(batta @ 9/10/2007, 13:56)
Gen. Prich był od 11-15.09 dowódcą obszaru Lwowa tj. 10BK, Grupa Żółkiew płk Iwanowskiego, oraz załoga Lwowa gen.Sikorskiego.
I ani Fabrycy ani Langner nie mieli mu podlegać !
Gen.Czuma do wybuchu wojny był komendantem SG i Komendy ta do wybuchu wojny nie mogła być używana jako sztab GO, a 3.09 była potrzebna w Warszawie.
GO Wyszków w zamierzeniu nie była Grupą Operacyjną a Grupą Odwodów i dlatego nie miała sztabu. Gdyby ok.3-4.09 grupę objął Młot-Fijałkowski to miałby-1,41,33 DP i Maz.BK, a Przewłocki zamiast 2 baonów miałby GO Kaw-18DP , Suw,Podl BK i do tego miał własciwy sztab.
FP gen.Sosnkowskiego składał się realnie z GO i obrony obszaru Lwowa więc Sosnkowski nie dowodził operacyjnie bo nie miał ani odpowiedniej ilości wojsk ani łączności z GO.
Z pozostałymi problemami o których napisałeś to oczywiście się zgadzam.
*



I o to chodzi - był Prich, był Sikorski (obaj powołani ze stanu spoczynku) a o wszystkim i tak decydował Langner. W przypadku gdyby Sosnkowski był we Lwowie pewnie uruchomiłby siły zgromadzone we Lwowie i okolicy do współdziałania z GO Łukoskiego i A Kraków. Dowódca frontu widzi szerzej (a przynajmniej powinien).

Nie wiem czemu nie można przewidzieć wykorzystania komendy SG do utworzenia dowództwa GO w mob. powszechnej. Przecież dowództwo KOP wykorzystano do utw. dowództwa GO w mob. alarmowej i nic się nie stało. Spotkałem się z tezą że planowano utworzenie z funkcjonariuszy SG odrębnej dywizji w Rawie Ruskiej, pod dowództwem płk Janowskiego.
Skoro 3 .09. Czuma był potrzebny w Warszawie to jest jeszcze jeden argument za utworzeniem takiego dyspozycyjnego dowództwa GO, zamiast improwizowania w ostatniej chwili. Zresztą to następne kuriozum naszej organizacji - w warszawie było dowództwo OK I z gen Trojanowskim i to ono powinno byc w pierwszym rzędzie wykorzystane do organizacji obrony miasta lub takie dowództwo obszaru Warszawy powinno być zaplanowane w planie mob. Warszawa była kluczowa dla naszego planu prowadzenia wojny.

O ile dobrze wiem to GO Wyszków na wypadek wojny miał dowodzić gen Skwarczyński.

Co do organizacji dowodzenia w SGO Narew - Czuma to był tylko przykład, może być i Przewłocki - chodzi o zasadę.


 
User is offline  PMMini Profile Post #77

     
batta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 370
Nr użytkownika: 34.370

piotr
Stopień akademicki: magister
Zawód: handlowiec
 
 
post 9/10/2007, 15:48 Quote Post

Langner rzeczywiście niespodziewanie wyrósł na dowódcę obrony.
gen.Prich zlikwidował 15.09 swój sztab aby nie dublować innych sztabów w mieście. Ale obecność Sosnkowskiego niewiele by zmieniła. 17.09 Rosjanie wkroczyli i 10 BK odeszła na Węgry i nie wiadomo którędy gen. Łukoski by maszerował- raczej na Gródek Jagielloński.
GO gen. Czumy, nadal nie widzę potrzeby, były bezrobotne szaby GO Kruszewskiego,Przewłockiego, ale jeśli chodzi o zasadę to tak, mozna było.
Gen.Skwarczyński miał objąć GO Wyszków 2.09- a to dlatego że 1.09 NW przestraszył się silnego natarcia na Mławę i postanowił skierować do Wyszkowa 3DP i sztab KI, ale 2.09 okazało się że Niemcy wchodzą w lukę pod Częstochową i 3DP ze Skwarczyńskim powędrowali w Świętokrzyskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #78

     
Wiktor Rowecki
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 35.887

Zawód: uczeñ
 
 
post 16/10/2007, 15:04 Quote Post

Największe umiejętnośći wykazał generał Kutrzeba.



Kutrzeba 19
Orlik_Ruckeman 9
Maczek 9
Thomee 8
Sosnkowski 9
Szylling 8
Kleeberg 7
Dabek 7
Piskor 5
Raginis 3
Kotarba 3
Bortnowski 2
Langner 2
Filipowicz
Prugar-Ketling 2
Czuma 2
Bołtuć 2
Kustroń
Kowalski 2
Abraham 2
Boruta-Spiechowicz 2
Krukowicz-Przedrzymirski 2
Przezdziecki
Wlad
Unrug
Anders
Jagmin-Sadowski
Orlik-Lukowski
Starzynski
Grudzinski
Krawczyk
Grochowski
Sucharski
Filipowicz
Zaza-Podhorski
Sadowski
Knoll-Kownacki
Cehak
Steyer
Rommel
 
User is offline  PMMini Profile Post #79

     
DYZIO_STW
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 68
Nr użytkownika: 34.325

Damian Michal Marcin Szewczyk
Stopień akademicki: magister prawa
Zawód: asystent prawny
 
 
post 18/10/2007, 23:05 Quote Post

1. kpt. Raginis - za Wiznę
2. gen. Kleeberg - za Kock
3. gen. Kutrzeba - za Bzure
4. gen. Szylling - za dowodzenia Armią Kraków
5. gen. Kustroń - za bohaterska postwę i wspaniałą bohaterską śmierć godną prawdziwego dowódcy pod Oleszycami
6. gen. Thomee - za postawę jako dca GO Piotrkow i Armmi ŁÓdź i twierdzy Modlin
7. kadm. Steyer i Unrug - za Hel
8. płk. Dąbek - za Oksywie
9. kpt. Dąbrowski - za Westerplatte
10. płk. Filipowicz - za Mokrą
11. płk. Maczek - za dowodzenie 10 BKZmot
12. płk. Rowecki - za dowodzenie Warszawską BPanc-Mot
13. gen. Sosnkowski - za dowodzenie Frontem Południowym
14. gen. Prugar-Kettling - za dowodzenie 11 DP - min. za rozbicie pzmot SS "Germania"
15. płk. Lawicz-Liszka - za Mławę
16. por. Guderski - za Pocztę Polską w Gdańsku
17. gen. Langner - za obronę Lwowa
18. gen. Czuma - za przygotowanie i obronę w początkowym okresie Warszawy
19. gen. Ruckmann-Orlik - za Szack



Kutrzeba 20
Orlik_Ruckeman 10
Maczek 10
Thomee 9
Sosnkowski 10
Szylling 9
Kleeberg 8
Dabek 8
Piskor 5
Raginis 4
Kotarba 3
Bortnowski 2
Langner 3
Filipowicz 2
Prugar-Ketling 3
Czuma 3
Bołtuć 2
Kustroń
Kowalski 2
Abraham 2
Boruta-Spiechowicz 2
Krukowicz-Przedrzymirski 2
Kustron
Przezdziecki
Wlad
Unrug 2
Anders
Jagmin-Sadowski
Orlik-Lukowski
Starzynski
Grudzinski
Krawczyk
Grochowski
Sucharski
Filipowicz
Zaza-Podhorski
Sadowski
Knoll-Kownacki
Cehak
Steyer 2
Rommel
Dabrowski
Rowecki
Lawicz-Liszka
Guderski


Załączony/e obraz/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #80

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 21/10/2007, 11:26 Quote Post

Generalnie to podczas Wojny Obronnej 1939 r. wielu polskich dowódców wykazało się niebywałym talentem wojskowym. Z dowódców pułków na uwagę zasługuje na pewno zapomniany bohater, pułkownik Kotarba, jego nieliczna jednostka ( pułk KOP Podole) najpierw stawiała zacięty opór siłą 12 i 6 Armii Czerwonej nad granicą, a następnie sprawnie wycofała się na Rumunię.
Z dowódców armii wyróżnili się:
Kutrzeba - ofensywa nad Bzurą
Piskor - sprawne dowodzenie Armią Lublin
Szyling - skutecznie tłukł Niemców
Oprócz tego należy pamiętać o innych dzielnych dowódcach naszych związków operacyjnych którzy wykonywali niewykonalne zadania np. Orlik - Ruckielman, Sosnkowski, Kleberg, Lawicz, Filipowicz, Rowecki, Dąbek, a także zwyczajni dowódcy batalionów piechoty i szwadronów jazdy np. Ragins, Dobrzański czy Dąbrowski. Byli także bohaterscy obrońcy poszczególnych miast np. Langer, Czuma i Thomee.
Jak widać nasi dowódcy generalnie do najgorszy nie należeli, ale to, że wojnę przegraliśmy to już inna sprawa.

Pozdrawiam!




Kutrzeba 21
Orlik_Ruckeman 11
Maczek 10
Thomee 10
Sosnkowski 11
Szylling 10
Kleeberg 9
Dabek 8
Piskor 6
Raginis 5
Kotarba 3
Bortnowski 2
Langner 4
Filipowicz 2
Prugar-Ketling 3
Czuma 4
Bołtuć 2
Kustroń
Kowalski 2
Abraham 2
Boruta-Spiechowicz 2
Krukowicz-Przedrzymirski 2
Kustron
Przezdziecki
Wlad
Unrug 2
Anders
Jagmin-Sadowski
Orlik-Lukowski
Starzynski
Grudzinski
Krawczyk
Grochowski
Sucharski
Filipowicz 2
Zaza-Podhorski
Sadowski
Knoll-Kownacki
Cehak
Steyer 2
Rommel
Dabrowski 2
Rowecki 2
Lawicz-Liszka 2
Guderski
Dąbek
Dobrzanski
 
User is offline  PMMini Profile Post #81

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 21/10/2007, 15:23 Quote Post

QUOTE
Piskor - sprawne dowodzenie Armią Lublin


Czy ja wiem ? Na pewno Armia "Lublin" zasługiwała znacznie mniej na miano "armii", niż nasza najsłabsza armia - Armia "Karpaty". Sam jej skład świadczył na irracjonalizm tej nazwy: WBP-M, Grupa "Sandomierz" płk. Sikorskiego (2 pułki, + zbieranina), + różne luźne pododdziały (39DPRez. Olbrychta nie liczę - nie poszła pod Tomaszów, została podporzadkowana Biernackiemu)- może i uzbierałoby się tego jedna dywizja w nieco mocniejszym składzie, ale spójrz na mapę: długość odcinka do obrony, i ogrom zadań przerastał to armię conajmniej kilkakrotnie.

QUOTE
Szyling - skutecznie tłukł Niemców


Skutecznie cofał się przed Niemcami. Jeżeli by nie było ataku gen. Kutzeby na północy wątpie, czy Armia "Kraków" osiągnęła by rubież Sanu. Zresztą popatrz na straty: pod Tomaszowem wzięto do niewoli przeliczeniowo mniej więcej jedną polską dywizję. A walczyły połączone dwie armie ( 9 niepełnych dywizji piechoty, dwie BK, 4 BON-y, + jednostki doraźnie podporządkowane.

P.S. Armię "Kraków" podziwiam za co innego - jako jedyna armia we wrześniu 1939r. osiągnęła zakładaną rozkazem NW rubież do dalszej walki. Wystarczyło, aby gen. Szylling zamiast na pn. wschód ruszył na środkowy San, a póżniej na Węgry - ocaliłby na pewno przeszlo połowę stanu.

pzdr.

 
Post #82

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 21/10/2007, 15:56 Quote Post

QUOTE(ciekawy @ 21/10/2007, 16:23)
QUOTE
Piskor - sprawne dowodzenie Armią Lublin


Czy ja wiem ? Na pewno Armia "Lublin" zasługiwała znacznie mniej na miano "armii", niż nasza najsłabsza armia - Armia "Karpaty". Sam jej skład świadczył na irracjonalizm tej nazwy



Masz rację. Armia Lublin była niestety słaba, a zadania przed nią postawione znacznie ją przerastały. Ale mimo wszystko ten słaby związek operacyjny przetrwał aż do 3 dekady września. Przypominam, że Armia Lublin została sformowana już w czasie działań wojennych.

A Armię Kraków podziwiam przedewszystkim za skuteczny odwrót ze Śląska w kierunku Sanu. Wojska dowodzone przez dzielnego generała Szylinga zadały w tym czasie Niemcom znaczne straty. Żołnierze tej armii nieprawdopodobnym bohaterstwem wykazali się raz jeszcze w czasie I Bitwy pod Tomaszowem Lubelskim, niestety ulegli przewadze wroga.


Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #83

     
batta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 370
Nr użytkownika: 34.370

piotr
Stopień akademicki: magister
Zawód: handlowiec
 
 
post 21/10/2007, 17:43 Quote Post

Do Kutrzeby to mam wielkie wątpliwości, nic nie osiągnął i straciał dwie armie. Koncepcja i przeprowadzenie bitwy i dowodzenie bardzo słabe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #84

     
DYZIO_STW
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 68
Nr użytkownika: 34.325

Damian Michal Marcin Szewczyk
Stopień akademicki: magister prawa
Zawód: asystent prawny
 
 
post 21/10/2007, 18:08 Quote Post

I nie zapominajmy o takich osobach jak gen. Kustroń, który poległ idąc w pierwszym szeregu ze swoimi żołnierzami do ataku na bagnety pod Oleszycami w ostatniej desperackiej próbie przełamania pierścienia okrążenia i przebicia się do Szyllinga pod Tomaszów. Jego postawę uszanowali nawet Niemcy zgadzając się aby pochować w prawdziwym żołnierskim pogrzebie generała Kustronia ... a to żadkie zachowanie u Niemców ... Chwała generałowi Józefowi "Rudolfowi" Kustroniowi

i każdemu kto oddał życie za Polskę ...

Chwała tym wszystkim, którzy za walcząc za Ojczyznę gesto własnymi ciałami usłali pobojowiska w Borach Tucholskich, pod Mokrą, pod Mławą, nad Narwią, na Śląsku, pod Tomaszowem i Piotrkowem, pod Iłżą, nad Bzurą, w Małoposce, w Karpatach, broniąc Warszawy, Modlina, Lwowa, Grodna, Wilna, Westerplatte, ginąc pod Wizną ( ! dla mnie osobiscie najwspanialszy przykład bohaterstwa i oddania Ojczyźnie ), walczac we Francji ( min. pod Lagarde ) i Norwegii w 1940r, tym którzy bronili Anglii w 1940, walczyli w obronie Tobruku, ginęli pod Monte Cassino, którzy wyzwalali Anconę i Bolonię, walczyli pod Falaise i wyzwalali Gandawe, Bredę, Ypres, Mooerdijk, Axel i Hulst, którzy wkraczali do Wilhelmshaven, ginęli pod Arnhem, oddali życie pod Lenino ( bo mimo ze dowódcy walczyli w imię chwały ZSRR to prosty żołnierz 1 DP im T. Kosciuszki a potem 1 i 2 AWP ginął nie za komunistów z PKWN ale za Polskę - za Naszą Polskę - bo wiedzieli którędy wiedzie najkrótsza droga do wolnej Ojczyzny i ich śmierc też ma sens ), wyzwalali Warszawę, przełamywali Wał Pomorski, zdobywali Kołobrzeg i Gdańsk, bili sie pod Budziszynem i na ulicach Berlina, ginęli w lasach w oddziałach powstańczych czy też w Powstaniu Warszawskim.
Chwała tym, którzy zginęli w kazamatach gestapowskich i nkwd-owskich wiezień, tym którzy prowadzili i rozprowadzali podziemną prase, tym którzy prowadzili tajne nauczanie, sabotaż, tym którzy prowadzili Mały Sabotaż i służyli w Szarych Szeregach,
chwała tym, którzy cierpieli i ginęli za drutami obozów koncentracyjnych - bo walką nie był tylko oreżny bój - to była walka prowadzona w imię tych samych ideałow i prowadzona ku jednemu celowi - wolnej Polsce i walka ta nie była daremna.

Załączona/e miniatura/y
Załączony obrazek
 
User is offline  PMMini Profile Post #85

     
grot
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 537
Nr użytkownika: 21.180

adam
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik bud¿etowy
 
 
post 23/10/2007, 14:01 Quote Post

QUOTE(Gronostaj @ 21/10/2007, 12:26)
Generalnie to podczas Wojny Obronnej 1939 r. wielu polskich dowódców wykazało się niebywałym talentem wojskowym. Z dowódców pułków na uwagę zasługuje na pewno zapomniany bohater, pułkownik Kotarba, jego nieliczna jednostka ( pułk KOP Podole) najpierw stawiała zacięty opór siłą 12 i 6 Armii Czerwonej nad granicą, a następnie sprawnie wycofała się na Rumunię.
Z dowódców armii wyróżnili się:
Kutrzeba - ofensywa nad Bzurą
Piskor - sprawne dowodzenie Armią Lublin
Szyling - skutecznie tłukł Niemców
Oprócz tego należy pamiętać o innych dzielnych dowódcach naszych związków operacyjnych którzy wykonywali niewykonalne zadania np. Orlik - Ruckielman, Sosnkowski, Kleberg, Lawicz, Filipowicz, Rowecki, Dąbek, a także zwyczajni dowódcy batalionów piechoty i szwadronów jazdy np. Ragins, Dobrzański czy Dąbrowski. Byli także bohaterscy obrońcy poszczególnych miast np. Langer, Czuma i Thomee.
Jak widać nasi dowódcy generalnie do najgorszy nie należeli, ale to, że wojnę przegraliśmy to już inna sprawa.

Pozdrawiam!
*



Ciekawostką jest, że było dwóch ppłk o nazwisku Kotarba dowodzących pułkiem w 39. Jeden to ppłk Marceli Kotarba, dwodzący pułkiem KOP "Podole". Drugim był ppłk Beniamin Kotarba, dowódca rzeszowskiego 17 pp z 24 DP A "Karpaty". Poległ 12 września pod Borownicą prowadząc swych ludzi do ataku - i też jest zapomnianym bohaterem.

Co do Kutrzeby - zabrakło mu zdecydowania i jednak chyba siły charakteru. To był idealny Szef Sztabu Głównego zamiast Stachiewicza. Niestety los postawił go na czele armii i jeszcze dał mu do pomocy Bortnowskiego.

Piskor - trudno mówić o sprawnym dowodzeniu Armii gen Piskora (połączone A Kraków i Lublin) w pierwszej bitwie tomaszowskiej. To Piskor wybrał wariant ataku na Tomaszów licząc na uratowanie WBPM (dość iluzoryczna rachuba gdy weźmiemy pod uwagę brak paliwa), odrzucając propozycję Szyllinga, który chciał poświęcić WBPM, która miała wykonać pozorowany atak na Tomaszów a reszta armii miała przebijać się w innym miejscu. Ponadto zabrakło koordynacji między oddziałami (zwłaszcza dotyczy to GO Boruta, która zamiast osłaniać natarcie próbowała wyrwać sie na własną ręke). Ogólnie dowodzenie Piskora było kiepskie, znacznie gorsze niż Szyllinga.

Szkoda, że Rydz-Śmigły nie potrafił wykorzystać odpowiednio gen Franciszka Kleeberga - to jeden z najlepiej wykształconych wyższych dowódców (nie ustępuje tu Kutrzebie), prezentujący przy tym olbrzymi patriotyzm i cechy dowódcze.

Również gen Wiktor Thommee mógł być lepiej wykorzystany - ukończył rosyjską Akademię Sztabu Generalnego, miał długą praktykę dowódczą i odpowiednie cechy charakteru. Może nie był geniuszem ale nie ustępował pod tym względem innym dowódcom wrześniowym. Przy tym miał chyba największą ilość odznaczeń za rany wśród wrześniowyych generałów (tradycyjnie w każdej wojnie w której brał udział był ranny, w kampanii wrzesniowej też.)

Co do generałów poległych we wrześniu, to było ich 5:
Kustroń, Wład, Grzmot-Skotnicki, Bołtuć i Olszyna-Wilczyński. Oprócz Olszyny-Wilczyńskiego, pozostali polegli prowadząc żołnierzy do ataku.

Niestety, rezultat wojny 39 i jej przebieg świdczy jednak o tym, że przygotowanie wyższych dowódców do wojny było generalnie słabe, oczywiście były wyjątki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #86

     
bucu22
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 13
Nr użytkownika: 35.163

Andrzej
Zawód: fotograf
 
 
post 23/10/2007, 15:13 Quote Post

Wypadało by zacytować M. Porwita:

Za mało znamy nazwisk najniższych wykonawców, od których w ostatecznym
obrachunku tak wiele zależało. Nazwiska żołnierzy niższych szczebli opromienionych zasługą bojową powinny widnieć nie tylko w relacjach i wspomnieniach,
ale chyba i w monografiach historycznych i w encyklopediach obok nazwisk wyższych dowódców, które przechodzą do historii bez względu na zasługi.

Komentarze do historii polskich działań obronnych 1939 roku
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #87

     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 24/10/2007, 17:56 Quote Post

QUOTE(batta @ 21/10/2007, 18:43)
Do Kutrzeby to mam wielkie wątpliwości, nic  nie osiągnął i straciał dwie armie. Koncepcja i przeprowadzenie bitwy i dowodzenie bardzo słabe.
*


Nie zgadzam się. Jak to nic nie osiągnął?! Chyba nie wiesz jak duże znaczenie miała ofensywa nad Bzurą! A te dwie armie i tak by zostały stracone!


Pozdrawiam!

 
User is offline  PMMini Profile Post #88

     
batta
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 370
Nr użytkownika: 34.370

piotr
Stopień akademicki: magister
Zawód: handlowiec
 
 
post 25/10/2007, 11:10 Quote Post

Do Gronostaj
Podaj w takim razie jaki rezultat przyniosła ta bitwa, bo jak oprócz zniszczenia dwóch polskich armii nic nie widzę.
Co do doniosłego znaczenia tej źle przeprowadzonej bitwy to zgoda, straciliśmy dwie armie mogące więcej zdziałać pod Warszawą, natomiast gdyby Kutrzeba nie skiepścił bitwy to miała by donośne znaczenie dla całości działań w tej kampanii.
Co do dalszego losu tych armii to ostatecznie ich los zależał od całego przebiegu wojny i pewnie podzieliły by los całej armii polskiej, to można tylko pogdybać w historii alternatywnej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #89

     
konto usunięte 051218
 

Unregistered

 
 
post 25/10/2007, 15:29 Quote Post

QUOTE
Co do doniosłego znaczenia tej źle przeprowadzonej bitwy to zgoda, straciliśmy dwie armie mogące więcej zdziałać pod Warszawą, natomiast gdyby Kutrzeba nie skiepścił bitwy to miała by donośne znaczenie dla całości działań w tej kampanii.


Ja patrzę na ten problem imaczej: winne są przede wszystkim dwie osoby - NW, i gen. Bortnowski. Ten pierwszy - bo zbyt późno wyraził zgodę na operację "Słońce wschodzi", a drugi podszedł do pomysłu zwrotu zaczepnego bez zapału, i wyraźnej inicjatywy. Prawdą jest fakt, iż Bitwa nad Bzurą jest nieco gloryfikowana, ale nie zmienia to faktu, iż była to największa bitwa WP we wrześniu 1939r. Co do samego zwrotu zaczepnego - jeżeli gen. Kutrzeba uderzyłby w lewe skrzydło rozciągniętej 8.Armii 3 - go lub 4 - go września, sytuacja wyglądałaby znacznie korzystniej. Co do samego finału - nie łudźmy się - Armia "Poznań" z resztkami Armii "Pomorze" nie miała w każdym przypadku szans dojść w całości do Warszawy, a już na pewno - sforsować Wisłę, i przejść na jej prawy brzeg.

pzdr.
 
Post #90

28 Strony « < 4 5 6 7 8 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej