Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> I_WS: Włochy po stronie Państw Centralnych,
     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 13/07/2010, 19:50 Quote Post

Przyznam, że to jeden z ciekawszych wariantów alternatywnych tej wojny.

Nie należy jednak zapominać, że mające już wtedy aspiracje mocarstwowe Włochy, były państwem dużo słabszym od swych sąsiadów. Wskaźniki produkcji przemysłowej, ilość zakładów produkcji zbrojeniowej, a nawet potencjał mobilizacyjny były zwyczajnie niewielkie. Przekładało się to na uzbrojenie wojska, które dysponowało w chwili przystąpienia do wojny liczbą dwu tysięcy dział i raptem siedmiuset karabinów maszynowych. Zresztą armia włoska raczej kiepsko radziła sobie już w latach 1911-1912 w konflikcie o Trypolitanię, toczonym z uważaną za słabeusza Portą. Tak więc główny wniosek jest jeden, bez wydajnej pomocy aliantów, Italia wyczerpałaby swoje zasoby gospodarcze, niezbędne do prowadzenia wojny ery industrialnej, w ciągu roku. A czy gdyby Rzym opowiedział się za Berlinem i Wiedniem, to otrzymałby, porównywalne z alianckim, wsparcie ze strony rzeczonych stolic? Nie, ponieważ Niemcy i Austro-Węgry same były zbyt obciążone. Suma summarum przystąpienie do wojny Włoch po stronie państw centralnych na pewno nie stanowiłoby strategicznego czynnika rozstrzygającego o jej losach, ale i tak mimo wszystko sporo by to namieszało. Przede wszystkim najgroźniejsza dla ententy wydaje mi się być perspektywa skoordynowanej w czasie ofensywy na Egipt przez Turków od wschodu i właśnie przez Włochów od zachodu. Dla interesów Wielkiej Brytanii kraj ten zawsze był wręcz kluczowy ( wszak pokusiła się tam o interwencję zbrojną jeszcze w roku 1956, kiedy jej ranga była już zdecydowanie niższa niż dawniej), co wymagałoby ściągnięcia na Bliski Wschód dużo większych sił, oczywiście kosztem decydującego zachodniego TDW.

Rzecz jasna, ważną w takich rozważaniach sprawą jest wybór przez Rzym najwłaściwszego momentu do włączenia się do wojny. No bo im później by to uczyniono, tym dla bloku centralnego gorzej. Zakładam jednak, że termin byłby taki sam, jak w rzeczywistości.

Widzę także, że wielu z Was interesuje się hipotetycznym uderzeniem armii włoskiej na Francję. Nie ma co się jednak "podniecać". Dla tych, którzy mają krótką pamięć, radzę bowiem poczytać o ofensywie grupy armii księcia Umberto w czerwcu 1940 r., prowadzonej przez Alpy, także na Francję; moim zdaniem jest to jedna z największych kompromitacji militarnych w dziejach II wojny światowej.

Sprawą rozstrzygniętą zdaje się być też w takim wariancie aliancka wyprawa do Salonik, a tym samym los resztek pobitej armii serbsko-czarnogórskiej. Wtedy bowiem na Morzu Śródziemnym dominowałyby floty państw centralnych, które zresztą ograniczałyby komunikację Francji z jej ważnymi koloniami w Afryce Północnej. Tylko co wtedy Niemcy poczęliby z pozostającymi na bezrobociu wojskami Carstwa Bułgarskiego? W każdym razie czegoś takiego jak front macedoński w ogóle by nie było.

Tak czy inaczej, zgadzam się jednak ze zdaniem jednego z Przedmówców, że najlepiej byłoby, gdyby Italia we własnym interesie, po prostu zachowała neutralność ( życzliwą dla ententy).

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Mort
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 244
Nr użytkownika: 101.514

Stopień akademicki: KLON BANITA
Zawód:
 
 
post 12/05/2017, 11:54 Quote Post

Ciekawy temat, szkoda że tak mało odpowiedzi. Sądzę że Niemcom udało by się skłonić Włochy do wystąpienia po swojej stronie, gdyby ich oferta wystarczająco hojna. Obejmowała na przykład:

a)obietnicę nakłonienia Austro-Węgier do korzystnych dla Włoch korekt terytorialnych w południowym Tyrolu i Istrii
b)nabytki terytorialne kosztem Francji (Sabaudia, Nicea i Korsyka )
c) zdobycze w koloniach (Tunezja, Somali Francuskie i Brytyjskie a może także Sudan i Egipt)

I może jeszcze do tego coś na Bałkanach, np. protektorat nad Albanią i Czarnogórą. Czyli w sumie to wszystko, czego żądał od Francji, albo co zajął Mussolini. Z pewnością byłoby to więcej niż obiecała Włochom w Traktacie Londyńskim Ententa. OTL Niemcy zresztą zaproponowały Włochom wiosną 1915 r. korekty na granicy z Austro-Węgrami i wymusiły nawet na rządzie w Wiedniu stosowną deklarację w tej sprawie, ale było już za późno - Włosi uznali ofertę Ententy za bardziej atrakcyjną. Jednak przyłączyłyby się do wojny po stronie Centrum, gdyby Niemcy przelicytowały Wielką Brytanię i Francję.

Kluczowa dla dalszego rozwoju wydarzeń jest kwestia, kiedy by to zrobiły. Gdyby Niemcy się pospieszyli i złożyli im szczodrą propozycję na samym początku wojny, w sierpniu i 1914 r. a Włochy w tym samym miesiącu przyłączyły się do wojny, to zapewne zmieniło by to jej bieg. Atak włoski zmusiłby Francuzów do odesłania na front alpejski 200-300 tyś. żołnierzy i w konsekwencji nie zdołaliby pewnie powstrzymać niemieckiej ofensywy w Bitwie nad Marną. Jesienią 1914 r. Francja zostałaby pokonana i okupowana przez Niemcy, które teraz razem z Austro-Węgrami mogłyby rzucić wszystkie swoje siły na Rosję. W ciągu 1915 i 1916 r. w serii wielkich ofensyw wojska Państw Centralnych podbiłyby Kongresówkę, Ukrainę, Białoruś, kraje nadbałtyckie i Zakaukazie. Rumunia zapewne wystąpiłaby przeciw Rosji po ich stronie, zamiast tak jak OTL przeciw Austro-Węgrom, chcąc wyszarpać dla siebie Besarabię i może także Transnistrię. Być może zwycięskim Niemcom udało by się przeciągnąć na swoją stronę i skłonić do zaatakowania Rosji również Japonię. Katastrofalne klęski na froncie przyspieszyłyby wybuch rewolucji i upadek caratu, zapewne już w 1916 r. Jednak wewnętrzne rozprzężenie wywołane zmianą ustroju w połączeniu z ruchami niepodległościowymi nie-rosyjskich narodów Imperium utrudniło by mu tylko walkę z obcą agresją. W 1917 r. Rosja zostałaby ostatecznie pokonana, okupowana i poćwiartowana przez Państwa Centralne na zależne od nich kraje-protektoraty (niektóre bliskie obszary, jak np. Kongresówkę Niemcy może w ogóle by zaanektowali). Zapewne Niemcy nie potrzebowali by w tym wypadku nawet organizować przewrotu bolszewickiego. Na Bałkanach wcześniejsze przystąpienie do wojny po stronie Centrum Bułgarii przyspieszyłoby klęskę i okupację Serbii i Czarnogóry. Grecja siedziałaby raczej cicho. No a Wielka Brytania starałaby się bruździć tu i ówdzie (głównie w koloniach i na Bliskim Wschodzie), ale bez trwałego oparcia na kontynencie, ze swoją niewielką armią lądową wiele by nie zwojowała. Po upadku Rosji musiała by się pogodzić z nowym ładem i podpisać z Niemcami jakiś kompromisowy pokój (np. zatrzymując część niemieckich kolonii i w zamian uznając hegemonię Berlina w Europie). No a Włochy dostałyby obiecane wcześniej frukta. Ich odpowiednio wczesny atak przechyliłby szalę zwycięstwa na rzecz Państw Centralnych.

Zupełnie inaczej byłoby, gdyby Włochy przystąpiły do wojny później, już po ustabilizowaniu się Frontu Zachodniego i rozpoczęciu wojny pozycyjnej. Trzeba bowiem zaznaczyć, że Włochy miały bowiem stosunkowo mały potencjał militarny, gospodarczy i ludnościowy w porównaniu do wielkich graczy i nie byłyby bez ich pomocy toczyć przez dłuższy czas. OTL, po klęsce armii włoskiej pod Caporetto w końcu 1917 r. tylko przybycie na front posiłków alianckich uratowało Włochy przed całkowitym załamaniem. Tak więc gdyby wojna się przedłużała, biegiem czasu zaczęłyby stanowić dla Niemiec i Austro-Węgier coraz większą kulę u nogi. Italia była importerem żywności netto, więc dotkliwie odczułaby blokadę morską. Armia włoska nie stanowiłaby jakiegoś wielkiego wyzwania dla Francji i Wielkiej Brytanii. Ot, po prostu mając na głowie dodatkowy front podejmowali by mniej wielkich, krwawo okupionych akcji zaczepnych przeciw Niemcom np. nad Sommą i pod Passchendaele. No i włoskie kolonie byłyby praktycznie bezbronne wobec ataków Ententy i szybko zostałyby przez nią zajęte. W Libii zresztą w tym czasie Włosi kontrolowali tak naprawdę wyłącznie kilka nadbrzeżnych miast, całą resztą kraju władali arabscy rebelianci (sanussyci). Być może nawet Etiopia zwietrzyłaby w tej sytuacji szansę na zdobycie dostępu do morza i przyłączyła się do wojny do stronie Ententy atakując Erytreę. Ostatecznie, prawdopodobne przystąpienie do wojny USA i wycieńczenie Państw Centralnych blokadą morską i tak doprowadziłoby do ich klęski. Włochy w takim wariancie nie zyskałyby na wojnie nic (co najwyżej pozwolono by im zatrzymać Trydent, jednak cała Istria wraz z Triestem dostałaby się pewnie Jugosławii), a dodatkowo utraciły kolonie: Libię pewnie wzięłaby sobie Francja, Somali – Wielka Brytania, Erytreę Etiopia (jeśli przystąpiłaby do wojny), a Dodekanez Grecja. Być może pod koniec wojny społeczne niezadowolenie doprowadziłoby do jakiegoś skrajnie-lewicowego przewrotu na wzór bolszewicki (włoscy socjaliści byli w większości przeciwni wojnie). W każdym razie ciekawie wpłynęło by to sytuację polityczną w okresie międzywojennym.

Ten post był edytowany przez Mort: 12/05/2017, 11:55
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej