Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
3 Strony  1 2 3 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rzym: gdyby Juliusz Cezar nie zginął, Idy Marcowe nie kończą sie tragicznie
     
Picard
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 64.948

 
 
post 19/04/2010, 19:04 Quote Post

Gdyby Juliusz Cezar nie został zgładzony 15 marca roku 44 p.n.e. ? Podobno ostrzegano go o tym zamachu, podobno nawet tuż przed wkroczenie do senatu ktoś wręczył mu pismo uprzedzające go planach spiskowców. Gdyby usłuchał ostrzeżeń i udaremnił zamiary Brutusa i spółki? Co by wówczas się stało? Doszło by do nowej wojny domowej pomiędzy spiskowcami a Cezarem, czy tez ten z z miejsca kazał by ich uwięzić i stracić? Jak wyglądały by kolejne posunięcia Cezara? Czy wyruszył by na Partów i z jakim skutkiem? Jak układały by się stosunki z Egiptem - co z Kleopatrą? Jaka kariera czekała by Oktawiana Augusta? Jak wyglądał by ustrój polityczny wczesnego Cesarstwa - był by taki jak znany nam wszystkim pryncypat czy było by to coś całkiem innego? Jak ułożyła by się historia Rzymu pod władaniem Cezara? confused1.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Sadalsud
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 65.001

 
 
post 20/04/2010, 12:49 Quote Post

Charyzma Cezara może i pozwoliłaby na utrzymanie dyktatury, jednak jeżeli nie zniszczyłby on opozycji opowiadającej się za ustrojem republikańskim (zwłaszcza arystokracja), to po jego śmierci i tak doszłoby do konfliktów o władzę. No chyba że powstałoby coś na wzór monarchii, a więc władza byłaby dziedziczna i udział w rządach miałaby arystokracja albo "stany".
Może więc nastąpiłoby przekształcenie Rzymu w monarchię stanową?
Monarcha - władca - byłby czynnikiem wspólnym dla całego terytorium Rzymu (coś na wzór Aleksandra Macedońskiego, dlatego wpływy armii na rządy byłyby mniejsze - nie dochodziłoby tak często do wojen domowych - a stosunki z np. Egiptem byłyby pozytywne.
Skutkiem długofalowym byłoby to, że Imperium by nie upadło.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/04/2010, 12:53 Quote Post

QUOTE(Sadalsud @ 20/04/2010, 13:49)
Charyzma Cezara może i pozwoliłaby na utrzymanie dyktatury, jednak jeżeli nie zniszczyłby on opozycji opowiadającej się za ustrojem republikańskim (zwłaszcza arystokracja), to po jego śmierci i tak doszłoby do konfliktów o władzę.

Niekoniecznie. cezar mógł się zorientować jakiego asa ma w rodzinie i utorować drogę Oktawianowi do władzy bezboleśnie. Lub prawie bezboleśnie bo pewnie bez jakiejś tam bitwy by się nie obyło.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Sadalsud
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 12
Nr użytkownika: 65.001

 
 
post 20/04/2010, 13:01 Quote Post

Zgadzam się, ale "utorowanie" drogi wiązałoby się albo ze zlikwidowaniem obecnej, a zarazem przyszłej, opozycji, albo "wypromowaniem" Oktawiana np. wśród ludności biedniejszej albo innej, która zniwelowałaby wpływy zwolenników republiki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 20/04/2010, 16:07 Quote Post

Gdyby Cezar i Oktawian znaleźli się w jednym obozie-funta kłaków nie postawiłbym na ich przeciwników...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
Hanno Sabellus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 61.314

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 21/04/2010, 6:57 Quote Post

Imho w kwestii przejęcia władzy przez ród Cezara i zmiany ustroju państwa zmieniłoby się niewiele. Gdyby Cezar wykrył i udaremnił spisek, nie miałby innego wyjścia jak tylko pozbyć się jego autorów, tak więc likwidacja "republikańskiej" opozycji i tak by nastąpiła, tyle że nieco szybciej i nie poprzedziłaby jej wojna domowa, a to tylko ułatwiłoby przejęcie schedy po Cezarze jego następcy, którym zostałby - tak jak w rzeczywistości - Oktawian. Jeśli bowiem Juliusz go adoptował, najwyraźniej doceniał jego zalety, widział w nim przyszłego władcę i nie ma powodu przypuszczać, by zmienił zdanie gdyby nie zginął w zamachu. Nie ma też powodu przypuszczać, że w tej alternatywnej historii rządy Oktawiana odbiegały jakoś znacznie od tych rzeczywistych. Tak więc transformacja w monarchię potoczyłyby się prawie tak samo, pomijajac wojnę domową, II triumwirat i wszystkie te historie pomiędzy 44r. a 30r. p.n.e.
Inna sprawa to ewentualne dalsze podoboje terytorialne Cezara. Wiadomo, że planował wyprawę przeciwko Partom. Sam jestem ciekaw jaki byłby jej skutek. Trudno cokolwiek wyrokować, bo nawet jeśli Cezar podbiłby Partię, to nie wiadomo jak trwały byłby to podbój - czy jego następcy chcieliby i potrafili ją utrzymać? Ale jeśli tak, to byłoby ciekawie smile.gif Wiele rzeczy mogło przybrać zupełnie inny obrót niż w rzeczywistości. Być może cesarstwo - a przynajmniej jego wschodnia część, jeśli też doszłoby do podziału - zdołałoby przetrwać znacznie dłużej, może potrafiłoby skuteczniej przeciwstawić się wrogom zewnętrznym, zapewne inaczej wyglądałyby później wojny Bizancjum z Arabami itp. Jest tu wiele kwestii do dyskusji smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Picard
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 34
Nr użytkownika: 64.948

 
 
post 26/04/2010, 9:28 Quote Post

Czyli piszecie, że w kwestii sukcesji po Cezarze niewiele by się zmieniło? Też uważam, że Oktawian był najbardziej naturalnym kandydatem do przejęcia władzy po Juliuszu Gajuszu, tylko czy w tym wypadku losy tzw. dynastia julijsko-klaudyjskiej potoczyły by się w znany nam sposób? Czy droga sukcesji była by ta sama co ta znana nam z historii? Piszecie też, że stosunki z Egiptem były by pokojowe. Znaczy to, że ród Lagidzów przetrwał by i nadal rządził Egiptem, że Rzym nie włączył by go w skład swego Imperium? A co z Markiem Antoniuszem? Co on by porabiał w tej zmienionej linii czasu? Wybił by się czy na zawsze pozostał w cieniu Cezara?
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/04/2010, 10:32 Quote Post

QUOTE(Picard @ 26/04/2010, 10:28)
Piszecie też, że stosunki z Egiptem były by pokojowe. Znaczy to, że ród Lagidzów przetrwał by i nadal rządził Egiptem, że Rzym nie włączył by go w skład swego Imperium?


Z Egiptem kwestia jest taka: czy Rzymianie chcieliby go zagarnąć czy nie? Tu śmierć Cezara nic nie zmienia. Rzymianie znaleźliby pretekst i go podbili, choć odbyłoby się to z pewnością inaczej, jeśli chodzi o szczegóły.
QUOTE
A co z Markiem Antoniuszem?


Byłby wtedy najprawdopodobniej jednem z wodzów po stronie Cezara. To był żołnierz, nie polityk i gorszy wódz od Gajusza i O. Gdyby podskoczył duet Cezar- Oktawian przejechałby się po nim w jednej bitwie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 26/04/2010, 11:10 Quote Post

Gdyby Cezar nie zginął?

Przede wszystkim ogłosiłby się... królem, ale nie Rzymu (gdzie termin "rex" był nienawistny) tylko Egiptu. I założyłby własną dynastię królewską w Egipcie. A w Rzymie pozostałby przy dożywotniej dyktaturze (jak Sulla). Zdobyłby taką pozycję w "świecie/nad Mare Nostrum", jaką mieli M. Antoniusz i Oktawian razem wzięci. Po to był potrzebny Egipt Cezarowi, a potem M. Antoniuszowi. Przymiarki do tego trwały od dawna (Cezar planował to na pewno już w 65), a podstawą prawną do tego był testament, w którym jeden z Ptolemeuszów (bodajże X Aleksander, który był zakładnikiem w Rzymie) przepisał Egipt Rzymowi (za Sulli, ok. 80).

Co zrobiłby M. Antoniusz? Pewnie walczyłby z Partami, tak jak w rzeczywistości. Może zakochałby się w jakiejś ładnej księżniczce orientalnej? Partyjce, Ormiance, Nabatejce?

Cezar ponoć marzył o podbojach śladami Aleksandra Macedońskiego, zawojowaniu kraju Scytów. Osobiście widzę go raczej podbijającego tereny w Europie, aby osiągnąć granicę na Dunaju i Renie (tak jak to robił w rzeczywistości Oktawian jako jedynowładca).

Niedoszli zabójcy Cezara zapewne zostaliby ułaskawieni przez niego, jako że hołdował zasadzie clementia. Może porozsyłałby tych, których najbardziej się obawiał, na podbój Brytanii, albo M. Antoniuszowi do pomocy w wojnie z Partami, czy coś w tym stylu.

Głównymi spadkobiercami uczyniłby Cezar zapewne Ptolemeusza XV Cezariona i Oktawiana. Może podzieliłby między nich imperium rzymskie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.897
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 26/04/2010, 12:03 Quote Post

QUOTE(marek1307 @ 26/04/2010, 12:10)
Gdyby Cezar nie zginął?

Przede wszystkim ogłosiłby się... królem, ale nie Rzymu (gdzie termin "rex" był nienawistny) tylko Egiptu. I założyłby własną dynastię królewską w Egipcie.
Owszem. Gdyby mu kompletnie odbiło.
QUOTE
A w Rzymie pozostałby przy dożywotniej dyktaturze (jak Sulla).
Sulla nie był dożywotnim dyktatorem. Oddał władzę dobrowolnie.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 26/04/2010, 13:08 Quote Post

QUOTE
Sulla nie był dożywotnim dyktatorem. Oddał władzę dobrowolnie.


Masz rację: wyraziłem niejasno to, co miałem na myśli. Sulla dostał w 82 dyktaturę na czas nieokreślony i o to mi głównie chodziło.

QUOTE
Przede wszystkim ogłosiłby się... królem, ale nie Rzymu (gdzie termin "rex" był nienawistny) tylko Egiptu. I założyłby własną dynastię królewską w Egipcie.

QUOTE
Owszem. Gdyby mu kompletnie odbiło.


Marek Antoniusz założył własną dynastię w Egipcie w rzeczywistości, nieco później. Zapewne postąpił tak, jak planował Cezar.

Przecież począwszy od braci Grakchusów rozchodziło się o to, jakby zdobyć jedynowładztwo w Rzymie i przełamać monopol senatorów na władzę. Pomysły na to były różnorodne i najczęściej naruszano przy tym prawo, czy też mos Romanorum. Próbowali jedynowładcami zostać kolejno bracia Grakchusowie, Mariusz, Sulla, Katylina, Pompejusz, Cezar, Antoniusz i Oktawian, szukając jednocześnie oparcia w upośledzonej politycznie warstwie ekwitów. A napotykali na opór, bo w Rzymie wszystkie urzędy były kolegialne (z wyjątkiem dyktatury).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Hanno Sabellus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 61.314

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/04/2010, 16:52 Quote Post

QUOTE(Picard @ 26/04/2010, 9:28)
Też uważam, że Oktawian był najbardziej naturalnym kandydatem do przejęcia władzy po Juliuszu Gajuszu, tylko czy w tym wypadku losy tzw. dynastia julijsko-klaudyjskiej potoczyły by się w znany nam sposób? Czy droga sukcesji była by ta sama co ta znana nam z historii?

Tego nie można przewidzieć. Ale nie ma powodów przypuszczać, że miałyby się potoczyć jakoś inaczej. Koniec końców sytuacja sprowadzałaby się do tego samego - Oktawian zostałby jedynowładcą imperium. Czy zaistniałyby jakieś inne okoliczności w kwestii sukcesji po nim? Nie wiadomo.
QUOTE(marek1307 @ 26/04/2010, 11:10)
Gdyby Cezar nie zginął? Przede wszystkim ogłosiłby się... królem, ale nie Rzymu (gdzie termin "rex" był nienawistny) tylko Egiptu. I założyłby własną dynastię królewską w Egipcie.

W to akurat jakoś trudno mi uwierzyć... Po co by mu to było? Żeby zapewnić ciągłość władzy i móc ją przekazać swoim spadkobiercom? Do tego żaden tytuł nie był mu potrzebny - wystarczyła lojalność armii i poparcie plebsu. A w oczach ludu rzymskiego Cezar mógł wiele stracić, gdyby zaczął pozować na wschodniego monarchę. Egipt i tak zostałby podporządkowany - z tytułem króla czy bez niego, a w Rzymie dożywotnia dyktatura w zupełności zaspokajała ambicje Cezara.
QUOTE
Niedoszli zabójcy Cezara zapewne zostaliby ułaskawieni przez niego, jako że hołdował zasadzie clementia. Może porozsyłałby tych, których najbardziej się obawiał, na podbój Brytanii, albo M. Antoniuszowi do pomocy w wojnie z Partami, czy coś w tym stylu.

Tu też się nie zgodzę. Łaskawość też musi mieć swoje granice i wątpię by Cezar nie zdawał sobie z tego sprawy. Puszczenie płazem zamachu na własne życie byłoby oznaką słabości. Nie mówiąc o tym, że było zbyt ryzkowne i mogłoby tylko sprowokować kolejnych potencjalnych zabójców.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 27/04/2010, 17:22 Quote Post

QUOTE
QUOTE
Gdyby Cezar nie zginął? Przede wszystkim ogłosiłby się... królem, ale nie Rzymu (gdzie termin "rex" był nienawistny) tylko Egiptu. I założyłby własną dynastię królewską w Egipcie.


W to akurat jakoś trudno mi uwierzyć... Po co by mu to było? Żeby zapewnić ciągłość władzy i móc ją przekazać swoim spadkobiercom? Do tego żaden tytuł nie był mu potrzebny - wystarczyła lojalność armii i poparcie plebsu. A w oczach ludu rzymskiego Cezar mógł wiele stracić, gdyby zaczął pozować na wschodniego monarchę. Egipt i tak zostałby podporządkowany - z tytułem króla czy bez niego, a w Rzymie dożywotnia dyktatura w zupełności zaspokajała ambicje Cezara.


A ja myślę, że to nie przypadek, iż Cezar a potem Antoniusz poślubili Kleopatrę. I na tej podstawie przypuszczam, że Antoniusz dokonał tego, czego nie zdążył Cezar. Cezar (podobnie jak w rzeczywistości później Antoniusz) nie mógł przypuścić, że w Rzymie jego polityka na wschodzie spotka się z aż takimi oporami. A tytuł królewski miał zapewnić Cezarowi, a potem Antoniuszowi wyjątkową pozycję w Rzymie. Wodzem mógł być nie jeden Rzymianin a królem tylko jeden. Mariusz też miał poparcie armii i ludu, a jednak mu to nie wystarczyło i senat go w roku 100 wymanewrował tak, że sam własnoręcznie wrócił się przeciw swoim stronnikom politycznym.

Nie można było zostać królem Rzymu, to Cezar i Antoniusz zaplanowali zostać królami Egiptu. Aleksander Wielki też bogiem w Grecji i Macedonii się nie ogłosił, a w Egipcie i owszem. I jego poddani pochowali go w Egipcie, a nie w macedońskiej Pelli.

Elektor Fryderyk III Hohenzollern też królem Brandenburgii nie mógł się proklamować ze względu na Habsburgów, ale "królem w Prusach" i owszem. W Rzeszy nie był królem, żeby się nie wychylać przed cesarza, ale poza Rzeszą, na arenie międzynarodowej, był.

QUOTE
QUOTE
Niedoszli zabójcy Cezara zapewne zostaliby ułaskawieni przez niego, jako że hołdował zasadzie clementia. Może porozsyłałby tych, których najbardziej się obawiał, na podbój Brytanii, albo M. Antoniuszowi do pomocy w wojnie z Partami, czy coś w tym stylu.

Tu też się nie zgodzę. Łaskawość też musi mieć swoje granice i wątpię by Cezar nie zdawał sobie z tego sprawy. Puszczenie płazem zamachu na własne życie byłoby oznaką słabości. Nie mówiąc o tym, że było zbyt ryzkowne i mogłoby tylko sprowokować kolejnych potencjalnych zabójców.


Ale Cezar jednak płakał kiedy mu Egipcjanie pokazali odciętą głowę jego największego rywala, Gnejusza Pompejusza. Nie będę się spierał. Może Cezar postąpiłby tak jak później faktycznie postąpili triumwirowie w 43. Może nie i odłożyłby tylko zamach na siebie w czasie? W końcu w rzeczywistości jasnowidzem nie był, choć został deifikowany.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Hanno Sabellus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 265
Nr użytkownika: 61.314

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 28/04/2010, 16:18 Quote Post

QUOTE(marek1307 @ 27/04/2010, 17:22)
A ja myślę, że to nie przypadek, iż Cezar a potem Antoniusz poślubili Kleopatrę. I na tej podstawie przypuszczam, że Antoniusz dokonał tego, czego nie zdążył Cezar.

Ale czy to oznacza, że Antoniusz świadomie realizował jakąś polityczną myśl Cezara? Mamy przesłanki by snuć takie teorie? Moim zdaniem po prostu zagrały tu typowo ludzkie czynniki. Antoniusz - podobnie jak wcześniej Cezar - uległ urokowi Kleopatry i czarowi Wschodu. Tylko Cezar w porę się otrząsnął i zajął ważniejszymi rzeczami związanymi z utrzymaniem swojej władzy w Rzymie, natomiast Antoniusza to wszystko pochłonęło i chyba zatracił dystans.
QUOTE
Cezar (podobnie jak w rzeczywistości później Antoniusz) nie mógł przypuścić, że w Rzymie jego polityka na wschodzie spotka się z aż takimi oporami.

A moim zdaniem mógł właśnie coś takiego przypuszczać. Stosunek Rzymian do monarchii, zwłaszcza monarchii na modłę orientalną, nie był tajemnicą. Już sam fakt, że królowie obcych państw nie mieli wstępu do miasta, świadczy o tych głębokich uprzedzeniach. Obaj powinni byli przewidzieć, że to może zostać wykorzystane przeciwko nim w walce politycznej, co w istocie miało miejsce w przypadku Antoniusza.
QUOTE
A tytuł królewski miał zapewnić Cezarowi, a potem Antoniuszowi wyjątkową pozycję w Rzymie. Wodzem mógł być nie jeden Rzymianin a królem tylko jeden. Mariusz też miał poparcie armii i ludu, a jednak mu to nie wystarczyło i senat go w roku 100 wymanewrował tak, że sam własnoręcznie wrócił się przeciw swoim stronnikom politycznym.

Biorąc pod uwagę to, co napisałem wyżej, to nie bardzo widzę jakim cudem tytuł króla Egiptu miał w jakikolwiek sposób zapewnić Cezarowi wyjątkową pozycję w państwie? Przecież zarówno Cezar jak i później Oktawian dzierżyli pełnię władzy sprawując republikańskie urzędy, ozdobione co najwyżej różnymi honorowymi tytułami. I to w zupełności wystarczyło. Po co wytrawny polityk, jakim bez wątpienia był Cezar, miał ryzkować, że wywoła niechęć, czy wręcz pogardę ludu do swojej osoby i zrujnuje tym samym swoje zaplecze polityczne (notabene, Cezar przez jakiś czas sondował nastroje ludu związane z ewentualnym "królem Juliuszem" i zaniechał tego, więc najwyraźniej zdawał sobie sprawe z niepopularności takiej zagrywki. Nawet jeśli miałoby chodzić "tylko" o króla Egiptu)? Po co mu to było, skoro realna władza leżała w poparciu plebsu i armii. I akurat kariera Mariusza, o którym wspominasz, jest jednym z najbardziej znaczących przykładów na poparcie tej zasady. Wszyscy uzurpatorzy, którzy podczas wojen domowych w I w. zdobywali władzę, czynili to dzięki swoim legionom. Także na nich opiarała się władza późniejszych cesarzy.
QUOTE
Ale Cezar jednak płakał kiedy mu Egipcjanie pokazali odciętą głowę jego największego rywala, Gnejusza Pompejusza. Nie będę się spierał. Może Cezar postąpiłby tak jak później faktycznie postąpili triumwirowie w 43. Może nie i odłożyłby tylko zamach na siebie w czasie? W końcu w rzeczywistości jasnowidzem nie był, choć został deifikowany.

Owszem, ale z Pompejuszem to jednak trochę inna sprawa - w końcu byli kiedyś bliskimi sojusznikami. Pompejusz był wielkim wodzem i Cezar zapewne darzył go - pomimo rywalizacji jaka między nimi istniała - szacunkiem. Poza tym Pompejusz nie posunął się do tak haniebnego czynu jakim było zabójstwo. Co innego otwarta walka, a co innego wbicie komuś noża w plecy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
marek1307
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 284
Nr użytkownika: 62.610

Stopień akademicki: mgr
 
 
post 29/04/2010, 11:43 Quote Post

QUOTE
Moim zdaniem po prostu zagrały tu typowo ludzkie czynniki. Antoniusz - podobnie jak wcześniej Cezar - uległ urokowi Kleopatry i czarowi Wschodu.


A moim zdaniem właśnie to jest mało prawdopodobne, żeby dwóch wytrawnych polityków zakochiwało się kolejno w tej samej kobiecie (czy też ulegało jej urokowi). Cezar wcale się "w porę nie otrząsnął" tylko miał przed sobą kampanie kolejno w Azji, Afryce i Hiszpanii. A po jego powrocie do Rzymu przyjechała tam i Kleopatra.

QUOTE
Już sam fakt, że królowie obcych państw nie mieli wstępu do miasta, świadczy o tych głębokich uprzedzeniach.

No właśnie: a Cezar byłby królem w Egipcie, a dyktatorem w Rzymie.

QUOTE
I akurat kariera Mariusza, o którym wspominasz, jest jednym z najbardziej znaczących przykładów na poparcie tej zasady.

Chyba nie uważnie przeczytałeś to, co piszę: Mariusz oparł swoją karierę na legionach/armii, ale jako konsul był zależny od senatu i musiał własnoręcznie, z rozkazu senatu, porachować się ze swoimi stronnikami politycznymi - czyli działać wbrew swoim korzyściom (było to w 100 roku).

Po tym, co przeczytałem powyżej, nie spodziewam, że ktokolwiek przyjmie "moją wersję wydarzeń". Dlatego to jest już mój ostatni post na ten temat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

3 Strony  1 2 3 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej