Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
18 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Religia: nie ma islamu
     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 18/04/2010, 14:17 Quote Post

QUOTE("Czarny Smok")
PS. Szkoda, że nie zrobili jakiegoś Total Wara o tym okresie.

Jest jakiś mod "Broken Crescent", ale nie wiem, czy do Rome TW czy do Medievala II (akurat mniej mnie to interesowało).

QUOTE("kmat")
Inaczej wyglądałaby Azja środkowa, ludy tureckie przyjmowałyby chrześcijaństwo, manicheizm lub buddyzm. W sumie wizja Trylogii Sienkiewicza, w której Tatarzy krzyczą nie Ałła, Ałła a Ommmmmmm... jest dość ciekawa

Albo judaizm, wzorem Chazarów...
Chociaż Chazarowie przeszli na judaizm nie chcą wybierac między chrześcijaństwem a islamem - w przypadku braku tego drugiego może pozostaliby przy pogaństwie...
 
Post #16

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 18/04/2010, 14:33 Quote Post

Vitam

Może Frankowie zamiast walczyć z Kalifatem walczyliby z Wizygotami, (Elbaf)

Około 630 to Frankowie Merowingów lata świetności mieli już za sobą. Jeśli nie pojawi się jakiś silny facet, pokroju Karola, który weźmie wszystko na powrót w garść, to państwo Franków będzie gnić i w końcu się rozpadnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 30/12/2010, 16:40 Quote Post

Bizancjum tak, czy siak zaczęło by się w końcu sypać, od VII zaczął się kryzys, prawda, że spowodowanym w pewnym stopniu przez Arabów i ich nagły blitzkrieg, ale jak pokazała historia:
-bliskowschodni chrześcijanie nie lubili narzucania im przez Rzym i Konstantynopol jedynej słusznej wersji wiary
-bizantyjscy poddani (nawet ludność grecka) mieli dosyć ucisku fiskalnego
-walki o władzę i kolejne przewroty to w Bizancjum standard, praktycznie aż po koniec państwa, co nie wpływało pozytywnie na stabilność
-ciągłe zagrożenie awarskie i bułgarskie od północy też nie pozostawiało władcom całkiem wolnych rąk
Tak więc pewnie do VIII wieku Bizancjum byłoby dosyć osłabionym graczem na arenie międzynarodowej, potem widzę szanse na renesans romejskiej potęgi (tak jak w rzeczywistości).
Możliwe, że Persowie skorzystaliby z okazji i zrealizowaliby swoje marzenia o zajęciu Bliskiego Wschodu. W Mezopotamii i Persji pewnie większe wpływy zdobyłoby chrześcijaństwo nestoriański, w pewnym momencie może nawet zostając religią państwową. Szansę na przetrwanie miałyby też inne miejscowe kulty (np. manicheizm; zaratusztrianizm też by tak szybko nie zginął). Wśród ludów Wielkiego Stepu pewnie podobnie - nestorianizm, albo religie lokalne. Judaizm zrobił karierę wśród tylko jednego tamtejszego ludu, więc nie sądzę, aby w tej rzeczywistości miało mu pójść strasznie lepiej.
Koniec końców pewnie i tak byśmy się jakiejś formy krucjat doczekali, bo chrześcijanie z Bliskiego Wschodu przez łacinników byliby uważani za heretyków (były jeszcze większe różnice doktrynalne, niż między katolicyzmem, a prawosławiem), a w końcu europejscy rycerze musieli sobie znaleźć jakiś (najlepiej bogaty) cel wink.gif

PS. W wersji bez islamu Karol Młot miałby nieco trudniej w zdobyciu prestiżu niczym po Poitiers, ale wierzmy, że zdołałby się wykazać np. w walkach z Wizygotami/Longobardami/Sasami/Słowianami (do wyboru wink.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
matigeo
 

Wielki książę Halicko-Włodzimierski
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.736
Nr użytkownika: 66.052

Mateusz Slawinski
Stopień akademicki: inzynier
 
 
post 30/12/2010, 21:40 Quote Post

Skoro patriarchaty w Antiochii i Aleksandrii nie zostałyby zmarginalizowane (bo niby jak? podboju arabskiego nie było) to rozgrywka miedzy Rzymem a Konstantynopolem mogłaby być jeszcze ciekawsza.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 31/12/2010, 13:12 Quote Post

Fakt, może doczekalibyśmy się zwiększenia roli soborów powszechnych, a patriarchowie mieliby władzę tylko reprezentacyjną, albo byłoby tak jak w naszej rzeczywistości, tylko do kwadratu - każdy patriarchat opowiada się za własną wersją chrześcijaństwa i dochodzi do schizmy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Elbaf
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 602
Nr użytkownika: 57.253

Patryk
Zawód: student
 
 
post 31/12/2010, 14:10 Quote Post

I w Egipcie mielibyśmy Koptów, w Antiochii Chrześcijan X obrządku, w Konstantynopolu Prawosławnych? A może z biegiem czasu, tak jak Rzym został jedynym patriarchatem Zachodu, tak Konstantynopol podporządkowałby sobie Aleksandrię i Antiochię

Tak na marginesie - dlaczego na Zachodzie był 1 patriarchat a na wschodzie aż 3?
 
User is online!  PMMini Profile Post #21

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 31/12/2010, 15:26 Quote Post

O ile dobrze kojarzę patriarchami zostali biskupi największych miast chrześcijańskich w Rzymie w owym czasie. A jak wiadomo Zachód dużo wolniej przyjmował nową religię, dlatego aż tyle patriarchatów było na Wschodzie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Woody_90
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 231
Nr użytkownika: 67.212

Tomasz
Stopień akademicki: inzynier
Zawód: milosny
 
 
post 31/12/2010, 15:49 Quote Post

QUOTE(de Ptysz @ 31/12/2010, 15:26)
O ile dobrze kojarzę patriarchami zostali biskupi największych miast chrześcijańskich w Rzymie w owym czasie. A jak wiadomo Zachód dużo wolniej przyjmował nową religię, dlatego aż tyle patriarchatów było na Wschodzie.
*


Trzeba jeszcze dodać, że wschód posiadał zdecydowanie więcej dużych ośrodków miejskich oraz był gęściej zaludniony, więc zgodnie z tą zasadą, najwięcej patriarchatów musiało powstać na wschodzie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 1/01/2011, 15:48 Quote Post

Być może Monoteletyzm by się uchował i zakończył spór monofizytów i z resztą kościoła.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Syzyf
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 459
Nr użytkownika: 67.986

Zawód: BANITA
 
 
post 3/01/2011, 13:45 Quote Post

Gdyby nie było Islamu, regres cywilizacji śródziemnomorskiej trwający od ok. III w. skończyłby się znacznie
wcześniej, pewnie w VIII w. Bizancjum odzyskało by siły i wznowiło podboje. Możliwe że do XI w. opanowałoby
całą Europę. Chrześcijaństwo rozprzestrzeniłoby się od Atlantyku po Indie i od Bałtyku po centralną Afrykę.
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Elbaf
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 602
Nr użytkownika: 57.253

Patryk
Zawód: student
 
 
post 3/01/2011, 21:31 Quote Post

Nie wydaje mi się - Bizancjum miałby problemy ze słowianami, zapewne również z Persami - a w XI w były już silne Niemcy, Węgry itp, których nie dałoby się tak łatwo podbić. Moim zdaniem największe możliwości Bizancjum( bez buntów i innych problemów) to osiągnięcie linii Indusu, być może Italia i Węgry. raczej niewiele więcej - zbyt duże tendencje odśrodkowe.
 
User is online!  PMMini Profile Post #26

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 4/01/2011, 17:14 Quote Post

Ja wątpię, czy w ogóle zdołaliby utrzymać stan z podbojów Justyniana. Moim zdaniem koalicja persko-awarsko/bułgarsko-słowiańska bardzo długo blokowałaby Bizancjum, a może nawet zdołałaby rzucić je na kolana.
Bez podbojów Arabskich monofizyci i koptowie z Lewantu i Egiptu pozostaliby pod bizantyjskim panowaniem, a przecież jak wiemy z naszej historii nienawidzili władców Konstantynopola do tego stopnia, że w czasie walk z Arabami okazali najeźdcom życzliwą neutralność, ponieważ woleli żyć pod tolerancyjnymi muzułmańskimi kalifami, niż wtrącającymi się w sprawy ich obrządku cesarzami bizantyjskimi. Dlatego przy którejś większej wojnie mogliby wręcz wywołać powstanie i krajowi groziłby upadek przez wojnę domową. Tak więc może w (bardzo) sprzyjających okolicznościach Bizantyjczycy zdołaliby odbić Italię i narzucić zwierzchnictwo Słowianom z Illirii, ale granicę na Indusie można włożyć między bajki. Persja była przynajmniej porównywalną potęgą, a gdyby jakoś rozwiązała problem swoich chrześcijan, to niemal nie miałaby większych problemów wewnętrznych, czego wszak o Cesarstwie powiedzieć nie można.

Widzę, że większość forumowiczów myśli o Bizancjum, jako o jakiejś supermaszynie do podbojów, a przecież:
-przez większość swojej historii głównie cofali swoje granice
-ciągłe były walki o władzę i wojny domowe, co nie pomagało w stabilizacji
-sami poddani też nie cieszyli się z tego, w jakim państwie żyją - przez bizantyjski ucisk fiskalny nie raz i nie dwa popierali obcych najeźdców
-o chęci narzucania ,,jedynej słusznej" wersji chrześcijaństwa już pisałem
Dodatkowo koncepcje typu ,,podbój Europy do XI wieku" można skwitować tylko uśmiechem politowania, nie było państwa, które w owym okresie mogłoby czegoś takiego dokonać, a tym bardziej nie było to Bizancjum.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Elbaf
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 602
Nr użytkownika: 57.253

Patryk
Zawód: student
 
 
post 4/01/2011, 21:12 Quote Post

Mi nie chodziło o utrzymanie podbojów Justyniana na Zachodzie - Hiszpania czy część Afryki była, moim zdaniem, bezsensownym marnotrastwem. Jedynie mogliby opanować Italię(przynajmniej do XII/XIII w) no i może KIEDYŚ poradziliby sobie z Persją. Pytanie tylko, czy bez Arabów/krucjat itp Turcy zorganizowaliby się przeiw Bizancjum? Jeśli nie, to kiedy by upadło( bo nie wierzę, że mogłoby wytrwać do dzisiaj, chyba że jako skansen( skrawki ziemii po obu stronach Bosforu)
 
User is online!  PMMini Profile Post #28

     
Piast anonim
 

Młody Lisek dla odmiany
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.749
Nr użytkownika: 55.424

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 4/01/2011, 21:39 Quote Post

Persja w ostatniej wojnie z Bizancjum została dosłownie wdeptana w ziemie gdy przybyli arabowie było to państwo słabe, rozbite i zrujnowane. Niewykluczone że mogło się stać później Rzymskim satelitą w każdym razie przez co najmniej sto lat Cesarstwo ma z nimi spokój.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 5/01/2011, 16:42 Quote Post

QUOTE(Piast anonim @ 4/01/2011, 21:39)
Persja w ostatniej wojnie z Bizancjum została dosłownie wdeptana w ziemie gdy przybyli arabowie było to państwo słabe, rozbite i zrujnowane. Niewykluczone że mogło się stać później Rzymskim satelitą w każdym razie przez co najmniej sto lat Cesarstwo ma z nimi spokój.
*



Tu bym nie był taki pewien - co prawda Bizantyjczycy w czasie ostatniej ich wojny z Sasanidami wyrzucili Persów i zawarli z nimi pokój, ale oni w tym konflikcie też mocno oberwali, przez co w czasie najazdów Arabskich tak łatwo dali się pobić. W sumie sytuacja podobna, co z RoNem w czasie potopu - wroga wyrzuciliśmy, teoretycznie żadnych zmian granic nie było, ale wojna ta była dla kraju bardzo niszcząca i osłabiająca nasz potencjał.
Tak więc słabi byli wówczas nie tylko Persowie, ale i Bizantyjczycy, ale Persowie chociaż inne granice mieli jako-tako spokojne, a Bizantyjczycy musieli ciągle użerać się z innymi ludami na pozostałych granicach, więc nie było to łatwe położenie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

18 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej