Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Korea: komuniści wygrywają wojnę
     
Janghyeok
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 100.930

Bartosz Bryczkowski
 
 
post 5/01/2017, 19:40 Quote Post

Nie ma podziału na Koreę Północną i Południową - KRLD obejmuje cały Półwysep Koreański. Jak zmienia się sytuacja w Azji i na świecie?

Stany Zjednoczone tracą ważny punkt strategiczny- obecnie w Korei Płd. stacjonuje wiele wojsk amerykańskich i jest tam wiele baz wojskowych - nie byłoby to możliwe gdyby i nad południem władzę sprawowali anty-amerykańscy komuniści. Stany Zjednoczone są zmuszone do jeszcze większego zaciskania relacji z Japonią jako ich ostatnim "przyczółkiem" w Azji Wschodniej.

Korea pozostaje krajem biednym - bez pomocy Stanów nie jest możliwa tak szybka odbudowa gospodarki i industrializacja - więc nie jest to raczej żadne mocarstwo. Pozostaje pytanie pod czyimi wpływami by się znalazła - Chin czy ZSRR?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Kadrinazi
 

Łowca ODB'ów
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.001
Nr użytkownika: 62.793

Stopień akademicki: magister
 
 
post 6/01/2017, 9:49 Quote Post

A jakaś w miarę trzymająca się kupy podstawa do teorii że to właśnie komuniści ją wygrywają? Rozumiem, że to historia alternatywna, ale wypadałoby żeby idea miała ręce i nogi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 6/01/2017, 23:58 Quote Post

Nieco szybsze natarcie na przyczółek pusański, ew. inna organizacja bodaj ostatniego natarcia podjętego przez oddziały komunistyczne... i Pusan pada.
Ewentualnie - przedstawiciel ZSRR nie bojkotuje obrad RB ONZ, za to wetuje wszelkie próby uchwalenia stosownej rezolucji. USA angażują się samodzielnie, ale z opóźnieniem (w ówczesnej sytuacji nawet kilka dni miało znaczenie).
W tej sytuacji USA decydują się na wycofanie z wojny nie mającej międzynarodowego poparcia...
 
Post #3

     
DAN24
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 402
Nr użytkownika: 75.121

 
 
post 7/01/2017, 0:30 Quote Post

Pamiętajmy że ONZ jest instytucją świeżą i taki kryzys sprawiłby po prostu że stałaby się wydmuszką jak Liga Narodów. Amerykanie nie odpuszczają Korei nie ma na to szans - w rezultacie ZSRR wypisuje się z ONZ. Dalej to samo co w realu z tym że możliwości oddziaływania na Sowietów są dużo słabsze niż w realu.

Jedyna opcja jaką dostrzegam to włączenie się Mao od samego początku. To dałoby przewagę liczebną tak dużą że Półwysep jest zajęty zanim Amerykanie się ruszą. Pytanie czy Mao stać było wtedy na wydzielenie oddziałów do pomocy Kim Ir Senowi. No i co sprawia że Kim jest tak asekuracyjny, bo w realu liczył na błyskawiczne połknięcie południowego sąsiada. Może jakiś przeciek że Kreml zdradzi? Jedno jest pewne - w tym scenariuszu odbicie Południa będzie możliwe jedynie przy rozwiązaniu McArthura czyli użyciu bomb atomowych.

Ten post był edytowany przez DAN24: 7/01/2017, 0:32
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Jerzy M
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 137
Nr użytkownika: 74.117

Jerzy Morawiec
 
 
post 7/01/2017, 9:56 Quote Post

Paradoksalnie, taki scenariusz mógłby być korzystniejszy dla Korei.
Nie byłoby cudu gospodarczego Korei Południowej, ale najprawdopodobniej na fali przemian końca lat '80 również w Korei doszłoby do zmian.
Co najmniej gospodarczych i w tej chwili sytuacja w Korei przypominałaby sytuacje Wietnamu, czyli państwo nominalnie komunistyczne, a w rzeczywistości w dużym stopniu wolnorynkowe.
Przemiany wolnorynkowe wymusiłyby równocześnie złagodzenie reżimu politycznego, raczej nie byłoby stalinizmu, który obecnie jest w Korei Północnej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Piegziu
 

Tajny Agent Piegziu
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 9.319
Nr użytkownika: 48.576

M.A.P.
Stopień akademicki: dr
 
 
post 7/01/2017, 11:18 Quote Post

Korea jednak to nie Wietnam. Koreańscy komuniści od początku wyznawali ideologię dżucze, która nie mogła w żaden sposób wpłynąć pozytywnie na gospodarkę kraju, nawet zjednoczonego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
czarny piotruś
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.638
Nr użytkownika: 77.765

 
 
post 7/01/2017, 11:19 Quote Post

Z tym osamotnienia USA w tej alternatywnej wojnie to nie bardzo. Już trzeciego dnia tego konfliktu wsparcie w postaci 35 tysięcy żołnierzy zaoferował Tajwan a to on był wtedy w ONZ a nie ChRL. Z oferty nie skorzystało bo uznano, że lepiej użyć środków transportowych dla przerzutu Amerykanów i Brytyjczyków a także by nie prowokować Mao. Choć nie wiedziano wtedy o ustaleniach radziecko-chinskich o poparciu Kima. W miarę dokładnie te niuanse poznaliśmy dopiero w latach 90'tych gdy Jelcyn przekazał południowym Koreanczykom archiwalne odtajnione dokumenty. Co do próby wyparcia Jankesow i Koreanczykom z Pusan. Wtedy już Północ straciła impet, Amerykanie mimo lania pod Osan zdołali w się pozbierać a 1 i 25 Dywizja miały dobre pozycje obronne, przewagę ogniową. A w sierpniu zdolności ofensywne Północy się skończyły z powodu braków materiałowych. Żeby zakończyć ofensywę przed amerykańska interwencją Kim musiałby mieć jednak więcej sił. Przede wszystkim czołgów i artylerii. Czyli konflikt musiałby się opóźnić albo mieć wsparcie nie tylko radzieckich pilotów ale i czolgistow i artylerzystow.

Ten post był edytowany przez czarny piotruś: 7/01/2017, 11:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Achmed
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 64
Nr użytkownika: 83.495

 
 
post 15/01/2017, 21:01 Quote Post

QUOTE(Piegziu @ 7/01/2017, 11:18)
Korea jednak to nie Wietnam. Koreańscy komuniści od początku wyznawali ideologię dżucze, która nie mogła w żaden sposób wpłynąć pozytywnie na gospodarkę kraju, nawet zjednoczonego.
*


Za to kraj nie byłby tak zmilitaryzowany, a bez ogromnych wpływów wojska i pożerania przez nich ogromnej części budżetu pewnie łatwiej byłoby pójść drogą reform. Zresztą bez syndromu oblężonej twierdzy i "śmiertelnego" wroga szykującego inwazję siła propagandy bylaby dużo słabsza, a władze mogłyby być bardziej elastyczne.
 
User is online!  PMMini Profile Post #8

     
DAN24
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 402
Nr użytkownika: 75.121

 
 
post 21/01/2017, 14:17 Quote Post

Czy ja wiem. Amerykanie to równie zacny wróg co Korea. A Amerykanie siedzą w Japonii więc jak najbardziej można straszyć desantem. Armia w KRLD jest bardziej sposobem na indoktrynację społeczeństwa i nie widzę szans by Kim miał z tego zrezygnować
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 21/01/2017, 15:32 Quote Post

A czy wojna koreańska nie była prologiem do wojny światowej? Zetknąłem się z opiniami, że gdyby Stalin nie napotkał oporu, ruszyłby w innym miejscu.
Musimy więc doliczyć jakiś inny konflikt zbrojny - Wietnam, czy Niemcy?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
metalcoola
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 251
Nr użytkownika: 47.635

Stopień akademicki: BANITA
 
 
post 23/01/2017, 17:51 Quote Post

Też to słyszałem, na szczęście osobie która parła do wojny "się umarło" (Atalin
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej