|
|
Święci z dynastii Piasta
|
|
|
|
A czemu Anna starała się o kanonizacje teściowej, a nie męża?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 9/01/2013, 15:55) A czemu Anna starała się o kanonizacje teściowej, a nie męża? Pewnie była pod wrażeniem jej osobowości. Tak z ciekawości, bo akurat mnie to interesuje, o rzekomo dominującej roli Andechsów w kanonizacji św. Jadwigi Śląskiej to pisałeś na podstawie czego?
Antiquus Equus:
CODE Nieco pozniej byla nieudana proba kanonizacji Salomei siostry Wstydliwego przez jego zone Kinge pozniejsza swieta.
Może trochę dopełnię, chodzi i tak o błogosławioną KRK, beatyfikacja odbyła się jakoś w 2 poł. XVII w., a to i tak oznacza, że aprobowano kult lokalny z dość długą tradycją.
Ten post był edytowany przez szapur II: 9/01/2013, 16:04
|
|
|
|
|
|
|
|
Wygląda na no że żaden z Piastów po prostu nie był zainteresowany tym by poprzez kanonizację przodka uświetnić swój ród. Małżonki polskich książąt dostępowały tego zaszczytu, natomiast antenaci płci męskiej widocznie byli za mało pobożni/ustosunkowani/znaczący. Do wyboru. Tak się zastanawiam czy jakiegoś wpływu na to nie miała rywalizacja pomiędzy poszczególnymi odgałęzianiami dynastii. Dajmy na to książęta mazowieccy nie byli za bardzo zainteresowani by wywyższać poprzez kanonizację jakiegoś księcia śląskiego, małopolskiego czy wielkopolskiego. I odwrotnie. Takie wywyższenie dawało by dodatkowe "punkty" potomkowi świętego np. w walce o tron krakowski. Z kolei w czasach przed rozbiciem dzielnicowym po prostu nie było odpowiednich kandydatów.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Glowna 'sprawczynia' kanonizacji byla Anna Czeska zona Poboznego. Wspierla ja aktywnie Gertruda corka Jadwigi, Wladyslaw Wroclawski ktory jakies tam plecy w Rzymie mial i co chyba bylo decydujace Anna uzyskala wsparcie Ottokara II.
Nieco pozniej byla nieudana proba kanonizacji Salomei siostry Wstydliwego przez jego zone Kinge pozniejsza swieta.
Czyli w obu przypadkach impuls wyszedł od osoby z zewnątrz. Wygląda na to, że rzeczywiście: QUOTE Wygląda na no że żaden z Piastów po prostu nie był zainteresowany tym by poprzez kanonizację przodka uświetnić swój ród. Z tym, że kanonizacja Jadwigi Śląskiej jak najbardziej uświetniała ród Piastów Śląskich. W końcu to rodzona babka Rogatki i reszty tej czeredy.
Jedynym, który prowadził "politykę hagiograficzną", z naciskiem na politykę, byłby więc Bolesław Chrobry. Nie miał jednak zbyt wielu chrześcijańskich przodków, a z jakichś powodów nie zdecydował się promować kandydatury rodziców. Świadczyłoby to, wbrew tezom Jasienicy, o dość wąskich horyzontach politycznych Piastów.
|
|
|
|
|
|
|
|
A dlaczego staranie się o kanonizację własnych przodków mialoby świadczyć o szerokich horyzontach" jakiegokolwiek władcy?
|
|
|
|
|
|
|
|
Witam!
QUOTE(szapur II @ 10/01/2013, 13:33) A dlaczego staranie się o kanonizację własnych przodków mialoby świadczyć o szerokich horyzontach" jakiegokolwiek władcy? Zakładam, że w razie kanonizacji takiego Mieszka I, Kazimierza Odnowiciela czy Bolesława II (zamiast zdrajcy...) dałaby Piastom w danym czasie sporo prestiżu-im później, tym oczywiście mniej, ale jakieś realne zyski tak do... Ja wiem, XIV wieku? Pewnie by były.
|
|
|
|
|
|
|
|
Być może Piastom była obca hipokryzja bo święci to oni raczej nie bywali Owszem zasługi Mieszka dla chrystianizacji tej częsci kontynentu są niewątpliwe a i jego następca dosć gorliwie krzewił wiarę (wybijając zęby za łamanie postu i rwąc języki za blużnienie) ale oprócz tego byli też władcami a rękę w rządzeniu twardą mieli,na wojne chadzali często przeciwników nie oszczędzali,buntowników karali srodze a kiepski święty z ksiecia/króla oślepiającego krewnych choć i tacy w historii bywali. Moim zdaniem świętość mieli w głębokim poważaniu stąd i starań brak...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 11/01/2013, 12:18) rwąc języki za blużnienie
Skąd wiesz że Chrobry to robił?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ręki sobie za to uciąć nie dam ale zdaje sie u Anonima o tym czytałem ale to już dość dawno było i mogłem coś przekręcić,wzglednie mnich o kimś innym to pisał ?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(czarny piotruś @ 11/01/2013, 12:52) Ręki sobie za to uciąć nie dam ale zdaje sie u Anonima o tym czytałem ale to już dość dawno było i mogłem coś przekręcić,wzglednie mnich o kimś innym to pisał ?
O tym specyficznym sposobie na krzewienie wiary informuje nas Thietmar i to od niego wiemy o wybijaniu zębów, jeśli ktoś zjadł mięso podczas postu, czy przybijaniu do (poręczy?) mostu moszny rozpustników i dawania im ostrza z wyborem: śmierć z głodu albo dobrowolna autokastracja...
Natomiast o wyrywaniu języków Thietmar (przynajmniej w tym miejscu) o tym nie pisze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Thietmara w domu nie mam ale Anonim na półce stoi przy wolnej chwili doczytam czy to jednak nie tam ale jak już pisałem pewności nie mam. głównie chodzi mi o fakt braku zadatków na świętość wśród męskiej częsci piastowskiej rodziny Patrząc na ciut póżniejsze rodzinne scysje w czasach rozbicia dzielnicowego to już całkiem kiepsko wygląda...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE głównie chodzi mi o fakt braku zadatków na świętość wśród męskiej częsci piastowskiej rodziny
Niby tak, ale wcześniej w tym wątku podawałem przykłady różnych skandynawskich zbójów, którzy jednak świętymi zostali.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Heksagram @ 11/01/2013, 21:22) Niby tak, ale wcześniej w tym wątku podawałem przykłady różnych skandynawskich zbójów, którzy jednak świętymi zostali.
A no właśnie. Czyli jednak nie chodziło o brak "predyspozycji do świętości". Po prostu z jakiegoś powodu Piastowie nie starali się o wyniesienie na ołtarze kogoś ze swoich przodków po mieczu. Wcześniej pytałem czy w ogóle były podejmowane jakieś kroki w tym kierunku bo osobiście nigdzie nie spotkałem się z dowodami świadczącymi o chociażby próbie kanonizacji któregoś Piasta. Na chwilę obecną nikt takich dowodów nie przedstawił. Jeżeli przyjrzeć się państwom sąsiadujących to tendencja do kanonizacji swoich królów i książąt jest oczywista. Podnosiło to prestiż zarówno dynastii jak i państwa. Pytanie czym był spowodowany ten brak chęci uświetnienia rodu u nas?
|
|
|
|
|
|
|
|
Zaczęło mnie ostatnio zastanawiać, jak doszło do tego, że Polska stała się jedynym krajem w regionie bez własnego świętego dynasty? Czesi mają św. Wacława, Węgrzy św. św. Stefana, Emeryka i Władysława, na Rusi był św. Włodzimierz. Nawet w Szwecji był św. Eryk. A u nas? Nic. Dopiero w XVII w. pojawił się św. Kazimierz, ale ten był już Jagiellonem i bardziej świętym Litwy niż Polski. I w ten sposób dwaj średniowieczni patroni to obcokrajowiec, który nie miał nic wspólnego z dynastią lokalną oraz zdrajca, który spiskował przeciwko swojemu królowi.
|
|
|
|
|
|
|
|
Piastowie zostawiali zwykle samorealizację w kategoriach świętości swoim żonom.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|