|
|
Oscar Romero, arcybiskup Salvadoru
|
|
|
|
Ciekawa postać, zwolennik umiarkowanego nurtu teologii wyzwolenia,uznany za męczennika przez kościół anglikański,podziwiany przez lewicowych chadeków,lewice chrześcijanską.Symbol tysięcy księży zamordowanych W Ameryce Łać. przez prawicowe junty wspierane przez USA.
|
|
|
|
|
|
|
|
A może zamordowały go sowieckie służby specjalne? Tego nie wziąłeś pod uwagę? Osobiście bardziej dopatrywałbym się ręki Sowietów, i to wszędzie. Zawsze istniała subtelna różnica między USA i ZSSR.
|
|
|
|
|
|
|
|
Szwadrony śmierci w Salwadorze które zamordowały wielu lewicowych duchownych były szkolone przez siły specjalne USA
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 19/02/2008, 18:11
|
|
|
|
|
|
|
|
Załóżmy 2 tezy: a) abp Romero był sowieckim agentem nie był. Ad a)CIA miało powody go zabić, nie sądzę wtedy aby był powód do ubolewania Ad był w takim razie leninowskim "pożytecznym idiotą", sowieckim poputczikiem, wtedy sowieckie służby miałyby powody go zamordować, z błahych powodów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zamordowani przez szwadrony śmierci kapłani są,dziwnym trafem, wyjątkowo czczeni przez antykościelną lewicę. A ja chciałbym zapytać, czy są jakieś miarodajne źródła na temat działalności południowoamerykańskich księży : ilu z nich zostało naprawdę zamordowanych przez komunistyczne bojówki, albo tez ilu z nich było naprawdę agentami KGB?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 7/12/2009, 12:49) A ja chciałbym zapytać, czy są jakieś miarodajne źródła na temat działalności południowoamerykańskich księży : ilu z nich zostało naprawdę zamordowanych przez komunistyczne bojówki, albo tez ilu z nich było naprawdę agentami KGB?
Czyli zrobić im lustrację?
|
|
|
|
|
|
|
|
Po prostu chciałbym znać prawdę, np. cała emigracyjna hierarchia rumuńskiej cerkwi była przesycona agentami Bukaresztu. Nie widzę powodu, aby KGB mialo spać w Płd. Ameryce.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co ciekawe kościół anglikański oraz wspólnoty teologii wyzwolenia i lewicowych chrześcijan już uznały go za męczennika i świętego walczącego przeciw oligarchii i latyfundiom po stronie biednych i wyzyskiwanych
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 15/03/2010, 22:58
|
|
|
|
|
|
|
|
Zdaję sobie sprawe, że Godfrydl przesadził nazywając abpa Romero agentem KGB, ale też zastanawiam się dlaczego za świętego uznał go Kościół anglikański, od którego był daleki?
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 15/03/2010, 22:52
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie nazwałem Oscara Romero agentem, tylko zapytałem o taką możliwość. Wyjątkowo podejrzane wydał mi się,że jedynymi duchownymi cenionymi przez mających serce i mózg po lewej stronie są ci zamordowani przez zbirów do wynajęcia, obojętne im zresztą przez którą stronę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale faktem jest, że oficjalne stanowisko Watykanu wobec "teologii wyzwolenia" było raczej negatywne - co było spowodowane m.in. postrzeganiem tego ruchu jako "komunistycznej ekspozytury" itp., bez uwzględnienia specyfiki regionu, w którym się narodził, gdzie walka biedoty z latyfundystami datowała sie już od przedwojnia, zas tradycja amerykańskich interwencji Marines i przewrotów wynoszących do władzy kolejne kreatury./marionetki Waszyngtonu sięgała lat 20., a nawet wcześniej (ot choćby amerykańska interwencja w Meksyku tuż przed Wielką Wojną). Nie bez powodu gringos mają w Ameryce Łacińskiej reputację analogiczną do Armii Czerwonej w naszej części globu...
|
|
|
|
|
|
|
|
Tak, co widać zwłaszcza w Puerto Rico, które jakimś trafem nie ma ochoty oddzielić się od USA. Imigranci przekraczający Rio Grande czy płynący tratwami z Kuby, również robią to wyłącznie wygrażając pięściami w amoku nienawiści. Tak naprawdę nienawiścią do USA zioną uniwersyteccy lewacy oraz plantatorzy i handlarze narkotyków, zazwyczaj będący zbrojnym ramieniem tych pierwszych.
QUOTE walka biedoty z latyfundystami datowała sie już od przedwojnia, A przed wojną nie było komunistów?
|
|
|
|
|
|
|
|
Monotematyczny jesteś, wiesz? Przedstaw z łąski swojej chociaż jeden dowód na to, ze taki np. Komintern wysyłał swoich agentów do Salwadoru, czy Nikaragui... A moze Pancho Villa albo Emiliano Zapata też byli "komunistami" i "agentami Moskwy"? Ech...
QUOTE("godfrydl") Tak naprawdę nienawiścią do USA zioną uniwersyteccy lewacy oraz plantatorzy i handlarze narkotyków, zazwyczaj będący zbrojnym ramieniem tych pierwszych. Bzdury piszesz aż się kurzy, nie mając zielonego pojęcia o historii Ameryki Łacińskiej, niestety. Chyba, że dla ciebie "uniwersyteckimi lewakami" są np. rodziny zamordowanych przez wszelkiej maści junty w Argentynie, Brazylii, Paragwaju, Chile, Salwadorze, Nikaragui, Domikianie, Haiti, Panamie (gdzie najpierw pewien generał był wielce hołubiony rpzez Waszyngton, zeby potem stać się wrogiem publicznym numer 1)...
QUOTE Imigranci przekraczający Rio Grande czy płynący tratwami z Kuby, również robią to wyłącznie wygrażając pięściami w amoku nienawiści. Kwestia emigracji zarobkowej nie ma nic wspólnego z nienawiścią do gringos - tym bardziej, że nie wszyscy emigrują, a poza tym przyczyny tejże emigracji są spowodowane (albo są uważane, że zostały spowodowane, co w pewnym stopniu jest prawdą) właśnie przez Amerykanów. Działalność takiej fajnej firmy znanej jako United Fruit Company zapewne nie miała nic wspólnego z sytuacją tych krajów i ich postrzeganiem USA? Albo takich "miłośników demokracji" jak 'Papa Doc' i 'Baby Doc' Duvalierowie, Anastazio Somoza, Fulgencio Batista czy Rafael Leónidas Trujillo Molina? Zaś traktat w Guadalupe Hidalgo można spokojnie porównać do naszych traktatów rozbiorowych. Ale co tam, pewnie to też sprawka komunistów...?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ech... W tym się zgadzam z tobą
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE("godfrydl") A może zamordowały go sowieckie służby specjalne? Tego nie wziąłeś pod uwagę? Osobiście bardziej dopatrywałbym się ręki Sowietów, i to wszędzie. Zawsze istniała subtelna różnica między USA i ZSSR. 1. Bzdura. Po co mieliby to robić? 2. Bzdura jeszcze większa, świadcząca tylko o ideologicznym zaślepipeniu tudzież ignrowaniu rzeczywistości. Zapewne obalenie Mossadeka to także sprawka Sowietów? 3. Owa "subtelność" tak naprawde nie istniałą - działania CIA w takim np. Iranie, Ameryce Łacińskiej czy Wietnamie Pd niczym się ine różniły od działań KGB chociażby w Afganistanie. Zupełnie niczym.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|