|
|
Powstanie w Maroko w latach 1921 - 26.
|
|
|
|
Cześć! W 1921 r. Maroko ogarnęło powstanie Rifenów. Przywódcą wojsk "rewolucyjnych" jeśli można tak powiedzieć został niejaki Abd al-Karim. Powstańcy utworzyli własne państwo o nazwie Rif. Republika ta została zlikwidowana w 1926 r. w wyniku zbrojnej interwencji półmilionowej armii francuskiej, a także hiszpańskiej. Do 1927 r. trwały jeszcze drobne starcia o charakterze partyzanckim. Elementy tego konfliktu są przedstawione w filmie "Legionista". Na tym moja wiedza się kończy. Chciałbym się trochę zapoznać z Protektoratem Maroka w latach dwudziestych. Interesuje mnie zwłaszcza okres inwazji hiszpańsko- francuskiej. Wiem, że armie europejskie na dość dużą skalę wykorzystywały lotnictwo. Jak było z wojskami pancernymi? Ciekawią mnie również informacje na temat uczestnictwa Polaków w tym konflikcie oraz organizacja Armii Rif? Jakieś większe bitwy? Prosiłbym o linki do stron poruszających tą tematykę. Przydałyby się też jakieś książki ( wiem, że trochę jest w "Historii Maroka". Czy Waszym zdaniem państwo Rif mogło z walk z interwencją wyjść obronną ręką?
Pozdrawiam i z góry dziękuję!
|
|
|
|
|
|
|
Char
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 53.503 |
|
|
|
|
|
|
Witam Tak w skrócie: Mohammed ibn Abd el-Krim al-Hattabi z plemienia Beni Uriaghel, klanu al-Hattabi był początkowo jednym z kilku dowódców wojsk walczących z Hiszpanami, a następnie głównym dowódcą i prezydentem ustanowionej we wrześniu 1921 r. Republiki Rif. Krótki przebieg działań wojennych: W kwietniu 1920 r. Hiszpanie zaczęli podbój plemion, które nie znajdowały się jeszcze pod ich kontrolą. Atakowane plemiona rozpoczęły wspólną walkę z Hiszpanami. Pierwsza wygrana potyczka na Dahar Abarran (2 czerwca 1921 r.) to nie tyle porażka Hiszpanów (stracili w niej: 179 żołnierzy, 4 działa, 250 karabinów) co propagandowe zwycięstwo Rifenów i zwiększenie autoryteru Abd el-Krima. Wraz z jego sławą wzrastała też jego armia, która w lipcu 1921 r. liczyła ok. 6 - 10 tys. wojowników. Hiszpanie posiadali na tym terenie wówczas ok. 26 tys. żołnierzy, jednak ich siły był rozproszone. W lipcu 1921 r. Rifeni zdobyli Anwal. Zginęło ponad 13 tys. żołnierzy hiszpańskich. Łup wojenny okazał się dla Abd el-Krima bezcenny (20 000 karabinów, 120 armat, 300 karabinów maszynowych). Był to niezbędny wówczas oręż do prowadzenia skutecznej walki z Hiszpanami i ugruntowania własnej pozycji w mającym powstać państwie. Następnie Rifeni oblegali Dżabal Arrawit. Hiszpańscy obrońcy podpisali kapitulację, według której po złożeniu broni mogli powrócić na tereny kontrolowane przez swoje oddziały. Porozumienie to zostało natychmiast złamane i zakończyło się masakrą nieuzbrojonych Hiszpanów. Z około 1200 żołnierzy przeżyło tylko 400. W tym samym czasie inne plemiona zachęcone sukcesami Abd el-Krima rozpoczęły walkę, jednak nie otrzymały z jego strony żadnego znaczącego wsparcia. Hiszpanie stłumili te lokalne bunty do początków 1922 r. Od tego czasu na około trzy lata na "froncie rifeńskim" zapanował spokój. Wynikał on w dużej części z niechęci społeczeństwa hiszpańskiego do prowadzenia, zakrojonych na szeroką skalę, działań zbrojnych w Maroku. W marcu 1925 r. Rifeni zaatakowali posiadłości francuskie w Maroku, docierając na odległość 40 km od Fezu i było to maksimum jakie udało im się osiągnąć w walce z Francuzami. W lipcu 1925 r. Hiszpania i Francja podpisały w Madrycie porozumienie o współdziałaniu przeciwko Republice Rifu. Główna ofensywa rozpoczęła się we wrześniu 1925 r. Hiszpanie wylądowali w zatoce Alhucemas, a na początku października dotarli do Adżidiru, który zniszczyli. Operujące wówczas w tamtym rejonie siły hiszpańsko - francuskie liczyły łącznie około 160 000 żołnierzy + broń pancerna oraz lotnictwo. Dodam, że na czele wojsk francuskich stał marszałek Petain. Ostateczna ofensywa rozpoczęła się 8 maja 1926 r. (123 000 żołnierzy + 150 samolotów), 25 maja Abd el-Krim poddał się wojskom francuskim. Lokalne walki trwały jeszcze ponad rok.
To tak w dużym skrócie. Jeśli coś zainteresowało szczególnie to pisz. Postaram się pomóc w miarę posiadanej wiedzy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Polecam książkę Józefa Białoskórskiego "10 lat piekła w legii cudzoziemskiej". Walki opisane z punktu widzenia szeregowca legii.
pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciekawą kwestią jest to, że Wielka Brytania wprawdzie lojalny sojusznik Francji w czasie I wś, natomiast w sprawach kolonialnych starała jej się poważnie szkodzić. Brytyjskie służby specjalne w okresie dwudziestolecia międzywojennego podburzały tutejszą ludność (Maroko oraz Lewant) przeciwko władzy francuskiej.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wojciech Sulewski w książce "Konterfekty dziwnych Polaków" podaje, że doradcą wojskowym Abd-el Krimq, był oficer RKKA, polak Stefan Jodłowski, o którym zresztą niewiele wiadomo ( w każdym razie był wśród kilkunastu powstańców, którym udało się zbiec, gdy Abd-el Krim dostał się do niewoli). Przy sztabie francuskim z kolei praktykę odbywał płk. Felicjan Sławoj-Składkowski.
|
|
|
|
|
|
|
Char
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 74 |
|
Nr użytkownika: 53.503 |
|
|
|
|
|
|
Można jeszcze dodać, iż Abd-el Krima wziął do niewoli francuski oficer André Georges Corap (pewny nie jestem, ale był wtedy chyba pułkownikiem), późniejszy generał i dowódca 9. Armii w latach 1939-1940.
|
|
|
|
|
|
|
|
Zobacz "Historia Legii Cudzoziemskiej" P Montagon, znajduje sie w niej obszerny roździał poświęcony tym walkom
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|