Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Orędzie biskupów polskich do biskupów niemieckich
     
hooker
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 61.933

Zawód: uczen
 
 
post 11/02/2010, 19:19 Quote Post

Witam , co prawda istnieje temat Gomułka a Kościół , ale uważam ,że Orędzie jest tematem zasługującym na poruszenie z uwagi na jego wielkie znaczenie dla stosunków państwo kościół w tym okresie .
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
komar47
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 440
Nr użytkownika: 55.806

Jan Muszynski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 4/03/2010, 12:35 Quote Post

Na sprawę Orędzia składa się nie tylko dokument sporządzony przez biskupów polskich, ze słynnymi słowami "przebaczamy i prosimy o przebaczenie", ale również odpowiedź biskupów niemieckich. Biskupi niemieccy przyjęli slowa pokory polskich biskupów jako oczywistość, która należała się Niemcom ze strony Polski, ale sami nie złożyli żadnych przeprosin w imieniu Niemców pod adresem Polaków.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
hooker
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 61.933

Zawód: uczen
 
 
post 7/03/2010, 10:52 Quote Post

List ważny dla stosunków polsko-niemieckich .Odpowiedź biskupów niemieckich była taka jaka była , ale Niemcy to nie tylko biskupi i nie tylko katolicy .Nie można zapominać o gestach pojednawczy ze strony niemieckich protestantów , gestach o których rzadko się mówi i pamięta a wpisują się one także w ten okres.
Waga Listu dla relacji państwo kościół w tym okresie jest niesłychanie istotna . Od czasu rewizji w Instytucie Prymasowskim skończyła się sielanka we wzajemnych stosunkach. Gomułka podjął na nowo walkę z Kościołem , ale nie tymi metodami , co w latach stalinowskich . Ten okres po opublikowaniu Listu cechował się frontalnym atakiem niemal całych mediów na Episkopat .Jestem ciekaw czy są forumowicze , którzy pamiętają te zdarzenia , jak je wtedy odbierali.
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
komar47
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 440
Nr użytkownika: 55.806

Jan Muszynski
Stopień akademicki: mgr
Zawód: emeryt
 
 
post 7/03/2010, 22:12 Quote Post

Orędzie należy widzieć jako element stosunków Państwo – Kościół i stosunków polsko – niemieckich.
W okresie powojennym nie było normalnych stosunków dyplomatycznych między Polską a Republiką Federalną Niemiec. Polska uznawała istnienie państwowości NRD, co RFN – zgodnie z doktryną Hallsteina – kwitowała sankcjami, z drugiej strony – władze Republiki Federalnej Niemiec kwestionowały integralność terytorialną państwa polskiego, nie uznając granicy na Odrze i Nysie Łużyckiej. W tym konflikcie po stronie RFN opowiadały się wszystkie państwa NATO, z wyjątkiem Francji. Trwały żmudne zabiegi polskiej dyplomacji, zmierzające do uzyskania poparcia dla sprawy polskiej i do skłonienia władz RFN do normalizacji stosunków z Polską.
W połowie lat sześćdziesiątych pojawiły się w RFN głosy organizacji pozarządowych, które były przychylne dla Polski. Bodajże pierwsze było memorandum EKD (Evangelische Kirche Deutschlands – Kościół Ewangelicki Niemiec). Potem – wystąpienie grupy katolików świeckich znanej jako Bensberger Kreis. Jednak ogół zachodnioniemieckich polityków i główne partie RFN nadal kwestionowały przynależność do Polski ziem nad Odrą i Bałtykiem.

>>Odpowiedź biskupów niemieckich była taka jaka była , ale Niemcy to nie tylko biskupi i nie tylko katolicy<<.

Właśnie na tym polegał problem, że głos niemieckich biskupów był typowy dla ogółu społeczeństwa zachodnioniemieckiego, a wymienione wyżej inicjatywy były głosem wąskich grup intelektualistów.
Orędzie biskupów polskich było skierowane również do społeczeństwa zachodnioniemieckiego, jednak nie znalazło tam istotnego odzewu. Przeciwnie: mogło być odczytane jako sygnał wskazujący na chwiejność i niezdecydowanie strony polskiej, bądź jako znak podziału w społeczeństwie polskim, jeśli chodzi o sprawę granic – i mogło prowadzić do osłabienia pozycji negocjacyjnych Polski. Polityczne środowiska zachodnioniemieckie zbliżone do Kościoła katolickiego – chodzi głównie o CDU – jeszcze długo prezentowały nieprzejednaną postawę wobec Polski. Do przełomu w stosunkach Polski i RFN doprowadziła – po dojściu do władzy w Niemczech zachodnich – koalicja SPD i FDP, partii tradycyjnie laickich, a nawet antyklerykalnych. Tylko nieliczni działacze CDU poparli układ zawarty w 1970 roku między Willy Brandtem i Józefem Cyrankiewiczem.

Można zatem stwierdzić, że list biskupów polskich nie miał istotnego wpływu na stan stosunków polsko – niemieckich.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
hooker
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 36
Nr użytkownika: 61.933

Zawód: uczen
 
 
post 8/03/2010, 17:53 Quote Post

Trudno jest się zgodzić ,ze Orędzie nie miało istotnego wpływu na stosunki polsko niemieckie. Stosunki te nie dotyczyły wszak tylko relacji politycznych.W numerze4 \91 Przeglądu Zachodniego , Andrzej Sakson napisał"Orędzie (...) stanowiło przełom w dziele polsko niemieckiego pojednania" W nr 18 z 90r. Tygodnika Powszechnego Wł.Bartoszewski ocenił ,że to wtedy "(...) Niemcy zaczęli dostrzegać potrzebę normalności z Polakami (...) Niemcy chcieli to po prostu załatwić zgodnie z pragmatyzmem .Tam mało kto intersuje się historią - tam żyje się przyszłością" Radosław Grodzki w pracy Polska polityka zagraniczna w XX i XXI wieku ocenia je jako "przełomowe a zarazem społecznie kontrowersyjne" W podobnym duchu ocenia ten dokument Mieczysław Tomala w książce Patrząc na Niemcy od wrogości do porozumienia 1945-1991. Nie bagatelizowałbym także działań ewangelików na rzecz pojednania. Praktycznym wyrazem ich dążeń było powołanie w 1958r. organizacji Akcja Znak Pojednania , która wkrótce zmieniła nazwę na Akcja Znak Pokuty . Nie można było zatem mówić w NRF o sprawach polskich mówią tylko rewanżyści , ich monopol był złamany .U genezy działań ewangelików leży wydany w 1945r. dokument nazywany Sttugarckim wyznaniem wiary .Ewangelicy pisali m.in " Z głębokim bólem mówimy - to myśmy przynieśli bezbrzeżne cierpienia wielu narodom i krajom" Nie można też bagatelizować memoriału Izby Spraw Publicznych EKD z 1.10.1965r. "Sytuacja wypędzonych oraz stosunek narodu niemieckiego do wschodnich sąsiadów" , który był napisany w podobnym duchu.I jeszcze memoriał ewangelików z listopada 1961r. do kół rządowych NRF gdzie postulowali m.in. uznanie granicy na Odrze i Nysie. Biskupi niemieccy też nie stanowili monolitu w sprawach wschodnich . Przypomnę tylko słowa biskupa Doephnera w październiku 1960r. w Berlinie Zachodnim " Biada narodowi niemieckiemu , jeżeli będzie zamykać oczy przed przyczynami tego nieszczęścia, jeżeli zapomniałby ,że mamy za tę niesprawiedliwość odpokutować" Ten sam biskup na uroczystościach 25 lecia wyzwolenia obozu w Dachau powiedział " Jako członek narodu , który narodowi polskiemu wyrządził tyle zła w czasie hitleryzmu w imieniu tego narodu proszę o przebaczenie" Lepiej 5 lat później niż wcale.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 24/11/2013, 15:20 Quote Post

A w 1965 r. RFN miał coś wspólnego z granicą na Odrze?
List biskupów byl przygotowaniem do pojednania i wskazaniem, że nasze miejsce jest na Zachodzie, do czego prowadzi pojednanie z Niemcami.
S. Wyszyński był mężem stanu i pozwalał sobie niejednokrotnie na decyzje które stały w sprzeczności z opinią wielu Polaków. Niestety, był to ostatni polski przywódca i mąż stanu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Thiodorow
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 236
Nr użytkownika: 43.788

Stopień akademicki: mgr inz
Zawód: analityk
 
 
post 24/11/2013, 21:10 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 24/11/2013, 15:20)
A w 1965 r. RFN miał coś wspólnego z granicą na Odrze?
List biskupów byl przygotowaniem do pojednania i wskazaniem, że nasze miejsce jest na Zachodzie, do czego prowadzi pojednanie z Niemcami.
S. Wyszyński był mężem stanu i pozwalał sobie niejednokrotnie na decyzje które stały w sprzeczności z opinią wielu Polaków. Niestety, był to ostatni polski przywódca i mąż stanu.
*



Wiele wspólnego z granicami Polski miał wtedy i ma dziś Art.116 Konstytucji RFN - bardzo niejednoznaczny w swojej wymowie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Fuser
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.266
Nr użytkownika: 15.418

 
 
post 31/12/2022, 12:15 Quote Post

Kardynał Julius August Döpfner, ówczesny przewodniczący Konferencji Biskupów Niemieckich odmówił uczestnictwa w delegacji RFN do Polski w grudniu 1970 roku oświadczając dla gazety "Die Welt", że "Kościół nie zamierza pokrywać swoją obecnością spornych decyzji politycznych.".
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Biernat
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 446
Nr użytkownika: 98.256

 
 
post 2/01/2023, 18:28 Quote Post

Zgoda z przedmówcami. Ale mnie się wydaje, iż ten list biskupów polskich był ich prowokacją względem władz państwowych. Sorry, zdaję sobie sprawę, jak to brzmi i że tego udowodnić absolutnie nie sposób, ale tak jakoś podpowiada mi tzw. intuicja. Oczywiście nie wiem, czemu by ta prowokacja miałaby służyć. Ale jakoś nie mogę wyzbyć się tego złudzenia. Zresztą przecież mogli ten list wystosować w innej chwili.

Ten post był edytowany przez Biernat: 2/01/2023, 18:29
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej