|
|
Zygmunt Stary: bezdzietny
|
|
|
|
Szlachta sarkałaby na vivente rege. Zauważ z jakim oporem spotkało się ono w przypadku prawowicie urodzonego królewicza. Jeśli Bona byłaby bezpłodna, to Zygmunt na pewno Ochstata by zalegitymizował.
|
|
|
|
|
|
|
PGSzalast
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 34 |
|
Nr użytkownika: 46.297 |
|
|
|
PGSzalast |
|
|
|
|
Przedstawione w pierwszym poście założenie jest takie, że to Zygmunt jest bezpłodny. Jeżeli tak to Jana Ochstata nie ma.
Z kolei jeżeli przyczyną śmierci Barbary Zapolyi były powikłania po porodzie, to tu żadnego porodu nie ma, więc Barbara żyje dłużej. W ten sposób Bona może w ogóle nie pojawić w naszej historii.
Za to jeżeli ustalimy, że z Zygmuntem jest ok i mamy Ochstata, to czemu ma nie być Jadwigi? A skoro jest legalna córka to czy byłyby jakieś kombinacje z nieślubnym synem?
|
|
|
|
|
|
|
|
Kombinacje z nieślubnym synem mogłyby być, bo Zygmuntowi mogłoby zależeć na przedłużeniu Jagiellonów po mieczu. Uważam, że wariant bezpłodności Bony byłby o wiele ciekawszy niż Zygmunta.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jednak POD zakłada bezpłodność Zygmunta. A więc nie ma nic. Barbara Zapolya podobno była pobożna, więc nie pomyśli o "pomocy z zewnątrz".
A moze nakłoni ja do takiego kroku rodzina dążąca do zabezpieczenia swoich wpływów na dworze krakowskim?
|
|
|
|
|
|
|
|
W wariacie bezpłodności samego Zygmunta najbardziej pożądanymi przez niego następcami są Hohenzollernowie. Konkretniej Kazimierz, najstarszy syn Zofii Jagiellonki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale dlaczego przeznaczenie go na następce Zygmunta ma uchronić go przed biegunką?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dobrze, jego nie. Ale on nie zmarł bezpotomnie. Albrecht Alcybiades przejmie po nim roszczenia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Za szybko sie poddajesz gdyby miał szanse na tron polski po wujku, zapewne nie latałby po całej Europie, ale siedziałby w Krakowie i pilnował, aby rosło grono jego zwolenników. Ewentualnie na Litwie. Wtedy miałby szanse na uniknięcie biegunki - albo choroby, której ta biegunka była objawem
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale przecież o tym pisałem i wszyscy się ze mną nie zgadzali. Jeśli tak to należałoby mu ustalić długość życia.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uzyłes złych argumentów. Poza tym z losowaniem wstrzymałabym się do wypowiedzi innych użytkowników. Może najpierw uzgodnijcie, kiedy Zygmunt zacznie rozglądać się za zastępczym nastepcą, bo z drugiej strony może się okazać, że zacznie to czynić już po śmierci Kazimierza. Skoro jednak OTL dużo życzliwości okazywał tym siostrzeńcom, to na swojego następcę może zacząć szykować któregoś z innych braci Kazimierza. Może się jednak okazać, że sam jego ojciec pośle go na dwór krakowski przed jego podróżą do Europy, zanim sam Zygmunt zrozumie, że strzela ślepakami. W końcu za Jagiełły najstarszy syn Ziemowita IV dosyć długo okupował dwór krakowski (nie pamiętam dokładnie, ale chyba zaczął jeszcze za zycia Jadwigi, a więc jak był bardzo młody) mając nadzieję na następstwo tronu (przynjamniej tak pisali niemal wszyscy autorzy książek o tamtych czasach, któe przeczytałam). Podobnie może być za Zygmunta Starego. Takie szczegóły zdecyduja o zyciu lub smierci Kazimierza Hohenzollerna.
No i zawsze można pomysleć o habsburskich potommkach bratanicy Zygmuntowej.
Ten post był edytowany przez Wilczyca24823: 27/08/2017, 20:58
|
|
|
|
|
|
|
|
W 1520 powinien już czynić jakieś kroki. Miał wtedy przecież 53 lata. A to na 7 lat przed OTL śmiercią Kazimierza. Więc co najmniej wtedy sprowadzi go na dwór krakowski/wileński. W momencie śmierci Zygmunta jedyny potencjalny habsburski następca bez unii z Czechami, Węgrami i Austrią wymaga regencji. To raczej nie byłaby preferowana opcja.
|
|
|
|
|
|
|
|
Znając charakter Zygmunta starego to sądzę, że nie zrobi nic. Na dworze zacznie się rywalizacja habsbursko - brandenburska. Choć sądzę, że król będzie musiał jednak uwzględnić prawa Ludwika Jagiellończyka. Bo właściwie Ludwik w tym wypadku ma właściwie 100% praw do tronu polskiego po bracie swojego ojca.
Oczywiście szlachta polska ma na ten temat inne zdanie zapewne
moga wystartowac też książęta mazowieccy, wszak również królewscy krewni.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale Ludwik zginie pod Mohaczem. No chyba, że Zygmunt będzie swojego następcy pilnował. Ale to nie w jego charakterze. Wystartować mogą, ale poparcia nie zdobędą.
|
|
|
|
|
|
|
|
Może bardziej uważać na bratanka, jeśli to na nim zawiśnie przyszłość rodu. Gorzej z Brandenburczykami - ci zrobią wszystko, aby młodego utrupic (a zdaej się to jeden z Hohenzollernów był jego opiekunem). Podobnie z Habsburgami - ci maja przecież siostre Ludwika.
Wszystko przeciwko Jagiellonom węgierskim
|
|
|
|
|
|
|
|
Ale w jaki niby sposób ma uważać na bratanka? Nie sprowadzi go przecież do Krakowa! Ani nie wyśle rycerzy polskich pod Mohacz, aby go tam pilnowali.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|