|
|
Ulubione filmy historyczne, Malo znane lub zapomniane
|
|
|
|
QUOTE (BTW: a scenarzysta to co? Nie pisarz? Tylko scenopisarstwo wymaga żelaznej wręcz samodyscypliny. Żadnych fiołków, aniołków, dygresji – przynajmniej do krytycznej 10. strony. ) /
Scenarzysta to scenarzysta. Pracowałem z jednym takim, ale zaginął.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Poza tym pisarze nie piszą scenariuszy, tylko scenarzyści . To dwie zupełnie inne dziedziny.
No tak ale często pisarze są autorami lub współautorami scenariusza swoich ekranizacji, że wymienię tutaj Myśliwskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Karolz77] No tak ale często pisarze są autorami lub współautorami scenariusza swoich ekranizacji, że wymienię tutaj Myśliwskiego. /
Dokładnie. Bardzo dużo filmów jest opartych na powieściach, ale scenariusz jest pisany na ich podstawie zawodowych scenarzystów, operujących obrazami - nie pisarzy. To inna dziedzina sztuki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(korten @ 14/11/2013, 18:06)
Tyle, że Arna trzeba oglądać w wersji oryginalnej (znaczy dwa długie filmy; można je zdobyć w wersji z polskimi napisami), a nie w takiej, jaka wyszła w Polsce na DVD (jeden film zmontowany z dwóch - lipa i kaszana).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 15/11/2013, 11:14) Dokładnie. Bardzo dużo filmów jest opartych na powieściach, ale scenariusz jest pisany na ich podstawie zawodowych scenarzystów, operujących obrazami - nie pisarzy. To inna dziedzina sztuki. Co ja pacze… Co ja pacze… Ale ten obraz trzeba wyrazić słowami. Scenarzysta, który w zdaniach będącym niemal równoważnikami – albo całkowitymi równoważnikami – musi osiągnąć poziom emocji i plastyczności, który „pisarz prozą” może osiągnąć np. przez nieskrępowane wodolejstwo, filozofie, retrospekcje, gdybologie tudzież uzewnętrznienia
Ale dość o tym. Istotnie, nie każdy pisarz poradzi sobie z pisaniem scenariusza.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ostatnio obejrzałem kilka dobrych filmów, a wydaje mi się powszechnie mniej znanych.
Przede wszystkim dwuczęściowy "Proch, zdrada i spisek" (2004) opowiadający o losach Mari Stuart w latach jej realnej władzy, oraz, druga część, o spisku prochowym. Pierwsza część, mimo obaw że zrobią z tego romans, było bardzo wciągającym dramatem historycznym, druga różni się nieco, ale postać Jakuba I jest tu dla mnie najważniejszą zaletą.
"Młoda Wiktoria" (2009), film o wstąpieniu na tron królowej Witkorii, pierwszych latach panowania, miłości z Albertem. I tu się obawiałem że wszystko będzie kręcić się wokół miłości, ale tak nie było. Były dworskie intrygi a nawet trochę polityki-i wszystko tak nawet nawet zgodne z historią.
"Cromwell" 1970, stary film który widziałem urywkami, w końcu oberzjałem porządnie od początku do końca. Bardzo wciągający dramat historyczny.
"Il capo dei capi" (2007) historia Cosa Nostry na Sycylii w okresie powiedzmy lata 50-te do lat 90. Serial, 6 odcinkowów, po 1,5 h.
I jeszcze "Hitler-narodziny zła".
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|