Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Epoka Hellenistyczna W Polskich Szkołach, podstawówce i gimnazjum
     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 26/07/2012, 15:01 Quote Post

Chairete!
Dzisiaj w księgarni przejrzałem kilka podręczników do historii, do podstawówki i do gimnazjum. Epoka hellenistyczna jest tam potraktowana totalnie po macoszemu, o ile Rzym i Ateny Peryklesa są stale przywoływane, to o tyle bardziej wartościowej epoce hellenistycznej uczeń dowie się tyle co nic. Chyba tylko jeden podręcznik gimnazjalny zauważył rozkwit nauk ścisłych, wskazując na prace Archimedesa, Euklidesa i Eratostenesa.
Co sądzicie o tak konserwatywnym podejściu autorów podręczników szkolnych?
Pozdrawiam, Andrzej
 
Post #1

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 26/07/2012, 16:15 Quote Post

Hej, a zastanawialeś się ile godzin w szkołach poświęcone jest na starożytność, po prostu logiczna konsekwencja małej ilości godzin przeznaczonych na historię, a już na starożytność w szczególności. Poza tym, jeśli jakiś uczeń bardzo interesuje się starożytnością, to spokojnie może sporo po polsku poczytać o osiągnięciach ludzi epoki hellenistycznej, np. dostępne są książki choćby śp. prof. Anny Świderkówny.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Pietrow
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.660
Nr użytkownika: 76.370

Slawomir Skowronek
Stopień akademicki: doktor
Zawód: nauczyciel LO
 
 
post 26/07/2012, 20:15 Quote Post

Aparat dydaktyczny w podręcznikach (zadania) mógłby jednak kierować w stronę poszukiwań np. szczególnie interesujących osiągnięć kultury i techniki hellenizmu, choćby w ramach samodzielnych zadań domowych - a tak nie jest. Wszystko zależy zwykle od danego nauczyciela. W szkole średniej taka potrzeba jest (przepraszam, była - my som reformowane) oczywista, niżej to już naprawdę różnie bywa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Anders
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.435
Nr użytkownika: 4.016

Zawód: Biurowy
 
 
post 26/07/2012, 21:15 Quote Post

A może po prostu postanowiono poświęcić epoce hellenistycznej ilość miejsca adekwatną do jej wkładu w rozwój europejskiej cywilizacji, Kakofoniksie?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 26/07/2012, 22:05 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 26/07/2012, 16:15)
Hej, a zastanawialeś się ile godzin w szkołach poświęcone jest na starożytność, po prostu logiczna konsekwencja małej ilości godzin przeznaczonych na historię, a już na starożytność w szczególności. Poza tym, jeśli jakiś uczeń bardzo interesuje się starożytnością, to spokojnie może sporo po polsku poczytać o osiągnięciach ludzi epoki hellenistycznej, np. dostępne są książki choćby śp. prof. Anny Świderkówny.
*



Hej,
godziny godzinami, a ja patrzę na podręczniki. Jak o Rzymie jest ze 30 stron w podręczniku w gimnazjum, a okresie hellenistycznym pół strony, to o czym my mówimy? W podstawówce jest jeszcze gorzej, o epoce hellenistycznej nie ma praktycznie żadnej wzmianki.

QUOTE(Anders @ 26/07/2012, 21:15)
A może po prostu postanowiono poświęcić epoce hellenistycznej ilość miejsca adekwatną do jej wkładu w rozwój europejskiej cywilizacji, Kakofoniksie?
*



Ten wkład jest znacznie większy niż Rzymu, albo Aten Peryklesa, nie żebym nie widział znacznia tychże, ale z uwagi na proporcje.

Pozdrawiam, Andrzej

Ten post był edytowany przez Kakofonix: 26/07/2012, 22:07
 
Post #5

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.145
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 26/07/2012, 22:26 Quote Post

CODE

Ten wkład jest znacznie większy niż Rzymu, albo Aten Peryklesa, nie żebym nie widział znacznia tychże, ale z uwagi na proporcje.

Hej, tyle że to Twoja opinia smile.gif Z tym znacznie większym dorobkiem występowałeś w temacie dotyczącym prawa rzymskiego, jakoś nieprzekonywująco. Trochę obrazowo powiem - czytając Homera, należy, ale jednak trudno pamiętać, że tekst został ustalony i skomentowany na milion sposobów w epoce hellenistycznej. Tyle że ów mityczny Homer to nie epoka po-Aleksandrze. Hellenizm ma też tego historycznego pecha, że państwa tej cywilizacji zostały wchłonięte przez Rzym i Partów, pech dodatkowo pogłębiony tym, że już w epoce Cesarstwa Rzymskiego sami Helleni lekceważyli choćby dorobek literacki interesującego nas tu okresu, przedkładając nad utwory w koine dorobek okresu klasycznego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 27/07/2012, 13:06 Quote Post

QUOTE(szapur II @ 26/07/2012, 22:26)
CODE

Ten wkład jest znacznie większy niż Rzymu, albo Aten Peryklesa, nie żebym nie widział znacznia tychże, ale z uwagi na proporcje.

Hej, tyle że to Twoja opinia smile.gif Z tym znacznie większym dorobkiem występowałeś w temacie dotyczącym prawa rzymskiego, jakoś nieprzekonywująco. Trochę obrazowo powiem - czytając Homera, należy, ale jednak trudno pamiętać, że tekst został ustalony i skomentowany na milion sposobów w epoce hellenistycznej. Tyle że ów mityczny Homer to nie epoka po-Aleksandrze. Hellenizm ma też tego historycznego pecha, że państwa tej cywilizacji zostały wchłonięte przez Rzym i Partów, pech dodatkowo pogłębiony tym, że już w epoce Cesarstwa Rzymskiego sami Helleni lekceważyli choćby dorobek literacki interesującego nas tu okresu, przedkładając nad utwory w koine dorobek okresu klasycznego.
*



Weźmy np. podręcznikowe opisy położenia kobiet w poszczególnych epokach. Uczeń po lekturze obowiązujących podręczników uzna, że i w średniowieczu i w starożytności kobiety były odsunięte od edukacji, pracy intelektualnej, czy samodzielnej zawodowej i były z definicji w znacznie gorszym położeniu prawnym niż mężczyźni. Będzie to prawda tylko pod warunkiem, że nie będziemy mówili o okresie hellenistycznym.

A rozwój naukowo-techniczny? Omawialiśmy już tu na forum (-> Rzym cywilizacja pasożytnicza), że Rzym oparł się w całości na dorobku naukowo-technicznym epoki hellenistycznej i nie udało się nikomu wskazać, aby epoka rzymska cokolwiek wniosła cokolwiek istotnego w tym zakresie. tak w technice cywilnej, jak i wojskowej. Można wręcz powiedzieć, ze w technice wojskowej zaobserwować można pod pewnymi względami regres w porównaniu z czasami hellenistycznymi (np. kwestia użycia ruchomych wież oblężniczych, technika okrętowa). Co więcej aż do końca XIXw. analiza zachowanych prac autorów hellenistycznych pozwalała na postęp naukowo-techniczny w Europie. Bez prac hellenistycznych byśmy nie mieli ani Kolumba, ani Kopernika, ani maszyny parowej.


 
Post #7

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 27/07/2012, 13:58 Quote Post

QUOTE(Kakofonix)
Uczeń po lekturze obowiązujących podręczników uzna, że i w średniowieczu i w starożytności kobiety były odsunięte od edukacji, pracy intelektualnej, czy samodzielnej zawodowej i były z definicji w znacznie gorszym położeniu prawnym niż mężczyźni. Będzie to prawda tylko pod warunkiem, że nie będziemy mówili o okresie hellenistycznym.
Zawsze mi się wydawało, ze taka Hypatia, to grubo po okresie hellenistycznym smile.gif wink.gif

QUOTE
A rozwój naukowo-techniczny? Omawialiśmy już tu na forum (-> Rzym cywilizacja pasożytnicza), że Rzym oparł się w całości na dorobku naukowo-technicznym epoki hellenistycznej i nie udało się nikomu wskazać, aby epoka rzymska cokolwiek wniosła cokolwiek istotnego w tym zakresie. tak w technice cywilnej, jak i wojskowej. Można wręcz powiedzieć, ze w technice wojskowej zaobserwować można pod pewnymi względami regres w porównaniu z czasami hellenistycznymi (np. kwestia użycia ruchomych wież oblężniczych, technika okrętowa). Co więcej aż do końca XIXw. analiza zachowanych prac autorów hellenistycznych pozwalała na postęp naukowo-techniczny w Europie. Bez prac hellenistycznych byśmy nie mieli ani Kolumba, ani Kopernika, ani maszyny parowej.
O ile z pierwszą częścią tej wypowiedzi zasadniczo się zgadzam (aczkolwiek nie do końca, ponieważ Rzym - sił.ą rzeczy - oparł się na dorobku naukowo-technicznym swoich poprzedników, nie tylko epoki hellenistcyznej), to ze środkową nie bardzo (raczej nie regres, ile stagnacja), z końcówką w ogóle. To, ze część uczonych i wynalazców nowożytnych oparła się na dokonaniach uczonych hellenistycznych (zresztą nie tylko) nie znaczy bynajmniej, ze bez tych dokonań nie mielibyśmy "ani Kolumba, ani Kopernika, ani maszyny parowej" ani, ze "analiza zachowanych prac autorów hellenistycznych pozwalała na postęp naukowo-techniczny w Europie". Zachowanie i recepcja dzieł hellenistycznych w okresach późniejszych nie jest conditio sine qua non występowania w nich postępu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 27/07/2012, 14:20 Quote Post

QUOTE(sargon @ 27/07/2012, 13:58)
Zawsze mi się wydawało, ze taka Hypatia, to grubo po okresie hellenistycznym smile.gif  wink.gif



Casus Hypatii pokazuje jak wyglądało przetrwanie reliktów świata kultury hellenistycznym pod rzymskimi rządami. Zarówno Heron, Ptolemeusz, jak i Hypatia żyli pod władzą rzymską, ale więcej ich łączyło powiązań kulturowych ze światem hellenistycznym, niż z nadtybrzańską, rdzenną kulturą rzymską.
 
Post #9

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 29/07/2012, 10:23 Quote Post



W przypadku Kolumba, Kopernika i maszyny parowej bardzo łatwo jest wykazać zależność od hellenistycznych naukowców.

Natomiast zgodzę się, że rozwój naukowy w w. XVIII/XIXw. nie miał źródła jedynie w mysli hellenistycznej, z tym, że uważam, że nawet w II poł. XIXw. z zachowanych okruchów wiedzy hellenistycznej zachodni uczeni mogli czerpać, w pewnych aspektach, inspirację do postępu naukowo-technicznego.

W każdym bądź razie osiągnięcia cywilizacji hellenistycznej każą ją uznać za drugą obok zachodniej cywilizację o orientacji naukowo-technicznej i z tego też powodu zasługuje na więcej miejsca w pamięci zbiorowej, niz to przedstawiają obecne podręczniki.

Mam ogólnie wrażenie, że nad polska szkołą ciąży jeszcze XVIIIw. wizja historii starożytnej: ważna jest Grecja do końca wojny peloponeskiej, a potem przenosimy się do Rzymu i wracamy do greckich degeneratów wraz z rzymskimi legionami.
 
Post #10

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 29/07/2012, 11:33 Quote Post

QUOTE(Kakofonix)
W przypadku Kolumba, Kopernika i maszyny parowej bardzo łatwo jest wykazać zależność od hellenistycznych naukowców.
Kopernik i maszyna parowa od biedy ujdzie, choć zupełnie nie określiłbym tego słowem ani "bardzo łatwo" ani nawet "niewątpliwie" (rzecz jasna w sensie, ze naprowadziło, nie że było warunkiem koniecznym zaistnienia).
Jesli natomiast w przypadku Kolumba nawiązujesz do Russo s. 362, że jakoby wskutek ponownego odkrycia geografii matematycznej Kolumb swoim pomysłem miał nawiązać do "starego hellenistcyznego pomysłu", tj. dopłynięcia do Indii płynąc na Zachód - to niestety, ale jest to akurat jeden z przykładów gdy Russo łagodnie mówiąc nadintepretujer, ponieważ Strabo 1.1.8 w kontekście opisów prób opłynięcia Ziemi (zresztą nieudanych), słowem nie wspomina, ze miałoby to na celu dopłynięcie do Indii. Zresztą nic w tym dziwnego, skoro można było płynąć przez Egipt.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #11

     
Anders
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.435
Nr użytkownika: 4.016

Zawód: Biurowy
 
 
post 29/07/2012, 12:00 Quote Post

QUOTE


W przypadku Kolumba, Kopernika i maszyny parowej bardzo łatwo jest wykazać zależność od hellenistycznych naukowców.


To znaczy, że masz dowody na to, że angielski kowal (sic!), Thomas Newcomen, tworząc silnik parowy inspirował się dziełami greckich mechaników? Chętnie je zobaczę, bo na razie nie wierzę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Marthinus
 

VIII ranga
********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 3.019
Nr użytkownika: 38.063

Marcin
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Nauczyciel/Archeolog
 
 
post 29/07/2012, 12:47 Quote Post

Temat jest niestety kuriozalny. Ja mogę powiedzieć, że stanowczo za mało uwagi w szkole poświęca się na prehistorię starożytny Egipt czy Wschód. Czy będę miał rację? - niewątpliwie tak, tylko, aby zadowolić każdego należałoby lekcje historii w szkole podwoić na co szans jak wszyscy wiemy nie ma.

Ten post był edytowany przez Marthinus: 29/07/2012, 12:48
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Kakofonix
 

Unregistered

 
 
post 29/07/2012, 13:49 Quote Post

QUOTE(Anders @ 29/07/2012, 12:00)
QUOTE


W przypadku Kolumba, Kopernika i maszyny parowej bardzo łatwo jest wykazać zależność od hellenistycznych naukowców.


To znaczy, że masz dowody na to, że angielski kowal (sic!), Thomas Newcomen, tworząc silnik parowy inspirował się dziełami greckich mechaników? Chętnie je zobaczę, bo na razie nie wierzę.
*



Historia maszyn parowych jest tutaj:

http://en.wikipedia.org/wiki/Steam_engine
 
Post #14

     
sargon
 

IX ranga
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 5.840
Nr użytkownika: 4.555

Stopień akademicki: mgr inz
 
 
post 29/07/2012, 14:37 Quote Post

W którym jednak nie ma nic o wpływie nauki hellenistycznej na wynalazek maszyny parowej w nowożytności. Chyba, ze chodziło o to, ze to nie od Newcomena w tym temacie powinniśmy zaczynać, bo Pomysłowym Dobromirem nie był i "nagle" sam z siebie na pomysł maszyny parowej nie wpadł smile.gif

W kwestii wpływu nauki hellenistycznej na nowożytne maszyny parowe, można mówić conajwyżej o przeniesieniu idei wykorzystania siły pary do nowożytności - konkretniej za pośrednictwem wzorującego się na Heronowej "Pneumatice" traktatu della Porty i wzorującego się z kolei na della Porcie de Causie (Russo s. 142 lub http://www.mlahanas.de/Greeks/HeronAlexandria2.htm ).
Znacząca byłaby też obecność wizerunku maszyny parowej u da Vinciego w Kodeksie Leicester (tyle, ze z opisem dotyczącym zupełnie czego innego, najwyraźniej da Vinci nie wiedział co przerysowuje. Opis czego, tego niestety nie wiem - Russo s. 360 nie precyzuje, ani tez nie wynika to z cytatu z Gillego, którym się Russo w tej sprawie posiłkuje), gdyby było wiadomo czy ma on jakiś związek z dalszym rozwojem maszyn parowych (zainspirował kogoś czy tym podobne).
I tyle. W kwestii wpływu nauki hellenistycznej na konstruowanie maszyn parowych mogących służyć do praktycznego zastosowania (tę fontanienkę de Causa do takich nie zaliczam) w nowożytności, to konkretnych dowodów na takowy jak na razie wg mnie nie ma (odniesień do Beaumonta czy Branci nawet Russo nie znalazł smile.gif , choć oczywiście jest możliwe że ich rozwiązania powstały na fali entuzjazmu wykorzystania "nowo odkrytej" przez della Portę energii pary).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej