|
|
Historia a literatura
|
|
|
|
Witam.
Osobiście od zawsze byłem molem książkowym. Przygoda z historią rozpoczęła się u mnie w gimnazjum. Literatura tylko pogłębiła moje zainteresowania. Moje pytanie jest następujące: Czy można uczyć się historii, czytając Sapkowskiego, Piekarę, Mortkę. Moje pytanie wydaje się nie być bezzasadne skoro wielu Polaków uczy się historii na lekturach szkolnych, które wyszły spod pióra Sienkiewicza, Kraszewskiego, Słowackiego i innych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Uczyć się historii czytając Sapkowskiego i innych to raczej nie można Ale za to zainteresować się historią napewno, podobnie było w moim przypadku, tylko ja czytałem powieści historyczne Bunscha, cykl piastowski, Gravesa - "Ja, Klaudiusz", "Klaudiusz i Messalina", wreszcie np. cykl Szklarskiego o Tomku, nie jest to stricte powieść historyczna, bardziej podróżniczo-przygodowa, ale niesie trochę realiów zaboru rosyjskiego przełomu XIX i XX w. Poza tym warto chyba porozmawiać więcej o tych powieściach, które powodują tak dziwne zainteresowania, jakim jest historia...
|
|
|
|
|
|
|
|
W moim przypadku dużą rolę odegrał Karol May i jego dzieła Winnetou, Old Surehand, Błękitno-purpurowy Matuzalem, Z Bagdadu do Stambułu, Wrota Wschodu i oczywiście Old Shatterhand. Bardzo dobrze wspominam dzieło Czerwone Krzyże Janusza Meissnera. Piękna sprawa.
Ten post był edytowany przez mobydick1z: 29/07/2010, 20:47
|
|
|
|
|
|
|
|
To z Janusza Meissnera do tej pory gdzieś mam "Żądło Genowefy" - większe opowiadanie o przygodach wojennych na pokładzie Wellingtona, fajne U mnie lektura Maya nie zaowocowała jakimś silniejszym zainteresowaniem Stanami i Indianami.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja uwielbiałem czytać książki Maya. Przeczytałem ich wiele. Na pewno czytałem też coś o Syberii. Szkoda, ze nie ma teraz wznowień wydruków. Meissnera też nie da się nigdzie uświadczyć no chyba że na allegro albo antykwariacie. Szkoda, bo przeczytałem tylko Czerwone krzyże a chciałbym mieć u siebie całą serię
|
|
|
|
|
|
|
|
Należałoby sobie przy okazji zadać podstawowe pytanie.: Ile tak naprawdę w historii jest nauki, a ile jest literatury?
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
To zależy. Prace popularnonaukowe są według mojej opinii z reguły zakrojonymi bardziej unaukowionymi opowiadaniami. Prace ściśle naukowe ze źródłami i wyczerpującą literaturą są już czymś innym. W tym drugim wariancie dużo zależy od stylu i zdolności historyka. Jeśli naukowiec ma trochę literackiego polotu, to pracę na prawdę miło się czyta.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 29/07/2010, 19:18) Czy można uczyć się historii, czytając (...)Piekarę. Czyś ty z byka spadł?! Piekara to grafoman. Ciągle nie mogę darować sobie tych trzech dych, które na niego wydałem.
W przypadku Sienkiewicza czy Kraszewskiego radzę wcześniej poczytać o epoce będącej tłem danej powieści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Dlaczego z byka, co do Kraszewskiego i Sienkiewicza - na początku raczej sięga sie po ich powieści, a jeśli czytelnika wciągną i jest ciekawy "realiów", siega do np. Czaplińskiego i innych
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(szapur II @ 30/07/2010, 12:44) Dlaczego z byka, co do Kraszewskiego i Sienkiewicza - na początku raczej sięga sie po ich powieści, a jeśli czytelnika wciągną i jest ciekawy "realiów", siega do np. Czaplińskiego i innych Oto właśnie mi chodziło. Nigdy nie czytałem nic Piekary. Wymieniłem trochę tak dla przykładu, jako jednego z wielu dzisiejszych autorów popularnych poczytnych powieści.
|
|
|
|
|
|
|
|
Charakternika Piekary odradzam, książka słaba, nawet jak na jego talenty.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kaszalot. Nie chodzi mi o to. Kwestią sporną pozostaje czy historia jako całość jest w ogóle nauką, czy też po prostu zwyczajnym podgatunkiem literackim, tak samo jak horror, romanse itd.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Gronostaj @ 30/07/2010, 15:01) Kaszalot. Nie chodzi mi o to. Kwestią sporną pozostaje czy historia jako całość jest w ogóle nauką, czy też po prostu zwyczajnym podgatunkiem literackim, tak samo jak horror, romanse itd. Pozdrawiam! Nie jest. Jak może być? I cele są inne, i metody tworzenia. Różnic jest zbyt wiele.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(emigrant @ 30/07/2010, 16:37) QUOTE(Gronostaj @ 30/07/2010, 15:01) Kaszalot. Nie chodzi mi o to. Kwestią sporną pozostaje czy historia jako całość jest w ogóle nauką, czy też po prostu zwyczajnym podgatunkiem literackim, tak samo jak horror, romanse itd. Pozdrawiam! Nie jest. Jak może być? I cele są inne, i metody tworzenia. Różnic jest zbyt wiele. Nie jest wg Ciebie nauką, czy podgatunkiem literackim.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
Historia jest odrębną nauką, a więc n ie można jej porównywać z thrillerem itd. Możemy powiedzieć literatura historyczna, ale w moim odczuciu to jest błąd. Nie da się włożyć do jednego koszyka literaturę fantasy i historii. Literatura w rozumieniu takim jak czytamy lektury z j. polskiego zawiera treści stworzone przez pisarza lub bazujące na historii, jak np. Ogniem i mieczem Sienkiewicza. Natomiast historia opiera się na faktach, źródłach, podaniach.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|