| |
|
|
 Andrzej Lepper żyje
| |
|
|
|
|
Co do śmierci Andrzeja Leppera krążą różne wersje, ja jednak skłaniam się do tej przedstawionej w filmie "Służby Specjalne".
Wyobraźmy sobie, że Lepper feralnego dnia 5 sierpnia 2011 r. jednak coś przeczuwa i odmawia wstępu do biura robotnikowi (w rzeczywistości przebranemu agentowi) przez okno, który dostał się po rusztowaniu (którego istnienie było udokumentowane na zdjęciach).
Dzięki temu Andrzej żyje do dzisiaj i ma się dobrze.
Jaki byłby jego wpływ na dzisiejszą politykę?
Czy jego ruch startowałby w wyborach parlamentarnych 2015? Czy odzyskałby stracone poparcie, na fali zmęczenia 8 lat PO?
I czy do tego potrzebne by były nowe blokady dróg (a w zasadzie autostrad, których sieć się przez ten czas nieźle rozwinęła)? 
Czy Samoobrona byłaby silną konkurencją dla partii Kukiz'15, Nowoczesna i Razem? Jaki byłby jego stosunek do tych partii?
Czy startowałby w wyborach prezydenckich w 2015?
I przede wszystkim - jaki byłby stosunek Leppera do obecnej polityki PiS-u? Czy dalej popierałby ich, czy jednak dokonałby wolty jak Giertych?
Zapraszam do dyskusji.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Ferdas @ 23/12/2016, 20:20) I przede wszystkim - jaki byłby stosunek Leppera do obecnej polityki PiS-u? Czy dalej popierałby ich, czy jednak dokonałby wolty jak Giertych?
Skoro nawet Korwin-Mikke w końcu pokonał 5% (w wyborach do Europarlamentu) to Lepper też powinien dać radę. Co do popierania PiS-u to szczerze wątpię - wystarczy sobie przypomnieć jak to PiS próbował skonsumować "przystawki" czyli LPR i Samoobronę - hasła "afera gruntowa" i "afera taśmowa".
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Partie sensu stricto chlopskie to juz relikt. Lepper nie dorownalby medialnoscia Kukizowi czy Nowoczesnej, a o starcie do PiSu nie byloby mowy. Po aferach z jego (?) udzialem byl skonczony i niewiele wskazywalo, ze wrocilby do parlamentu. Zreszta nawet jesli to w charakterze niewiele znaczacego pomagiera.
To tyle jesli chodzi o historie alternatywna.
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Lepper wcale nie musiał popaść całkowicie w polityczny niebyt. W ostatnich latach na fali niechęci do Unii Europejskiej, imigrantów, zapotrzebowania na partie antysystemowe mógłby znowu nabrać wiatru w żagle i zbierać niezadowolonych, dla których Kukiz nie mówiąc już o Korwinie byłby zbyt prawicowy, niezadowolonych z obszarów wiejskich i małych miasteczek, co im nie podpasował ani PiS ani PSL. Tak mógłby kilka procent ugrać, aczkolwiek nie wiadomo, czy wystarczyłoby to na wejście do Sejmu. Tak czy inaczej mógłby np. odebrać tyle głosów, żeby pozbawić PSL miejsca w Sejmie. Stosunki z PiS raczej byłyby wrogie i pewnie Kaczyński byłby atakowany przez Leppera tak samo jak reszta klasy politycznej. Ciekawe, czy Samoobrona pod rządami Leppera nie przyłączyłaby się do KOD.
Ten post był edytowany przez Mustang90: 28/12/2016, 20:20
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Krotko mowiac, stanowilby polityczny plankton  Lepper i Nowoczesna razem? Boki zrywac
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
QUOTE(Ciamciaramcia @ 28/12/2016, 20:52) Krotko mowiac, stanowilby polityczny plankton Lepper i Nowoczesna razem? Boki zrywac
Plankton też czasem jest ważny ;-)
Jak już bawimy się w fantazjowanie to całkiem możliwe byłoby przekroczenie 5% w ostatnich wyborach kiedy większość była zniesmaczona długimi rządami PO+PSL. A skoro to 5% wzięłoby się głównie z głosów niezadowolonych (czyli PiS i Kukiz) to po kolei:
- PiS nie ma samodzielnej większości
- PiS + Kukiz większość mają, ale jest ona dość krucha i daleka przykładowo od myślenia o jakichkolwiek zmianach w konstytucji.
Oczywiście, wersja alternatywna - urywają również PSL-owi na tyle że nie przechodzi progu, no i wtedy mamy mniej więcej to samo co teraz, tylko bardziej wesoło ;-)
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
W pewnym sensie następcą Leppera jest Stonoga.
Podobnie jak Andrew, wypromował go Tymochowicz, i też miał ciemną przeszłość (wiele wyroków) i w dość podobny sposób próbował się "wybić".
Jedną z głównych twarzy KWW Stonoga jest Danuta Hojarska, była posłanka Samoobrony.
jego stosunek polityczny ciężki do określenia (ostro anty-PO, ale też ostro anty-PiS), ale też podobny jaki miał i miałby Lepper (pod koniec życia skonfliktowany z PO, ale też z PiSem).
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Odświeżę temat sprzed 3 lat, bo jakoś tak naszła mnie ochota na wątki trzecioerpienne i mam nadzieję na ożywienie go i order złotej łopaty.
Osobiście uważam, że brak śmierci Andrzeja Leppera mógłby sporo namieszać w polskiej polityce. Podobno Andrew miał eksportować do Polski i UE białoruskie drewno oraz doradzać w restrukturyzacji tamtejszych kołchozów. Nie wiem na ile prawdą jest to, że miał być doradcą, ale sprawę planów handlu drewnem i dzierżawy lasu polskie media komentowały dość głośno. O ile interes udałoby się rozkręcić to szansa na spłatę długów, a co za tym idzie odrodzenie Samoobrony była. W wyborach w 2011 okres wyborczy przypadł na czas po śmierci prezesa i Samoobrona zarejestrowała listy w mniej niż 1/4 okręgów i osiągnęła żałosny wynik 0,07%. Gdyby Lepper żył żadnej cudownej rewolucji by nie było, ale raczej zarejestrowaliby się w większej liczbie okręgów i zdobyli poparcie na poziomie mniej więcej 1% (bo takie w tym czasie mieli: wybory w 2007 do Sejmu 1,53% i 1,06% do Senatu, do PE w 2009 1,46%, prezydenckie w 2010 1,28% i samorządowe w 2010 1,05%). Popularność mogliby moim zdaniem zacząć odzyskiwać w 2013 kiedy zaczęła wzrastać niechęć do Platformy, myślę, że wtedy głównie kosztem PSL, SLD i PiS.
Czy PSL zostałby wypchnięty z Parlamentu w 2015? Szczerze mówiąc za bardziej prawdopodobne uważam wcześniejsze przekształcenie się PSL z partii wiejskiej w chadecką (jak to się działo w 2019). Wtedy u ludowców już pojawił się ten pomysł, nazywać to się bodajże miało Polskie Centrum i miało grupować PSL oraz różnych bankrutów politycznych typu PJN Kowala, SKL, ZChN Kropiwnickiego, UP Witkowskiego, grupa Gowinowców z Platformy oraz właśnie sieroty po Samoobronie. Ostatecznie projekt nie wypalił, bo PSL czuło się pewnie, nie miało silnego rywala na wsi, bo PiS nie miał aż takiej popularności jak 2 lata później, więc rebranding nie był potrzebny. Gdyby jednak istniała jeszcze Samoobrona, po reformach PO mająca poparcie na choćby poziomie 3% byłaby zagrożeniem dla PSL (w 2014 do PE PSL miał 6,8% więc wystarczyłoby odebranie mu 2%) i ludowcy musieliby wziąć to zbankrutowane centroprawicowe towarzystwo na pokład do ratowania siebie (tak jak w 2019 wzięli resztki Kukiza i UED).
Na poparcie innych partii politycznych niż PSL Samoobrona tak wielkiego wpływu by nie miała, choć w mniejszym stopniu odebraliby trochę głosów PiSowi i SLD oraz nowym ruchom bazującym na poparciu niezadowolonych typu Kukiz`15 czy Partia Razem.
Jaki charakter miałaby Samoobrona w drugiej dekadzie XXI wieku? Podejrzewam, że w miarę słabnącego poparcia dla PO coraz bardziej populistyczny, zapewne wróciliby do antyliberalnego i lewicowego gospodarczo kursu z pierwszej połowy lat dwutysięcznych, eurosceptyczny i antyimigrancki, a po euromajdanie również antyukraiński i prorosyjski (tutaj stanowiliby wyjątek na naszej scenie politycznej). Społecznie pewnie byliby w centrum - centroprawicy taki umiarkowany konserwatyzm z liberalnymi elementami (Lepper opowiadał się m.in. za uregulowaniem dziedziczenia przez homoseksualistów czy legalizacją marihuany)
Czy na takich hasłach udałoby się Lepperowi wrócić do Sejmu? Skoro na hasłach podobnych udało się zbudować sukces PiSowi, Kukizowi, a w ostatnich wyborach również Konfederacji to dlaczego miałoby się nie udać to zaprawionemu w bojach od lat dziewięćdziesiątych Andrzejowi?  Poparcie myślę, że w 2015 mógłby mieć na poziomie 4-7% czyli możliwość była. Jak by się wtedy ukształtował Parlament? Sądzę, że doszłoby do koalicji PiS-K`15, raczej dość niestabilnej i niezdolnej do tak radykalnych (czy to pozytywnych czy negatywnych, jak kto uważa) reform politycznych w Polsce. Taka koalicja mogłaby się też dość szybko rozpaść i szczerze mówiąc nie wiem jak wyglądałby obecny Sejm.
Czy potrzebne byłyby blokady autostrad? Pod koniec życia Lepper już tego tak często nie organizował, choć może powróciłyby około 2014. Najbardziej radykalne akcje pracownicze wtedy już należały raczej do skrajnych lewicowców z WZZ Sierpień 80, choć może wystartowaliby oni z list Samoobrony w 2015? (w rzeczywistości wystartowali z list Zjednoczonej Lewicy).
Jaki byłby jego stosunek do poszczególnych partii jakie istnieją oraz powstały i zniknęły w tamtym czasie?
-PO - średnio negatywny, a z biegiem czasu coraz bardziej. Prawdopodobny wzrost poparcia dla niego i jego partii wraz ze wzrostem niezadowolenia społecznego wobec rządu w okresie 2013-15.
-PiS - od początku dość mocno negatywny, później być może nieco lepszy, a nawet być może koalicja po 2015, choć mało prawdopodobna. Rywalizacja o podobny elektorat
-Ruch Palikota i jego późniejsze emanacje - negatywny, Palikot reprezentował Polskę młodą, postępową, nowoczesną i europejską, a Lepper dokładnie odwrotną. W okresie szczytowej popularności Palikota Lepper raczej pozostawałby na poziomie 1% poparcia, a potem zaczął kończyć się Palikot
-PSL - wrogość i rywalizacja o podobny elektorat, czasem możliwy taktyczny sojusz. Prawdopodobne zmuszenie PSL do szybszej przemiany w chadecję gdyby w 2014 zaczął odbierać im wyborców, koalicja możliwa, ale mało prawdopodobna
-SLD - raczej szorstko pozytywny, częściowo podobny elektorat, koalicja mało prawdopodobna
-PJN/Polska Razem - negatywno-neutralny, prawdopodobne wepchnięcie w objęcia z PSL gdyby pozycja ludowców na wsi zaczęła być zagrożona szybciej
-KNP/KORWiN - neutralno-negatywny, Korwin to paleolibertarianin, Lepper lewicowy narodowiec. Punkty wspólne to eurosceptycyzm i antysystemowość, ale to za mało
-Prawica RP - ten ruch już się wtedy mało liczył, ale pewnie życzliwość
-PPP Sierpień 80 - życzliwość, możliwa koalicja
-Solidarna Polska - życzliwość, podobne zdanie na wiele temat, poczucie zdrady przez Kaczyńskiego. Koalicja możliwa i prawdopodobna
-Ruch Narodowy - pozywtywny, podobny charakter ugrupowań i starzy koledzy z LPR. Nie wiem czy koalicja, ale jakieś porozumienie możliwe
-Kukiz`15 - pozytywny, populizm i antysystemowość, koalicja raczej mało prawdopodobna jednak ze względu na inny charakter ugrupowań
-Nowoczesna - negatywny, zapewne bardziej niż do PO i PiS - N. wypromowała się na Balcerowiczu, którego Lepper przecież zwalczał i reprezentowała klasę zadowolonych III RP - zupełnie odwrotnie niż Lepper
-Partia Razem - zapewne pozytywny, być może rywalizacja o elektorat, ale jednak partie o innym charakterze
To chyba wszystkie znaczące ugrupowania drugiej dekady XXI wieku? W każdym razie myślę, że taki byłby stosunek Leppera do tych stronnictw.
Czy wystartowałby w wyborach w 2015? Moim zdaniem tak, w końcu od 1995 do śmierci zawsze startował na prezydenta i oprócz 2005 zawsze osiągał dość marne skutki, więc i w 2015 raczej dostałby około 3-6% poparcia moim zdaniem. Czy w II turze poparłby Dudę? Ciężko stwierdzić, ale nawet jakby nie poparł to jego elektorat i tak by raczej na Dudę zagłosował.
Mam nadzieję, że wątek się ożywi, bo z żywym (hehe ) pierwszym trybunem ludowym czy też jak kto woli pierwszym warchołem obecna polska polityka mogłaby być ciekawa
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Ja bym się nie zdziwił, gdyby na tle wybryków Kaczyńskiego, Ziobry czy Macierewicza Lepper jawił się dziś jako polityk mocno wyważony i umiarkowany. Kto wie, może przeszedłby podobną ewolucję co jego były partner koalicyjny Giertych, czyli od jednej z twarzy IVRP do jednego z najbardziej zajadłych jej przeciwników. Nie mówię, że przyłączyłby się do PO, ale już jego współpracę z nowym PSL albo Lewicą byłbym w stanie sobie wyobrazić. Tym bardziej, że jego dawny elektorat i tak już w 2007 odpłynął w większości do PiS
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
W sumie to nawet pod koniec życia Leppera tą deradykalizację było trochę widać. Samoobrona do dzisiaj istnieje, ale z około 1% jakie miała pod koniec życia Leppera spadła do kilku setnych procenta. Czy wszedłby w koalicję z PSL lub Lewicą? W sumie możliwe, w 2014 prawie doszło do koalicji PSL-Samoobrona. Pytanie czy w takim wypadku koalicja PO-PSL utrzymałaby się do końca kadencji?
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
W 10 rocznicę śmierci Andrzeja Leppera przyszła mi do głowy jeszcze jedna możliwa konsekwencja dłuższego życia Andrzeja Leppera. W 2011 roku PO+PSL zdobyły tylko 235 mandatów przy 231 potrzebnych do rządzenia (tyle samo zdobył PiS w 2015 i 2019). Gdyby Samoobrona Leppera wystartowała w 2011 mogłaby zabrać PSL-owi 1% poparcia a to mogłoby kosztować ich 5 mandatów. Wtedy PO musiałaby wejść do koalicji z Ruchem Palikota i SLD - wtedy prawdopodobnie mielibyśmy w Polsce wprowadzone większe zmiany obyczajowe np. związki partnerskie. Wtedy Samoobrona mogłaby też przejąć część starego elektoratu SLD niezadowolenego z takich zmian co pomogłaby im wrócić do parlamentu w 2015
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Pytanie, czy Samoobrona Leppera byłaby aż tak konserwatywna obyczajowo. 10 lat temu i wcześniej kwestie praw LGBT+ jeszcze nie były aż tak obecne w debacie publicznej. Oczywiście jakichś radykalnych zmian typu małżeństwa czy adopcje raczej by nie popierał, ale akurat związki partnerskie jemu (ale też elektoratowi SLD) niekoniecznie musiałyby przeszkadzać, więc jeśli poprzestano by tylko na tym, to wielkiego odpływu może by nie było.
Poza tym - ten potencjalny 1% w wyborach 2011 r. Samoobrona niekoniecznie uzyskałaby wyłącznie kosztem PSL, ale też pewnie innych kanap, może nawet trochę kosztem Pis. Równie dobrze więc mogło skończyć się na wyniku, dającym koalicji PO+PSL np. 232 mandaty. To oczywiście byłaby już minimalna większość, ale z doraźnym wsparciem SLD i/lub Ruchu Palikota oraz przyjaznym prezydentem rządy mogły być stabilne
|
| |
|
|
| |
|
|
|
|
Co do LGBT - Lepper popierał związki partnerskie już w 2004 kiedy ten temat po raz pierwszy znalazł się w parlamencie (wtedy zablokował go marszałek sejmu Cimoszewicz). Przepływ z SLD myślałem że mógłby się bardziej wziąć po prostu z niezadowolenia wyborców tej partii z koalicji z liberalną PO i Palikotem - Lepper i Samoobrona pozostaliby ,,lewicą ludową" i tym mogliby przyciągnąć część niezadowolonych z SLD.
Rzeczywiście te około 1% na jakie szacuje poparcie Samoobrony w 2011 (na podstawj ich wyników z 2007, 2009 i dwóch wyborów w 2010) nie pochodziłoby tylko z PSL i koalicja mogłaby zachować większość. Jednak większy spadek poparcia dla ludowców między 2007 i 2011 (OTL spadło im zaledwie o 0,55% i dopiero druga kadencja rządów z PO bardzo podkopała pozycję ludowców wśród elektoratu wiejskiego), np o 1% i później wraz z degrengoladą rządów koalicji spadek poparcia w sondażach na rzecz Samoobrony mógłby skłonić ludowców do opuszczenia koalicji, oficjalnie przez jakiś kontrowersyjny projekt PO np. przymus szkolny dla sześciolatków czy podwyższenie wieku emerytalnego które i OTL wywołały tarcia. Wtedy PO musiałaby wejść do koalicji z Palikotem co z kolei spowodowałoby odejście większej ilości konserwatystów z partii z Gowinem na czele.
Zastanawia mnie ile wtedy poparcia było między PiS i PO które zagospodarowałyby PSL, Samoobrona i Gowinowcy, myślę, że nie tyle, żeby PiS następnych wyborów nie wygrał, ale wystarczająco by był zmuszony do rządów w koalicji.
|
| |
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|
|
23/12/2016, 20:20
