|
|
Sposoby niszczenia czołgów przez piechotę
|
|
|
|
QUOTE(Morgan Ghost @ 26/07/2005, 20:15) QUOTE lub do niszczenia grup zolnierzy Był zbyt głośny i zbyt wolno się poruszał aby niszczyć grupy piechoty. vhyba ze wczeniej zostali potraktowani samogonką z maniery
|
|
|
|
|
|
|
Art
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 26 |
|
Nr użytkownika: 5.111 |
|
|
|
|
|
|
Polacy broniąc Grodno przed Rosjanami w 39 roku, niszczyli rosyjskie czolgi butelkami z benzyną jak również usiłowali używać do tego działek przeciwlotniczych.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Morgan Ghost @ 26/07/2005, 20:15) Podczas powstania Warszawskiego powstańcy przecinali saperką kable i w ten sposób unieruchamiali Goliata. Jeśli już schodzimy na tak szczegółowy poziom to z tego co wiem były ze 3 takie przypadki. A ile razy się nie udalo coś takiego to historia raczej milczy (bo zapewne nie było wtedy żywych świadków). Po pierwsze żeby zrobic cos takiego trzeba się było dostać pomiędzy Goliata a obserwującego go operatora, co raczej nie wydaje się bardzo łatwe. Taki operator nie był zapewne jedynym Niemcem w okolicy, razem z nim było zapewne jeszcze paru kolegów wyposażonych w broń długą i krótką i na widok kogos co im chce Goliata popsuć z pewnością podjęliby odpowiednie czynności służbowe. Goliatami kierowano też często z pokładu działa szturmowego czy innego wozu bojowego - w takiej sytuacji czołgiści również zapewne powitaliby powyższe działania przecinawcze salwą z broni pokładowej. Operator mógł też np. od razu wysadzić Goliata, w końcu to jednorazówka, co mu zależało, a przynajmniej następnym razem zanim ktoś zacząlby przecinać toby się pewnie już zastanowił. A po drugie w trakcie przerąbywania saperką samemu moża było spowodować zwarcie żył kabla i wybuch. Dlatego oficjalna instrukcja zakazywała przecinania i zalecała raczej zrywanie kabla wiązką granatów, jeśli już koniecznie ktos musiał to robić.
|
|
|
|
|
|
|
Yoda_master
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 15 |
|
Nr użytkownika: 8.353 |
|
|
|
£ukasz Daczyñski |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Japońce mieli jeszcze jeden sposób niszczenia amerykańskich czołgów. Jednak czołgi nie niszczyła piechota lecz DZIECI(najczęściej w wieku do 10lat poniewarz były małe i omijały ogień karabinów maszynowych zamontowanych w czołgach)!! szło takie niewinne dzieci z granatami. Maluchy wchodziły pod czołgi i wyciągały zawleczki...
|
|
|
|
|
|
|
Mateusz001
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 54 |
|
Nr użytkownika: 9.750 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Ja słyszałem o wrzycaniu żelaznych sztab między koła jezdne.
|
|
|
|
|
|
|
Pankracy13
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 44 |
|
Nr użytkownika: 8.757 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE Japońce mieli jeszcze jeden sposób niszczenia amerykańskich czołgów. Jednak czołgi nie niszczyła piechota lecz DZIECI(najczęściej w wieku do 10lat poniewarz były małe i omijały ogień karabinów maszynowych zamontowanych w czołgach)!! szło takie niewinne dzieci z granatami. Maluchy wchodziły pod czołgi i wyciągały zawleczki...
tak miało być gdyby Amerykanie dokonali inwazji na wyspy japońskie...
|
|
|
|
|
|
|
Mateusz001
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 54 |
|
Nr użytkownika: 9.750 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Mam pytanie czy km radiotelegrafisty nie dało się poprostu odstrzelić?
|
|
|
|
|
|
|
historyk wojenny
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 49 |
|
Nr użytkownika: 9.354 |
|
|
|
tomasz spociñski |
|
Stopień akademicki: historyk wojenny |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
QUOTE(Mateusz001 @ 29/10/2005, 10:10) Mam pytanie czy km radiotelegrafisty nie dało się poprostu odstrzelić? Zalerzy z czego?Wiązka granatów, panzerfaust lub pocisk przeciw pancerny może by zniszczył KM.
|
|
|
|
|
|
|
Mateusz001
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 54 |
|
Nr użytkownika: 9.750 |
|
|
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Z karabinu
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Mateusz001 @ 2/11/2005, 18:05) Z karabinu
A mówisz o ręcznie przeładowywanym karabinku kawaleryjskim czy CKM-ie kalibru 50? To karabin i to... Teoretycznie (podkreslam: teoretycznie) dałoby się. A w praktyce oznaczałoby to skupienie w jednym punkcie czołgu ( będącego zwykle w ruchu podczas walki) straszliwej siły ognia i jeszcze przetrzymania przez chwilę. Ale mimo takiego wysiłku najprawdopodobniej by się co najwyżej powyginał a nie odstrzelił. W sumie prościej byłoby podrzucić paru Japończyków coby go odrąbali...
Co do walk z czołgiem: Bomby magnetyczne. Nikt o nich nie pisał jakoś, a niemieckie czołgi były przecie pokrywane warswą (czegośtam-zapomniałem) uniemozliwiającą przyczepienie takowych bomb.
|
|
|
|
|
|
|
|
A propo niszczenia karabinów w czołgach to rosjanie mieli na to ciekawy sposób.Podchodzili z boku do czołgu i musieli jak najszybciej udeżyć metalowym młotem w lufe.Po złamanym karabinie Niemcy nie mieli dużo do zrobienia jak strzelać już tylko z armaty
QUOTE Co do walk z czołgiem: Bomby magnetyczne. Nikt o nich nie pisał jakoś, a niemieckie czołgi były przecie pokrywane warswą (czegośtam-zapomniałem) uniemozliwiającą przyczepienie takowych bomb.
Wróć na pierwszą stronę:tam już pisałem o tych minach
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(WracisławCzarny @ 16/11/2005, 23:10) QUOTE(Mateusz001 @ 2/11/2005, 18:05) Z karabinu
Co do walk z czołgiem: Bomby magnetyczne. Nikt o nich nie pisał jakoś, a niemieckie czołgi były przecie pokrywane warswą (czegośtam-zapomniałem) uniemozliwiającą przyczepienie takowych bomb.
Materiał ten nazywał się chyba "zimerei" ,lecz z tego co wiem dolna część czołgu niebyła pokrywana, bo w trudnym terenie, materiał był zcierany z czołgu przez podłoże. Co z kolei umożliwiało przykleienie bomby
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Nagano @ 17/11/2005, 12:32) Wróć na pierwszą stronę:tam już pisałem o tych minach
A tak... jakoś nie zanotowałem tego w pamięci. Wybacz, że powieliłem (a sam sie na takich zwykle bulwersuję ).
QUOTE koktaili Mołotowa, które zerżnęli od Finów po Wojnie Zimowej.
Nie tylko to. Słynne PPSZ to zrzyn z fińskiego "Suomi". Co się zaś tyczy butelek z benzyną, to najskuteczniej było rzucać je na wlot powietrza do silnika. Płonąca benzyna wlewała się wtedy do silnika.
|
|
|
|
|
|
|
Walter
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 3.758 |
|
|
|
Stopień akademicki: samozwanczy geniusz |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Koktajle nie tylko na silniku stanowiły zabójczą broń. Wystarczyło rzucić na wieże ze 2, temperatura rosła czołgistą pociły się tyłki i wysiadali na odstrzał. Pozostawiając porządny nie pokiereszowany sprzęt który jak tylko ostygnie może zostać użyty.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|