|
|
Traktaty laterańskie - słabość faszyzmu?
|
|
|
|
Witam! Traktaty Laterańskie są przedstawiane albo jako epizod w historii Mussoliniego, lub woda na młyn antyklerykałów. Jednak chciałbym rozpocząć pewną dyskusje, czy Mussolini podpisując te traktaty de facto nie złamał większość zasad faszyzmu? Czy przez to praktycznie system włoch przestał być faszystowski? Podstawowa zasada głosi
wszystko w państwie nic poza państwem nic przeciwko państwu
Jednak traktaty laterańskie to wszystko niszczyły. Kościół Katolicki dostał prawo do nauczania w szkołach, czyli to nie państwo i Kościół zajmował się ważną kwestią. Sam Mussolini to zauważył
Zawarcie układu laterańskiego nie uchroniło Watykanu od konfliktów z rządem faszystowskim. Pierwszy wybuchł z powodu młodzieży. Mussolini bowiem przy ratyfikacji konkordatu w parlamencie wypowiedział się ponownie za monopolem państwa w wychowywaniu dzieci. Papież protestował... - Historia Kościoła Katolickiego Tom IV, Marian Banaszak, str. 31
Następnie Papież wielokrotnie kłócił się z Mussolinim, na przykład w Encyklice NON ABBIAMO BISOGNO:
Otośmy teraz w obliczu całokształtu autentycznych stwierdzeń i faktów nie mniej autentycznych, które stawiają ponad wszelką wątpliwość zamysł - już w znacznej części wykonany - całkowitego zmonopolizowania młodzieży od najpierwszego dziecięctwa aż do wieku dojrzałego, na całkowitą i wyłączną korzyść partii, jednych rządów, na podłożu ideologii, która zdecydowanie streszcza się w prawdziwej i czystej statolatrii pogańskiej, a nie mniej w pełnej sprzeczności z przyrodzonymi prawami rodziny, zarówno jak i z nadprzyrodzonymi prawami Kościoła.
Zasada ,,nic przeciwko państwu", również padła. Później Mussolini im bardzie był anty-klerykalny, tym bardziej szedł w kierunku II wojny ( Pamiętajmy że Pius XII namawiał Mussoliniego by nie walczył po stronie Hitlera)
- "Islam was perhaps a more effective religion than Christianity" and that the "papacy was a malignant tumor in the body of Italy and must'be rooted out once and for all', because there was no room in Rome for both the Pope and himself. - Mussolini, 1938 rok. Smith 1982, pp. 222–223
Co o tym sądzicie, zapraszam do dyskusji.
|
|
|
|
|
|
|
|
Że Islam był(jest) bardziej skuteczną religią niż Chrześcijaństwo? Watykan jest "wrzodem na tyłku" Italii?
Ponadto;
QUOTE Pamiętajmy że Pius XII namawiał Mussoliniego by nie walczył po stronie Hitlera Czyżby jakaś erozja w myśleniu Pacellego? Wszak w 1939 roku wysłał on list pochwalny do Adolfa, świeżo po objęciu pontyfikatu. Cytuję; "Do Szanownego Pana Adolfa Hitlera, Führera i Kanclerza Rzeszy Niemieckiej!
Rozpoczynając nasz pontyfikat, pragniemy zapewnić Pana, iż nadal z oddaniem będziemy służyć duchowemu dobru narodu niemieckiego, którego przywództwo Panu powierzono (…) W ciągu naszego długoletniego pobytu w Niemczech staraliśmy się z całych sił ustanowić harmonijne stosunki pomiędzy Kościołem a państwem. Teraz, gdy nasze duszpasterskie obowiązki zwiększyły nasze możliwości, o ileż żarliwiej modlić się będziemy w tej intencji. Niechaj pomyślność narodu niemieckiego i jego postęp we wszystkich dziedzinach ziści się z Bożą pomocą!"
Jednak nie potrafię odnaleźć co się w tym - (...) znajdowało. List sporządzono i wysłano do Adolfa w marcu 1939 roku.
Cytat pochodzi z książki Johna Cornwella, "Papież Hitlera: Sekretna historia Piusa XII", tłum. Andrzej Grabowski, Warszawa 2006, s. 93.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|