|
|
Irlandzka kolonizacja Grenlandii
|
|
|
|
Czy słyszeliście o tym? Pisze o tym Farley Mowat w książce pt. "Wyprawy Wikingów". Miała to być tzw. Irlandia Wielka, założona przez Celtów, uciekających przed Normanami, dalej , na zachód od Islandii>
|
|
|
|
|
|
|
|
Nie słyszałem. A na czym Mowat opiera swoje tezy?
|
|
|
|
|
|
|
|
radzę poczytać mowata bo to ciekawa pozycja ale irlandczycy w grenlandii to tylko słaba hipoteza nic więcej
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE radzę poczytać mowata bo to ciekawa pozycja ale irlandczycy w grenlandii to tylko słaba hipoteza nic więcej Chwilowo nie mam czasu ani możliwości tego przeczytać, więc może ktoś streści najważniejsze punkty jego wywodu?
|
|
|
|
|
|
|
|
A mogę w tym temacię się dowiedzieć więcej?? Niestety w tej chwili nie mam dostępu do żadnej takiej książki.
|
|
|
|
|
|
|
|
sporo do pisania ale podam w skrócie
w sagach występuje tzw wielka lub biała irlandia na zachodzie zamieszkała rzekomo przez mnichów iryjskich zdaniem mowata byli to paparowie (iryjscy osadnicy w tym też mnisi ale nie tylko)uciekinierzy z wysp owczych i islandii zasiedlonych prez celtów już być może od starożytności uciekinierzy ci wyruszyli na grenlandię która faktycznie jest tylko o dzień dwa drogi od islandii a podobno odpłynąwszy na odległość największej widzialności od islandii jest możliwe dostrzeżenie odblasku lodowców wschodniego brzegu grenlandii tak czy inaczej w dokumentach diecezji hamburskiej datowanych na około 800 rok wystepuje grenlandia ( ale to niekoniecznie oryginały)
podobno też odkryto zarówno na zachodnim jak bezludnym wschodnim brzegu grenlandii pozostałosci jakby eremów mowat wyklucza natomiast aby irowie dotarli do ameryki i zakłada że wrócili oni do ojczyzny po wyprawie eryka rudego
pomysły ciekawe ale nie potwierdzone
|
|
|
|
|
|
|
Khamul
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 92 |
|
Nr użytkownika: 11.255 |
|
|
|
|
|
|
Sądzę, że Wielka Irlandia na Grenlandii to lekka nadinterpretacja. Owszem, mnisi iroszkoccy znajowali się na Islandii i być może nawet dopływali do Grenlandii, lecz mamy wtedy do czynienia z pojedyńczymi anachoretami, a nie z celową organizają. Co do Białej Irlandii, to może ma ona związek z "trzema kolorami męczeństwa": białym, zielonym i czerwonym. Przy czym ten pierwszy polegać miał właśnie na peregrynacji, cehcy jakże charakterystycznej dla mnichów iroszkockich.
|
|
|
|
|
|
|
Grabian
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 45 |
|
Nr użytkownika: 8.723 |
|
|
|
Krystian Grabianowski |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Ponadto dodam,że : Podania staro irlandzkie mówią o mitycznej wyspie lub wyspach na zachodnim oceanie, co przypomina Elizjum Greków. Celtycki raj nazywany bywa Tir na mBeo (Ziemia Żywych), Tir na mBan (Ziemia Kobiet), Mag Mor (Wielka Równina), Mag Meld lub Mag Mell (Równina Rozkoszy), Tir na nOg (Ziemia Młodych), Tir Sorcha (Ziemia Świetlana), Avalon(Wyspa Jabłek;albo Jabłonowo-czas zacząć szukać w Polsce takiej miejscowości ) a także już pod wpływem chrześcijaństwa Tir Tarngiri (Ziemia Obiecana).
Ale ja nic nie sugeruję
|
|
|
|
|
|
|
Ragnhild
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 8 |
|
Nr użytkownika: 17.758 |
|
|
|
|
|
|
Czytałem książkę Farleya Mowata i dodam jedno: jako dowód swej tezy przytacza kilka papieskich bulli, gdzie wymieniona jest Grenlandia wśród katolickich krajów na północy (jeśli dobrze pamiętam, to chodziło o to, jak daleko sięga arcybiskusptwo Hamburskie). Możnaby poszukać, bo pan F. Mowat przytacza tam fragment bulli papieskiej z początku dziewiątego wieku, a dokładniej datuje się ona gdzieś koło 800 r. (niestety, nie pamiętam daty dokładniej) jako Groenlandia czy Croenlandia. I faktycznie, Grenladnia do pewnego czasu występuje pod nazwami, które faktycznie oznaczają TĄ GRENLANDIĘ (pamiętajmy, że później przybli tam Skandynawowie do Grenlandii wliczali też Ziemię Baffina, ale to chyba nie ma tutaj znaczenia). Ponadto, w jednej z sag pojmane dziecko Skraelingów zostaje wychowane (przygarnięte i wyuczone?) przez tamtejszych Normanów (z Grenlandii czy z Islandii) i opowiada im zachowaną opowieść plemienną. Opisuje ludzi na "lądzie naprzeciwko" (a naprzeciw jego kraju jest właśnie Grenlandia) i dalej następuje opis ich wyglądu i rytuałów, bo jego przodkowie około stu (może dalej) lat wcześniej spotkali mieszkańców Irlandii Wielkiej, gdy ci odprawiali jakiś rytuał. A opis tego rytuału, jak mówi pan F. Mowat, wskazuje na to, że byli to Irlandczycy. Powtórzę, iż jeszcze przed chrztem skandynawskiej Grenlandii, do pewnego czasu (właśnie okolice skandynawskiej kolonizacji tejże wyspy) Croenlandia czy Groenlandia wymieniana jest w papieskich bullach jako kraj chrześcijański. Ponadto, jak wynika z sag, Normanowie po przybyciu na Grenlandię natknęli się na ślady osadnictwa (z pamięci nie przytoczę, aby czegoś nie pomylić). Było to przed przybyciem ludów eskimoskich w tamte strony (chyba od ok. XIII w. zaczęły się tam pojawiać) i nie mamy żadnych informacji o jakiejkolwiek innej kulturze rozwijającej się tam. A ślady porzuconych osad Normanowie odnaleźli i po analizie tego, co tam zastali, można zauważyć przekonywujące podobieństwa do wyrobów irlandzkich. Trudno zaprzeczyć, jakoby same z siebie powstały, rozwijały się i zostały opuszczone osiedla. Prawda? Pan F. Mowat analizuje także pochodzenie nazwy "Grenlandia" i jeśli chodzi o wyprawy do Ameryki Północnej, wykazuje się niezwykłą przenikliwością w zestawianiu ze sobą sprzecznych źródeł i ich analizie, a potem wyciąganiu z tego wniosków. Jest to lektura bardzo ciekawa (pan F. Mowat miał też nielichą wiedzę o żeglarstwie i dokładnie to zagadnienie omówił) i szczerze ją polecam. Naprawdę warto poszukać tej książki. Mieszkam w czterdziestoparotysięcznym mieście i w mojej bibliotece jeden egzemplarz mieli. Wy też poszukajcie, bo naprawdę warto.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Czytałem książkę Farleya Mowata i dodam jedno: jako dowód swej tezy przytacza kilka papieskich bulli, gdzie wymieniona jest Grenlandia wśród katolickich krajów na północy (jeśli dobrze pamiętam, to chodziło o to, jak daleko sięga arcybiskusptwo Hamburskie). Można by poszukać, bo pan F. Mowat przytacza tam fragment bulli papieskiej z początku dziewiątego wieku, a dokładniej datuje się ona gdzieś koło 800 r. (niestety, nie pamiętam daty dokładniej) jako Groenlandia czy Croenlandia
wspominałem o tym na wstępie i pisałem że te bulle wcale nie wyglądają na autentyczne no i sprawdziłem u labudy -- nie s na pewno autentyczne ponieważ są falsyfikatami z XI wieku tj z okresu kiedy ta archidiecezja pretendowała do kontroli nad cała skandynawią
|
|
|
|
|
|
|
|
Wirachocha (bardzo przepraszam za pisownię) miał być podobno rudy... Co sądzicie o wyprawach Brendana Żeglarza?
|
|
|
|
|
|
|
|
ja wierzę ale to tylko moja wiara że skoro żegluga przez atlantyk jest mozliwa więc się odbywała od b dawna (to co może się zdarzyć z pewnością się zdarzy jesli mamy pod dostatkiem czasu) skoro australijczycy przepłynęli 70 tys lat temu z sunda landu do sahul landu a polinezyjczycy dopłyneli prawie na sto procent do chile peru i antarktyki normanowie po 200 latach żeglugi po morzu płn skolonizowali grenlandię to dlaczego celtowie fenicjanie i inni mieliby być gorsi z doświadczenia wiem że morze wciąga ( także dosłownie zas navigare neccese est !
|
|
|
|
|
|
|
Pani Jadzia
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 21 |
|
Nr użytkownika: 14.630 |
|
|
|
|
|
|
ostatecznie niejaki Tim Severin, mój ulubieniec, dowiódł, że podróż irlandzkich zakonników nawet do Ameryki była całkiem możliwa... polecam "Podróż Brendana", jedyną książkę Severina po polsku...
Severina do jego podróży skłoniła DOKŁADNOŚĆ i konkretność opisów podróży i szczegółów geograficznych w Navigatio Sancti Brendani Abbatis. od całej masy literatury pielgrzymkowej, produkowanej w owym czasie, Navigatio odróżnia bardzo rzeczowy ton i mnogość rozsądnych i trzeźwych opisów wybrzeża czy fauny. Św. Brendan nie czyni cudów, ma natomiast wielką wiedzę nawigacyjną i geograficzną. autor Navigatio opisuje lądy, zwierzęta, podaje czasy i odległości. jest to więc raczej nie legenda, ale jakby opis rzeczywistej podróży. opisywane przez autora Navigatio zjawiska i lądy Severin dość skrupulatnie zweryfikował w trakcie własnej żeglugi skórzaną łodzią przez północny Atlantyk.
Tak więc zakonnicy irlandzcy jak najbardziej MOGLI dopłynąć do Grenlandii i dalej. Navigatio zaś dziwnie dokładnie i konkretnie opisuje taką podróż.
Tim Severin, Podróż "Brendana", Gdańsk 1983 Żegluga Świętego Brendana opata, Poznań 1992
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|