Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Michaił Kutuzow - geniusz czy idiota?, bitwa pod Borodino
     
Napoleon M
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 128
Nr użytkownika: 11.192

Zawód: student
 
 
post 28/12/2005, 13:19 Quote Post

Patrząc na >to< ustawienie wojsk Francuskich i Rosyjskich można dojść do dwóch wniosków
1.Kutuzow był ostatnim idiotą i nawet nie potrafił porządnie ustawić wojska.
2.Kutuzow specjalnie ustawił wojska w ten sposób ponieważ nie chciał stoczyć tej bitwy i był gotów do odwrotu jeszcze przed pierwszym wystrzałem.

Jeśli wniosek drugi jest poprawny to Kutuzow wiedział podobnie jak jego poprzednicy z pod Moskwy, że nie ma szans z Napoleonem. Czemu więc nie wycofał wojska tylko podjął bitwą?

Proszę o wasze opinie.

PS:W moim odczuciu Rosjanie w temtych czasach nie mieli dobrych dowódców.

Ort.

Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 26/03/2006, 17:57
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 28/12/2005, 13:31 Quote Post

QUOTE
W moim odczuciu Rosjanie w temtych czasach nie mieli dobrych dowódców.


Chyba takich, jak wszystkie ówczesne państwa. Wielka Brytania kogo miała? Wellingtona?? Prusy mogły poszczycić sie tutaj Blucherem, ale on w młodości uważał, że jest w ciąży i urodzi słoniątko...

O samym Kutuzowie powiem tyle, że był błyskotliwym schematystą. Potrafił być dobrym dowódcą, ale nie wychodził poza szkołę, jaką ukończył. Samo Borodino było bitwą, którą musiał stoczyć. Wiedział, że nawet jeżeli przegra, to bitwa będzie wygraną dla Rosji. Chodziło o przygotowanie Moskwy, na przyjęcie Napoleona, czyli ewakuację miasta i zamontowanie odpowiedniej pułapki na Wodza Francuzów.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Napoleon M
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 128
Nr użytkownika: 11.192

Zawód: student
 
 
post 28/12/2005, 13:41 Quote Post

QUOTE
Chyba takich, jak wszystkie ówczesne państwa. Wielka Brytania kogo miała? Wellingtona?? Prusy mogły poszczycić sie tutaj Blucherem, ale on w młodości uważał, że jest w ciąży i urodzi słoniątko...


Trudno się niezgodzić smile.gif

Czyli wychodzi na to, że ustawił tak wojska aby ponieść jak najmniejsza straty??
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 28/12/2005, 18:28 Quote Post

Nie można przesadzać, ale na pewno w jego działaniu sporo było polityki. Zwyczajnie ta bitwa nie miała być dla Rosji zwycięska, miała zatrzymać Napoleona, by zastawić na niego sidła. I tyle. Moskwa musiała być ewakuowana, a "przypadkowi przecodnie, którzy podpalą stolicę, rozstawieni", to samo z beczkami prochu. Zresztą Aleksandrowi wcale nie spieszyło się z wygraną. Dlaczego? Nie naciskał na dowódców i nie wyciągał z porażek konsekwencji na dowództwie.

Co do Kutuzowa, to oprócz schematyczności, był w 1812 roku dośc leciwy, a nadmiar wódki i samogonu w jego układzie nerwowym i pokarmowym zrobił niezłe spustoszenie. Jak przystało na alkoholika, miewał zapewne zaniki pamięci, był nerwowy, senny (cierpiał na bezsenność), do tego najprawdopodobnie bóle brzucha dochodziły (czy to marskość wątroby, czy wrzody żołądka). A mimo to potrafił się wykazać błyskotliwością. A lata świetności miał za sobą. Nawet w omawianej, pierwszej bitwie pod Borodino miał pewne sukcesy (mimo początkowego błędnego rozeznania sił wroga, zadał mu dotkliwe straty- jak na swoją sytuację; doskonale i planowo przeprowadził odrwót). Być może udawało mu się te sukcesy odnosić dzięki świrzym dowódcom w otoczeniu- jak choćby Bagration- jednak w takim przypadku plusem jest dobór tychże ludzi. No i umiejętność ich słuchania... To się liczy u starego, przepitego tetryka.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Napoleon M
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 128
Nr użytkownika: 11.192

Zawód: student
 
 
post 29/12/2005, 13:09 Quote Post

Czyli Kutuzow podcza wyprawy Napoloena na Moskwę był wrakiem człowieka, co nie służyło jego armi!?A czy William Pitt mógł wygrać z geniszem tamtych czasów(Napoleonem oczywiście)?? Zakładając, że nie umrze oczywiście.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
korten
 

VII ranga
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.633
Nr użytkownika: 1.663

 
 
post 29/12/2005, 16:15 Quote Post

Kutuzow nie byl "wrakiem".Byl relatywnie dobrym dowodca, i niezwykle zrecznym politykiem,ktory umial wykorzystac sytuacje polityczna.
Umial wykrecic sie z odpowiedzialnosci za rok 1805 (przynajmniej w oczach opini publicznej),przechwycil "laury" Kamienskiego za kampanie
przeciw Turcji.W roku 1812 w czasie reakcji przeciw cudzoziemcom
tj.Barclay'owi de Tolly (kierowanej przez hanowerczyka Beningsena)
byl jedynym typowo rosyjskim dowodca, ktory potrafil wzbudzic zapal.
W czasie samej bitwy pod Borodino podobno spity szampanem zastal odwieziony na tyly.Dowodzil Barclay , a na prawym skrzydle Uwarow.
Sytuacje dla Rosjan pogarszal fakt ze Barclay i Bagration nawet ze soba nie rozmawiali.W tym samym czasie Napoleon chory na pecherz tez praktycznie nie dowodzil.Ciekawostka jest fakt ze Kutuzow wydawal swoje rozkazy po francusku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #6

     
piotpal
 

W Służbie Ich Królewskich Mości: Qltury i Nauki
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.255
Nr użytkownika: 7.889

Piotr P.
Zawód: student
 
 
post 30/12/2005, 21:10 Quote Post

QUOTE(Napoleon M)
PS:W moim odczuciu Rosjanie w temtych czasach nie mieli dobrych dowódców.

Z całym szacunkiem, ale w tych czasach żył na przykład taki geniusz wojenny jak Suworow. Chyba trzeba go postawić na równi z Napoleonem. Szkoda (a może całe szczęście), że nigdy nie spotkali się na polu bitwy.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
Egzeginum
 

Sancte Romane Ecclesiae Magnus Incvisitor
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.401
Nr użytkownika: 4.405

Szymon Nowicki
Stopień akademicki: magister
Zawód: Ksi¹dz
 
 
post 30/12/2005, 22:05 Quote Post

Popieram. Myślę (po przeczytaniu opisu w linku na wstępie), że nawet Suworow mógłby tę rozgrywkę wygrać, bo Napoleon, jak słusznie zauważył korten, nie wykazał się błyskotliwością w tej bitwie, sam oceniając ją jako "frontalną rzeźnię". Suworow, przyzwyczajony do myślenia w rosyjskim klimacie, mógłby odmienić koleje dziejów...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Anders
 

VII ranga
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 2.435
Nr użytkownika: 4.016

Zawód: Biurowy
 
 
post 26/03/2006, 16:55 Quote Post

A na czym, jeśli można wiedzieć, miałaby się zasadzać przewaga myśli taktycznej Suworowa nad ta Bonapartego?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Bartek@Szutnik
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 420
Nr użytkownika: 5.444

Zawód: student
 
 
post 8/02/2007, 1:11 Quote Post

QUOTE
Z całym szacunkiem, ale w tych czasach żył na przykład taki geniusz wojenny jak Suworow. Chyba trzeba go postawić na równi z Napoleonem. Szkoda (a może całe szczęście), że nigdy nie spotkali się na polu bitwy.


i

QUOTE
Popieram. Myślę (po przeczytaniu opisu w linku na wstępie), że nawet Suworow mógłby tę rozgrywkę wygrać, bo Napoleon, jak słusznie zauważył korten, nie wykazał się błyskotliwością w tej bitwie, sam oceniając ją jako "frontalną rzeźnię". Suworow, przyzwyczajony do myślenia w rosyjskim klimacie, mógłby odmienić koleje dziejów...


ten Suworow który został tak okrótnie zlany w Szwajcarii czytaj w dość zimnym górskim klimacie przez Francuzów wink.gif
nie sądze co do Borodino to gdyby Napoleon ruszył gwardie niewiele by zostało z Kutuzowa
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
s-a-s
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 35
Nr użytkownika: 28.649

Wojciech Dominików
Stopień akademicki: magister
Zawód: nauczyciel
 
 
post 17/02/2007, 15:26 Quote Post

Przeczytałem książkę -Byłem adiutantem Napoleona.Autor opisuje postać Kutuzowa.Pozwolę sobie zacytować. "Cesarz zapragnął wówczas poznać swego nowego przeciwnika.Odmalowano mu Kutuzowa jako starca,który przed laty wypłynął na widownię dzięki osobliwej ranie.Póżniej umiejętnie korzystał z warunków i okoliczności.Porażka pod Austerlitz,którą przewidział i przepowiedział,zwiększyła jeszcze sławę jego,zarówno jak ostatnie kampanie przeciw Turcji.Męstwo Kutuzowa bezprzeczne było i niewątpliwe,wymawianu mu jednak zbytnią interesowność i wyrachowanie.Geniusz jego powolny,mściwy i zwłaszcza podstępny z iście tatarską chytrością,drogą układnej i cierpliwej dyplomacji,przygotować umiał bezlitosną,nieubłagalną walkę.Poza tym wytrawniejszy jeszcze jako dworak aniżeli generał,grożny był dzięki swej sławie,dzięki zręczności,z jaką ją pomnażał,i dzięki umiejętności,z jaką używał do tego innych.Pochlebstwem pozyskał sobie sympatię całego narodu i każdej jednostki,od generała do prostego szeregowca.Mówiono też,że w zewnętrznym jego wyglądzie,w mowie,w odzieniu,nawet w podeszłym wieku oraz w przesądnych praktykach i wierzeniach było coś z Suworowa,że wcielał charakterystyczne narodowe cechy Rosjanina starej daty,które czyniły go drogim sercu rodaków.Toteż w dniu nominacji Kutuzowa Moskwa cała szalała z radości:ściskano się i całowano po ulicach,najpomyślniejszą wróżąc sobie przyszłość" I tyle na ten temat.Tak widział Kutuzowa oficer wrogiej armii.Był on jemu współczesny i przebył kampanię rosyjską.

 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
Jacques Cache
 

Łotr Gotycki
*****
Grupa: Banita
Postów: 741
Nr użytkownika: 25.426

 
 
post 18/02/2007, 22:22 Quote Post

Ja, jako stary rojalista, wolę wierzyć rojaliście Langeronowi:
"wyłaziły z niego niepohamowana gwałtowność i chamstwo, gdy unosił się gniewem lub miał możliwość kimś gardzić, za to umał mistrzowsko płaszczyć się przed carem".O Kutuzowie rzecz jasna.Dalej opisywał go jeszcze brutalniej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
KSIĄŻĘ
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 264
Nr użytkownika: 1.097

Zawód: Marechal d'Empire
 
 
post 20/02/2007, 17:12 Quote Post

QUOTE
PS:W moim odczuciu Rosjanie w temtych czasach nie mieli dobrych dowódców.

A mówi Tobie coś nazwisko Bagration?
QUOTE
Wielka Brytania kogo miała? Wellingtona??

Uważasz,że Wellington nie był dobrym wodzem?
QUOTE
Prusy mogły poszczycić sie tutaj Blucherem, ale on w młodości uważał, że jest w ciąży i urodzi słoniątko...

A co ma piernik do wiatraka?
QUOTE
A na czym, jeśli można wiedzieć, miałaby się zasadzać przewaga myśli taktycznej Suworowa nad ta Bonapartego?

Mnie także to ciekawi... dry.gif

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 28/02/2007, 0:45 Quote Post

Aleksandr Langeron był jednym,z lepszych generałów kampań.Ciekawa jego opinie o głównodowodzącym.Kutuzow mimo wielkiej krytyki uważany jest za bohatera który uratował matkę Rosję od najazdu.
W moim odczuciu Rosja miał wielkich dowódców można tu wymienić np.Miłoradowicza,Konownicyna,Bagrationa,Dochturowa.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej