|
|
Dobór tematyki książek Inforteditions
|
|
|
|
QUOTE Brakuje pieniędzy na finansowanie druku kolejnych tytułów, wydawca daje do zrozumienia swoim autorom, że gdy zjawią się z dofinsowaniem, automatycznie "wskakują" na początek kolejki i oczywiście będą indywidualnie negocjować korzystniejsze warunki finansowe honorariów, skoro mniej lub bardziej odciążyli wydawcę.
Uwierz mi Marcinie, ale nie masz racji, więcej nie chce mi się na ten temat pisać, ale nie masz racji
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rafalm @ 22/02/2008, 21:23) QUOTE Brakuje pieniędzy na finansowanie druku kolejnych tytułów, wydawca daje do zrozumienia swoim autorom, że gdy zjawią się z dofinsowaniem, automatycznie "wskakują" na początek kolejki i oczywiście będą indywidualnie negocjować korzystniejsze warunki finansowe honorariów, skoro mniej lub bardziej odciążyli wydawcę.
Uwierz mi Marcinie, ale nie masz racji, więcej nie chce mi się na ten temat pisać, ale nie masz racji
może nie ma racji w konkretnym przypadku i tutaj nie sposob dyskutowac z faktami, ale absolutnie z punktu widzenia ekonomiki i logiki POWINIEN (podkreslam) mieć rację...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(rafalm @ 22/02/2008, 21:23) Uwierz mi Marcinie, ale nie masz racji, więcej nie chce mi się na ten temat pisać, ale nie masz racji Nie o rację tu chodzi, lecz o pomysł na zdobycie pieniędzy na przyśpieszenie druku kolejnych książek. Osobiście znam jeszcze lepsze wyjście z tej sytuacji, od tego które przedstawiłem kilka godzin temu. A księżycowe pomysły w rodzaju: forumowicze zrzućcie się na wydanie kolejnej książki, bo wydawnictwo nie ma funduszy, to jest zwykłe robienie ludzi w konia. Tak samo, jak ciągłe straszenie Belloną...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Nie o rację tu chodzi, lecz o pomysł na zdobycie pieniędzy na przyśpieszenie druku kolejnych książek. Chyba się źle wyraziłem pomysł jest jak najbardziej logiczny (w każdym razie z mojego punktu widzenia), natomiast jego realizacja, z moich obserwacji, jest raczej niemożliwa
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 24/02/2008, 15:39) Konkludując: Z Polakami nie da się nic zrobić Chyba dla Polaków, też nic nie warto Przestaję się dziwić Panu Richardowi Brzezinskiemu, którego z tego miejsca serdecznie pozdrawiam Pozostawię to bez komentarza, aby nie otwierać nowego frontu dyskusji i nie personalizować moich krytycznych uwag.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(pzachu69 @ 26/02/2008, 23:18) Nie jestem pewien czy takie sa zamierzenia Infortu, ale patrzac realistycznie Infort nie ma szans na pokonanie smoka, jedynie na plywanie w tym samym 'sosie' a na dodatek wystarczy przeciez zeby Bellona zaczela wydawac na poziomie Infortu i moze byc kiepsko z utrzymaniem sie na powierzchni, ale mam nadzieje ze do tego nie dojdzie. Oczywiście, że Inforteditions nie pokona Bellony (w jakim celu ma w ogóle dążyć do konfrontacji ), ale już ma w rywalizacji o czytelników kilka poważnych atutów.
Poza tym, jak wielokrotnie pisałem, to trochę inna liga. Wydawnictwo z Zabrza stawia na monografie naukowe lub prace przynajmniej aspirujące do takiego określenia, zaś Bellona na książki popularnonaukowe i popularne. Większość z tytułów Inforteditions to publikacje badań własnych autorów, zaś w Bellonie nierzadko preferuje się "marniutkie kompilacje" (klasyczny przykład to "Normanowie i Bizancjum" Dariusza Piwowarczyka). Poziom merytoryczny Historycznych Bitew, wydawanych w ostatnich latach jest również niesamowicie zróżnicowany.
Moim zdaniem wszelkie porównania z Belloną nie mają większego sensu, a każdy z obecnych i przyszłych, teoretycznych konkurentów giganta z Grzybowskiej, powinien raczej koncentrować się na lepszym marketingu i wyrobieniu sobie własnej, unikalnej marki na rynku książki historycznej.
Jako moderator tego działu nie widzę żadnego uzasadnienia dla szerzenia tutaj otwartej antyreklamy Bellony lub innej oficyny wydawniczej, prowadzonej przez konkurencję. Uważam, że należy chwalić wydawców, autorów, grafików itd., gdy oferują czytelnikom książki godne polecenia i na odwrót wytykać brak profesjonalizmu, błędy i niedociągnięcia, kiedy na rynek księgarski "wypuszczane" są słabiutkie pozycje książkowe. Nie ma znaczenia, jaka oficyna firmuje swoją nazwą te publikacje.
Jeszcze jedna sprawa...
W przyszłości nie zamierzam zamykać łamów tego forum dla informacji o kolejnych projektach wydawniczych z zakresu historii wojskowości (mam wieści o dwóch nowych wydawnictwach, które niebawem mają wystartować). Być może będzie to dla "kogoś" problem, że moderator promuje "nowych graczy", czyli groźną konkurencję dla obecnych uczestników rynku książki historycznowojskowej. Zapewniam, że ta "promocja" nie będzie wykraczała poza ramy uczciwej informacji (bez antyreklamy rywali), którą staramy się dostarczać internautom w czasie przeszło półtorarocznej koegzystencji w tym dziale publikacji Bellony, Inforteditions i innych wydawnictw.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE mam wieści o dwóch nowych wydawnictwach, które niebawem mają wystartować
Primo!, możesz choć trochę sprecyzować termin "niebawem". Przyznam, że w tym momencie zżera mnie ciekawość (jak pewnie wielu na tym forum )
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(ConradP @ 1/03/2008, 17:46) QUOTE mam wieści o dwóch nowych wydawnictwach, które niebawem mają wystartować Primo!, możesz choć trochę sprecyzować termin "niebawem". Przyznam, że w tym momencie zżera mnie ciekawość (jak pewnie wielu na tym forum )
Pochwalę się, że miałem propozycję pracy dla jednego z tych wydawnictw, ale musiałem ją z bólem odrzucić. Natomiast nic mi nie wiadomo o drugiej oficynie, która mogłaby konkurować z Infortem.
Pozdrawiam!
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zrestzą mogłoby to być odebrane jako promocja jednego wydawnictwa, a forum nie jest od tego. Powinno zachowywać równowagę między różnymi wydawcami i bezstronność.
QUOTE A najlepszym wsparciem na dłuższą metę będzie chyba jak wydawnictwo pozyska grupę wiernych czytelniów którzy beda kupować jego książki. Co ja np. robię pod warunkiem, że mnie dana pozycja oczywiscie interesuje Bo wierni czytelnicy to najlepszy kapitał "niematerialny" bardziej wartościowy niż rozwiązania "ad hoc".
Niestety, taki tekst mógł napisac tylko ktoś - z całym szacunkiem dla piszącego - kto nie prowadzi lub nie prowadził nigdy własnej działalności gospodarczej. Myśli Pan, że z pisania i wydawania książek da się wyżyć? Grubo się Pan myli. Oczywiście są wyjątki: Grochala, Chmielowska... Bellona, PiW, Ossolineum etc. Dla Infortu i jego autorów to hobby, poza normalną pracą. Natomiast nie jest to "konikiem" dla drukarzy, grafików, itp.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 3/03/2008, 14:17) Niestety, taki tekst mógł napisac tylko ktoś - z całym szacunkiem dla piszącego - kto nie prowadzi lub nie prowadził nigdy własnej działalności gospodarczej. Myśli Pan, że z pisania i wydawania książek da się wyżyć? Grubo się Pan myli. Oczywiście są wyjątki: Grochala, Chmielowska... Bellona, PiW, Ossolineum etc. Dla Infortu i jego autorów to hobby, poza normalną pracą. Natomiast nie jest to "konikiem" dla drukarzy, grafików, itp.
Wiem z doswiadczenia, że pisanie ksiażek to marny interes i można na tym najwyżej grosze zarobić. Chyba że za jakąś sie dostanie granta, nagrodę z uczelni itp. Ale sama ksiażka to jak pokryje koszty materiałów to cud. Zgadzam się.
Nie mniej jednak nie bardzo sobie wyobrażam, o czym Primo pisał, fizyczną organizację takiej zbiórki. Indywidualny sponsoring pojedyńczych ksiazek to inna sprawa, mająca nieraz sens. Ale zbiorowy nie przypuszczam żeby był do zorganizowania.
Zresztą indywidualne zbiórki nigdy nie zastąpią na dłuższą metę normalnego finansowania. Predzej może jakiś sponsoring strategiczny firmy jakiejś za reklamę, czy w której szefem jest ktoś interesujacy sie historią. To by jak najbardziej miało sens. firmy sponsorują różne sprawy moze jakaś np. spółka giełdowa, duża firma jak by poszukać zaangażowała by się w dofinansowanie takich przedsięwzięć.
Ale działalnosci gospodarczej to przyznaje nie prowadziłem
I prosiłbym o nie nazywanie mnie Pan zwłaszcza na forum pozdrawiam
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 3/03/2008, 13:02) Co do bitwy pod Martynowem, to za tę wiedzę zapłaciłem min. 100 PLN. Nikt mi tego nie zwróci, a mój apel o wsparcie książek z Infortu spotkał się z: - jako próba naciągania, - żebractwo, - czarne widmo na Infortem, co dementuję, jest wprost przeciwnie. - za przeproszeniem "olaniem" tematu, za co 99,99% forumowiczom serdzecznie "dziękuję" Mam dziś nadzwyczaj mało czasu na pisanie, zatem będę się streszczał. (Post factum: I ostatecznie streszczanie się nie powiodło...)
Zerknąłem do tego wątku z powodu alarmu od jednego moderatorów i zawartej w nim informacji, że Count D. używa obraźliwego słownictwa. Miałem już zamiar zaingerować w sposób adekwatny do skali naruszenia regulaminu. Z nieukrywaną ulgą przyjąłem fakt Pańskich przeprosin dla Hieronima za określenie go jako "kawalera z...". Na szczęście, Pana młodszy adwersarz obrócił to stwierdzenie w żart.
Całą dyskusję, która wywiązała się na kanwie książki Richarda Brzezinskiego, przeniosłem do wątku Książki obcojęzyczne na temat historii Polski
Publicznie proszę o unikanie w przyszłości określeń, które mogą być uznane za obraźliwe przez innych forumowiczów i są potencjalnym źródłem zatargów personalnych na forum. Mam nadzieję, że jednak potrafi Pan dyskutować w sposób kulturalny, ponieważ następnym razem nie będę już tak wyrozumiały, a podobny wybryk zakończy się ostrzeżeniem i krótszym lub dłuższym urlopem od forum.
Wracając do apelu, nadal uważam pomysł "spontanicznej zrzuty na Infort" za kompletnie niedorzeczny. Jako główny krytykant muszę jednak konstruktywnie zaproponować inne rozwiązanie:
Nie myślał Pan o zastosowaniu subskrypcji z przedsprzedażą określonego tytułu? Może to brzmi śmiesznie, jak z poprzedniej epoki, ale moim skromnym zdaniem pomysł ma ręce i nogi. Wydawnictwo proponuje wydanie określonego tytułu zaliczanego na przykład do "klasyki polskiej historiografii wojskowej". Zainteresowani czytelnicy zapisują się na subskrypcję i dokonują wpłatę odpowiedniem sumy w ramach przedpłaty na książkę. Można zastanowić się nad pewnymi formami zachęty dla takich klientów (niższa cena w przedpłacie, specjalna dedykacja itp. itd.). W ten sposób, czytelnicy są zadowoleni, nikt nie kupuje "kota w worku", a wydawnictwo zyskuje dodatkowe środki finansowe, które może zainwestować w bieżącą działalność wydawniczą. Inforteditions jest w komfortowej sytuacji, ponieważ ma możliwość realizacji takiej formy przedsprzedaży we współpracy ze swoim oficjalnym dystrybutorem, czyli sklepem internetowym WANAX. Tyle ode mnie...
Chętnie zapoznam się z uwagami innych forumowiczów, czy "poszliby na taki układ", a szczególnie z opinią obu Panów Witoldów...
P. S. Panie Witoldzie, wciąż oczekuję na odzew ze strony W. G. Proszę mu delikatnie przypomnieć o sprawie forum, bo zaczynam już mieć wrażenie, że Panowie gremialnie obraziliście się na mnie... Nieważne, moje osobiste odczucia, ważne że... wierni czytelnicy i zarazem forumowicze czekają.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE że Count D. używa obraźliwego słownictwa.
Proszę o przykład, choć jednego obraźliwego zwrotu. Jest to bezczelne pomówienie.
QUOTE Hieronima za określenie go jako "kawalera z...". Od człowieka podpisującego się "Kawaler Maltański" wymaga sie czegoś więcej niż znajomości, w który roku stoczono bitwę pod Grunwaldem. Trochę rozwagi przy doborze wszelkich nicków, tytułów etc. Dotyczy to wszystkich. Po raz n-ty przypominam, również moderatorom, że magister nie jest tytułem naukowym.
QUOTE Nie myślał Pan o zastosowaniu subskrypcji z przedsprzedażą określonego tytułu? Tak. Pomysł upadł, m.in. po zachowaniu się (a raczej minimalnym zainteresowaniu dyskusją wśród forumowiczów. Bierze w niej udział max, kilka osóbQUOTE Inforteditions jest w komfortowej sytuacji, ponieważ ma możliwość realizacji takiej formy przedsprzedaży we współpracy ze swoim oficjalnym dystrybutorem, czyli sklepem internetowym WANAX. ??? - bez komentarza
QUOTE Panie Witoldzie, wciąż oczekuję na odzew ze strony W. G. Proszę mu delikatnie przypomnieć o sprawie forum, bo zaczynam już mieć wrażenie, że Panowie gremialnie obraziliście się na mnie... Oficjalnie W.G. nie otrzymał jakiegokolwiek Pana stanowiska w tej sprawie. Rozmawialiśmy o tym miniony czwartek.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Count Dracula @ 3/03/2008, 18:23) QUOTE Nie myślał Pan o zastosowaniu subskrypcji z przedsprzedażą określonego tytułu? Tak. Pomysł upadł, m.in. po zachowaniu się (a raczej minimalnym zainteresowaniu dyskusją wśród forumowiczów. Bierze w niej udział max, kilka osób Ja z checia kupowalbym w przedsprzedazy pozycje, ktore by mnie interesowaly, w sumie ostatnie 2 ksiazki zamowilem w Wanaxie na kilka dni przed oficjalna premiera. Co do zrzutki forumowiczow to bylbym zainteresowany wylacznie wczesniej wiedzac, ze wydaje pieniadze na ksiazke, ktora by mnie interesowala i ktora zamierzalbym pozniej kupic. Wydaje mi sie, ze w tym przypadku przedsprzedaz jest niestety lepszym pomyslem. Choc moze Pan przeciez zaproponowac kilka pozycji do tej "zrzutkowej" publikacji i zobaczyc jaki bedzie odzew. Sam mialbym kilka propozycji, choc pewnie te pozycje bylyby chronione prawami autorskimi (jak to sprawdzic?).
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|