Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony « < 6 7 8 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Crotone 982 - R.F. Barkowski
     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 19/07/2017, 13:24 Quote Post

QUOTE
Poitiers nie było chyba takie złe

Nie, bo co do wprowadzenia było oparte na dobrych pracach, a co do kampanii i bitwy na Ospreyu. Jedyne słabe elementy to praca własna autora co do rekonstrukcji przebiegu bitwy.
Ale tutaj było właśnie na czym się oprzeć.

 
User is offline  PMMini Profile Post #106

     
Wulfila
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 239
Nr użytkownika: 98.916

 
 
post 22/07/2017, 18:25 Quote Post

Narzekamy na tę książkę, ale poczekajmy na kolejną pracę, o tej bitwie, w języku polskim. Na razie, nie ma do czego porównać pracy Barkowskiego rolleyes.gif , a podobno, to przez porównania uzyskuje się rzetelną wiedzę wink.gif

Ten post był edytowany przez Wulfila: 22/07/2017, 18:27
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #107

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 22/07/2017, 22:43 Quote Post

QUOTE
Narzekamy na tę książkę, ale poczekajmy na kolejną pracę, o tej bitwie, w języku polskim.

Nie wiem czy dożyję wink.gif.
Znaczy bardzo chciałbym takową przeczytać, ale wątpię aby powstała.

No i jak mielibyśmy oceniać (i np. narzekać) dopiero jak coś będzie miało porównanie, to byłby to trochę dziwny system wink.gif.





 
User is offline  PMMini Profile Post #108

     
ChochlikTW
 

W trakcie uczłowieczania
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 11.417
Nr użytkownika: 98.976

Stopień akademicki: magister
 
 
post 9/02/2020, 20:55 Quote Post

Oceniam HB na średnie 3.
Pozycja nie należy do objętościowo grubych (nie uznaję tego za wadę, czy zaletę), ale czytając odniosłem wrażenie, że autor na siłę starał się zwiększyć ilość stron. W rozdziale pt. "Liudolfingowie - polityka saskiej w Italii" (albo jest tutaj jakaś literówka, albo autor i redaktorzy zjedli jakiś wyraz, bo tytuł brzmi nad wyraz dziwne i mało składnie) o ile zrozumiałe jest nakreślenie początków państwa wschodniofrankijskiego o tyle nie rozumiem opisu historii walk Henryka Ptasznika z Węgrami, wypraw na Połabie, praktycznie opisu działań Ottona I, rozwlekanie polityki względem Biznacjum. Później jest prawie trzystronicowy opis konfliktu z Ottona II z królestwem zachodniofrankijskim, następnie jest wstawka o Gerbercie z Aurllac, który to nie odgrywa żadnej roli w nadchodzącym konflikcie. Kolejny rozdział o pt. "Kalbidzi - muzułmańska dynastia na Sycylii" to zaledwie półtorej strony. Skoro autor tak wiele miejsca poświęcił państwu wschodniofrankijskiemu to powinien przybliżyć Kalifat Fatamidów, poświęcić kilka zdań na arabskie podboje płn. Afryki, a w szczególności dzisiejszej Tunezji. Jeżeli ktoś nie zna dobrze historii może pomyśleć, że Arabowie byli tam od samego początku i władali tamtejszymi ziemiami.
Wstęp zawiera dziwne zdanie - "Ekspansja wikingów i Waregów zaczęła powoli dochodzić do punktu przesilenia". Tylko taki podział sugeruje, że Waregowie to było jakieś plemię. Autor zdaje się podtrzymywać ten tok myślenia w podrozdziale zatytułowanym "Przegrana batalia o chrystianizację Rusi Kijowskiej". Mamy takie zdania - "Do pierwszych kontaktów Ottona I z Rusią Kijowską doszło za rządów księżnej Olgi (900-969, po waresku Hlega), zaliczonej w 1547 przez Kościół prawosławny w poczet świętych. Olga przeszła do historii jako niezwykle wojownicza i nieustępliwa władczyni. Dość wspomnieć o jej kampanie wojenne przeciwko plemieniu Drewlan, odpowiedzialnemu za śmierć jej męża, wielkiego księcia Igora z dynastii Rurykowiczów (po waresku: Ingvar)." Język wareski? confused1.gif Na początku tego podrozdziału autor z kolei pisze, że określenie Waregowie zostało nadane przez wsch. Słowian i Bizantyjczyków wikingom przybyłym głównie ze Szwecji.
Zdaje sobie sobie sprawę, co autor zamierzał przekazać, ale podział na wikingów i Waregów, plus jeszcze język werski? confused1.gif Przecież coś takiego wprowadza w błąd mniej obeznanego w historii czytelnika!

Taka mała prośba. Może mi ktoś wytłumaczyć o, co chodzi z "efektywnością prostego, długiego i obosiecznego miecza europejskiego", która miała nie być szerzej znana muzułmanom? Autor powinien dopisać, co dawał taki miecz w starciu, a nie zrobił tego, bo zaraz poległ emira. W podrozdziale o uzbrojeniu też nie ma o tym słowa.

Jedyne, co ratuje tą pozycję to lekki język oraz nakreślenie stosunków panujących w ówczesnej Italii.

Ten post był edytowany przez ChochlikTW: 9/02/2020, 21:31
 
User is online!  PMMini ProfileEmail Poster Post #109

     
wysoki
 

X ranga
**********
Grupa: Supermoderator
Postów: 20.848
Nr użytkownika: 72.513

Rafal Mazur
Stopień akademicki: magazynier
 
 
post 21/02/2023, 18:09 Quote Post

Dostępny jest dodruk pracy: https://www.swiatksiazki.pl/crotone-982-6966281-ksiazka.html
 
User is offline  PMMini Profile Post #110

8 Strony « < 6 7 8 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej