|
|
Kolaboracja
|
|
|
|
QUOTE(Rommel 100 @ 18/10/2013, 19:53) No to prawda że nie było rasowej konkurencji dla Francuzów jak dla Walonów. Jednak nie zmienia to prostego faktu że Francuzi byli w rasowej drabince pod Niemcami. Hitlerowcy nie uznawali kolaboracji z tymi których uznawali za gorszych, niech za przykład posłużą nacjonaliści ukraińscy, którzy po ataku 22.06.1941 wyzwalali swoje tereny, deklarując powstanie nowej Ukrainy która ma współpracować z Niemcami. Hitler od razu zniweczył te plany, gdyż nie akceptował żadnego państwa słowiańskiego w nowym ładzie przez siebie stworzonym, a kolaboracja miała ograniczyć się do współpracy w masowych mordach. Oczywiście Francuzi nie byli w tak beznadziejnej sytuacji, ale nie byli też tak uprzywilejowani jak narody uznawane za nordyckie. Naprawdę "....Hitler od razu zniweczył te plany, gdyż nie akceptował żadnego państwa słowiańskiego w nowym ładzie przez siebie stworzonym ...." , ja takowe bez trudu znalazłem : Nezavisna Država Hrvatska, w skrócie NDH czyli Chorwacja Prvá Slovenská republika lub Slovenský štát czyli Słowacja
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jednak nie zmienia to prostego faktu że Francuzi byli w rasowej drabince pod Niemcami. Hitlerowcy nie uznawali kolaboracji z tymi których uznawali za gorszych
Francuzi byli zaraz po Germanach w tej drabince i byli uważani za naród spokrewniony z Aryjczykami. Trudno żeby Niemcy nie uznawali kolaboracji z żadnym narodem niższym od sibe. Im dalej od sukcesów niemieckich a bliżej klęski tym bardziej zaczynała działać zwykła pragmatyka. A co do parapaństw tworzonych przez Hitlerowców to trochę tego było natomiast formacje kolaboranckie czy to cywilne czy wojskowe istniały we wszystkich okupowanych krajach Europy (przez jakiś czas nawet w Polsce tylko nie cieszyły się one popularnością)więc trudno by Niemcy nie uznawali współpracy z tymi których uznawali za gorszych rasowo.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancaster @ 18/10/2013, 22:28) QUOTE(Rommel 100 @ 18/10/2013, 19:53) No to prawda że nie było rasowej konkurencji dla Francuzów jak dla Walonów. Jednak nie zmienia to prostego faktu że Francuzi byli w rasowej drabince pod Niemcami. Hitlerowcy nie uznawali kolaboracji z tymi których uznawali za gorszych, niech za przykład posłużą nacjonaliści ukraińscy, którzy po ataku 22.06.1941 wyzwalali swoje tereny, deklarując powstanie nowej Ukrainy która ma współpracować z Niemcami. Hitler od razu zniweczył te plany, gdyż nie akceptował żadnego państwa słowiańskiego w nowym ładzie przez siebie stworzonym, a kolaboracja miała ograniczyć się do współpracy w masowych mordach. Oczywiście Francuzi nie byli w tak beznadziejnej sytuacji, ale nie byli też tak uprzywilejowani jak narody uznawane za nordyckie. Naprawdę "... .Hitler od razu zniweczył te plany, gdyż nie akceptował żadnego państwa słowiańskiego w nowym ładzie przez siebie stworzonym ...." , ja takowe bez trudu znalazłem : Nezavisna Država Hrvatska, w skrócie NDH czyli Chorwacja Prvá Slovenská republika lub Slovenský štát czyli Słowacja
Ustasze to wymyślili sobie że pochodzą od plemion germańskich. Ze Słowakami to nie wiem. Generalnie racja, z tymże mi chodziło o tereny byłego ZSRR, mogłem uściślić .
QUOTE Francuzi byli zaraz po Germanach w tej drabince i byli uważani za naród spokrewniony z Aryjczykami. Trudno żeby Niemcy nie uznawali kolaboracji z żadnym narodem niższym od sibe. Im dalej od sukcesów niemieckich a bliżej klęski tym bardziej zaczynała działać zwykła pragmatyka. A co do parapaństw tworzonych przez Hitlerowców to trochę tego było natomiast formacje kolaboranckie czy to cywilne czy wojskowe istniały we wszystkich okupowanych krajach Europy (przez jakiś czas nawet w Polsce tylko nie cieszyły się one popularnością)więc trudno by Niemcy nie uznawali współpracy z tymi których uznawali za gorszych rasowo.
To wszystko prawda co piszesz jednak na samym starcie łatwiej było kolaborować i na większą skalę tym którzy byli wyżej w nazistowskiej hierarchii rasowej o czym najlepiej świadczą przykłady banderowców i Walonów.
Ten post był edytowany przez Rommel 100: 18/10/2013, 22:05
|
|
|
|
|
|
|
|
W październiku 1965 r. Sąd Wojewódzki w Szczecinie skazał na podstawie art. 1 pkt 1 dekretu Polskiego Komitetu Wyzwolenia Narodowego z dnia 31 sierpnia 1944 r. o wymiarze kary dla faszystowsko-hitlerowskich zbrodniarzy winnych zabójstw i znęcania się nad ludnością cywilną i jeńcami oraz dla zdrajców Narodu Polskiego na karę śmierci, utratę praw publicznych, obywatelskich i honorowych na zawsze oraz przepadek całego mienia rolnika z województwa szczecińskiego, który podczas niemieckiej okupacji Białorusi pełnił funkcję komendanta posterunku policji pomocniczej w Błudniu, a potem komendanta policji terenowej w Kobryniu. Sprawując to stanowisko m.in. uczestniczył w zwalczaniu partyzantki sowieckiej i likwidacji getta w Kobryniu. Wcześniej przed tym samym sądem zapadł wyrok kary śmierci za zbrodnie popełnione podczas niemieckiej okupacji na mieszkańca województwa szczecińskiego, który podczas wojny był policjantem w Berdyczowie.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|