|
|
Sprawa polska a Kościół Katolicki
|
|
|
|
farka93 i Ryszardzie Lwie Serce czy wy uznajecie cara Aleksandra I za króla Polski? Bo raczej większość naszych podręczników za takowego go nie uznaje. Należy wam przypomnieć, że królestwo kongresowe było formą najwyżej autonomiczną nie suwerenną, narzuconą siłą przez mocarstwa rozbiorowe i podpisane przez pokonaną Francję i papiestwo ( jeśli dysponujecie wiarygodnymi informacjami, źródłami).O nas bez nas.
P.S. Kiedyś w Warszawie stał za caratu pomnik na cześć polskich zdrajców z okresu powstania listopadowego "z napisem dochowali wierności swojemu władcy". Widzę, że koledzy nadal hołdują tej zasadzie.
Oprócz "prawa" międzynarodowego( które jak każde jest wewnętrznie sprzeczne) jest jeszcze racja stanu państwa czy interes narodowy, każde prawo dla samego siebie czy jakiejś kasty będzie łamane i obalane. Z tąd powstania, nie tylo polskie , które wymusiły ustanowienie "nowych praw".
|
|
|
|
|
|
|
|
Trzeba też rozpatrywać KK w wieku XIX jako na instytucję globalną. Również wtedy KK np. w Brazylii nie wachał się popierać rządowych wypraw przeciw "zbuntowanemu" ludowi, który posiadał swoich nauczycieli lub nauczyciela zakładali osobne osady i świątynie. Jako jeden z pierwszych na "konkurenta" reagował miejscowy biskup, propagandowo. Później gdy wyprawy wojsk rządowych ponosiły porażki doszło do prawdziwie wyniszczającej wojny, gdyż "wolni" ludzie uznali ,że nie chcą się podddawać, woleli zginać niż żyć w "legalnym" ładzie ustanowionym teoretycznie(jeszcze w Tordesilas). Na zasadzie bodboju i eksploatacji danych obszarów i ludności( indiańskiej lub czarnej). Wyniszczano fizycznie całe tysiące ludności cywilnej co popierała hierarchia kościelna.
Tak więc KK jeśli tylko miał możliwości dbał o swoje interesy różnymi metodami, nie mającymi niczego wspólnego z naukami Chrystusa. Nie można dwom panom służyć.
To, że KK popierał tzw, "święte" przymierze jest dowodem sprzeczności jego interesów z państwem polskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Furio Camillo @ 3/08/2013, 10:47) farka93 i Ryszardzie Lwie Serce czy wy uznajecie cara Aleksandra I za króla Polski? Bo raczej większość naszych podręczników za takowego go nie uznaje. Należy wam przypomnieć, że królestwo kongresowe było formą najwyżej autonomiczną nie suwerenną, narzuconą siłą przez mocarstwa rozbiorowe i podpisane przez pokonaną Francję i papiestwo ( jeśli dysponujecie wiarygodnymi informacjami, źródłami).O nas bez nas. Wielu uznaje Romanowych za władców polskich. Próbują tłumaczyć to postanowieniami Kongresu Wiedeńskiego.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE farka93 i Ryszardzie Lwie Serce czy wy uznajecie cara Aleksandra I za króla Polski? Bo raczej większość naszych podręczników za takowego go nie uznaje.
Zacznijmy od tego, że większość podręczników dla podstawówek, gimnazjów i szkół średnich generalnie historię upraszcza. Zgodnie z prawem Aleksander I był królem Polski. Dlaczego zawsze to Księstwo Warszawskie jest przedstawiane jako cacy a Królestwo Kongresowe jako be. Aleksander I obok Franciszka Józefa i Napoleona był jednym z trzech monarchów XIX w., którzy najwięcej dobrego zrobili dla Polaków. Odtworzył państwo Polskie a mógł się podzielić łupem z Prusami i ponownie wcielić te ziemie bezpośrednio do swoich państw.
QUOTE Należy wam przypomnieć, że królestwo kongresowe było formą najwyżej autonomiczną nie suwerenną, narzuconą siłą przez mocarstwa rozbiorowe i podpisane przez pokonaną Francję
Królestwo Polskie tak jak Księstwo Warszawskie było formalnie odrębnym państwem ograniczonym tym, że nie mogło prowadzić własnej polityki zagranicznej. Jeszcze raz powtarzam Królestwo Polskie do 1831r. było tak samo zależne od Rosji jak Księstwo Warszawskie od Francji.
QUOTE P.S. Kiedyś w Warszawie stał za caratu pomnik na cześć polskich zdrajców z okresu powstania listopadowego "z napisem dochowali wierności swojemu władcy".
To nie byli zdrajcy tylko oficerowie którzy byli przeciwni wybuchowi powstania a przeciw niemu nie walczyli. Tylko za to, że nie chcieli się rzucać z motyką na słońce zostali rozstrzelani przez podchorążych.
QUOTE Widzę, że koledzy nadal hołdują tej zasadzie.
Jakie to miłe. Następnym razem jak się nie będę zgadzał z czyimiś argumentami też wyzwę go od zdrajcy
QUOTE To, że KK popierał tzw, "święte" przymierze jest dowodem sprzeczności jego interesów z państwem polskim.
Współcześnie uznaje się KK jako całość. Wcześniej był całością formalnie, ale w praktyce już nie do końca. Bardzo długo, aż do XXw. co innego (w kwestiach polityki a nie wiary) głosiło lokalne duchowieństwo w większości krajów, w tym w Polsce, a co innego papiestwo. Te rozbierzności skończyły się praktycznie dopiero wtedy, kiedy Rzym/Watykan wycofał się z wszelkiego uczestnictwa w polityce międzynarodowej.
QUOTE Również wtedy KK np. w Brazylii nie wachał się popierać rządowych wypraw przeciw "zbuntowanemu" ludowi, który posiadał swoich nauczycieli lub nauczyciela zakładali osobne osady i świątynie. Jako jeden z pierwszych na "konkurenta" reagował miejscowy biskup, propagandowo. Później gdy wyprawy wojsk rządowych ponosiły porażki doszło do prawdziwie wyniszczającej wojny, gdyż "wolni" ludzie uznali ,że nie chcą się podddawać, woleli zginać niż żyć w "legalnym" ładzie ustanowionym teoretycznie(jeszcze w Tordesilas). Na zasadzie bodboju i eksploatacji danych obszarów i ludności( indiańskiej lub czarnej). Wyniszczano fizycznie całe tysiące ludności cywilnej co popierała hierarchia kościelna.
A co to ma do tematu dyskusji?
Ten post był edytowany przez farkas93: 3/08/2013, 12:48
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE farka93 i Ryszardzie Lwie Serce czy wy uznajecie cara Aleksandra I za króla Polski? Bo raczej większość naszych podręczników za takowego go nie uznaje. Podręczniki mnie nie interesują.
QUOTE Należy wam przypomnieć, że królestwo kongresowe było formą najwyżej autonomiczną nie suwerenną, narzuconą siłą przez mocarstwa rozbiorowe i podpisane przez pokonaną Francję i papiestwo ( jeśli dysponujecie wiarygodnymi informacjami, źródłami).O nas bez nas. Powiedz to np. Belgii, która uzyskała wtedy niepodległość. Albo Niderlandom.
QUOTE Kiedyś w Warszawie stał za caratu pomnik na cześć polskich zdrajców z okresu powstania listopadowego "z napisem dochowali wierności swojemu władcy". Widzę, że koledzy nadal hołdują tej zasadzie. Podczas powstania listopadowego duża częśc legitymistów opowiedziała się przeciwko powstaniu, właśnie ze względu na jego liberalne i republikańskie założenia. Dlatego m.in. powstanie upadło.
QUOTE jest jeszcze racja stanu państwa czy interes narodowy, Interes narodowy to pojęcie, które w XIX wieku dopiero się kształtowało.
QUOTE To, że KK popierał tzw, "święte" przymierze jest dowodem sprzeczności jego interesów z państwem polskim. Rzecz jasna. Ale jak gremialnie zauważyli przedmówcy, Kościół polski powstania wspierał. Co najwyżej Watykan nie mógł wspierać powstania.
To, czego nie mogę zrozumieć, to Twojego agresywnego tonu i próby na siłę przypisania mnie do pewnych poglądów. Oczywiście, car Aleksander był królem Polski, podobnie jak Mikołaj II. Jest to obiektywny fakt. Obiektywny fakt jest taki, że Kościół nie mógł wspierać powstania narodowowyzwoleńczego, dlatego że stał na grucie konserwatyzmu i legitymizmu ustanowionego przez Kongres Wiedeński, który był punktem wyjścia do utrzymania pokoju po wielkiej paneuropejskiej wojnie, podobnie jak Konferencje w Jałcie i San Francisco stały się podstawą politycznego ladu po II WŚ. To, czy uważam powstania za złe czy dobre i czy stoję po stronie papieża czy narodu polskiego nie ma tutaj żadnego znaczenia i o tym nie rozmawiamy.
|
|
|
|
|
|
|
|
farkas 93 wiesz dlaczego Księstwo Warszawskie jest "cacy" a nie Kongresówka. Ponieważ oprócz ślepego zapatrzenia w sprawy "legalizmu" i prawa liczy się też szerszy kontekst polityczny i zyski, które dana grupa(Polacy) mogli odnośnie odrodzenia państwowości uzyskać. Księstwo Warszawskie( mimo, że niesuwerenne zgoda) zostało nadane Polakom jako namiastka państwa po pobiciu Prus i Austrii. W wojnie 1809 dodatkowo zdobyto Kraków i rozszerzono jego obszar. Dalsze poszerzenie( nawet przy zależności od cesarstwa Napoleona) było możliwe po pokonaniu Rosji.( która blokowała jak mogła odrodzenie państwa polskiego, Aleksander I również, ten "dobrodziej" ).
Królestwo kongresowe jak sama nazwa wskazuje zostało ustalone przez naszych zaborców. Było ono namiastką polski( podobnie jak K.Warsz. zgoda) było też od niego obszarowo mniejsze, poza tym carat łamał jego konstytucję, dążąc do okrojenia jego autonomii, polscy wojacy mieli tłumić powstanie w Belgii, mieli zachowywać to przymierze.
Co do legalizmu, zwłaszcza symbolicznego( być może dla kolegi nieistotnego . To przypominam, że Prusacy gdy zostali zbici przez Napoleona obawiali się odrodzenia państwa polskiego( przy czym we wzajemnych stosunkach to tych dwóch zaborców to Rosja miała Polaków "pilnować") tak bardzo, że bezpowrotnie w Królewcu, gdzie mieli rezerwową stolicę przetopili regalia królewskie i do dziś ich nie posiadamy. Więc car ich też nie miał. Aleksander I to był dziwny człowiek, może chciał odtworzyć jakiś protektorat... co się nie udało.
Postawienie na równi Księstwa warszawskiego i królestwa kongresowego, ma sens tylko w kategoriach prawnych i to "naciąganych".
Teza ta powstała w okresie komunizmu, Aleksander I dobroczyńcą dla Polaków? przecież on nawet Rosjan nie szanował w dodatku popadł w tzw." mistycyzm " a jego współpracownik to Arkaczejew... Odnoszę to do jego osoby. Miało to zachwalać wszystko co rosyjskie język, ukazywanie Rosji jako "przyjaciela" Polski w dziejach, eksponowanie rosyjskiej literatury.( Nie jestem rusofobem i cenię jej kulturę). To jednak w tamtym czasie miało to instrumentalnie służyć bolszewickiemu dziedzictwu. Dziś możemy fakty oceniać "trzeźwo" bez takich obciążeń. Niestety to zagnieździło się w naszej historiografii.
Przykład Brazylii podałem jako oznaka tego co działo się w innych częściach świata i to, że hierarchia KK zawsze stała po stronie silniejszego i swoich materialnych przede wszystkim interesów. No ale ty tego nie zrozumiałeś. Więc ci wyjaśniam.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jeżeli nie interesują cię podręczniki a one kształtują poglądy większości w ich podstawowej wiedzy ( i jeśli się je tłumaczy na inne języki czego Polska nie robi) to można kształtować poglądy szerszego gremium ,również poza granicami, mała dygresja.
Naród nie jest zdaniem wielu historyków na świecie pojęciem przełomu XIX/XX wieku, każdy naród swoją świadomość uzyskiwał w różnym czasie.
Przyczyny były społeczne, po prostu starzy napoleońscy generałowie zdziadzieli i zasiedzieli się w swoich posadkach. Jest więcej takich przykładów. Młodzi chcieli walczyć, starzy byli grabarzami powstania, które jednak odniosło niemałe sukcesy militarne. Choć na początku szanse wydawały się rzeczywiście małe. Zwyciężył mit " niezwyciężonej Rosji", choć trudno powiedzieć, że wygrali byśmy. To jednak sukcesy zostały pogrzebane przez tych starców mentalnych, którzy nie umieli przyjąć na siebie jako przywódców walki o wszystko.
No cóż proszę mi wybaczyć mój prawdopodobnie "agresywny" ton ale nie lubię przekłamań. Choć można wiele zarzucić Polakom, to jedynym lekarstwem jest mówienie czy pisanie prawdy aż do bólu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Co do legalizmu, zwłaszcza symbolicznego( być może dla kolegi nieistotnego . To przypominam, że Prusacy gdy zostali zbici przez Napoleona obawiali się odrodzenia państwa polskiego( przy czym we wzajemnych stosunkach to tych dwóch zaborców to Rosja miała Polaków "pilnować") tak bardzo, że bezpowrotnie w Królewcu, gdzie mieli rezerwową stolicę przetopili regalia królewskie i do dziś ich nie posiadamy. Więc car ich też nie miał. Aleksander I to był dziwny człowiek, może chciał odtworzyć jakiś protektorat... co się nie udało. Po pierwsze, regalia nie mają znaczenia. Tym bardziej, jeśli uległy zniszczeniu. Gdyby nie uległy, a car nich nie miał, to można by się było zastanawiać. Po drugie, królestwo, nawet niesuwerenne, to nie protektorat.
QUOTE Postawienie na równi Księstwa warszawskiego i królestwa kongresowego, ma sens tylko w kategoriach prawnych i to "naciąganych". Oczywiście z korzyścią dla królestwa, choćby w związku z jego nazwą i statusem.
QUOTE Teza ta powstała w okresie komunizmu, Aleksander I dobroczyńcą dla Polaków? Być może teza ta powstała w okresie komunizmu, ale komunizm carów też nie kochał.
QUOTE Jeżeli nie interesują cię podręczniki a one kształtują poglądy większości w ich podstawowej wiedzy ( i jeśli się je tłumaczy na inne języki czego Polska nie robi) to można kształtować poglądy szerszego gremium ,również poza granicami, mała dygresja. Teraz nie mówimy o swiadomości ludzi, a o faktach.
QUOTE Naród nie jest zdaniem wielu historyków na świecie pojęciem przełomu XIX/XX wieku, każdy naród swoją świadomość uzyskiwał w różnym czasie. No i co w związku?
QUOTE Przyczyny były społeczne, po prostu starzy napoleońscy generałowie zdziadzieli i zasiedzieli się w swoich posadkach. Jest więcej takich przykładów. Młodzi chcieli walczyć, starzy byli grabarzami powstania, które jednak odniosło niemałe sukcesy militarne. Choć na początku szanse wydawały się rzeczywiście małe. Zwyciężył mit " niezwyciężonej Rosji", choć trudno powiedzieć, że wygrali byśmy. To jednak sukcesy zostały pogrzebane przez tych starców mentalnych, którzy nie umieli przyjąć na siebie jako przywódców walki o wszystko. To jest oczywiście zideologizowana wersja ad usum delphini, popychana w szkołach przez pedagogów kształcących młodzież w duchu romantyzmu. Nie bierze pod uwagę konfliktu ideologicznego wśród Polaków i silnego oporu elit, obawiających się powtórki z rewolucji francuskiej.
QUOTE No cóż proszę mi wybaczyć mój prawdopodobnie "agresywny" ton ale nie lubię przekłamań. Na razie jedyne przekłamania się pojawiają w Twoich wypowiedziach.
Ten post był edytowany przez Ryszard Lwie Serce: 4/08/2013, 9:32
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE farkas 93 wiesz dlaczego Księstwo Warszawskie jest "cacy" a nie Kongresówka. Ponieważ oprócz ślepego zapatrzenia w sprawy "legalizmu" i prawa liczy się też szerszy kontekst polityczny i zyski, które dana grupa(Polacy) mogli odnośnie odrodzenia państwowości uzyskać. Jasne, lepiej sobie poradzi państwo, którego państwo-senior (termin anachroniczny, ale stosunki dobrze obrazuje) jest setki kilometrów dalej niż takie, którego p-s jest tuż za plecami.
QUOTE Księstwo Warszawskie( mimo, że niesuwerenne zgoda) zostało nadane Polakom jako namiastka państwa po pobiciu Prus i Austrii. W wojnie 1809 dodatkowo zdobyto Kraków i rozszerzono jego obszar. Dalsze poszerzenie( nawet przy zależności od cesarstwa Napoleona) było możliwe po pokonaniu Rosji.( która blokowała jak mogła odrodzenie państwa polskiego, Aleksander I również, ten "dobrodziej" No. I co?
QUOTE Królestwo kongresowe jak sama nazwa wskazuje zostało ustalone przez naszych zaborców. Ale chyba wiesz, że to państwo nazywało się "Królestwo Polskie"?
QUOTE Było ono namiastką polski( podobnie jak K.Warsz. zgoda) było też od niego obszarowo mniejsze, poza tym carat łamał jego konstytucję, dążąc do okrojenia jego autonomii, polscy wojacy mieli tłumić powstanie w Belgii, mieli zachowywać to przymierze. Nie było namiastką. Było Polską - malutką, połączoną unią personalną z Rosją, ale Polską, nie żadnym sztucznym tworem wyciętym wedle granic zaborów przez władcę świata o wzroście 1,70 m.
QUOTE Co do legalizmu, zwłaszcza symbolicznego( być może dla kolegi nieistotnego wink.gif. To przypominam, że Prusacy gdy zostali zbici przez Napoleona obawiali się odrodzenia państwa polskiego( przy czym we wzajemnych stosunkach to tych dwóch zaborców to Rosja miała Polaków "pilnować") tak bardzo, że bezpowrotnie w Królewcu, gdzie mieli rezerwową stolicę przetopili regalia królewskie i do dziś ich nie posiadamy. Więc car ich też nie miał. Przejął się tym?
QUOTE Aleksander I to był dziwny człowiek, może chciał odtworzyć jakiś protektorat... co się nie udało. Tworzyć protektorat z własnego państwa? Really?
QUOTE Teza ta powstała w okresie komunizmu, Aleksander I dobroczyńcą dla Polaków? przecież on nawet Rosjan nie szanował w dodatku popadł w tzw." mistycyzm " a jego współpracownik to Arkaczejew... Odnoszę to do jego osoby. Porównaj sobie KP za Olka I (notabene, powinniśmy w kontekście Polski nazywać go Aleksandrem II) i za pozostałych carów.
QUOTE Jeżeli nie interesują cię podręczniki a one kształtują poglądy większości w ich podstawowej wiedzy ( i jeśli się je tłumaczy na inne języki czego Polska nie robi) to można kształtować poglądy szerszego gremium ,również poza granicami, mała dygresja. Polskie podręczniki do historii nadają się tylko na podpałkę do grilla (ewentualnie na zastępstwo papieru toaletowego).
QUOTE Przyczyny były społeczne, po prostu starzy napoleońscy generałowie zdziadzieli i zasiedzieli się w swoich posadkach. Jest więcej takich przykładów. Młodzi chcieli walczyć, starzy byli grabarzami powstania, które jednak odniosło niemałe sukcesy militarne. Choć na początku szanse wydawały się rzeczywiście małe. I co wyszło z tych sukcesów militarnych?
CODE Zwyciężył mit " niezwyciężonej Rosji", choć trudno powiedzieć, że wygrali byśmy. To jednak sukcesy zostały pogrzebane przez tych starców mentalnych, którzy nie umieli przyjąć na siebie jako przywódców walki o wszystko. Rosja nie jest niezwyciężona - ale wygranie powstania listopadowego było po prostu NIEMOŻLIWE. Napoleon Rosji nie pokonał, a Ty chcesz, żeby taki liliput dał radę? Pobudka. Próba dogadania się z carem podczas powstania była najlepszą decyzją, jaką można było po jego wybuchu podjąć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Rosji.( która blokowała jak mogła odrodzenie państwa polskiego, Aleksander I również, ten "dobrodziej" smile.gif ).
Aleksander to musiał chyba mieć rozdwojoną jaźń. Jednocześnie blokować odbudowę państwa polskiego i je odbudować
QUOTE Królestwo kongresowe jak sama nazwa wskazuje zostało ustalone przez naszych zaborców.
Pełna nazwa to Królestwo Polskie a nawet jeżeli zostało stworzone przez zaborców to co w tym złego. Czy to, że ktoś nam wcześniej szkodził oznacza, że teraz musimy go uznawać za wroga po wsze czasy i nie przyjmować nic co nam oferuje nawet jeżeli te oferty są dla nas korzystne? Jakoś nie sądzę.
QUOTE Co do legalizmu, zwłaszcza symbolicznego( być może dla kolegi nieistotnego wink.gif. To przypominam, że Prusacy gdy zostali zbici przez Napoleona obawiali się odrodzenia państwa polskiego( przy czym we wzajemnych stosunkach to tych dwóch zaborców to Rosja miała Polaków "pilnować") tak bardzo, że bezpowrotnie w Królewcu, gdzie mieli rezerwową stolicę przetopili regalia królewskie i do dziś ich nie posiadamy. Więc car ich też nie miał.
Według tego to już nikt nigdy nie miał prawa być Królem Polski bo regalia zniszczono. Nawet Wettynowie po hipotetycznym pokonaniu Rosji przez Napoleona. Nonsens.
QUOTE Postawienie na równi Księstwa warszawskiego i królestwa kongresowego, ma sens tylko w kategoriach prawnych i to "naciąganych".
Jak już wspomniał Ryszard na korzyść Królestwa.
QUOTE Teza ta powstała w okresie komunizmu, Aleksander I dobroczyńcą dla Polaków? przecież on nawet Rosjan nie szanował w dodatku popadł w tzw." mistycyzm " a jego współpracownik to Arkaczejew... Odnoszę to do jego osoby.
Co ma do tego jego głęboka religijność. I owszem był dobrodziejem Polaków. Mógł sobie ustalić granicę rosyjsko-pruską na Wiśle czy Prośnie a odtworzył państwo polskie.
QUOTE Teza ta powstała w okresie komunizmu, Aleksander I dobroczyńcą dla Polaków?
QUOTE Miało to zachwalać wszystko co rosyjskie język, ukazywanie Rosji jako "przyjaciela" Polski w dziejach, eksponowanie rosyjskiej literatury.( Nie jestem rusofobem i cenię jej kulturę). To jednak w tamtym czasie miało to instrumentalnie służyć bolszewickiemu dziedzictwu.
Komuniści uwypuklali też braterstwo broni Polaków i Rosjan przeciwko caratowi. Trudno więc by lansowali cara jako dobrodzieja.
QUOTE Przykład Brazylii podałem jako oznaka tego co działo się w innych częściach świata i to, że hierarchia KK zawsze stała po stronie silniejszego i swoich materialnych przede wszystkim interesów. No ale ty tego nie zrozumiałeś. Więc ci wyjaśniam.
Ten temat dotyczy jakiego kraju? Podpowiem ci, że nie leży on w Ameryce południowej, ale w Europe nad Wisłą.
QUOTE No cóż proszę mi wybaczyć mój prawdopodobnie "agresywny" ton ale nie lubię przekłamań. Choć można wiele zarzucić Polakom, to jedynym lekarstwem jest mówienie czy pisanie prawdy aż do bólu.
Owszem twój ton jest agresywny. Chociażby to przyrównywanie do zdrajców. Poza tym to ja tu nie widzę przekłamań, poza tymi w twoich postach.
Ten post był edytowany przez farkas93: 4/08/2013, 20:36
|
|
|
|
|
|
|
|
Duchowni nizsi popierali zrywy niepodległosciowego co innego purpuraci
|
|
|
|
|
|
|
|
Mam do was pytanie panowie: Lehrabia, Ryszard Lwie Serce i farkas93. Jeśli Polska istniała już po kongresie wiedeńskim( podręczniki to dla przynajmniej jednego z was papier toaletowy a ostatni król Polski to car)- to jakie są daty zaborów Polski i ile lat one trwały?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mam do was pytanie panowie: Lehrabia, Ryszard Lwie Serce i farkas93. Jeśli Polska istniała już po kongresie wiedeńskim( podręczniki to dla przynajmniej jednego z was papier toaletowy a ostatni król Polski to car)- to jakie są daty zaborów Polski i ile lat one trwały? W kwestii ostatniego króla Polski - konkretnie to car Michał II. A w kwestii pytania - czyżbyś twierdził, że te pięknie brzmiące "123 lata niewoli" to okres jednorodny?
|
|
|
|
|
|
|
|
[QUOTE] Było Polską - malutką, połączoną unią personalną z Rosją, ale Polską, nie żadnym sztucznym tworem wyciętym wedle granic zaborów przez władcę świata o wzroście 1,70 m.[/CODE]
|
|
|
|
|
|
|
|
I to już była waszym zdaniem Polska "dana" nam przez cara.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|