|
|
Problemy z ORP Garland, Problemy z artylerią
|
|
|
|
Gdzieś czytałem, że w momencie przejęcie przez Polaków pojawiły się kłopoty z arytlerią główną (badz z systemem kierowania ogniem). Chciałbym się dowiedziec czegoś konkretnego na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Chodziło o to, ze był to sprzęt angielski. Nasze załogi dotąd były szkolone na francuskim - w efekcie spotkali się z nieznanymi napisami (ach ten język), nieznanymi instrumentami, i troche trwało nim to rozgryźli. Drugim problemem (zapewne tym o którym wspominasz) były problemy z przekaźnikami artyleryskimi - ot salwa leciała wszędzie tylko nie tam gdzie trzeba. Sprawa nabrała rozgłosu i, o ile dobrze kojarzę, adm Cunningham został zaiweszony za brak kompetencji oficerów polskiego okrętu. W końcu znaleziono rozwiązanie problemu. W jednej z przekładni zębatych znaleziono drucik, który to powodował wadliwą pracę przekaźników artyleryjskich - pamiątka po remoncie na Malcie
|
|
|
|
|
|
|
|
W zbeletryzowanej formie w książeczce "PQ-16 dojśc musi" chyba Biskupski lata 80-te.Przypadek z drucikiem jest tam opisany.
|
|
|
|
|
|
|
|
Z moich danych wynika, że drucik ten był elektrodą spawalniczą. Nie wiadomo czy dostała się tam przypadkiem czy był to sabotarz.
|
|
|
|
|
|
|
|
No, właśnie o elektrodzie słyszałem i wydaje mi sie to troche dziwne. Przekażniki artyleryjskie (z tego co wiem) w tamtych czasach budowane były na bazie selsynów a to raczej delikatne urządzenia zupełnie nie wiem w jaki sposób mogłoby dostac się tam coś tak "chamskiego" jak elektroda. Sabotaz tez nie wydaje mi się zbyt prawdopodobny, zbyt "chamski" a oprócz tego Z tego co wiem mieszkańcy Malty raszej nie sympatyzowali z państwami "osi".
|
|
|
|
|
|
|
|
Na Malcie mieszkało dużo ludzi pochodzenia włoskiego. Nie można wykluczyć, że szpiedzy i sabotażyści się tam zaplątali. Zawsze się jacyś znajdą . Jak np. w Aleksandrii kiedy na jeden z lotniskowców RN zatankowano paliwo do samolotów zanieczyszczone piaskiem i glonami - było to przed naloten na Tarent. Anglicy straci 3 Swordfishe zanim się połapali co jest grane.
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 27/01/2012, 4:09
|
|
|
|
|
|
|
jarezz
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 40 |
|
Nr użytkownika: 76.391 |
|
|
|
Stopień akademicki: magister politologii |
|
|
|
|
Admirał Cunningham nie został odwołany z tego powodu. Po problemach z dalekocelownikiem (centrala artylerii, w której znaleziono sławetną elektrodę) i raporcie brytyjskiego oficera łącznikowego na Garlandzie komandora Petersona, admirał Tovey (dowódca zespołu aleksandryjskiego) poinformował o problemach MW RP i Świrskiego.
Za problemy z artylerią ukarania zawieszeniem zostali DO (komandor ppor. Antoni Doroszowski), ZDO (komandor Wojewódzki) i pierwszego oficera artylerii (niestety nie znam stopnia, ani nazwiska).
Na nowego DO wyznaczono komandora Namieśnikowskiego, który drogę na mostek destrojera o numerze bocznym H37 odbył dookoła Afryki.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(jarezz @ 26/01/2012, 16:41) Na nowego DO wyznaczono komandora Namieśnikowskiego Namieśniowskiego.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|