|
|
"Rękopisy nie płoną", Fenomen Mistrza i Małgorzaty
|
|
|
|
Gdzie Waszym zdaniem leży fenomen "Mistrza i Małgorzaty" Bułhakowa. Ja osobiście jestem zachwycony tym arcydziełem i nie usłyszałem nigdy negatywnej opinii o tej książce. Może ktoś z Was wyrazi swoją opinie na ten temat.
|
|
|
|
|
|
|
|
Trochę subiektywnie, jako, że jestem wielkim fanem powieści.
QUOTE Gdzie [...] leży fenomen "Mistrza i Małgorzaty" W sensacyjnej, niemal kryminalnej fabule, lirycznie ukazanym wątku romansu ( w istocie Tej Prawdziwej Miłości), zabiegu polegającym na umieszczeniu chrześcijańskiego skądinąd Szatana w przedwojennej, bolszewickiej Moskwie, ciekawym ujęciu dziejów Chrystusa z perspektywy jak-to-mogło-być oraz w świetnym zmyśle autora-obserwatora ukazującego cały bezsens sowieckiego społeczeństwa. Jest to za razem powieść o winie i karze a okraszona niemałą dawką humoru.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wydaje mi się, że gdyby nie "Mistrz i Małgorzata" to Bułhakow pozostałby dla większości narodów Europy Zachodniej osobą anonimową. Poza tą powieścią nic nie odbiło się tak dużym echem.
|
|
|
|
|
|
|
|
Wg. mnie fenomen "Mistrza i Małgorzaty" sprowadza się do dwóch aspektów. Po pierwsze jest to podobnie jak "Imię róży" powieść w powieści, która niesamowicie wciąga czytelnika. Po drugie powieśc łączy w sobie różne gatunki literackie jak kryminał, komedię, satyrę, przypowieść biblijną nawet romans, będąc w głównej mierze wyśmienitą satyrą na ZSRR w latach 30 XX w.
|
|
|
|
|
|
|
|
Co ciekawe prawda historyczna przerosła tutaj fikcję literacką. Głównym motywem tego dzieła jest spalenie przez autora rękopisu. Rzeczywiście - tak właśnie Bułhakow zrobił z pierwszą wersją tej książki. Obawiając się bezpieki spalił ją w piecu, czego potem żałował. Gdy upadł ZSRR okazało się, że w archiwach KGB znaleziono robione po kryjomy odpisy tego pierwszego dzieła, które dzięki temu (choć nie w całości) ocalało. Zresztą w tych archiwach było sporo rękopisów skonfiskowanych przez CzKa i jego późniejsze mutacje, podczas rewizji w domach aresztowanych autorów. Oczywiście ja tez jestem fanem "Mistrza i Małgorzaty", choć gdy byłem w Moskwie nie miałem czasu by podjechać do tego domu gdzie mieszkał Woland, a gdzie obecnie mieszka m.in: Aleksander Domogarow czyli Bohun z "Ogniem i mieczem".
|
|
|
|
|
|
|
|
Poczekajmy na jakiś głos przeciw, będzie można nawiązać dyskusję, bo na razie to mamy kącik wzajemnej adoracji
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 17/01/2011, 20:05) Poczekajmy na jakiś głos przeciw, będzie można nawiązać dyskusję, bo na razie to mamy kącik wzajemnej adoracji Długo przyjdzie Ci czekać bo powieść jest świetna , i ma te zaletę ze można ja czytać raz za razem , zawsze się coś nowego odkryje . ps Jaki był numer mieszkania w którym Woland się zatrzymał ? Ciekawy jestem czy ta kwatira istnieje i kto w niej dziś mieszka , to może być nawiedzone miejsce
|
|
|
|
|
|
|
|
Mieszkanie nr. 50 :rolleyes:Jak to kto, mroczne siły
Ten post był edytowany przez lancelot: 18/01/2011, 0:24
|
|
|
|
|
|
|
|
Oglądał ktoś polski serial? Ja oglądałem rosyjską wersję i uważam, że jest dobrze odwzorowana. Dobrzy aktorzy i niezwykła muzyka. Warto obejrzeć.
Ten post był edytowany przez Arkadiusz92: 17/01/2011, 23:44
|
|
|
|
|
|
|
|
Niestety nie wiem, gdzie leży fenomen tej książki. Przeczytałem, podobała mi się, ale jakoś nigdy nie chciało mi się do niej wracać. Widziałem dwie adaptacje telewizyjne- tak jak oryginał mają w sobie "coś", ale że żeby zaraz zachwycać? Inna sprawa, że to coś jest dużo silniejsze niż w innej kultowej powieści "Ulissesie", którego powodzenie zupełnie nie rozumiem.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(lancelot @ 17/01/2011, 22:46) Mieszkanie nr. 50 :rolleyes:Jak to kto, mroczne siły Herr Gott Putin
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie 'Mistrz i Małgorzata' pozostaje wciąż na pierwszym miejscu niemal dwie dekady po pierwszym przeczytaniu i po zaznajomieniu się od tego czasu z masą naprawdę dobrych książek. Skąd bierze się fenomen tej powieści to już zostało napisane. Od siebie dodam, że analizując książkę jakiś czas temu stwierdziłem że autor poradził sobie z karkołomnym zadaniem - żeby tak umiejętnie przepleść kilka opowieści, ba! kilka płaszczyzn rzeczywistości w których dzieje się książka to naprawdę ciężka sprawa.
Poza tym drobiazgi, jak choćby krótki fragment o znikaniu ludzi i świadomość co się za tym kryło...
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla mnie fenomenem było połączenie magii i mistyki z krajem realnego socjalizmu , szatan w Rosji Radzieckiej ( i nie pisze tu o Stalinie ) , przy okazji Bułhakow objawił niesamowity talent satyryka , vide sen prezesa spółdzielni ( Obywatele zdawajcie walutę !!!) , czy wizyta duetu demonów ( B i K ) w univermagu
|
|
|
|
|
|
|
|
Mi prywatnie tak książka średnio się podobała. Nie to, żebym miał jakieś konkretne zarzuty- po prostu nie porwała mnie, nie znalazła się wśród moich ulubionych powieści i nie mam ochoty do niej wracać. To taka moja subiektywna ocena.
|
|
|
|
|
|
|
|
Widzieliście wczoraj w TV spektakl "Bułhakow" w reż. M. Wojtyszki ?
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|