Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony  1 2 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Organy samorządowe, Podział i liczba jednostek
 
Czy uważasz, że:
obecny podział i liczba jednostek samorządu terytorialnego jest w miare i nie warto mieszac [ 13 ]  [34.21%]
województw jest ok ale liczbę powiatów należy zredukować [ 4 ]  [10.53%]
powiaty są ok ale liczbę województw jest za dużo [ 6 ]  [15.79%]
powiaty sa nikomu nie potrzebne do szczęścia [ 6 ]  [15.79%]
przed reforma było ok - same gminy [ 2 ]  [5.26%]
więcej województw !!! [ 3 ]  [7.89%]
wszystko należy zrobić inaczej [ 2 ]  [5.26%]
co to jest samorząd? [ 2 ]  [5.26%]
Suma głosów: 38
Goście nie mogą głosować 
     
Anakin
 

Premier RP wg Historyków.org
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.355
Nr użytkownika: 1.334

 
 
post 6/12/2005, 8:56 Quote Post

wygląda na to, że spetryfikowana na pare lat struktura samorządowa w Polsce może ulec zmianie. Niewątpliwie powrót do dyskusji o same granice i liczbę jednostek samorządu terytorialnego to włożenie kija w mrowisko i koncepcji i postulatów będzie na pewno dwakroć więcej niż osób je wypowiadających.

Chce rozpocząć dyskusje czy dotychczasowy trzystopniowy podział administracji samorządowy się sprawdził. Czy liczba powiatów i województw nie powinna ulec zmianie. A jak tak to jak?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #1

     
Victor
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 782
Nr użytkownika: 4.617

 
 
post 6/12/2005, 16:01 Quote Post

Z tym naszym podziałem terytorialnym mamy poważny orzech do zgryzienia.

Podział terytorialny to tylko pierwszy krok na drodze do tworzenia społeczeństwa samorządnego. Wiele ważniejszą kwestią są sprawy kompetencji i finansowania. W naszym kraju ta sprawa dość mocno kuleje, bo o ile obowiązków samorządom przybywa całkiem szybko to z finansowaniem bywa różnie.

Drugą sprawą jest sam podział terytorialny. Powiem szczerze - nie jest chyba najgorzej, poważnym problemem jest jedynie ilość województw. Są one zbyt małe, mają stosunkowo niewielkie kompetencje i tak naprawdę zbyt mały wpływ na życie regionu. Drugim problemem jest podział na powiaty – w wielu przypadkach jest on sztuczny. Zamiast spajać gminy zainteresowane wzajemną współpracą , powiązane wspólnotą interesów etc., złączono gminy kierując się tylko sztucznymi wytycznymi (by każdy powiat miał tylu a tylu mieszkańców etc.). Znam powiat w którym by z jednej z gmin dostać się do starostwa (nie posiadając samochodu) trzeba jechać przez tereny dwóch sąsiednich powiatów.

Z mojej perspektywy ideałem było by funkcjonowanie Państwa w oparciu o regiony (coś jak niemieckie landy). Powiedzmy, że było by ich z sześć – siedem. Oczywiście musiałyby mieć one szeroki wachlarz kompetencji i odpowiednio duża część podatków musiała by pozostawać w ich dyspozycji.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Eumenes
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 400
Nr użytkownika: 4.431

Zawód: student
 
 
post 6/12/2005, 16:17 Quote Post

Po pierwsze większe województwa, coś na poziomie europejskiego NUTS 1, bo województwa takie jak ten bękart reformy - lubuskie, powinny wreszcie zniknąć. NUTS 1 w POlsce jest 6, może to za mało na województwa, ale przynajmniej lubuskie, może opolskie czy świętokrzyskie powinny pójść pod nóż. Szczególnie lubuskie. To, co dzieje się między Zieloną Górą a Gorzowem przechodzi moje pojęcie, jako mieszkańca Żar, miasta powiatowego na południowych krańcach tego bękarta. Kiedy nas wreszcie połączą z Dolnośląskim? Wrocławiu, przygarnij nas smile.gif !

Pozdrawiam,
Eumenes
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
Eumenes
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 400
Nr użytkownika: 4.431

Zawód: student
 
 
post 6/12/2005, 16:17 Quote Post

Po pierwsze większe województwa, coś na poziomie europejskiego NUTS 1, bo województwa takie jak ten bękart reformy - lubuskie, powinny wreszcie zniknąć. NUTS 1 w POlsce jest 6, może to za mało na województwa, ale przynajmniej lubuskie, może opolskie czy świętokrzyskie powinny pójść pod nóż. Szczególnie lubuskie. To, co dzieje się między Zieloną Górą a Gorzowem przechodzi moje pojęcie, jako mieszkańca Żar, miasta powiatowego na południowych krańcach tego bękarta. Kiedy nas wreszcie połączą z Dolnośląskim? Wrocławiu, przygarnij nas smile.gif !

Pozdrawiam,
Eumenes
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 6/12/2005, 19:05 Quote Post

Powiaty były koniecznością. Okazało się to już w 1990, kiedy musiano wprowadzić pomocniczy podział terytorialny dla celów rządowej administracji ogólnej, mianowicie podział na rejony administracyjne. Pamiętacie urzędy rejonowe? No właśnie, taka ponadgminna jednostka była potrzebna po prostu. Zresztą i tak w 1998 były 73 podziały specjalne kraju na szczeblu okręgowym (ponadwojewódzkim - coś jak obecne województwo) i 14 na rejonowym, mimo czy też obok podziału pomocniczego. Ponieważ te podziały często nie pokrywały się ze sobą, prowadziło to do sporego bałaganu.
Natomiast patrząc na przebieg i skutki reformy, nasuwa się refleksja, że pomysł był dobry, a wykonanie jak zwykle. Mapa podziału terytorialnego kraju padła po prostu ofiarą targów politycznych. Rejonów było 267. Powiatów w 1999 było 308 i 65 miast na prawach powiatu. Za dużo. Powiat liczący 3 lub 4 gminy to są żarty. Województwo Opolskie, Świętokrzyskie czy Lubuskie też.

Aha, jeszcze jedno:
Eumenes napisał:
QUOTE
To, co dzieje się między Zieloną Górą a Gorzowem przechodzi moje pojęcie, jako mieszkańca Żar, miasta powiatowego na południowych krańcach tego bękarta. Kiedy nas wreszcie połączą z Dolnośląskim? Wrocławiu, przygarnij nas

Idźcie sobie z tą Zieloną Górą gdzie chcecie, ale Gorzów pozostanie Wielkopolski!!! wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #5

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 6/12/2005, 21:21 Quote Post

Ja zadałem pytanie - a co to jest samorząd?
No bo raczej jeśli chodzi o Gminy, które 90% swoich dochodów odprowadzają do budżetu centralnego, to jest to raczej kpina a nie samorząd...
Takie Gminy mogą robić co najwyżej dobrą minę do złej gry niźli rozwiązywać swoje lokalne problemy gospodarskie.

A co do zmian z 49-ciu Województw (pamiętam jeszcze tą mapę) na to co mamy teraz, to należałoby przeliczyć, czy ilość urzędników różnego szczebla zmniejszyła się czy zwiększyła?

Bo jeśli się zwiększyła w wyniku "reformy" - to podejrzewam że śmiało można takie coś o kant d... potłuc.
Bo tam gdzie zwiększa się ilość urzędników, tam odpowiedzialność ulega rozproszeniu, a sama administracja bezwładnieje... rolleyes.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Victor
 

VI ranga
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 782
Nr użytkownika: 4.617

 
 
post 6/12/2005, 22:36 Quote Post

QUOTE
Bo tam gdzie zwiększa się ilość urzędników, tam odpowiedzialność ulega rozproszeniu, a sama administracja bezwładnieje...


Tak naprawdę to niezaleznie od ilości urzędników za pracę urzędów JST odpowiadają tylko dwie osoby, a mianowicie:
- wójt, burmistrz, prezydent
- skarbnik
To oni organizują pracę urzędów, wytyczaja politykę i nadzoróją ich finanse. Pozostałe osoby, tak na prawdę tylko wypełniaja ich polecenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 6/12/2005, 23:32 Quote Post

tuxman napisał:
QUOTE
A co do zmian z 49-ciu Województw (pamiętam jeszcze tą mapę) na to co mamy teraz, to należałoby przeliczyć, czy ilość urzędników różnego szczebla zmniejszyła się czy zwiększyła?

Należałoby też sprawdzić, jak działała administracja poprzednio i po reformie - czy mimo zwiększenia ewentualnego liczby urzędników poprawiła się jakość świadczonych usług.
I jeszcze jedna uwaga. W modelu poprzednim samorząd mieliśmy tylko na poziomie gminy - w województwie i rejonie posłuszna centrali administracja rządowa. W modelu obecnym samorząd pochodzący z wyboru i nie podporządkowany rządowi jest również na poziomie województwa i powiatu. Teoretycznie zwiększa to kontrolę obywateli nad władzą lokalną (w praktyce - jak zwykle...)

Victor napisał:
QUOTE
Tak naprawdę to niezaleznie od ilości urzędników za pracę urzędów JST odpowiadają tylko dwie osoby, a mianowicie:
- wójt, burmistrz, prezydent
- skarbnik
To oni organizują pracę urzędów, wytyczaja politykę i nadzoróją ich finanse. Pozostałe osoby, tak na prawdę tylko wypełniaja ich polecenia.

To niezupełnie tak. Wójt/burmistrz/prezydent miasta jest organem wykonawczym gminy i zwierzchnikiem służbowym pracowników samorządowych. Natomiast w powiecie zwierzchnikiem jest starosta, natomiast organem wykonawczym JST zarząd. Podobnie w województwie zwierzchnikiem jest marszałek, a organem wykonawczym zarząd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Aniela
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 129
Nr użytkownika: 4.579

 
 
post 7/12/2005, 15:02 Quote Post

QUOTE(tuxman @ 6/12/2005, 21:21)
a co to jest samorząd?
No bo raczej jeśli chodzi o Gminy, które 90% swoich dochodów odprowadzają do budżetu centralnego, to jest to raczej kpina a nie samorząd...
Wybrałam tę samą opcję w ankiecie.
QUOTE(Necrotrup 6/12/2005 @ 19:05)
Powiat liczący 3 lub 4 gminy to są żarty. Województwo Opolskie, Świętokrzyskie czy Lubuskie też.
W ogóle nie jestem przekonana do konieczności istnienia powiatów. Wszystkie kompetencje powiatów można spokojnie delegować do gmin.
Natomiast województw wychodzi mi sześć:

- śląskie (obecne śląskie, opolskie, dolnośląskie i połowa lubuskiego)
- małopolskie (obecne małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie i połowa lubelskiego)
- mazowieckie (obecne mazowieckie, druga połowa lubelskiego, połowa podlaskiego i połowa łódzkiego)
- wielkopolskie (obecne wielkopolskie, druga połowa łódzkiego, połowa kujawsko-pomorskiego i druga połowa lubuskiego)
- pomorskie (obecne pomorskie, zachodnio-pomorskie, druga połowa kujawsko-pomorskiego i mały kawałeczek wielkopolskiego od Chodzieży w górę tzn. na północ)
- warmińsko-mazurskie (obecne warmińsko-mazurskie, i druga połowa polaskiego).

Nowy podział administracyjny wejdzie w życie jak tylko dojdę do odpowiedniego stanowiska w administracji państwowej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
Eumenes
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 400
Nr użytkownika: 4.431

Zawód: student
 
 
post 7/12/2005, 15:56 Quote Post

QUOTE
- śląskie (obecne śląskie, opolskie, dolnośląskie i połowa lubuskiego)
- małopolskie (obecne małopolskie, świętokrzyskie, podkarpackie i połowa lubelskiego)
- mazowieckie (obecne mazowieckie, druga połowa lubelskiego, połowa podlaskiego i połowa łódzkiego)
- wielkopolskie (obecne wielkopolskie, druga połowa łódzkiego, połowa kujawsko-pomorskiego i druga połowa lubuskiego)
- pomorskie (obecne pomorskie, zachodnio-pomorskie, druga połowa kujawsko-pomorskiego i mały kawałeczek wielkopolskiego od Chodzieży w górę tzn. na północ)
- warmińsko-mazurskie (obecne warmińsko-mazurskie, i druga połowa polaskiego).


Oj, to śląskie to przegięcie... Doszłoby do wojny domowej. No i po co warmińsko-mazurskie? Byłoby za słabe.
Proponuję:
dolnośląskie, śląskie, małopolskie, wielkopolskie, pomorskie, mazowieckie i lubelskie.


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
Rothar
 

Primus Lictor
*******
Grupa: Moderatorzy
Postów: 1.682
Nr użytkownika: 176

Krzysztof Bylinowski
Stopień akademicki: mgr nauk ekonom.
 
 
post 7/12/2005, 21:57 Quote Post

Chyba nie będę zbyt oryginalny kiedy powiem, że liczba województw powinna być odrobinę zmniejszona, by pomóc w kształtowaniu się prawdziwej polityki regionalnej na ziemiach polskich, która jest tak gorąco lansowana przez Unię Europejską. Z pewnością rozdrobnienie będzie działaniem wstecznym i gruba pomyłką.

Co zaś do powiatów - ciężko powiedzieć. Ich istnienie powoduje, że całość systemu administracyjnego jest dość rozmyta, a kompetencje gmina-powiat niejasne. Nie byłoby to szkodą, gdyby powiaty zniknęły niebawem z mapy kraju.

Oczywiście jednak w chwili obecnej wydaje się, że reforma administracji nie jest rzeczą, której Polska najbardziej potrzebuje. Mieszanie w system administracyjny choć za jakiś czas na pewno potrzebny może wywołać więcej zamieszania niż pożytku.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
tuxman
 

Hetman Polny imć Onufry Zagloba w służbie Forum!
******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 1.264
Nr użytkownika: 4.809

 
 
post 7/12/2005, 22:08 Quote Post

QUOTE(Anakin @ 7/12/2005, 17:09)
myslisz że gmina uniesie ciężar takiego szpitala lub szkół ponadpodstawowych?
*



Myślę że tak, jeśli Gminę w tym szerszym rozumieniu potraktujesz jako podmiot gospodarczy. Ze szpitala na terenie Gminy X. będą chciały korzystać sąsiednie Gminy Y., Z. i np. DŹ. Podpiszą stosowne umowy z Gminą X. i nie ma problemu.
A np. taka Gmina DŹ. będzie miała na swoim terenie olbrzymi i nowoczesny basen z całym zapleczem dla dzieciaków, restauracjami i sklepami (może jeszcze jakieś borowiny, gorące wody) i podpisze odpowiednie umowy z Gminami X. Y. i Z.
W czym mogą się specjalizować Gminy Y. i Z. ? Pozostawiam Tobie... Np. w szkolnictwie wyższym, bądź posiadaniu Super Kin i Sal Teatralno-Operowych.

Taki model samorządności gminnej FUNKCJONUJE od lat jako bardzo sprawna maszyna w Niemczech...
Tyle że "różowi" przez ostatnie 15 lat z powodzeniem sypali piach w tryby maszyny... i jakoś się to teraz rozłazi...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
Aniela
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 129
Nr użytkownika: 4.579

 
 
post 8/12/2005, 8:57 Quote Post

QUOTE(Anakin @ 7/12/2005, 16:09)
myslisz że gmina uniesie ciężar takiego szpitala lub szkół ponadpodstawowych?

A czy teraz szpitale utrzymuje powiat? Wydaje mi się, że chyba Narodowy Fundusz Zdrowia. Nie chcę się wdawać w dyskusje nt. reformy służby zdrowia, bo ten temat doprowadza mnie do furii, ale ja to widzę tak: ubezpieczam swoje zdrowie w dowolnym towarzystwie ubezpieczeniowym (każdym byle nie ZUS) i jak jestem chora, to ubezpieczenie płaci za mój pobyt w szpitalu. Jak w każdej działalności usługowej, szpital w cenę mojego pobytu w tej placówce wlicza sobie leczenie (praca personelu + lekarstwa), sprzątanie, ogrzewanie, wyżywienie. I wszyscy są zainteresowani, żeby leczenie było jak najbardziej efektywne, szpital - bo musi być konkurencyjny, pacjent i towarzystwo ubezpieczeniowe - bo za leczenie płacą.

Szkoły. To nie mój pomysł, ale całkiem dobry: "bony oświatowe" - pieniądze idą razem z dzieckiem do wybranej przez rodziców szkoły, czy w przypadku szkół ponadpodstawowych szkoły wybranej przez ucznia / studenta.

Naprawdę dziwię się, że nikt mi jeszcze nie zaproponował jakieś posady w rządzie wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
Necrotrup
 

oszołom przemawiający językiem nienawiści ;)
*******
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 2.743
Nr użytkownika: 1.208

 
 
post 8/12/2005, 18:19 Quote Post

tuxman napisał:
QUOTE
Myślę że tak, jeśli Gminę w tym szerszym rozumieniu potraktujesz jako podmiot gospodarczy. Ze szpitala na terenie Gminy X. będą chciały korzystać sąsiednie Gminy Y., Z. i np. DŹ. Podpiszą stosowne umowy z Gminą X. i nie ma problemu.
A np. taka Gmina DŹ. będzie miała na swoim terenie olbrzymi i nowoczesny basen z całym zapleczem dla dzieciaków, restauracjami i sklepami (może jeszcze jakieś borowiny, gorące wody) i podpisze odpowiednie umowy z Gminami X. Y. i Z.
W czym mogą się specjalizować Gminy Y. i Z. ? Pozostawiam Tobie... Np. w szkolnictwie wyższym, bądź posiadaniu Super Kin i Sal Teatralno-Operowych.

W tym modelu są 2 możliwości:
1) gminy same organizują się w związku międzygminne dla realizacji swych zadań. Prowadzi to do sytuacji, gdy jeden związek międzygminny zajmuje się szkołami ponadgimnazjalnymi, i nny i w innym składzie (tzn. z innymi gminami) zajmuje się czym innym, jeszcze inny czymś jeszcze innym, gminy przystępują i występują z tychże związków jak im się podoba... jednym słowem totalny bałagan
2) związek gmin jest dany raz na zawsze i nie można z niego wystąpić ani wstąpić do innego, a zajmuje się on wszystkimi sprawami ponadgminnymi. Takie coś mamy. Nazywa się powiat.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
Alcarcalimo
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.934
Nr użytkownika: 43.461

Robert
 
 
post 9/05/2008, 8:47 Quote Post

witam,
piszę pracę licencjacką na temat samorządności lokalnej i rozwoju samorządów. Moglibyście mi polecić jakieś książki czy fora/strony internetowe gdzie można zdobyć informacje na temat historii samorządu w Polsce, jego rozwojowi i wyzwaniami stojącymi przed nim.
W tym momencie przede wszystkim interesuje mnie historia.

Będę niezmiernie wdzięczny smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

2 Strony  1 2 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej