W krajach skandynawskich powszechne jest poczucie wyższości na Słowianami. Dlatego tak bardzo szokujące jest dla nich odkrycie wpływów słowiańskich w wiekach VIII-X.
http://www.archeologia.com.pl/index.php/artykuly/53-jak-slowianie-skolonizowali-skandynawie
Dla mnie temat od dawna znany (sam ten artykuł ma już parę lat). Wątpię też w to by rzeczywiście oburzali się tym Skandynawowie.
Ja również nie wychwyciłem jakiegoś negatywnego nastawienia Skandynawów na to, iż Słowianie mieliby przebywać i kolonizować pewne obszary ich Półwyspu. Wydaje się, że już od dawna w skandynawskiej (duńskiej, szwedzkiej, norweskiej czy islandzkiej) nauce panuje pogląd, że tzw. wikingowie nie byli jedynymi "panami" tej części Europy. Mieli konkurencję, choćby od strony Słowian czy Bałtów. Wikingami nie byli tylko Skandynawowie, a zawodem tym parała się większa część ówczesnej Europy mającej dostęp do mórz i spławnych rzek. Na tym opierała się tamtejsza ekonomia, która swoimi wpływami sięgała szerokich płaszczyzn począwszy od komunikacji, na wojnie skończywszy.
Ja dla odmiany słyszałem o tym, że Skandynanowie woleliby aby wśród ich przodków Słowian nie było. Pewnie różnie słychac w zależności od tego gdzie się ucho przyłoży.
Idąc ulicami Rejkiawiku widzi się ład i porządek. Z małymi wyjątkami w postaci zapijaczonych meneli mówiących po polsku. Polacy to największa mniejszość narodowa na Islandii, a sami autochtoni nazywają nas "gównianymi". Stereotypy, moi państwo, stereotypy.
Inna inszość, że Skandynawowie zawsze musieli się liczyć ze Słowianami, na różnych płaszczyznach: szczególnie w boju i dyplomacji.
vapnatak
Przykre jest to co napisałeś i niewątpliwie ma wpływ na postrzeganie Słowian ale ta niechęć jest starsza niż czasy gdzie możemy podróżować swobodnie po Europie.
Zresztą Norwegowie są takimi megalomanami, że każdy naród uważają za gorszy.
Niby nie ma to nic wspólnego z dyskusją ale ja nie do końca wierze w bestronnośc i obiektywizm naukowców więc nie zdziwiłbym sie gdyby tam na północy pewne wnioski z archeologii przemilczano.
Niestety, to w dalszym ciągu stereotypy kierują tymi, którzy wypowiadają się na ten i inne tematy. Wiking okazuje się być zajęciem pejoratywnym, a także fachem ludzi, którzy również z pejoratywnym nastawieniem są traktowani. Innych, w tym przypadku Słowian, się wybiela. Znowu przed oczyma mamy chrobrych wojów z fryzurą "od nocnika" i rudawo-blond wąsami, którzy siedzą w drewnianych grodach i podniecają się obcym żelastwem w postaci fibuli lub miecza. Skończmy z wizerunkiem Lechitów z kart "Starej baśni" Kraszewskiego i bierzmy pod uwagę normalnie rozwijającą się kulturę ludzką mentalnością i umiejętnościami militarnymi nieodbiegającą od, np. skandynawskich piratów.
vapnatak
Ma ktoś może mapę ze słowiańskim osadnictwem w Skandynawii?
Zanim tu, jak w wielu innych tematach rozwinie się ot, o tym jacy to Polacy są tacy/owacy ponawiam prośbę o mapę, albo chociaż o informacje jakich fragmentów Skandynawii dotyczyło osadnictwo słowiańskie i może coś o jego intensywności i datowaniu ktoś ma?
Zawsze byłem zwolennikiem poglądu, że Skandynawscy Germanowie nie stanowili żadnej "rasy panów" w Europie Północnej. Ani nie posiadali jakichś wyjątkowych państwowotwórczych zdolności, ani też nie dominowali w Europie Północnej. Mieli konkurencję w postaci Słowian, Bałtów i Finów Bałtyckich.
Powszechnie wikingami nazywa się morskich rozbójników germańskiego pochodzenia, ale w rzeczywistości to był zawód typowy dla wszystkich ludów żyjących nad morzami.
....albo o udawanie się na wakacje do ciepłych południowych Włoch tworząc tam kolejne państwo ;p
Vapnatak
Już samym dobitnym przykładem że Słowianie woleli siedzieć na lądzie aniżeli bujać na łajbie było że Królestwo Polskie (a później Rzeczpospolita) nie posiadało nigdy wybitnie potężnej floty (w ogóle nawet chyba nie posiadało) w przeciwieństwie do Szwecji bądź Danii.Natomiast wytworzyliśmy doborową armię lądową jak i byliśmy głównie krajem rolniczym.
Andzio1999
Co ma piernik do wiatraka, co ma RON do wczesnego średniowiecza?
Że RON to państwo składniowe w którą weszło Królestwo Polskie?
Dobra może zły przykład,zamieńmy RON na Królestwo Polskie i będzie cacy.
Ale jak to się ma do wieku X czy XI?
Że Polanie to byli Słowianie którzy podbili lub podporządkowali okolicznych Słowian i stworzyli państwo znane dziś jako Polska?Chyba nie powinienem Ci tego tłumaczyć.I że gdyby polskie plemiona naprawdę się interesowały "zabawami w wikingów" to byśmy podjęli jakieś działania w celu stworzenia floty i jakichś wypraw.
Andzio1999
Bolesława Śmiałego?Czy Tobie nie pomylił się ten król z Bolesławem Chrobrym którym wysłał wojsko do Anglii aby wspomóc Kanuta Wielkiego?Jeżeli pomylił to naszych wojów Duńczycy przerzucili.
Andzio1999
...poproszę o tą "literaturę" która to opisuje jak Bolesław Śmiały interweniuje w Anglii bo mi trudno coś w to uwierzyć .Może to byli pierwsi polscy emigranci co pojechali do Albionu na chleb zarabić?
Andzio1999
Wiesz co mnie nieodmiennie bawi? Ignorant szydzący niby z rozmówcy, a de facto sam z siebie...
Od postu 49:
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=52857&st=45&p=526291entry526291
A skąd wiesz że owy użytkownik nie wprowadził Ciebie w błąd?Sam stwierdził że są duże luki w historii polityki Bołesława cytuję:
"w źródłach do panowania Śmiałego są takie luki, że trudno śledzić jego politykę."
Andzio1999
Wow, jestem pod wrażeniem Ten fakt z historii zupełnie nie był mi znany. Kiedyś wyszperałem artykuł o śladach fińskiej obecności w Anglii ok. 975 roku , ale to było lata temu i nie mam pojęcia gdzie go szukać. W sumie dziwne byłoby aby i Słowian tam nie było.
Taaa...Na pewno Słowianie zasiedlili Skandynawię. Pewnie wyspy duńskie jakoś tam zasiedlili w XI i XIIw, uciekając przed saskimi "rzeźnikami", a resztę ekumeny skandynawskiej to chyba tylko i jedynie w łańcuchach. Innej opcji nie ma.
Czy ja wiem Bazyli.
Źródła mówią co nieco o zbrojnych napadach Słowian na Skandynawię. Np. w "Gesta Danorum" Saxo Gramatyka, mamy informację o walkach Słowian w VIII wieku w Skandynawii, gdzie ich wojsko prowadziła kobieta imieniem Wisina, "nieugięta i bardzo doświadczona w sprawach wojskowych."
O piratach słowiańskich na Morzach Egejskim, Śródziemnym i na Adriatyku wiadomo więcej. Nawet Kreta ucierpiała od napadów słowiańskich piratów, podobnie wybrzeża Italii. Skoro na tamtych akwenach Słowianie bardzo wcześnie (VII wiek) uprawiali ten proceder, to dlaczego nie na Bałtyku?
Krucie,w żadnym razie nie odbieram naszym przodkom zasług w zakresie piractwa (wyprawiali się wszak aż po wybrzeża Hiszpanii). Nie podważam również twierdzenia o sporych umiejętnościach Słowian w dziedzinie żeglugi (choć raczej śródlądowej). Wątpię zatem - i to mocno - w jakieś samodzielne i masowe osadnictwo słowiańskie w Skandynawii. Tymczasowe "gniazda" pirackie, które przy dużej dozie tolerancji moglibyśmy uznać za obszary poddawane kolonizacji słowiańskiej to dopiero XI i XII stulecia. Za to Słowianie jako samodzielni osadnicy albo zdobywcy (!) na ziemiach Szwecji, Danii, Norwegii czy Islandii w VII, VIII i IX w. to w świetle istniejących źródeł twierdzenie z pogranicza fantastyki.
Bazyli, oprócz kolonizacji siłowej i niewolnictwa w grę wchodzi też pokojowe osadnictwo Słowian w Skandynawii. Oprócz słowiańskich znalezisk archeologicznych w Skandynawii jest też duży procent słowiańskich haplogrup Y-DNA. Gdyby to było niewolnictwo, to męskie haplogrupy raczej nie miałyby szansy się tak rozprzestrzenić (częściej to niewolnice rodzą dzieci swoich posiadaczy, aniżeli niewolnicy płodzą dzieci swoich posiadaczek).
Wiadomo, że niektóre państwa słowiańskie (np. Polska) utrzymywały przyjazne stosunki z niektórymi państwami skandynawskimi. Dlatego opcja z pokojowym osadnictwem Słowian w Skandynawii, zaproszonych do osiedlenia się przez tamtejszych władców, jest bardzo prawdopodobna.
Np. nasi polscy Piastowie przecież wydawali dzieci za członków skandynawskich rodzin królewskich i vice versa.
Kwestia niewolników w Skandynawii jest trochę bardziej złozona. Niewolnicy to część społeczności i przecież ludzie niewolni byli różnego pochodzenie, też skandynawskiego. Pozycja niewolników była różna, z reguły to słudzy domowi, właściciele niewolników też uwalniali swych ludzi, niewolnikowi przysługiwały też pewne prawa, jakkolwiek w epoce przedchrześcijańskiej ulubionych niewolników danego właściciela czy właścicielki, gdy ci zmarli, zabijano. W każdym razie społeczeństwo skandynawskie nie było jakoś szczelnie zamknięte przed niewolnikami, którym udało się w jakis sposób polepszyć swój status. Czasem lepiej pozbyć się anachronicznej wizji niewolnika w łańcuchach, smaganego biczem przez nadzorcę, na plantacji czy w kopalni.
Moim zdaniem to jednak było coś w rodzaju słowiańskiego "Nordsiedlung", kolonizacji, a nie osadzanie niewolników.
szapurII:
"Czasem lepiej pozbyć się anachronicznej wizji niewolnika w łańcuchach, smaganego biczem przez nadzorcę, na plantacji czy w kopalni."
szapurze, taka wizja nie jest anachronizmem. Ona po prostu nie oddaje całego spektrum niewolniczego życia. Byli przecież zakuci w kajdany wioślarze galernicy, półślepi pracownicy w kopalniach złota, srebra i ołowiu, klejmowani jeńcy wykorzystywani do najlichszych posług, traktowani jak psy oracze, szczytnicy, bednarze... Obok nich dobrze traktowani greccy nauczyciele w Rzymie, rzemieślnicy w Kartaginie oddający jedynie część dochodów swym panom i wreszcie mający ogromne wpływy niewolni spiskowcy, specjaliści od brudnej roboty czy też wybitne umysły oddające swe usługi cesarzom rzymskim, władcom perskim itd.
Podobnie bywało z jeńcami czy niewolnikami słowiańskimi. Szczególnie w świecie arabskim (politycy, administratorzy, wojownicy). Nie odmienia to jednak faktu, że słowiańskie osadnictwo we wczesnośredniowiecznej Skandynawii to zwyczajnie skutek porwań i zakupów dokonywanych przez germańskich mieszkańców Szwecji,Danii czy Norwegii. Jeśli zdarzył się jakiś wolny słowiański osadnik to naprawdę był ewenement.
Krucie, "Nordsiedlung" to fakt. I w tej sprawie kłócićsię czy spierać z Tobą nie mam zamiaru. Bo wspominasz o faktach. Lecz takie zjawisko to dopiero XI i XII wiek.
Witam dyskutantów i z praktyki chciałem rozwiać wątpliwości o kontaktach. Bałtyk jest morzem śródlądowym i zgadzam się z Bazylim, że Słowianie mieli dużą wprawę w żegludze "śródlądowej" . W poprzek przez Bałtyk repliki słowiańskich łodzi pokonują w 20 - 24 godziny. To bliżej i szybciej niż z osad nadmorskich do np. Wielkopolski. Toż to wyjazd na przysłowiowe piwo(miód) do sąsiada.
Przykładowe przebiegi:
"Orzeł Jumne" Dziwnów - Nexo na Bornholmie; 65 mil morskich - 20h
"Swiętosława" - ta sama trasa - 18h
"Orzeł Jumne" Dziwnów - Falsterbo (płd.Skania);121 mil - 23,5h
To jest naprawdę blisko
Gesta Danorum jest online: https://sites.google.com/site/margreteerykiunia/44-saxo/ksiega-08
Aż musiałem poszukać tekstu o Wisnie... księga ósma
Najprawdopodobniej Obodrytka, w walce uczestniczyła też jakaś amazonka nordycka.
biedaczka Wisna skończyła z odrąbaną ręką.
Ja też czytałem ten artykuł o izotopach strontu ale po namyśle uważam wnioski za zbyt pochopnie wyciągnięte.
Nie wątpię, że wielu Słowian mogło służyć u Haralda. Ale wcale nie musiało ich być aż tylu, sądzę że proporcje etniczne gwardzistów były odwrotne, na korzyść Duńczyków jednak. Przecież w okresie kiedy na południowych wybrzeżach Bałtyku mieszkało wiele rodzin skandynawskich szkutników, bednarzy, handlarzy, kupców, a i wojownicy na służbie pierwszych Piastów, fakt urodzenia się kogoś "po naszej stronie" nie może być traktowany jako dowód na jego słowiańskie pochodzenie! Osobnikami z zawartością strontu w tkance zębów, wskazującą na dorastanie na Pomorzu czy w Wielkopolsce równie dobrze mogą być tutejsi Szwedzi i Duńczycy. Nawet ci przybysze z dalekiego południa, z pogranicza czesko-morawskiego czy Łużyc, nie musieli wszyscy być Słowianami (niektórzy mogli przecież być choćby Niemcami; pojedynczych gwardzistów innego pochodzenia Saxo na pewno nie wspominałby).
szczerze polecam ten opis bitwy
Czytałem i śmiałem się do rozpuku Najbardziej podobało mi się ze "pobojowisko zasnuła mgła oparów z ran"
Wg kroniki w armii duńskiej było więcej Niemców i Słowian niz samych Duńczyków, a są to jak wiadomo ludy zniewieściałe nie mogące dorównać Szwedom i Norwegom, dlatego obawiać się ich nie nalezy!
To był drugi fragment przy którym śmiałem się do rozpuku.
Równiez przy przydomkach, np "Krok Wieśniak"
A tak trochę z innej beczki, czy ktoś ma jakieś namiary na ten wspomniany w artykule o zębach 'słowiański' topór z grobu 128 w Trelleborgu?
Zaciekawił mnie.
Ten?
[attachmentid=19920]
Ale już widzę kolejną nadinterpretację w kontekście tego topora właśnie.
Autorzy piszą że znaleziony tutaj topór jest unikatowy ponieważ ma tylko dwie analogie w Skandynawii a więcej w Niemczech (z opisu wynikałoby Pomorze Przednie) i w Polsce (zapewne również chodzi o Pomorze) i z tego znów wnioskują że może być importem. Tylko że, zauważmy, wymienione obszary to rejony szczególnie intensywnego zainteresowania ze strony Duńczyków przez całe średniowiecze i zarazem niewątpliwego osadnictwa skandynawskiego, jak by nie patrzeć. Mała liczba zachowanych egzemplarzy w samej Skandynawii może wynikać np. z tego że były one celowo produkowane na eksport do Słowiańszczyzny - w końcu patrząc w drugą stronę, odlewnicy pracujący na naszych północnych ziemiach produkowali masowo zawieszki z młotem Thora i to nawet równolegle z krzyżykami (we wspólnych formach - z jednego wytopu) i innymi zawieszkami, stanowiącymi etniczne wyznaczniki (w dotychczasowym rozumieniu) Słowian.
Z tymi etnicznymi wyznacznikami zresztą też sprawa jest śliska, np. nasza koleżanka zajmująca się rekonstrukcją schyłku wczesnego średniowiecza obroniła pracę dyplomową podsumowującą wyposażenie grobowe z tego okresu z międzyrzecza Wisły i Bugu i doszła do nieuchronnego wniosku, że dotychczasowa klasyfikacja większości tych "wyznaczników" (morawskie lunule, polskie i ruskie kabłączki skroniowe, bizantyjskie paciorki szklane, finougryjskie "koniki" i zausznice itd.) nie ma żadnego pokrycia w faktach; owszem, poszczególne rodzaje tej biżuterii były na pewno produkowane na wyżej wymienionych, rozdzielnych obszarach, ale noszone były w jednym miejscu i przez swoich użytkowników w dowolny sposób wymieszane, przypuszczalnie większość nanizana na jeden sznurek. Czyli o zakładaniu na siebie jakiejś biżuterii decydowała tak jak dziś wyłącznie wartość estetyczna albo przypisywane znaczenie magiczne a nie semantyka etniczna - może za wyjątkiem kabłączków, acz i te bywały w jednym pochówku różne. Próba ustalania etnicznej przynależności na podstawie biżuterii przypomina zatem próbę ustalenia narodowości turystów na peronie na podstawie naszywek na ich plecakach. Nie ułatwia to pracy historykom i archeologom, dla których od dawna powiązanie znanych ze źródeł pisanych i ikonograficznych plemion/ludów/narodów z konkretnymi kulturami archeologicznymi jest problemem nr 1.
Mapa cmentarzyska w Trelleborgu wcale nie pokazuje też, że większość to byli przybysze - przebadane szkielety stanowią tylko część wszystkich, a wśród nich przybysze "z daleka" oznaczeni tam na ciemnoniebiesko stanowią znów tylko ich część, przy czym ciekawość badaczy doprowadziła do przebadania wszystkich trzech znalezionych tu grobów zbiorowych (masowych), co automatycznie powoduje, że próba pobrana do badań izotopowych NIE JEST LOSOWA!
Dwa z tych trzech grobów masowych zawierają właśnie wyłącznie szkielety przybyszów (i jest to łącznie 9 czy 10 osobników) a jedyny "tubylczy" zawiera tylko dwa szkielety, więc właściwie trudno go nawet nazwać masowym - dziwne byłoby, gdyby nie założyć że pochowani w masowych grobach ludzie, najwyraźniej o wspólnym pochodzeniu, to osoby o niższej pozycji niż przeciętna lokalna społeczność. a w każdym razie na pewno odrębni i odrębnie traktowani.
I wreszcie: czy mamy jakikolwiek dowód, że jest to jedyne cmentarzysko czynne w haraldowym Trelleborgu? Bo może akurat to, tak jak jerozolimskie Pole Garncarza, było wydzielone specjalnie na chowanie cudzoziemców?
Chciałem znaleźć konkrety a musiałem się przebić przez 4 strony gdybologii....
To ja podam parę konkretów wymuszonego osadnictwa słowiańskiego w Skandynawii...
- IX lub X wiek (sprawdzić bym musiał) najazd Danii na Obodrzyców i osiedlenie przymusowo kupców obodryckich w Hedeby
- Osadnictwo Nowogrodzian w Szwecji
- XII wiek- ekspansywna polityka Rzeszy połączona z czystkami etnicznymi spowodowała ze pragmatyczna Dania brała chętnych Słowian pod swoje skrzydła... np najpierw Duńczycy sami złupili Arkonę, następnie przetransportowali na Rugię Niemców a potem łaskawie zaoferowali Słowianom schronienie u siebie... rugijscy zeglarze otrzymali stanowiska w duńskiej flocie a chłopów osiedlono nawet na Wyspach Owczych i Szetlandach a takze w Szwecji, gdzie ponoć raz byli zaczynem jakiejś rewolty
Nowe dane - subklady R1a w Danii i na Grenlandii:
Jak widać Z284 występuje na Grenlandii tak często jak w Danii (stosunek 1 do 1,16), podczas gdy M458 i Z921 (Z280) są o wiele częstsze w Danii niż na Grenlandii (odpowiednio 1 do 7,25 i 1 do 9,25). To zdaje się wskazywać, że w czasie gdy R1a zaczęła migrować na Grenlandię (w wiekach X - XI jak sądzę?), subklady M458 i Z91 (Z280) nie były jeszcze obecne lub występowały bardzo rzadko w Danii. Ten wynik potwierdza, że M458 i Z91 (Z280) - stanowiące łącznie prawie 7% męskiej populacji Danii - przywędrowały tam w średniowieczu wraz z osadnictwem Słowian, o którym tu dyskutujemy.
Co do M417 (xZ645) to jest to de facto L664. Z kolei Z282* to podobno głównie Y2395xZ284 (czyli pre-Z284).
R1a L664 znaleziono między innymi w kopalnym DNA z kultur pól popielnicowych (Urnfield). Stosunek Grenlandia:Dania jak 1 do 2,33.
eee... O ile się nie mylę Królestwo Norwegii weszło w unię z Królestwem Danii w 1380 roku po elekcji Olafa na tron Norwegii (elekcja Olafa - syna na tron Danii miała miejsce już w 1376).
A ponieważ Grenlandia była do tego okresu częścią Królestwa Norwegii (jak Islandia czy Wyspy Owcze zresztą), w związku z tym:
1. Jaki był udział Duńczyków w kolonizacji Grenlandii w X wieku, skoro większość ówczesnej kolonizacji szła z Islandii (więc pośrednio z Norwegii bardziej a nie z Danii)??
2. Skąd są pobierane próbki - od ludności żywej, czy od zmarłych?? Bo jeśli od żywych - to druga "europejska" (no i oczywiście duńska tym razem) kolonizacja Grenlandii rozpoczęła się w XVIII wieku
3. Jeśli próbki są pobrane od DZISIEJSZEJ europejskiej populacji - to nic nam nie mówią o osadnictwie średniowiecznym na Grenlandii - mówią co najwyżej o składzie osadników duńskich z XVIII wieku.
Wniosek - jeśli pobrano próbki od DZISIEJSZEJ populacji Grenlandii - to maksymalnie można się cofnąć do XVIII wieku i ówczesnej populacji Danii. Tym samym nie ma ona nic wspólnego z żadnym wyimaginowanym słowiańskim osadnictwem.
O słowiańskiej żonie Haralda Sinozębego i nie tylko:
http://history.org.ua/JournALL/ruthenica/ruthenica_2011_suppl4/10.pdf
Pierwsze kompleksowe studium genetyczne Duńczyków wykazało, że - jeśli zignorować domieszki związane z imigracją w czasach najnowszych - stanowili oni homogeniczną genetycznie populację, z jednym wyjątkiem - mianowicie wykryto wyraźny ślad imigracji Polaków do wschodniej części Danii, którą autorzy studium datują na lata przed rokiem 1050 (przed średniowieczem, a w duńskiej historiografii początek średniowiecza w Danii datuje się na ok. roku 1050):
http://www.historycy.org/index.php?showtopic=144062&pid=1544375&st=45entry1544375
https://www.facebook.com/Wikingowie-info-490133467852194/
Założyłem strone na FB. Chce odkłamywać mity.Macie jakieś uwagi? Śmiało.
Mitem jest przekonanie, że Bałtyk miał charakter drogi jednokierunkowej. W rzeczywistości nigdy tak nie było, choć można dyskutować kto w tym rejonie pierwszy zbudował porządną łódkę. Logicznym jest, że wyspiarze rozwijali umiejętność żeglugi i rzemiosło szkutnicze, podczas gdy ludy osiadłe na kontynencie nie miały ku temu takiej motywacji. We wczesnym średniowieczu można już jednak mówić o nadbałtyckiej strefie handlowej i podróże morskie stały się chlebem powszednim.
Bałtyk to była arteria komunikacyjna, taki okrętem można było dużo szybciej i łatwiej przepłynąć niż targać się lądem. Statek wikingów został szybko przyswojony przez Słowian i pływał pod ,,słowiańską banderą'' z małymi różnicami konstrukcyjnymi. Rejony nadmorskie Bałtyku były najbogatsze, mało przed powstaniem naszego państwa wikingowie mieli tutaj swoje siedziby handlowe, takie np. Truso. Więc skoro Bałtyk byłby taką nieprzebytą barierą to raczej te kolonie by upadły lub zamiast tego wikingowie polegali by na cudzym pośrednictwie. Nawet już Rzymianie docierali do półwyspu Jutlandzkiego, a może i dalej?
Mamy czterech Słowian i dwóch Bałtów (?) w Sigtunie (miasto w Szwecji) epoki wikingów:
Genomic and Strontium Isotope Variation Reveal Immigration Patterns in a Viking Age Town:
https://www.cell.com/current-biology/fulltext/S0960-9822(18)30844-3
Abstrakt:
"(...) We present genome-wide sequence data from 23 individuals from the 10th to 12th century Swedish town of Sigtuna. The data revealed high genetic diversity among the early urban residents. The observed variation exceeds the genetic diversity in distinct modern-day and Iron Age groups of central and northern Europe. Strontium isotope data suggest mixed local and non-local origin of the townspeople. Our results uncover the social system underlying the urbanization process of the Viking World of which mobility was an intricate part and was comparable between males and females. The inhabitants of Sigtuna were heterogeneous in their genetic affinities, probably reflecting both close and distant connections through an established network, confirming that early urbanization processes in northern Europe were driven by migration."
Genetic Variation of Ancient Individuals from Sigtuna, PCA graph:
"The town of Sigtuna in eastern central Sweden was one of the pioneer urban hubs in the vast and complex communicative network of the Viking world (Figure 1A). The town that is thought to have been royally founded was planned and organized as a formal administrative center and was an important focal point for the establishment of Christianity [19]. The material culture in Sigtuna indicates that the town had intense international contacts and hosted several cemeteries with a Christian character (Figure 1B; Tables S1 and S2). Some of them may have been used by kin-based groups or by people sharing the same sociocultural background."
Wykres PCA: https://i.imgur.com/sKa277X.jpg
https://www.vikingeskibsmuseet.dk/en/professions/education/viking-knowledge/the-longships/findings-of-longships-from-the-viking-age/puck-2-a-slavic-longship/
Opis"Slavic Longship"z pierwszej połowy X wieku n.e. (znalezionej pod Puckiem) ze wskazaniem pewnych różnic w porównaniu z podobnymi łodziami ze Skandynawii jeśli chodzi o konstrukcję. Wygląda z tego, że w tym okresie Słowianie potrafili budować takie łodzie nie gorzej niż Skandynawowie.
Jeden z "Wikingów" z Sigtuny miał R1a1a1b1a2b3d1-YP331 a autosomalnie plasował się między Ukraińcami a Węgrami:
Ten subklad R1a jest definitywnie słowiański, pochodzi od S18681:
https://www.yfull.com/tree/R-S18681/
Występuje w Polsce, w Meklemburgii-Vorpommern oraz na Ukrainie:
https://www.yfull.com/tree/R-YP331/
Badania archeologiczne na terenach współczesnej Polski wykazują że ok 200p.n.e tereny zamieszkiwali Wandalowie ,Gepidowie i Goci.Gdziekolwiek wbija się łopatę ukazują się artefakty,groby, ba nawet nekropolie -np.koło Sanoka gockie.Wymyślono z wyimaginowanych powodów nazwy ,,kultur''...np.kultura wielbarska, przeworska etc.
Wystarczy odbyć kilka podróży po muzeach,nawet małych ,regionalnych np. w Odrach, Radomiu,Iłży ,żeby zobaczyć wandalskie czy gockie artefakty.Można zajrzeć do zródeł pisanych ,map starożytnych żeby zrozumieć w jakim kłamstwie o jakichś mitycznych Słowianach nas uczono.
Żadnych Słowian ani tam ani nigdzie nie było bo ,,słowiańskość'' to wierutne kłamstwo:NIKT do dziś nie zna ani jednego naukowo potwierdzonego faktu na temat mitycznych Słowian.NIKT nie wie KTO to,ani skąd...
Nie ma ani języków słowiańskich ani żadnej historiografii na ten temat.
Np.język polski składa się w 60% z latynizmów+ wiele słów gockich, sanskryckich,tureckich etc.
Przebrnąłem tomy ksiąg i jedyne co znalazłem to terminy: Słowianie itp...żadnych faktów ,nazw, nazwisk...NIC.
Polskie nazwy geograficzne: Wisła,Narew,Tanew,San,Beskidy,Bieszczady...etc ,pochodzą z języka Gotów.
W archeologii są ślady Celtów,Mongołów,Hunów-bardzo rzadkie,Scytów,Wandalów/Gepidów i Gotów.
Tak zwana Słowiańska archeologia wykwitła na założeniu że Wszyscy Wandalowie ,Gepidowie i Goci z terenow wspólczesnej Polski wyprowadzili się a na ich terytoria przybyli jacyś słowianie ...tylko NIKT nie wie skąd się wzięli. Zatem wymyślają niestworzone teorie: znad Oki ,znad dolnego Donu czy Dunaju...
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)