|
|
Napoleon: zarzut bycia imperialista
|
|
|
|
Post ten zamieszczam tutaj, gdyż pasuje mniej więcej do tematu .
Już nie długo wyjdzie piękna książka - WARS AGAINST NAPOLEON, THE: Debunking the Myth of the Napoleonic War
http://www.amazon.com/WARS-AGAINST-NAPOLEO...96629011&sr=8-1
Piękna? Bo dobra dla Cesarza !
Opis: Popular and scholarly history presents a one-dimensional image of Napoleon as an inveterate instigator of war who repeatedly sought large-scale military conquests. General Franceschi and Ben Weider dismantle this false conclusion in The Wars Against Napoleon, a brilliantly written and researched study that turns our understanding of the French emperor on its head. Avoiding the simplistic cliche's and rudimentary caricatures many historians use when discussing Napoleon, Franceschi and Weider argue persuasively that the caricature of the megalomaniac conqueror who bled Europe white to satisfy his delirious ambitions and insatiable love for war is groundless. By carefully scrutinizing the facts of the period and scrupulously avoiding the sometimes confusing cause and effect of major historical events, they paint a compelling portrait of a fundamentally pacifist Napoleon, one completely at odds with modern scholarly thought. This rigorous intellectual presentation is based upon three principal themes. The first explains how an unavoidable belligerent situation existed after the French Revolution of 1789. The new France inherited by Napoleon was faced with the implacable hatred of reactionary European monarchies determined to restore the ancient regime. All-out war was therefore inevitable unless France renounced the modern world to which it had just painfully given birth. The second theme emphasizes Napoleon's determined efforts ("bordering on an obsession," argue the authors) to avoid this inevitable conflict. The political strategy of the Consulate and the Empire was based on the intangible principle of preventing or avoiding these wars, not on conquering territory. Finally, the authors examine, conflict by conflict, the evidence that Napoleon never declared war. As he later explained at Saint Helena, it was he who was always attacked-not the other way around. His adversaries pressured and even forced the Emperor to employ his unequalled military genius. After each of his memorable victories Napoleon offered concessions, often extravagant ones, to the defeated enemy for the sole purpose of avoiding another war. Lavishly illustrated, persuasively argued, and carefully illustrated with original maps and battle diagrams, The Wars Against Napoleon presents a courageous and uniquely accurate historical idea that will surely arouse vigorous debate within the international historical community.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jaka piękna laurka... Równie nieprawdziwa, jak standardowe anglo-saskie opowieści o krwawym tyranie.
Powiedzmy sobie szczerze - na upartego to 90% wojen można nazwać obronnymi. Pytanie tylko, czy to ma sens? Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój. Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy. Finansowanie bandy korsarzy, którzy napadali na amerykańskie statki i wybrzeża Stanów Zjednoczonych też ciężko nazwać działaniem obronnym. I wreszcie, można bardzo poważnie zastanawiać, czy podbój Hiszpanii aby na pewno miał uchronić Francję od rzekomego ciosu w plecy, czy też chodziło o zdobycie kolejnego tronu dla rodzinki.
|
|
|
|
|
|
|
|
Hitler tez w 1939 mowil, ze sie bronil przed najazdem Polski na Gliwice.
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli to Napoleon był tym złym, okrutnym imperialistą, który miał nieograniczoną rządzę podbojów? A cała dobra Europa wypowiadał mu wojnę, aby temu zapobiec, bo przeciez jak ktoś komuś wypowiada wojnę, to się broni
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Ironside @ 3/12/2007, 13:06) Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój.
QUOTE(Ironside @ 3/12/2007, 13:06) Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy.
Powiedzmy, że Napoleon budował Unie Europejską !
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Powiedzmy sobie szczerze - na upartego to 90% wojen można nazwać obronnymi. Pytanie tylko, czy to ma sens? Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój. Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy. Finansowanie bandy korsarzy, którzy napadali na amerykańskie statki i wybrzeża Stanów Zjednoczonych też ciężko nazwać działaniem obronnym. I wreszcie, można bardzo poważnie zastanawiać, czy podbój Hiszpanii aby na pewno miał uchronić Francję od rzekomego ciosu w plecy, czy też chodziło o zdobycie kolejnego tronu dla rodzinki.
W sumie się zgadzam. Pomimo pierwotnego założenia "obronnego", wojny napoleońskie przekształacały się niestety w atak i podbój ziem dokonywany przez Napoleona. Jeżeli chodzi o Hiszpanię, to zakładałabym obie możliwości: zarówno zagrożenie walki na dwa fronty jak i zdobycie tronu dla rodziny (brata), ale ze znacznie większym naciskiem na obawę przed ciosem w plecy. Walki hiszpańskie pokazały jaką siłę (duchową/psychiczną?) dysponują Hiszpanie (choć tutaj wchodziła w grę również religia i patriotyzm, o ile mogę to tak nazwać).
|
|
|
|
|
|
|
|
Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy.
Ale to tak na marginesie, i niech każdy sobie wnioski wyciągnie
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja bym sie pokusił iż był imperialista z tego względu iż interesowało go zbudowanie imperium francuskiego. Był okres iż nawet mozna rzecz prawie mu się udało.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak ktoś powie "A" to powinien i "B", przynajmniej ja tak myślę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Powiedzmy, że Napoleon budował Unie Europejską
- Ty mnie jednak zadziwiasz Nico. Z jednej strony nienawidzisz Unii i prezydenta Lincolna za rzekomą tyranię i najazd na wolne Południe, z drugiej strony wielbisz Napoleona, władcę jak najbardziej autorytarnego, który najeżdżał i niewolił wiele narodów Europy...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy. Generalnie takie jest założenie obrony. Jednakże ofensywa Napoleona sięgała czasem już zbyt daleko i niestety nie bardzo można wszystkie jego posunięcia wytłumaczyć tylko taktyką obronną. Na to właśnie zwrócił uwagę Ironside, a ja się z tym zgadzam. Aha, można powiedzieć, że Napoleon był imperialistą, wystarczy spojrzeć na jego tytuł imperatora (l'empereur).
|
|
|
|
|
|
|
|
Możesz mi Gabrielle powiedziec jak "ofensywa może siegać zbyt daleko"? Przecież to przeczy samej jej idei, no ale moż ja dziwnie myslę?
QUOTE Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy.
Generalnie takie jest założenie obrony
To jakie jest "niegeneralne"?
|
|
|
|
|
|
|
|
Ojej, Adamie, czepiasz się. Miałam na myśli np. kampanię italską i tworzenie republik podległych Francji albo choćby kampanię pruską (o rosyjskiej już nie wspominając). To były działania ofensywne, które w założeniu miały służyć defensywie (w definicji jaka podałeś), czyli uprzedzaniu ataku wroga przez własny atak, ale wkrótce ta „defensywna ofensywa” prowadziła do podporządkowania tych ziem Francji/Cesarstwu, czyli w przenośni zaszła „za daleko”, gdyż nie można tej akcji już tłumaczyć w żadnym wypadku obroną. Moim zdaniem wedle wspomnianej definicji defensywy, Napoleon mógłby się zadowolić uprzedzającym atakiem na państwa ościenne, albo względnie powstrzymac atak przeciwnika i podjąć skuteczną kontrofensywę aby doprowadzic do korzystnego dla siebie pokoju, ale czy musiał je koniecznie podbijać? Dlatego też „imperializm” Napoleona może być uzasadniony, w końcu, jakby nie mówić, podporządkował sobie niemal całą Europę oraz koronował się na cesarza, co uwidacznia jego aspiracje. A słowo "generalne" użyłam w znaczeniu "ogólne". Jednak do tego pojmowania obrony dodałabym najprostszą definicję obrony jako działnia tylko obronnego, tutaj cytuję Słownik Kopalińskiego: defensywa obrona; akcja; taktyka obronna, obronny sposób walki (por. kunktator); pot. w Polsce 1918-39 - kontrwywiad. Etym. - śrdw.łac. defensivus 'obronny' z łac. defendere 'odpierać; chronić; bronić'.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Ojej, Adamie, czepiasz się. Bardzo to lubię
Ja nadal sie pytam jak "ofensywa" teraz już "defensywa ofensywna" (fajne sformułowanie) może "pójść za daleko"? Bo jakoś zadowolenie się atakiem uprzedzającym, i poprzestanie na tym mnie nie przekonuje.
QUOTE korzystnego dla siebie pokoju, ale czy musiał je koniecznie podbijać?
Akurat podbój jest najkorzystniejszą formą "pokoju"
Ja w niczym nie chcę umniejszać pana Kopalińskiego, ale podana przez Ciebie definicja nie wyjaśnia tego czym jest obrona.
|
|
|
|
|
|
|
|
adamie1234 - zmień płytę. Takie uporczywe czepianie się słówek zaczyna balansować na granicy kulturalnej dyskusji. Żebyś jeszcze sam był takim alfą i omegą, który zawsze używa w 100% trafnych sformułowań, to może byłbyś uprawniony do takiego czepialstwa. Tymczasem sam stwarzasz jakieś potworki językowe typu podbój najkorzystniejszą formą pokoju albo odbicie ataku, także łaskawie przestań się znęcać nad innymi użytkownikami.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|