Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
7 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Napoleon: zarzut bycia imperialista
     
Nico
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.938
Nr użytkownika: 3.969

 
 
post 3/12/2007, 0:03 Quote Post

Post ten zamieszczam tutaj, gdyż pasuje mniej więcej do tematu smile.gif.

Już nie długo wyjdzie piękna książka - WARS AGAINST NAPOLEON, THE: Debunking the Myth of the Napoleonic War

http://www.amazon.com/WARS-AGAINST-NAPOLEO...96629011&sr=8-1

Piękna? Bo dobra dla Cesarza biggrin.gif !

Opis: Popular and scholarly history presents a one-dimensional image of Napoleon as an inveterate instigator of war who repeatedly sought large-scale military conquests. General Franceschi and Ben Weider dismantle this false conclusion in The Wars Against Napoleon, a brilliantly written and researched study that turns our understanding of the French emperor on its head. Avoiding the simplistic cliche's and rudimentary caricatures many historians use when discussing Napoleon, Franceschi and Weider argue persuasively that the caricature of the megalomaniac conqueror who bled Europe white to satisfy his delirious ambitions and insatiable love for war is groundless. By carefully scrutinizing the facts of the period and scrupulously avoiding the sometimes confusing cause and effect of major historical events, they paint a compelling portrait of a fundamentally pacifist Napoleon, one completely at odds with modern scholarly thought. This rigorous intellectual presentation is based upon three principal themes. The first explains how an unavoidable belligerent situation existed after the French Revolution of 1789. The new France inherited by Napoleon was faced with the implacable hatred of reactionary European monarchies determined to restore the ancient regime. All-out war was therefore inevitable unless France renounced the modern world to which it had just painfully given birth. The second theme emphasizes Napoleon's determined efforts ("bordering on an obsession," argue the authors) to avoid this inevitable conflict. The political strategy of the Consulate and the Empire was based on the intangible principle of preventing or avoiding these wars, not on conquering territory. Finally, the authors examine, conflict by conflict, the evidence that Napoleon never declared war. As he later explained at Saint Helena, it was he who was always attacked-not the other way around. His adversaries pressured and even forced the Emperor to employ his unequalled military genius. After each of his memorable victories Napoleon offered concessions, often extravagant ones, to the defeated enemy for the sole purpose of avoiding another war. Lavishly illustrated, persuasively argued, and carefully illustrated with original maps and battle diagrams, The Wars Against Napoleon presents a courageous and uniquely accurate historical idea that will surely arouse vigorous debate within the international historical community.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 3/12/2007, 13:06 Quote Post

Jaka piękna laurka... Równie nieprawdziwa, jak standardowe anglo-saskie opowieści o krwawym tyranie.

Powiedzmy sobie szczerze - na upartego to 90% wojen można nazwać obronnymi. Pytanie tylko, czy to ma sens? Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój. Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy. Finansowanie bandy korsarzy, którzy napadali na amerykańskie statki i wybrzeża Stanów Zjednoczonych też ciężko nazwać działaniem obronnym. I wreszcie, można bardzo poważnie zastanawiać, czy podbój Hiszpanii aby na pewno miał uchronić Francję od rzekomego ciosu w plecy, czy też chodziło o zdobycie kolejnego tronu dla rodzinki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
yarovit
 

Lemming Pride Worldwide
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.689
Nr użytkownika: 22.276

 
 
post 3/12/2007, 13:12 Quote Post

Hitler tez w 1939 mowil, ze sie bronil przed najazdem Polski na Gliwice. wink.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 3/12/2007, 15:08 Quote Post

Czyli to Napoleon był tym złym, okrutnym imperialistą, który miał nieograniczoną rządzę podbojów? A cała dobra Europa wypowiadał mu wojnę, aby temu zapobiec, bo przeciez jak ktoś komuś wypowiada wojnę, to się broni wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Nico
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.938
Nr użytkownika: 3.969

 
 
post 4/12/2007, 20:13 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 3/12/2007, 13:06)
Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój.


QUOTE(Ironside @ 3/12/2007, 13:06)
Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy.


Powiedzmy, że Napoleon budował Unie Europejską biggrin.gif !
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 5/12/2007, 0:02 Quote Post

QUOTE
Powiedzmy sobie szczerze - na upartego to 90% wojen można nazwać obronnymi. Pytanie tylko, czy to ma sens? Bo nawet jeśli praprzyczyną każdej z wojen toczonych przez Napoleona była obrona Francji, to należy też spojrzeć na EFEKT. A efektem było włączanie w granice Cesarstwa albo w strefę jego wpływów kolejnych terytoriów. Czyli regularny podbój. Ponadto niektóre działania militarne jak i polityczne napoleońskiej Francji niewiele miały wspólnego z obroną przed agresją - najlepszy przykład to inkorporowanie Holandii, gdy braciszkowi ludwikowi zamarzyły się nieco bardziej samodzielne rządy. Finansowanie bandy korsarzy, którzy napadali na amerykańskie statki i wybrzeża Stanów Zjednoczonych też ciężko nazwać działaniem obronnym. I wreszcie, można bardzo poważnie zastanawiać, czy podbój Hiszpanii aby na pewno miał uchronić Francję od rzekomego ciosu w plecy, czy też chodziło o zdobycie kolejnego tronu dla rodzinki.


W sumie się zgadzam. Pomimo pierwotnego założenia "obronnego", wojny napoleońskie przekształacały się niestety w atak i podbój ziem dokonywany przez Napoleona. Jeżeli chodzi o Hiszpanię, to zakładałabym obie możliwości: zarówno zagrożenie walki na dwa fronty jak i zdobycie tronu dla rodziny (brata), ale ze znacznie większym naciskiem na obawę przed ciosem w plecy. Walki hiszpańskie pokazały jaką siłę (duchową/psychiczną?) dysponują Hiszpanie (choć tutaj wchodziła w grę również religia i patriotyzm, o ile mogę to tak nazwać).
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 5/12/2007, 20:43 Quote Post

Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy.

Ale to tak na marginesie, i niech każdy sobie wnioski wyciągnie wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 5/12/2007, 21:30 Quote Post

Ja bym sie pokusił iż był imperialista z tego względu iż interesowało go zbudowanie imperium francuskiego. Był okres iż nawet mozna rzecz prawie mu się udało.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 5/12/2007, 21:37 Quote Post

Jak ktoś powie "A" to powinien i "B", przynajmniej ja tak myślę.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 5/12/2007, 21:57 Quote Post

Powiedzmy, że Napoleon budował Unie Europejską

- Ty mnie jednak zadziwiasz Nico. Z jednej strony nienawidzisz Unii i prezydenta Lincolna za rzekomą tyranię i najazd na wolne Południe, z drugiej strony wielbisz Napoleona, władcę jak najbardziej autorytarnego, który najeżdżał i niewolił wiele narodów Europy...
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 6/12/2007, 16:41 Quote Post

QUOTE
Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy.

Generalnie takie jest założenie obrony. Jednakże ofensywa Napoleona sięgała czasem już zbyt daleko i niestety nie bardzo można wszystkie jego posunięcia wytłumaczyć tylko taktyką obronną. Na to właśnie zwrócił uwagę Ironside, a ja się z tym zgadzam. smile.gif Aha, można powiedzieć, że Napoleon był imperialistą, wystarczy spojrzeć na jego tytuł imperatora (l'empereur). biggrin.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 6/12/2007, 17:32 Quote Post

Możesz mi Gabrielle powiedziec jak "ofensywa może siegać zbyt daleko"? Przecież to przeczy samej jej idei, no ale moż ja dziwnie myslę?

QUOTE
Zasadniczym celem obrony jest wytrzymanie ataku przeciwnika, a w wyniku odbicia ataku przeciwnka (czyli zwycięstwa), przejście do kontrofensywy.

Generalnie takie jest założenie obrony


To jakie jest "niegeneralne"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Gabrielle deMornay
 

Duchesse de Montebello
*****
Grupa: Moderatorzy
Postów: 742
Nr użytkownika: 4.112

Stopień akademicki: mgr
Zawód: tropicielka staroci
 
 
post 6/12/2007, 19:27 Quote Post

Ojej, Adamie, czepiasz się. wink.gif
Miałam na myśli np. kampanię italską i tworzenie republik podległych Francji albo choćby kampanię pruską (o rosyjskiej już nie wspominając). To były działania ofensywne, które w założeniu miały służyć defensywie (w definicji jaka podałeś), czyli uprzedzaniu ataku wroga przez własny atak, ale wkrótce ta „defensywna ofensywa” prowadziła do podporządkowania tych ziem Francji/Cesarstwu, czyli w przenośni zaszła „za daleko”, gdyż nie można tej akcji już tłumaczyć w żadnym wypadku obroną.
Moim zdaniem wedle wspomnianej definicji defensywy, Napoleon mógłby się zadowolić uprzedzającym atakiem na państwa ościenne, albo względnie powstrzymac atak przeciwnika i podjąć skuteczną kontrofensywę aby doprowadzic do korzystnego dla siebie pokoju, ale czy musiał je koniecznie podbijać?
Dlatego też „imperializm” Napoleona może być uzasadniony, w końcu, jakby nie mówić, podporządkował sobie niemal całą Europę oraz koronował się na cesarza, co uwidacznia jego aspiracje.
A słowo "generalne" użyłam w znaczeniu "ogólne".
Jednak do tego pojmowania obrony dodałabym najprostszą definicję obrony jako działnia tylko obronnego, tutaj cytuję Słownik Kopalińskiego: defensywa obrona; akcja; taktyka obronna, obronny sposób walki (por. kunktator); pot. w Polsce 1918-39 - kontrwywiad. Etym. - śrdw.łac. defensivus 'obronny' z łac. defendere 'odpierać; chronić; bronić'. smile.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
adam1234
 

Honneur et Patrie
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.859
Nr użytkownika: 35.030

 
 
post 6/12/2007, 19:49 Quote Post

QUOTE
Ojej, Adamie, czepiasz się.

Bardzo to lubię wink.gif


Ja nadal sie pytam jak "ofensywa" teraz już "defensywa ofensywna" (fajne sformułowanie) może "pójść za daleko"? Bo jakoś zadowolenie się atakiem uprzedzającym, i poprzestanie na tym mnie nie przekonuje.

QUOTE
korzystnego dla siebie pokoju, ale czy musiał je koniecznie podbijać?


Akurat podbój jest najkorzystniejszą formą "pokoju"

Ja w niczym nie chcę umniejszać pana Kopalińskiego, ale podana przez Ciebie definicja nie wyjaśnia tego czym jest obrona.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
Ironside
 

VIII ranga
********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 4.304
Nr użytkownika: 8.937

 
 
post 6/12/2007, 21:39 Quote Post

adamie1234 - zmień płytę. Takie uporczywe czepianie się słówek zaczyna balansować na granicy kulturalnej dyskusji. Żebyś jeszcze sam był takim alfą i omegą, który zawsze używa w 100% trafnych sformułowań, to może byłbyś uprawniony do takiego czepialstwa. Tymczasem sam stwarzasz jakieś potworki językowe typu podbój najkorzystniejszą formą pokoju albo odbicie ataku, także łaskawie przestań się znęcać nad innymi użytkownikami.

 
User is offline  PMMini Profile Post #30

7 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej