|
|
Niemcy: prezenty dla lekarzy dozwolone,
|
|
|
|
To z mojego ulubionego tematu, czyli farmacji. Aż się uśmiechnąłem, jak to przeczytałem na pierwszej stronie Onetu.
Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych.
Prezenty dla lekarzy mogą mieć różną formę: sutych czeków, drogich upominków, atrakcyjnych podróży - ich przyjęcie, które zawsze miało lekkie odium łapówkarstwa, teraz jest dopuszczalne.
Lekarze rozliczający się z kasami chorych, przyjmujący takie prezenty za przepisywanie określonych leków określonych firm, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za przekupność. W orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości stwierdza, że lekarz "nie sprawuje żadnego urzędu, ani nie jest pełnomocnikiem kas chorych, tylko wykonuje wolny zawód""
|
|
|
|
|
|
|
|
... a wystarczy propagować dekalog (lub go chociaż nie ośmieszać).
|
|
|
|
|
|
|
|
Podobno swego czasu w Austrii istniał limit cenowy legalnego prezentu dla lekarza, ale od pacjenta. U nas na szczęście ostatnie zmiany idą dokładnie w drugą stronę, co było jednym z powodów poprzednich protestów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kobieta cala lata mi pracowała w koncernach farmaceutycznych ( nim przeszła do Badan Klinicznych ) , wiec nieco o tym zagadnieniu wiem , IMHO najlepszym "prezentem " dla Lekarza ( ale to już raczej dla Ordynatorów , kierowników Klinik , dyrekcji Szpitali ) , były szkolenia połączone z wykładami - w dalekich a egzotycznych krainach vide Tajlandia ect. i sponsorowane wyjazdy na Zjazdy Naukowe , choć przyznam szczerze badania CR dają taka kasę ( legalnie nie w postaci prezentów ) , ze można przy dobrym programie wybudować sobie chałupę ( w rok ) , z tym ze to dotyczy tez osób z minimum Doktoratem z Nauk Medycznych .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=lancaster] Kobieta cala lata mi pracowała w koncernach farmaceutycznych ( nim przeszła do Badan Klinicznych ) , wiec nieco o tym zagadnieniu wiem , IMHO najlepszym " prezentem " dla Lekarza ( ale to już raczej dla Ordynatorów , kierowników Klinik , dyrekcji Szpitali ) , były szkolenia połączone z wykładami - w dalekich a egzotycznych krainach vide Tajlandia ect. i sponsorowane wyjazdy na Zjazdy Naukowe , choć przyznam szczerze badania CR dają taka kasę ( legalnie nie w postaci prezentów ) , ze można przy dobrym programie wybudować sobie chałupę ( w rok ) , z tym ze to dotyczy tez osób z minimum Doktoratem z Nauk Medycznych . /
Czujesz klimat Jezst jak napisałeś, za badania kliniczne/konsultacje/opracowania/ekspertyzy profesorowie i ordynatorzy legalnie dostają miliony, ale teraz w Niemczech będa mogli dostawać za niesprecyzowane rzeczy. O konferencjach, szkoleniach (z żonami lub innymi towarzyszkami) nie piszę, bo to standard od lat i pikuś.
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto dodać ze nie wszyscy spijają śmietankę , zwykle profesor biorący udział w programie otrzymuje kilkaset-tysięcy PLN ( oczywiście określonych w Euro , w przypadku niekorzystnego kursu następuje na wniosek zainteresowanego renegocjacja ) , pozostali lekarze w zależności od stopnia naukowego i zaangażowania w program od kilku do kilkunastu tysięcy ( czyli nie wiele ) , a niższy personel medyczny kilkaset złotych ) .
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Marek Zak @ 23/06/2012, 19:32) To z mojego ulubionego tematu, czyli farmacji. Aż się uśmiechnąłem, jak to przeczytałem na pierwszej stronie Onetu. Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych. Prezenty dla lekarzy mogą mieć różną formę: sutych czeków, drogich upominków, atrakcyjnych podróży - ich przyjęcie, które zawsze miało lekkie odium łapówkarstwa, teraz jest dopuszczalne. Lekarze rozliczający się z kasami chorych, przyjmujący takie prezenty za przepisywanie określonych leków określonych firm, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za przekupność. W orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości stwierdza, że lekarz "nie sprawuje żadnego urzędu, ani nie jest pełnomocnikiem kas chorych, tylko wykonuje wolny zawód"" I? Żadna firma nie jest w stanie wpłynąć na lekarza by przepisywał jej leki. NIkt nie sprawdza recept, nie da sie sprawdzić w aptekach itd. Siorka jest lekarzem i mi ten temat nakreśliła chyba dość obrazowo. Z resztą firmy nie działają tak "Panie doktorze zapraszamy na konferencję na nasz koszt w zamian za". przynajmniej na poziomie o którym słyszałem. To raczej "Panie doktorze, odbywa się w miejscowości X konferencja na temat X. Chcielibyśmy Pana zaprosić. Chciałby Pan się zapoznać z naszym katalogiem?"
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE [=Theodorus] I? Żadna firma nie jest w stanie wpłynąć na lekarza by przepisywał jej leki. NIkt nie sprawdza recept, nie da sie sprawdzić w aptekach itd. Siorka jest lekarzem i mi ten temat nakreśliła chyba dość obrazowo. Z resztą firmy nie działają tak "Panie doktorze zapraszamy na konferencję na nasz koszt w zamian za". przynajmniej na poziomie o którym słyszałem. To raczej "Panie doktorze, odbywa się w miejscowości X konferencja na temat X. Chcielibyśmy Pana zaprosić. Chciałby Pan się zapoznać z naszym katalogiem?" /
Wyjazdy są o tyle sympatyczne, ze zupełnie bezpodatkowe.
Mój wpis w dziele ,,Historia nauki". sprzed kilku dni:
Z dzisiejszej GW i mojego ulubionego tematu- farmacji. Z raportu NIK-u Profesor w Gdańsku przez 3 lata kierował 75 badaniami klinicznymi. Dostał za to 40 milionów zl. To tylko jeden w przykladów z GW. Zgodzicie się chyba ze mną, że nauka i farmacja to dobre połączenie.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Profesor w Gdańsku przez 3 lata kierował 75 badaniami klinicznymi. Dostał za to 40 milionów zl. To tylko jeden w przykladów z GW. Zgodzicie się chyba ze mną, że nauka i farmacja to dobre połączenie. To prawdziwy stachanowiec , hmmmm..... tak się zastanawiam jak on mógł uczciwie przeanalizować i poprowadzić 75 Badan Klinicznych - wciągu zaledwie 3 lat !!!! Zapewne w ośrodku którym kierował , jak zwykle na pana profesora ciężko pracowała "banda" zwykłych Doktorów Nauk Medycznych , ciesząc sie w zamian ułamkiem tego co "Szanowny " profesor raczył swym tytułem a nazwiskiem firmować , BTW przy CR Polska to i tak tani kraj , te same badania w krajach zachodnich kosztowałyby duuuuuzo więcej , a przeprowadzone na wschodzie byłyby duuuuzo mniej wiarygodne . A propos korupcji i firm farmaceutycznych , IMHO sztandarowa postać ( a znalem te kobietę osobiście ): http://pl.wikipedia.org/wiki/Ariadna_Giere...%81api%C5%84ska
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych.
Oczywiście - założyciel tematu zapomniał dodać, że owe "sensacyjne orzeczenie" zostało wydane nie u nas, tylko za miedzą, w Niemczech. Bo u nas tradycyjnie, wszystko po staremu. Firmy farmaceutyczne robią co chcą, dają komu chcą, i ile chcą. Co gorsza - dodatkowo za komuny nauczono lekarzy brać "wziątki" od "wdzięcznych pacjentów", i niestety - ten żenujący zwyczaj pielęgnuje się do dziś w niemal wszystkich placówkach opieki zdrowotnej (np. datek za urodzenie dziecka = 500 zł + koniak)
|
|
|
|
|
|
|
|
Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych.
QUOTE [=ciekawy] Oczywiście - założyciel tematu zapomniał dodać, że owe "sensacyjne orzeczenie" zostało wydane nie u nas, tylko za miedzą, w Niemczech. Bo u nas tradycyjnie, wszystko po staremu. Firmy farmaceutyczne robią co chcą, dają komu chcą, i ile chcą. Co gorsza - dodatkowo za komuny nauczono lekarzy brać "wziątki" od "wdzięcznych pacjentów", i niestety - ten żenujący zwyczaj pielęgnuje się do dziś w niemal wszystkich placówkach opieki zdrowotnej (np. datek za urodzenie dziecka = 500 zł + koniak) /
Rzeczywiście, nie podalem, że u nas, moj błąd, z tym, że podałem BGH i adres strony.
Wyedytowanie postu wprowadzajacego, czyli dopisanie ktorego panstwa dotyczy informacja, byloby chyba najlepszym wyjsciem. Moderator N_S
Ten post był edytowany przez Net_Skater: 24/06/2012, 14:01
|
|
|
|
|
|
|
|
Przepraszam za wprowadzenmie w błąd. Chodzi o NIEMCY.
To z mojego ulubionego tematu, czyli farmacji. Aż się uśmiechnąłem, jak to przeczytałem na pierwszej stronie Onetu. Komentarz, że prezenty te maja ,,lekkie odium łapówkarstwa" po prostu śmieszą. Są to łapowki w formie czystej, na co jest obecnie prawne przyzwolenie. Świadczy to o potędze koncernów, które potrafiły wprowadzić regulację prawną zatwierdzoną przez TS Niemiec.
Niemiecki Federalny Trybunał Sprawiedliwości (BGH) wydał sensacyjne orzeczenie: lekarzom wolno bez konsekwencji prawnych przyjmować prezenty od firm farmaceutycznych.
Prezenty dla lekarzy mogą mieć różną formę: sutych czeków, drogich upominków, atrakcyjnych podróży - ich przyjęcie, które zawsze miało lekkie odium łapówkarstwa, teraz jest dopuszczalne.
Lekarze rozliczający się z kasami chorych, przyjmujący takie prezenty za przepisywanie określonych leków określonych firm, nie mogą być pociągnięci do odpowiedzialności karnej za przekupność. W orzeczeniu Trybunał Sprawiedliwości stwierdza, że lekarz "nie sprawuje żadnego urzędu, ani nie jest pełnomocnikiem kas chorych, tylko wykonuje wolny zawód""
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Wyjazdy są o tyle sympatyczne, ze zupełnie bezpodatkowe.
Jest to nieprawda. Wyjazdy na konferencje, kongresy, itp. są opodatkowane. W większości przypadków ich uczestnik otrzymuje PIT 8C lub fakturę VAT jeśli prowadzi działalność gospodarczą (np. prywatny gabinet) - zobacz tutaj http://interpretacje.tmxp.pl/Podatek-docho...uczestnicy.html
|
|
|
|
|
|
|
|
Wyjazdy są o tyle sympatyczne, ze zupełnie bezpodatkowe.[/quote]
QUOTE [=indigo] Jest to nieprawda. Wyjazdy na konferencje, kongresy, itp. są opodatkowane. W większości przypadków ich uczestnik otrzymuje PIT 8C lub fakturę VAT jeśli prowadzi działalność gospodarczą (np. prywatny gabinet) - zobacz tutaj /
Jeśli instytucja, np. klinika oficjalnie deleguje na szkolenie/konferencje i jej przedstawiciel bierze w niej udział, jako jej przedstawiciel, w ramach delegacji, nie jest to przychód i nie ulega opodatkowaniu.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Jeśli instytucja, np. klinika oficjalnie deleguje na szkolenie/konferencje i jej przedstawiciel bierze w niej udział, jako jej przedstawiciel, w ramach delegacji, nie jest to przychód i nie ulega opodatkowaniu.
Takich uczestników konferencji jest kilka procent (2-3%, a może i nawet mniej). Przyczyna jest prosta - firmie łatwiej jest wysłać grupę kilkudziesięciu lekarzy, niż bawić się w podpisywania umów z kliniką. Ponadto niewielu jest szefów klinik, którzy zaryzykują taki jawny sponsoring. Takie rozwiązanie było stosowane może kilkanaście lat temu, teraz to już anachronizm.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|