Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
21 Strony  1 2 3 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Brygada Świętokrzyska NSZ
     
Sebastian P
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 20.988

 
 
post 3/09/2006, 13:29 Quote Post

Brygada Świętokszyska NSZ - patrioci czy zdrajcy ?
Zapraszm do wypowiedzenia się na ten temat.
Pozdrawiam

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 6/06/2007, 17:19
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
adamos2006
 

Crusader
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.518
Nr użytkownika: 19.582

Zawód: technik
 
 
post 3/09/2006, 15:32 Quote Post

Nie bardzo rozumiem pytanie. No jasne, ze patrioci. Ale skad ta druga opcja? Niby co lub kogo mieliby zdradzic? Dokonali niebywalego czynu, zwodzac Niemcow i uchodzac przed Rosjanami. Przy okazji wyzwolili Zydowki z jednego z obozow [nie pamietam nazwy], ktore mialy zostac stracone. Dolaczyli do Amerykanow, rozbili wspolnie z nimi jakis wiekszy niemiecki oddzial. Wiec kogo zdradzil slynny pulkownik "Bohun" i jego ludzie?

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 6/06/2007, 17:20
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Artur P.
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 581
Nr użytkownika: 13.086

Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk
 
 
post 3/09/2006, 15:51 Quote Post

Przychylam się do zdania przedmówcy. Patrioci - i do tego z głową na karku...

Polecam:
Czesław Brzoza, Od Miechowa do Coburga. Brygada Świętokrzyska Narodowych Sił Zbrojnych w marszu na zachód, "Pamięć i Sprawiedliwość", 1(5)/2004, s. 221-274.
Także:
Marek Jan Chodakiewicz, "Narodowe Siły Zbrojne. "Ząb" przeciw dwu wrogom", Warszawa 2005.

 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
Sebastian P
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 20.988

 
 
post 4/09/2006, 11:13 Quote Post

Przesyłam pare zdjęć Brygady Świętokszyskiej NSZ [attachmentid=4252]

Przed natarciem na obóz koncentracyjny w Holiszowie Starym (5 maja 1945)

Gen Bogucki (tyłem) podczas wizytacji Brygady Świętokrzyskiej

1.Szkolenie bojowe
2.Podchorążowie 2-go turnusu po promocji (grudzień 1944)

Działko przeciwpancerne zdobyte przez oddział Akcji Specjalnej kpt. Władysława Kołacińskiego "Żbika" w walce pod Czarnocinem (22 lipca 1944)
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
kojot
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 109
Nr użytkownika: 20.668

Stopień akademicki: magister
Zawód: firma
 
 
post 4/09/2006, 13:29 Quote Post

Na temat Brygady świętokrzyskiej również przychylam się do zdania przedmówców.
Ja wiem, że część żołnierzy nawet niezbyt sobie zdawała sprawę z politycznych przekonań przywódców NSZ. Opowiadał mi jeden członek brygady, że jak wstępował to miał 17 czy 18 lat i po prostu chciał gdzieś walczyć a najbliższy oddział to NSZ. Nie wycofał się do Niemiec bo miał tutaj dziewczynę. Po wojnie widząc co czeka enes-zetowców postanowił się ukryć w ... UB, na zasadzie że "pod latarnią najciemniej". Chyba pare miesięcy mu się udawało aż w końcu wpadł i powędrował wiadomo gdzie, jak wyszedł po latach to już z innym zdrowiem bo i innymi nerkami.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
romek
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 1
Nr użytkownika: 33.495

Stopień akademicki: technik
Zawód: górnik
 
 
post 6/06/2007, 9:07 Quote Post

Tu jest podana analiza wspomnień Władysława Kołacińskiego "Żbika" zawarta w książce "Między młotem a swastyką".
http://ioh.pl/forum/viewtopic.php?t=3855&p...34b00544aea3461
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
rycymer
 

Ellentengernagyként
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 5.900
Nr użytkownika: 30.754

 
 
post 6/06/2007, 11:22 Quote Post

Szkoda jedynie, iż tak mało uwagi poświęca się NSZ... sad.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

     
magister
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 514
Nr użytkownika: 12.494

Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk
 
 
post 6/06/2007, 12:48 Quote Post

Co do Brygady Świętokrzyskiej NSZ to jedna sprawa jest do dzisiaj nie jasna a mianowicie postać Herberta Jury ps "Tom" i jego powiazań z Gestapo i SD, oraz rozmowy z czeskim płk., ministrem w rzadzie Protektoratu Czech i Moraw Emanuelem Moravcem. Sporna jest też jego rola w sztabie Brygady, w jego wypadku można mówić o kolaboracji, min. niewyjaśnione morderstwa jakich dopuścił się on i jego ludzie na członkach NSZ oskarżonych o "komunizm".

Ten post był edytowany przez Net_Skater: 6/06/2007, 17:22
 
User is offline  PMMini Profile Post #8

     
Sebastian P
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 20.988

 
 
post 16/01/2008, 13:42 Quote Post

Wcale nie przerwali walki dalej z nimi walczyli zrobili to samo co część oddziałów AK nie mogło być wśród Polaków sprzyjającego klimatu do kolaboracji zbrojnej, o czym zresztą Niemcy wiedzieli. Nie znaczy to jednak, że nie były zawierane porozumienia z Niemcami w różnych rejonach kraju na szczeblu lokalnym. W Wilnie niemiecki wywiad – Abwehra – prowadził, nieudane zresztą, rozmowy z płk. Aleksandrem Krzyżanowskim „Wilkiem", komendantem Okręgu Wileńskiego Armii Krajowej. Niektóre oddziały AK czy Narodowych Sił Zbrojnych nawiązały z Niemcami kontakty, będące swoistym rodzajem zawieszenia broni. Najbardziej charakterystyczne są tu dwa wybrane przypadki. Pierwszy to Zgrupowanie Stołpeckie AK dowodzone przez kpt. Adolfa Pilcha „Górę". Działające w trudnym terenie, w bezpośredniej styczności z partyzantką radziecką, zawarło z Niemcami umowę o nieangażowaniu się we wzajemne walki. Taka postawa akowców mogła być spowodowana rozbrojeniem i internowaniem poprzedniego dowództwa Zgrupowania i części jego żołnierzyxx. Dzięki temu porozumieniu Zgrupowanie mogło wycofać się z Puszczy Nalibockiej do Kampinosu. Tu zerwało kontakt z Niemcami i weszło w skład oddziałów AK w Puszczy, stając się ich poważnym wzmocnieniem ze względu na liczebność, uzbrojenie i doświadczenie bojowe.

Drugim charakterystycznym przykładem są dzieje Brygady Świętokrzyskiej Narodowych Sił Zbrojnych. Została ona utworzona 11 sierpnia 1944 r. na Kielecczyźnie z oddziałów partyzanckich i tzw. Akcji Specjalnej. Brygadąxxi dowodził ppłk Antoni Szacki-Dąbrowski „Bohun". Wykorzystując wcześniejsze kontakty (głównie ze Służbą Bezpieczeństwa – SD), dowództwo brygady zawarło z niemieckimi władzami wojskowymi „układ o nieagresji", gdyż uważało, że skoro Niemcy i tak przegrywają wojnę, to nie ma sensu prowadzić z nimi walk. I chociaż dochodziło do starć pomiędzy pododdziałami brygady a Niemcami, to dzięki tej umowie żołnierze Brygady Świętokrzyskiej mogli rozpocząć 13 stycznia 1945 r. wycofywanie się wraz z wojskiem niemieckim na zachód. 21 stycznia trzy kompanie Brygady Świętokrzyskiej i jedna kompania niemiecka ochraniały most na Odrze w Krapkowicach, by mogły się przez niego przedostać odpływające za rzekę jednostki wojskowe i uchodźcyxxii. Oczywiście Niemcy starali się wykorzystać fakt wspólnego odwrotu. W niemieckiej prasie pojawiły się artykuły o specyficznej wymowie. W jednym z nich, zatytuowanym Polski Legion Ochotniczy do walki z bolszewikami, czytamy: ...armia gen. Własowa zatrzymała ofensywę sowiecką nad Odrą i Nyssą [...] a teraz 35-tysięczna polska jednostka weźmie udział w walce z bolszewikami.

W maju 1945 r. znaleźli się na terytorium Czech, gdzie przeszli linie amerykańskie. Po zakończeniu działań wojennych żołnierze brygady stali się podstawą do tworzenia jednego ze zgrupowań kompanii wartowniczych amerykańskich wojsk okupacyjnych w Europie.

Ale współpraca nie ograniczyła się tylko do wycofywania na Zachód. Od połowy lutego do końca kwietnia 1945 r. cztery grupy dywersyjne ze składu brygady zostały przerzucone do Polski przez niemieckie samoloty. Były to grupy: por. Bogusława Denkiewicza „Bolesława" odprawiona 13 lutego, kpt. Zygmunta Rafalskiego „Sulimczyka" – 22 marca, ppor. Władysława Stefańskiego „Szczerby" – 25 marca, por. Jerzego Celińskiego „Gnata", która wystartowała 15 kwietniaxxiv.

Ostatnia grupa piesza por. Tadeusza Żółkiewskiego „Mosta" wyruszyła z czeskiej miejscowości Rozstáni 25 kwietnia. Większość żołnierzy z tej grupy zawróciła z drogi jeszcze na terenie Czech, a do Polski dotarły tylko dwie siedmioosobowe grupy – ppor. Jana Dzielskiego „Wareckiego" i kpr. Włodzimierza Kołaczkiewicza „Huberta". Żadna z nich nie odegrała nawet najmniejszej roli, a zostały one aresztowane przez UB w lipcu 1944 r.
 
User is offline  PMMini Profile Post #9

     
JerzyMS
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 523
Nr użytkownika: 36.861

Jerzy MS
Zawód: BANITA
 
 
post 16/01/2008, 18:33 Quote Post

QUOTE(shunkaha @ 15/01/2008, 16:09)
zdrajcy-inaczej nie można ich nazwac,skoro przerwali walkę z hitlerowcami i wspólnie z nimi,na prawach sprzymierzeńca wycofywali się na zachód.
*




A o co mieli walczyc?
O to zeby szybciej trafic do UBeckiej katowni?
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
magnus31
 

II ranga
**
Grupa: Użytkownik
Postów: 96
Nr użytkownika: 38.946

Zawód: nijaki
 
 
post 16/01/2008, 19:29 Quote Post

aha czyli ślązacy uciekali z Wermachtu do LWP lub do polskich jednostek na zachodzie natomiast kilku patriotów z NSZ wybrało stronę niemiecką - super po prostu odlot. ja tam nie wiem czy po 6 mln ofiar Polaków ideologia miała aż tak duże znaczenie by zdecydować się na taki krok - poza tym bardzo wiele tych oddziałów miało na sumieniu wiele walk z partyzantka i AK i AL zanim dołaczyli do Brygady Swietokrzyskiej - przypominam też że NSZ w większości przypadków była w strukturach AK natomiast część która uważała że Niemcy nie są głównym wrogiem lecz Rosjanie walczyła poza i tych uważa się jeżeli nie za zdrajców to za bardzo dyskusyjnych za postawę. Rozmawiałem ze znajomymi mojego dziadka - byli oni w Szarych Szeregach wraz z moim dziadkiem. jeden z nich opowiadał mi ze rozpoznał 2 kolegów z gimnazjum przedwojennego którzy byli w NSZ. Chcąc sie z nimi przywitać skręcił w ich kierunku ci natomist wyciagnęli broń i zaczęli strzelać. w tym czasie nadszedł patrol rosyjski który ich zastrzelił tracąc jednego żołnierza. działo się to w Częstochowie
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
ak_2107
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 126
Nr użytkownika: 36.598

a. kowalski
Zawód: wolny
 
 
post 16/01/2008, 23:29 Quote Post

[/QUOTE]nie mogło być wśród Polaków sprzyjającego klimatu do kolaboracji zbrojnej, o czym zresztą Niemcy wiedzieli.

Teza co najmniej dyskusyjna. Raczej gwoli poprawy samopoczucia.
Przez caly czas okupacji mialy miejsce umizgi roznych patriotow
do okupanta. Czy to dobrze czy zle - ???. Takie czasy.

NSZ - patrioci jak inni. Mieli moze odrobine wiecej szczescia.

Na zasadzie rownosci wypadaloby gloryfikowac innych patriotow - np. niektorych bojownikow z Powstania Warszawskiego. Tez zwodzili Niemcow:

Die Armeeangehörigen hätten mehrheitlich weniger mit dem nationalsozialistischen Deutschland sympathisiert, sondern ausschließlich gegen Stalin kämpfen wollen, um ihr Land vom Bolschewismus zu befreien. Wie die ROA sich daran anschließend von Hitler-Deutschland zu emanzipieren gedachte und Hitlers bekannte Lebensraum- und Vernichtungspläne in Russland verhindern wollte, bleibt allerdings unklar.

Zolnierze w swojej masie raczej nie sympatyzowali z narodowo - socjalistycznymi Niemcami lecz chcieli wylacznie walczyc przeciw
Stalinowi aby wyzwolic kraj od bolszewikow. Jak ROA zamierzala
sie potem spod wplywu Hitlera wyemancypowac i zapobiec realizacji
znanych planow Lebensraumu na wschodzie pozostaje niejasnym.


To o kolegach naszych chlopcow z NSZ z armii Wlasowa, ktorzy
podobnie jak nasi za 5 dwunasta w Czechach zaczeli walczyc ze
swoimi sojusznikami.

Wypada tylko wspolczuc, ze rosyjskich bohaterow z powstania praskiego wydano bolszewikom.

W sklad 600 Infanterie - Division (rus) ktora walczyla po stronie
powstancow praskich wchodzily pododdzialy rozwiazanej RONA
Kaminskiego, zasluzone w walkach w Warszawie w sierpniu 1944 roku.
Zreszta. Mieli molodcy doswiadczenia z dwoch powstan.
No i mniej szczescia niz nasi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
Sebastian P
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 120
Nr użytkownika: 20.988

 
 
post 17/01/2008, 12:06 Quote Post

QUOTE(magnus31 @ 16/01/2008, 19:29)
aha czyli ślązacy uciekali z Wermachtu do LWP lub do polskich jednostek na zachodzie natomiast kilku patriotów z NSZ wybrało stronę niemiecką - super po prostu odlot. ja tam nie wiem czy po 6 mln ofiar Polaków ideologia miała aż tak duże znaczenie by zdecydować się na taki krok - poza tym bardzo wiele tych oddziałów miało na sumieniu wiele walk z partyzantka i AK i AL zanim dołaczyli do Brygady Swietokrzyskiej - przypominam też że NSZ w większości przypadków była w strukturach AK natomiast część która uważała że Niemcy nie są głównym wrogiem lecz Rosjanie walczyła poza i tych uważa się jeżeli nie za zdrajców to za bardzo dyskusyjnych za postawę. Rozmawiałem ze znajomymi mojego dziadka - byli oni w Szarych Szeregach wraz z moim dziadkiem. jeden z nich opowiadał mi ze rozpoznał 2 kolegów z gimnazjum przedwojennego którzy byli w NSZ. Chcąc sie z nimi przywitać skręcił w ich kierunku ci natomist wyciagnęli broń i zaczęli strzelać. w tym czasie nadszedł patrol rosyjski który ich zastrzelił tracąc jednego żołnierza. działo się to w Częstochowie
*


Nie wybrali strony niemieckiej to była przykrywka żeby całej braygaddy nie urzyć w walce po zrzuceniu ich nie kontaktowali się z niemcami i nie dotrzymali umowy chyba AL a nie AK Pomagali partyzantom z AK a nawet wspulnie z nimi zwalczali agentury sowieckie na ziemiach polskich w większości dowudcy AK na własną renkę lub z NSZ rozbijali opcą partyzantkę na ziemiach polskich i ojczystych zdrajców narodu polskiego na masową skale na kresach wschodnich zdarzało się że były potyczki patroli AK z Komunistami i że komenda AK prosiła o pomoc NSZ bo rozbili im odział w terenie góry to nie obchodziło i rozkazywali nie poczynać środków odwetowych chociarz że iluś tam akowców zgineło niemców i rosjan traktowali tak samo nie było lepszy czy gorszy wrug wink.gif zaczeli strzelać bo pewnie sie ujawnił i po 1945 wszystkie odziały miały zakaz kontaktowania się z ujawnionymi nie tylko podziemie Narodowe albo ina była tego przyczyna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #13

     
adso74
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.870
Nr użytkownika: 37.022

 
 
post 17/01/2008, 17:27 Quote Post

NSZ wzbudza wciąż wiele kontrowersji. Trzeba pamiętać o jednym: oni dość szybko uznali, że Niemcy już przegrywają i nie ma co tracić sił w walce z nimi, skoro Rosjanie i Alianci i tak świetnie sobie z nimi poradzą. Natomiast pojawiało się realne zagrożenie w związku ze zbliżaniem się Armii Czerwonej i wszystkiego, co się z tym wiązało. O postawie niektórych oddziałów NSZ zdecydował pragmatyzm, którego często w dziejach Polakom brakowało. Nie wiem, czy byli gorszymi patriotami niż ci, którzy bohatersko oddawali życie np. w Powstaniu Warszawskim. Realnie rzecz biorąc, skutki działań patriotów z Warszawy były pod każdym chyba względem opłakane. Trudno doszukać się równie negatywnych efektów działalności NSZ. Miałoby się ochotę zapytać: i co z tego, że się z tymi szkopami dogadali?
s!
 
User is offline  PMMini Profile Post #14

     
shunkaha
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 185
Nr użytkownika: 39.054

Stopień akademicki: BANITA
Zawód:
 
 
post 17/01/2008, 18:54 Quote Post

też mi "patrioci".Jak słusznie zauwazył jeden z przedmówców,za pięc dwunasta zmienili front,podobnie jak własowcy.A co robili wczesniej?Szli reka w reke z okupantami naszego Kraju,którzy wymordowali 6 milionow naszych obywateli za to tylko,że byli Polakami.Dlatego nie zmienię zdania i
napisze dużymi literami-BRYGADA ŚWIĘTOKRZYSKA NSZ TO ZDRAJCY I HITLEROWSKIE PACHOŁKI,A ICH DOWÓDZTWO DO ZDRAJCY DO POTĘGI ENTEJ.
 
User is offline  PMMini Profile Post #15

21 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej