|
|
Zbrodnia bez kary, Trzydziesta rocznica stanu wojennego
|
|
|
|
QUOTE Wypowiadając wojnę własnemu narodowi I to jest właśnie bajka zupełna jakoby był jeden Jaruzelski kontra naród. Nawet teraz większość owego narodu uważa decyzję ową za słuszną. Termin wojna też jest na wyrost wobec maksimum 100 ofiar i braku walk.
Skoro zauważyłeś problem z suwerennością, to pole manewru też było ograniczone. To tez siebie zacytuję: Czy wówczas władza w Polsce mogła nie uwzględniać warunków geopolitycznych? Nie byłoby to równie mądre, jak Aliende zrywający z Waszyngtonem czy Nagy występujący w UW?
Ten post był edytowany przez balum: 12/12/2011, 15:13
|
|
|
|
|
|
|
|
Temat wałkowany wielokrotnie na tym forum. Nawet ankieta była.
|
|
|
|
|
|
|
|
Sowieci (ustami Andropowa czyli faktycznego władcy ówczesnej Sowietii) dopuszczali możliwość podzielanie się władzą z bardziej oportunistyczną częścią "Solidarności" (co faktycznie miało miejsce kilka lat później). Zatem uwarunkowania geopolityczne nie stanowiły wówczas tak istotnego problemu jak starał się to ukazać towarzysz generał m.in. w "Pod prąd". To właśnie widmo dzielenia się "raz zdobytą władzą" było dlań najbardziej problematyczne. "Nawet teraz większość owego narodu uważa decyzję ową za słuszną" Zależy kto i jak bada opinie społeczną. W tej materii pole manewru jest zaiste rozległe. A tak poza tym to przy okazji tego typu "argumentacji" warto pamiętać o tzw. teorii trzech rodzajów kłamstw.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Sowieci (ustami Andropowa czyli faktycznego władcy ówczesnej Sowietii) dopuszczali możliwość podzielanie się władzą z bardziej oportunistyczną częścią "Solidarności" Czyli Jaruzelski działał suwerennie jak Piłsudski w 1926. To jaki z niego pachołek?
Ten post był edytowany przez balum: 12/12/2011, 15:18
|
|
|
|
|
|
|
|
Czyli nie potrafisz czytać ze zrozumieniem Proponuję zatem lekturę znacznie bardziej komunikatywnych autorów (np. Andrzeja Paczkowskiego)
|
|
|
|
|
|
|
|
Żadna sensacja. Jeszcze Urban w 1983 r. robił z Geremka agenta obcego wywiadu, CIA. Pospieszalski chce dogonic Urbana. Autor sensacji nie podaje co prawda skad wziął ten szyfrogram (na śmietniku znalazł?, łaził sobie po archiwum STASI i wygrzebał) ani kto go sporządził? ale na 100% wiarygodna informacja. Do tego znana od 15 lat razem z komentarzem rzekomego autora, tj. Cioska.
Ten post był edytowany przez balum: 13/12/2011, 7:22
|
|
|
|
|
|
|
|
etubel: powiem tak - przeskoczyłeś w zapiekłości IPN. Rzadka sztuka. Nigdy nie jest nic proste ani czarne i białe. "S" ma swoje grzechy na sumieniu i mieć będzie. Stan do którego została doprowadzona Polska w r. 81 był winą także i "S" i jej ignorancji ekonomicznej, krótkowzroczności politycznej i ślepej wiary w swoją jedynie słuszną sprawę, oraz to że Zachód z nami. S.W. i cała reszta nie mogłaby być wprowadzona gdyby nie poparcie społeczeństwa które w zbyt wielu wypadkach miało tego serdecznie dość. Link do sąsiadów na opracowanie w kwestii "S" i Stanu Wojennego: http://historia.org.pl/index.php/publikacj...h-z-1980-r.html
|
|
|
|
|
|
|
|
Widziałem wszystko na własne oczy i uważam, że inaczej patrzono by na Jaruzelskiego, gdyby po wprowadzeniu SW wprowadziłby od razu reformy ekonomiczne na miarę Denga, na co miałby przyzwolenie z Moskwy, jako że władza pozostałaby u komunistów. Stało się to, ale dopiero za Rakowskiego/Wilczka. J wprowadził SW i nie wiedział, co dalej. Jesli ktoś pamięta ówczesną psychozę ,,wejda-nie wejdą", manewry wojsk UW, doktrynę Breżniewa, zrozumie, ze nadal wiekszość Polaków uważa, że SW był uzasadniony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nawet nie o ruskich chodziło. Chyba najczęstszą reakcją był ulga, że czas chaosu się skończył i wyczekiwanie. Szczególnie, że SW wprowadzono sprawnie i relatywnie bezkrwawo. W końcu nie każdy, a mniejszość miała internowanego, nie mówiąc o zabitym, wśród bliskich lub wzięła się za konspirę.
|
|
|
|
|
|
|
|
Nic nie zrobią ani Jaruzelskiemu, ani Kiszczakowi, przynajmniej nie za ich życia.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 13/12/2011, 10:32) Nic nie zrobią ani Jaruzelskiemu, ani Kiszczakowi, przynajmniej nie za ich życia. A powinno się coś im zrobić? Co i na jakiej podstawie?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(mobydick1z @ 13/12/2011, 9:32) Nic nie zrobią ani Jaruzelskiemu, ani Kiszczakowi, przynajmniej nie za ich życia.
A jak już umrą, to nazwie się nazwiskiem Jaruzelskiego jakąś ulicę.
Spełniać będzie w końcu 2 z 3 "Balumowych" warunków (z dyskusji o ulicy Lecha Kaczyńskiego). "... był prezydentem(1), nie ma na koncie żadnej zbrodni(2) i nie żyje(3). "
A drugi warunek bedzie dyskusyjny - ale prędzej czy później znajdzie się w jakimś mieście "większość radnych", która uzna, że spełnione są wszystkie 3 warunki..
Ten post był edytowany przez Gerhard: 13/12/2011, 9:44
|
|
|
|
|
|
|
|
To właśnie relatywizm jest zasadniczym problemem. Wspominasz Balum o "relatywnie bezkrwawym" przeprowadzeniu stanu wojennego. Ciekaw jestem czy równie chłodno oceniałbyś ten proces, gdyby wśród ofiar wojny polsko-jaruzelskiej znalazł się ktoś z Twoich bliskich. Niekoniecznie postrzelony górnik - np. osoba, która nie miała możliwości dodzwonienia się na pogotowie... Również relatywizm tkwi u podstaw twierdzeń takich jak zaserwował nam Balto. Twierdzenia typu "Nigdy nie jest nic proste ani czarne i białe" odczytuje jako pokłosie komunistycznej propagandy z powodzeniem kontynuowanej po dzień dzisiejszy w licznych mediach (co nie dziwi jeśli przyjrzymy się rodzinnym tudzież towarzyskim koneksjom medialnych decydentów). Chęć rozwodnienia problemu nie zaskakuje, bo w konsekwencji nazwania pewnych zjawisk po imieniu (np. strzelania do górników bądź też niezgodnego z obowiązującym prawem wprowadzenia stanu wojennego) mielibyśmy do czynienia nie tyle ciągnącymi się w nieskończoność procesami, co skazaniem winnych. Argumenty o domniemanej winie "Solidarności" za stan wojenny wypada potraktować w kategorii co najwyżej humoreski.
|
|
|
|
|
|
|
|
No własnie. Sam przyznałeś, ze jesteś nieobiektywny i obiektywne oceny odrzucasz.
QUOTE nazwie się nazwiskiem Jaruzelskiego jakąś ulicę. Pierwszy będzie pewnie Kurów.
Ten post był edytowany przez balum: 13/12/2011, 9:50
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|