|
|
Interpretacje Chopina
|
|
|
|
QUOTE a mazurek to taki skoczny taniec." Taniec? Raczej forma stylizowana!
|
|
|
|
|
|
|
Carpinus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 67.739 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(godfrydl @ 11/03/2010, 14:33) A Wy jakie interpretacje polecilibyście? Paderewski? Glenn Gould? Marta Argerich? Dinu Lipatti? Raol Koczalski? Może Rachmaninow albo Zimmerman?
Tak jak napisalo tu wcześniej kilka osób, zależy o ktore formy chodzi, bo na Chopina w ogóle to chyba tylko Krystian Zimmerman.
podam kilka swoich ulubionych interpretacji: oba koncerty Zimmerman z Polish Festival Orchestra
czesto slucham różych wykonań z youTuba i gdy ktoryś pianista mnie zaintryguje to szukam wykonan takich utworów (stanowią ): Poloneza fis-moll op 44 Ballady g-moll op 23 Koncertów (szczególnie Larghetto z f-moll) a potem etiudy mazurki i nokturny i jak juz przez to sito sie przeslizgnie to szukam scherz i sonat
wiec moimi ulubionymi sa Zimmerman, Kissin, Arrau, lubię Etiudy w wykonaniu Polliniego, mazurki Rubinsteina.
Forresty napisal ze Horowitz grał Chopina kontrowersyjnie. Ale to chyba nie jest dobre słowo. Horowitz jest nienaśladowalny, jego dynamika, lekkość, brak egzaltacji, unikanie patosu, absolutna biegłość techniczna, dystans a zarazem to jak wydobywa głębię, no po prostu nikt nie gra tak jak Horowitz. O Horowitzu mozna powiedziec ze wykonaniem kazdego utworu poszerza ocean interpretacji, wnosi cos nowego. I w tym sensie jego Chopin jest wyjątkowy i ciekawy, ale też piękny. Przyznaję jednak ze mazurki w wykonaniu Horowitza nie powalają mnie. Ale sa miejsca ktore slyszalem dziesiatki razy i nagle u Horowitza pojawia sie cos nowego i jest to olśniewajaco piękne. ot taki choćby przykładzik majstersztyku http://www.youtube.com/watch?v=66XStCJBBvQ http://www.youtube.com/watch?v=lR9Lpn2rcro polonez fis moll konczy sie takim kołysaniem, róznie to ludzie grają, ale tylko Horowitz zagral to tak jakby parowóz wjeżdzał na stacje i zatrzymywał sie.
A sporego zdziwienia dostarczylo mi sluchanie Paderewskiego .... http://www.youtube.com/watch?v=aPQXarIUZOA przede wszystkim tempo - tego poloneza daje sie niemal tańczyc i pot nie leje sie ciurkiem po plecach. Albo arpeggion Paderewskiego na poczatku częsci srodkowej tego poloneza - dziś jakby ktos tak zagrał to by mu polecili mandolinę zamiast fortepianu. Wykonanie z naszego punktu widzenia staroświeckie, ale ducha ma, bo bluźnierstwem byloby pomyśleć ze Paderewski mógł nie czuć poloneza.
|
|
|
|
|
|
|
Carpinus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 67.739 |
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Carpinus @ 20/09/2010, 23:27) Horowitz jest nienaśladowalny, jego dynamika, lekkość, brak egzaltacji, unikanie patosu, [right
żeby nie było że Horowitz taki niefrasobliwy to proszę Etiuda op.10 no.8 http://www.youtube.com/watch?v=6RZBHJ2Lucw
i ta sama etiuda w wykonaniu naszego świszczypały http://www.youtube.com/watch?v=D9Ec3HfZ9mk który żywcem odarł ją z dramaturgii - pasaże prawej ręki, ktore nadają lekkości i same przez sie wprowadzają nastrój zabawy, Pan Blechacz potraktował jako nieistotne tło a uwypuklił jakiś mozartowski zagwizd ktory zaakcenntował i podkręcił az sie kurzy, leciał pies przez owies. A dla mnie ta ediuda mimo ze durowa to jednak jakas poważna byla jesli nie smutna.
A przeciez ... nie nalezy przypominać, że Rafał Blechacz wygrał ostatni Konkurs Chopinowski i co należy przypomnieć zebral wszystkie nagrody specjalne, oraz wyróżniony został specjalną nagrodą prywatną samego Krystiana Zimmermana!
Ten post był edytowany przez Carpinus: 20/09/2010, 23:59
|
|
|
|
|
|
|
forresty
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 93 |
|
Nr użytkownika: 15.317 |
|
|
|
|
|
|
jeśłi już jesteśmy przy KCh to oglądam ten konkurs już tylko z sentymentu. jeśli wyróżnienie dostaje pianista zza wschodniej granicy który nie potrafi współpracowac z orkiestrą i jet na bakier z literaturą to cóż tu dodać... Ranga tego konkursu maleje z edycji na edycję. Zresztą organizowany jest w piecioletnich interwałach co sprawia ze wielu pianistów ma szansę przy dużym szczęściu zagościć raz w życiu w Wawie na tym konkursie. jak policzy się ile osób uznanych dziś za wybitne nie osiągnęło nic w tym konkursie to tak naprawdę dojdziemy do wniosku że to konkurs niemiarodajny. Blechacz wygrał , ale co z tego? Rozwinął się w ciągu tych 5 lat jakoś nadzwyczajnie? nie sądzę. Starano się wykorzystać jego sukces ale ze skutkiem raczej średnim. Kłopot z nim taki że Argerich czy Zimerman wygrywali ten konkurs będąc ukształtowanymi artystami. Blechacz przypomina przy nich czeladnika który dalej terminuje i wiecznie czegoś szuka i obawiam się że znaleźć nie może. bez dwóch zdan i tak był najlepszy - wygrał zasłużenie ale powiedzmy sobie szczerze - rywali nie miał wybitnych. A wracajac do Horovitza to i jego na tym konkursie by uwalili w obecnych czasach - przecież on zapis nutowy chopina traktował z dużą frywolnością jeśli mozna tak powiedzieć. On po prostu Chopina grał wedle własnego widzimisię a coś takiego jury KCh ruguje niemiłosiernie.
|
|
|
|
|
|
|
Carpinus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 67.739 |
|
|
|
|
|
|
Myślę, że z konkursami są dwa problemy: pierwszy, że ocenia sie sztukę, tej zas odbiór jest duzo bardziej subiektywny niż n.p. stwierdzenie prawidłowości dowodu matematycznego, czy nawet ocena skuteczności leku. Drugi taki, że oceny dokonuje wieloosobowy jury więc werdykt jest efektem kompromisu. Ponieważ każdy juror ma inne kryteria, najczęściej promowane jest wykonanie średnie, gdyż jako takie najmniej odchyla sie od uśrednionych kompromisowych kryteriów.
Oczywiście zdarza sie ktoś wybitny, kto jest tak daleko do wszelkich kryteriów, a własciwie ponad nimi, że wygrywa "przez oniemienie" jury.
Wątpię by Horowitz nie doszedł do finalu, on budzi respekt nie tylko ze względu na wyjątkowa technikę i interpretację. Horowitza chce się słuchać za "sposób wydobycia dźwięku". Niby za klawiszem jest czysta mechanika - struny i młoteczki, oczywiście jest natarcie, siła, pedał, łączenie itd, ale co z tego, jeśli "pod Horowitzem" fortepian ma inną barwę. I tę barwę można nazwać tylko jednym słowem - właśnie "Horowitz".
To jest jakaś magia i złudzenie oczywiście, bo po jednym dźwieku nie da sie rozróżnić Horowitza, ale po kilkudziesieciu taktach już owszem.
Poza tym uważam, że nie ma najmniejszego sensu porównywanie w kategoriach "lepszy-gorszy" wykonań wybitnych artystów, bo na poziomie Zimmermana, Kissina, Horowitza, Arraua, Luganskiego mozna mowić już tylko o geniuszu. A geniusz może sie podobać bardziej lub mniej, lecz nie jest lepszy czy gorszy, jest po prostu genialny.
Rafał Blechacz to jednak nie Wojciech Fortuna polskiej pianistyki więc nie należy mowić o sukcesie w konkursie jako jednorazowym skoku, bo powiało ... pod klawisze:) Ja za jego wykonaniami nie przepadam, jednak dostał poważną nagrodę niemieckiej wytwórni, to chyba nie za piękne oczy.
Ponadto współcześnie wybitnych wykonawców jest wielu, wiec trzeba jeszcze jakoś bulwersować poza sceną by na niej i w mediach istnieć. Rafał Blechacz przypomina raczej solidnością Adama Malysza, myśli o tym by oddac dwa dobre równe skoki i nie wdaje sie w specjalne dywagacje filozoficzne na tematy poboczne.
A ja za Argerich nie przepadam, bo nie podobają mi sie jej polonezy, chociaz mazurki trzeba przyznać Pani Marta czuje.
A z Horowitzem by zamknąć ocenę jego Chopina jest powazny brak - nie ma koncertow w jego wykonaniu. On sam twierdził ze zagrał jeden z nich kiedys (o ile pamietam ok 1920 roku), ale nikt o tym nie napisal, a na pewno nie zachowalo sie nagranie. To znaczy bardzo intensywnie szukałem (informacji o nim w sieci) i nie znalazłem.
A z Zimmermanem jest jak z koniakiem(jest tylko jeden), jest tak dobry ze nie mozna go pić za czesto, i zupelnie nie mozna porównać go nawet z najlepszymi winami czy jakimkolwiekiek piwami. Co ciekawe, nie mozna tez powiedziec by swoimi koncertami Zimmerman ustanowił jakąś referencję, bazę startowo-wypadową dla innych interpretacji.
To jest chyba tak ze tych najlepszych pianistow nasladować się nie da, każdy jest dobry, ale każdy inny.
Ten post był edytowany przez Carpinus: 21/09/2010, 21:01
|
|
|
|
|
|
|
Carpinus
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 4 |
|
Nr użytkownika: 67.739 |
|
|
|
|
|
|
A co do kontrowersji w konkursie, to poslucham sobie dzis Ivo Pogorelica, by przypomiec sobie jego styl. Bo on chyba byl takim najwybitnieszym odrzuconym i jednoczesnie ze spektakularnym votum separatum Marty Argerich.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|