Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> RYSZARD KRAUZE, Opinie, oceny
     
Woreczko
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 175
Nr użytkownika: 21.065

Lukasz Wojtach
Stopień akademicki: Mgr
Zawód: Muzealnik
 
 
post 15/09/2007, 22:19 Quote Post

QUOTE
I jak juz powiedziałem w Polsce najbogatsi czerpią zyski z układów z władzą a nie z produkcji, handlu czy innych kapitalistycznych przedsięwzięć.


Widzę, że magiczne układy Kaczyńskich stają się już synonimami korupcji. Układy to naturalny składnik ludzkich społeczności i nie ma sposobu, ani sensu, by je eliminować. Z czym należy walczyć, to korupcja i niegospodarność. Natomiast rzucanie oskarżeń, bo ktoś kogoś zna i lubi, spotkał się na imprezie, rozmawiał przez telefon - co jest chlebem powszednim naszej polityki - to absurd po prostu.
 
User is online!  PMMini Profile Post #16

     
mate21
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 830
Nr użytkownika: 17.255

Zawód: poszukiwacz prawdy
 
 
post 15/09/2007, 22:30 Quote Post

[QUOTE]I jak juz powiedziałem w Polsce najbogatsi czerpią zyski z układów z władzą a nie z produkcji, handlu czy innych kapitalistycznych przedsięwzięć.

Jakoś władza nie bierze się za oiligarchę Rydzyka, czy Jankowskiego, a szczują niewinną osobę. Ta cała walka z układem to kpina. Układ to stworzył w swojej podświadomości Ziobro na studiach ścigając kolegów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #17

     
Agrawen
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 636
Nr użytkownika: 31.137

Micha³ Pluta
Stopień akademicki: magister historii
Zawód: belfer
 
 
post 16/09/2007, 6:58 Quote Post

Ależ Panowie konfabulują.
Przecież Kościół ma oficjalne przywileje zatwierdzone choćby w konkordacie. Chcecie łamać umowy międzynarodowe?
Sprawy ArtB czy Telegrafu mają ze sto lat. Gdybym ja wymienił wszystkie nierozliczone afery od 1989 r. to zabrakło by mi czasu na życie dry.gif .
I czy normalna jest sytuacja, że najpotężniejszy minister suwerennego państwa czeka jako petent przed gabinetem człowieka prywatnego aczkolwiek zamożnego?
Gdyby chcieć dowalić Krauzemu to wystarczy przeczytać tekst Korwina-Mikke do tego dodać fakt, że Prokom jest właścicielem choćby Arki Gdynia - majbardziej umoczonego klubu piłkarskiego, sprawę "Stella Maris" itd itd.
A jeśli ktoś krytykuje PiS za sprawę Kaczmarka & consortes to niech odpowie sobie na pytanie - czy lepszym wyjściem byłoby zostawienie tego problemu na boku i udawanie, że nic się nie stało?
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 16/09/2007, 12:59 Quote Post

QUOTE(Agrawen @ 16/09/2007, 4:58)
Ależ Panowie konfabulują.


W którym miejscu? Jankowski nie istnieje? Rydzyk nie jest oligarchą? Kaczmarek to wytwór wyobraźni?

QUOTE(Agrawen @ 16/09/2007, 4:58)
Sprawy ArtB czy Telegrafu mają ze sto lat. Gdybym ja wymienił wszystkie nierozliczone afery od 1989 r. to zabrakło by mi czasu na życie dry.gif .


Co z tego? Sprawy ubeków i lustracji mają jeszcze więcej lat, podobnie jak morderstwa popełnione przez wydziały D. To znaczy, że są nieważne? Zresztą - poprosiłeś o podanie związków Kaczyńskich z korupcją. Podałem je. Tyle.

QUOTE(Agrawen @ 16/09/2007, 4:58)
I czy normalna jest sytuacja, że najpotężniejszy minister suwerennego państwa czeka jako petent przed gabinetem człowieka prywatnego aczkolwiek zamożnego?


Nie, oczywiście, że nie jest normalna. I oczywiście, że jest to układ korupcyjny. Układ korupcyjny zainstalowany osobiście przez Kaczyńskiego, jasne?

QUOTE(Agrawen @ 16/09/2007, 4:58)
A jeśli ktoś krytykuje PiS za sprawę Kaczmarka & consortes to niech odpowie sobie na pytanie - czy lepszym wyjściem byłoby zostawienie tego problemu na boku i udawanie, że nic się nie stało?


Nie krytykuję PiS za zamknięcie Kaczmarka, należało mu się. Ale PiS szedł do wyborów pod hasłami walki z istniejącym układem. Nie obiecywali nam, że będą zwalczać układ, który najpierw sami stworzą, nie? Miała być dekomunizacja, ponowne zajęcie się skandalami korupcyjnymi III RP. I co? I nic. Raport Rokity wymienia morderców z UBecji niemal z imienia i nazwiska. I co? I nic. Premier Kaczyński jak dotąd nie dał się nigdy przyłapać na mówieniu prawdy i nic nie wskazuje na to, aby noga miała mu się kiedykolwiek w konkursie na najbardziej bezczelnego i ordynarnego kłamcę powinąć. Wygrywa chyba nawet konkurencję z Millerem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
carantuhill
 

Bieskidnik
*********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 8.503
Nr użytkownika: 12.703

WOJCIECH
Zawód: Galileusz
 
 
post 17/09/2007, 17:05 Quote Post

QUOTE
Kłania się tu fundamentalna zasada propagandy: kłamstwo powtórzone wystarczająco wiele razy staje się prawdą.


Tą maksymę pis opanował do perfekcji rolleyes.gif
Siła oddziaływania GW, Polsatu, czy TVN jest mniejsza niż mającej charakter sekty korporacji Rydzyka. Kościół Katolicki właścicielem?
To jako akcjonariusz tego kościoła domagam się dymisji kontrowersyjnego prezesa... Biskupi są najwyższymi hierarchami. Mogą odwołać Rydzyka?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Danielp
 

born in the PRL
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.499
Nr użytkownika: 1.267

 
 
post 18/09/2007, 8:13 Quote Post

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 7:31)
Drodzy Panowie raczą się mylić w kilku kwestiach
1. PiS zapowiadał walkę z korupcją także we własnych szeregach - i to zrobił (proszę mi pokazać jakąkolwiek partię po 1989 r. , która coś takiego zrobiła
*


PO i Paweł Piskorski (kwiecień 2006).
Były prezydent Warszawy wyleciał z PO po niejasnych źródłach pochodzenia funduszy na zakup 320 ha na Pomorzu).
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Nurglitch
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.474
Nr użytkownika: 11.929

Piotr Smolañski
Zawód: Informatyk
 
 
post 18/09/2007, 9:07 Quote Post

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 5:31)
1. PiS zapowiadał walkę z korupcją także we własnych szeregach - i to zrobił


Poproszę o jakieś dowody na owe zapowiedzi. Wyraźne deklaracje, że PiS oczyści Polskę z Układu, stworzonego przez PiS.

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 5:31)
(proszę mi pokazać jakąkolwiek partię po 1989 r. , która coś takiego zrobiła


Wspomniany już Piskorski choćby. Profesor Gilowska, obecnie minister w rządzie PiS wyleciała z PO za nepotyzm.

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 5:31)
2. Sam raport Rokity nie wystarczy do postawienia delkwenta przed sądem. Trzeba przeprowadzic śledztwo, zebrać dowody postwić zarzuty konkretnej osobie. Śmiem twierdzic, że śledztwa się toczą.


Gdyby śledztwa się toczyły, Ziobro trąbiłby o tym dzień w dzień przez cztery tygodnie. Prawdopodobnie nocami też. I słusznie by robił, bo wszczęcie takich postępowań zmieniłoby moje zdanie na temat PiS.

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 5:31)
3. Dla mnie zachowanie Krauzego w wiadomej sprawie pogrąża go. Niewinny człowiek nie ucieka z kraju. Nie pisząc już o innych zachowaniach. W ten sposób Krauze uwiarygadnia zarzuty wobec niego jako "głównego płatnika"


Ile razy mam mówić, że w sprawie Krauzego nie spotykasz się z żadną opozycją? Nie powiedziałem tego wyraźnie?

QUOTE(Agrawen @ 18/09/2007, 5:31)
4. W wypadku Kaczmarka & consortes - to każdy może się mylić a Kaczyński nie jest Duchem Świętym, żeby wiedział co w danym człowieku siedzi. Sztuką nie jest się pomylić (bo nie mylą się ci, którzy nic nie robią) ale przyznać się do błędu.


Jejku... ten układ korupcyjny był dziełemj chłopaków z Samoobrony i Kaczmarka. Samoobrona to partia obrony przestępców przed sprawiedliwością. Czy sadzając Jędrka na fotelu wicepremiera Kaczyński nie wiedział, że to wielokrotny przestępca i bandyta, karany wyrokami sądowymi? Do tego, według samego Kaczyńskiego, agent albo SB albo KGB? Człowieku, nie bądź śmieszny.



Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/11/2011, 5:14
 
User is offline  PMMini Profile Post #22

     
Władysław IV Waza
 

Vladislaus Quartus Dei gratia rex Poloniae, magnus dux Lithuania
*******
Grupa: Banita
Postów: 1.775
Nr użytkownika: 5.849

Dominik
Zawód: król oczywiscie :)
 
 
post 18/09/2007, 11:20 Quote Post

QUOTE
1. PiS zapowiadał walkę z korupcją także we własnych szeregach - i to zrobił (proszę mi pokazać jakąkolwiek partię po 1989 r. , która coś takiego zrobiła


Za czasów SLD skazano kilku ich członków, obecnie przeciw dawnym członkom\sympatykom PIS-u toczą się dopiero śledztwa. PIS od dwóch lat ma prokuraturę i wszelkie argumenty do tego, żeby skazywać kolejnych członków SLD jednak tego nie robi, czyżby SLD samo się już oczyściło, a PIS bezpodstawnie mówił o nich skorumpowani politycy? Jeśli, więc nie ma zarzutów wobec członków SLD, a teraz są wobec członków PIS-u, to dlaczego mam głosować na PIS, skoro to w tej partii obecnie znajduje się najwięcej osób podejrzanych o popełnienie przestępstw?

QUOTE
3. Dla mnie zachowanie Krauzego w wiadomej sprawie pogrąża go. Niewinny człowiek nie ucieka z kraju. Nie pisząc już o innych zachowaniach. W ten sposób Krauze uwiarygadnia zarzuty wobec niego jako "głównego płatnika"


Gwoli ścisłości to Krauze nie uciekł z kraju, tylko wyjechał na wakacje po tym jak był na 2 przesłuchaniach. Skoro za czasów Ziobry mamy taką wspaniałą prokuraturę, a dowody przeciw Krauzemu są tak oczywiste, to na co czeka Ziobro z poproszeniem o wydanie europejskiego nakazu ścigania pana Krauzego, przecież aresztowania Krauzego podbiłoby notowania Ziobry i PIS-u. Więc czemu Ziobro ego nie zrobi? może boi się kompromitacji jak z Mazurem?


QUOTE
4. W wypadku Kaczmarka & consortes - to każdy może się mylić a Kaczyński nie jest Duchem Świętym, żeby wiedział co w danym człowieku siedzi. Sztuką nie jest się pomylić (bo nie mylą się ci, którzy nic nie robią) ale przyznać się do błędu.


Święta prawda, że sztuką jest przyznać się do błędu, szkoda że Kaczyński przyznaje się do błędów personalnych dopiero po tym jak te osoby zaczynają odchodzić z PIS-u.



Ten post był edytowany przez Net_Skater: 8/11/2011, 5:15
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Władysław IV Waza
 

Vladislaus Quartus Dei gratia rex Poloniae, magnus dux Lithuania
*******
Grupa: Banita
Postów: 1.775
Nr użytkownika: 5.849

Dominik
Zawód: król oczywiscie :)
 
 
post 18/09/2007, 11:41 Quote Post

QUOTE
) Kolega Premagape spieszy poinformować kolegę Władysława IV Wazę i innych użytkowników forum, że mój poprzedni post, wbrew temu co sugeruje kolega WIVW, napisałem całkowicie samodzielnie. Jeżeli coś wklejam na tym forum, to artykuły albo wypowiedzi innych dyskutantów. Być może ktoś doszedł niezależnie ode mnie do takich samych wniosków na forum 02 albo przeczytał mój ostatni post w tym wątku i wkleił go na tamtejsze forum, co mnie wcale nie martwi. Zresztą nie wiem w ogóle, co tam jest napisane, bo tego nie czytałem.


Tekst Premapage jest praktycznie identyczny z tym co przeczytałem kilka
dni temu na jednym z portali. Może to przypadek, może nie.

QUOTE
2) Nie przypominam sobie, żebym zarzucał koledze WIVW przepisywanie "GW". Przypominam sobie natomiast, żebym zarzucał koledze WIVW uleganie propagandzie "GW". Zresztą kolega WIVW również zarzucał mniej lub bardziej bezpośrednio, uleganie propagandzie, tyle że PiSu.


Kolega zarzucił mi coś w stylu, że ulegam propagandzie GW i że przyjąłem poglądy, które są w GW i że piszę językiem GW. Sam kolega przyznał, że zarzucił mi uleganie propagandzie GW, skoro napisał to kolega w odniesieniu do jednego z moich postów, to musiał kolega uznać to co napisałem jako zbieżne z tym co pisze GW, bo na jakiej innej podstawie mógł mi kolega zarzucić rzekome uleganie propagandzie GW?


QUOTE
A to ciekawą, a zarazem bardzo kontrowersyjną tezę postawiłeś. smile.gif A nawet dwie. Dajesz bowiem do zrozumienia, że gazeta, która sprzedaje się średnio ok. 470-480 tys. dziennie, ma mniejszą siłę oddziaływania niż gazeta, która sprzedaje się maksymalnie w 100 tys. egzemplarzach dziennie (na wikipedii napisano, że takie dane podaje redakcja "Naszego dzienniku", ale nie można wykluczyć, że są one zawyżone). Podobnie sugerujesz, że radio, które ma kilkaset tysięcy słuchaczy ma większą siłę oddziływania niż telewizje, które ogląda codziennie kilkanaście milionów słuchaczy.
Druga kontrowersyjna teza to ta, że środowisko skupionego woków Radia maryja ma charakter sekty.


Wbrew temu co myślisz o czytelnikach GW, osoby te nie zatraciły jeszcze zdolności krytycznego myślenia, w odróżnieniu od słuchaczy(właściwie słuchaczek) RM i czytelników ND. Dlatego nie liczy się nakład gazety, tylko ilość osób które przyjmą poglądy zawarte w danej gazecie. Nazwanie środowiska skupionego wokół RM sektą jest kontrowersyjne, ale niestety prawdziwe. Przytoczę choćby wypowiedź jednej z osób, która dodzwoniła się do RM i powiedziała że powinno się modlić o łaskę Pańską dla jakiegoś biskupa, który wypowiedział się nieprzychylnie o RM. Skoro środowisko skupione wokół
RM zaczęło odrzucać to co mówią biskupi, którzy przynajmniej teoretycznie powinni sprawować kontrolę nad RM to niestety ale można mówić o początkach tworzenia się sekty wokół RM.

QUOTE
Akurat na Piskorskim i jego środowisku od dłuższego czasu ciążą zarzuty korupcyjne. O korupcji w czasie kiedy był prezydentem warszawy było głośno w mediach. Dużo o tym mówiła jego partyjna koleżanka julia Pitera. Piskorski nie potrafił się rozliczyć z kilkuset tysięcy złotych. Dziennikarzom "Wprost", gdy się go zapytali skąd ma te pieniądze, odpowieidzał, że z transakcji giełdowych. Gdy go poprosili o dokumenty potwierdzające te transakcje, to przestał z nimi rozmawiać.


Dodam jeszcze panią Gilowską wyrzuconą z PO za nepotyzm i przyjętą obecnie na listy PIS-u.
 
User is offline  PMMini Profile Post #24

     
1234
 

Wielki Wuj
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.631
Nr użytkownika: 4.636

 
 
post 18/09/2007, 12:25 Quote Post

QUOTE(Agrawen @ 15/09/2007, 10:41)

Kaczyński nie brał udziału w Okrągłym Stole.
*


Oj, chyba jednak brał udział. Tu np. tak piszą:
http://pl.wikipedia.org/wiki/Lech_Kaczy%C5%84ski
 
User is offline  PMMini Profile Post #25

     
swatek
 

Czekam na Króla
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.555
Nr użytkownika: 7.721

 
 
post 13/10/2007, 9:05 Quote Post

Co do tematu polecam artykuł:

Na ostatni turniej Prokom Open Michał Borowski, szef gabinetu politycznego minister sportu Elżbiety Jakubiak, zawiózł i odczytał specjalny list - pisze DZIENNIK. "Mam nadzieję, że uda się wykorzystać Państwa doświadczenie przy realizacji przygotowań do największej imprezy sportowej organizowanej dotychczas w Polsce, Mistrzostw Europy w piłce nożnej Euro 2012, której mam zaszczyt być koordynatorem" - napisała minister Jakubiak.
REKLAMA
czytaj dalej...

Starał się mieć dobre stosunki ze wszystkimi. Nie tylko z rządzącymi, którzy dopuszczali go do najlepszych konfitur. Był uczciwy wobec partnerów, co w biznesie nie jest takie oczywiste; raz dane słowo traktował poważnie. Związał ze sobą najlepszych ludzi z polityki i gospodarki. Ma własne służby specjalne oparte m.in. na byłych ubekach, własne wojsko - byłych oficerów GROM. Ma radio, a nawet wyższą uczelnię.

Nie korzysta z publicznego transportu, podróżuje prywatnym odrzutowcem. Finansuje sportowców, filmowców, związkowców, katolików i Zydów. Z oficjalnych struktur wyssał niemal wszystko, co było do wyssania, i stworzył własne, alternatywne państwo. Lada moment okaże się, kto jest silniejszy.

Jeden ze znanych biznesmenów właśnie opuszcza areszt. Dzwoni telefon, to Ryszard Krauze. Pyta, czy wszystko w porządku i czy nie jest potrzebna pomoc. Bo jakby co - służy wsparciem. Pozdrawia i życzy powodzenia.

W czym ciągany po sądach biznesmen mógłby być przydatny właścicielowi Prokomu? Pewnie w niczym, ale przecież nigdy nic nie wiadomo. Dlatego dobrze dbać o wszystkich. Kto wie, która z setki wspieranych osób trafi kiedyś do pierwszej dziesiątki, a która z tej dziesiątki dotrze na sam szczyt? A wtedy dobre relacje będą jak znalazł. Zwłaszcza kiedy można wpaść w takie tarapaty, w jakie właśnie wpakował się "Największy Płatnik".

Całość jest znacznie dłuższa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
alcesalces1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.681
Nr użytkownika: 19.375

Stopień akademicki: majster
Zawód: numerator
 
 
post 27/04/2008, 19:17 Quote Post

Kolejny raz plugawe oszczerstwa rzucane w stronę wybitnego polskiego przedsiębiorcy. Tym razem dogrzebano się do jego teczki z czasów PRL, z której wynika, że jako powód odmowy wydania mu paszportu funkcjonariusz MSW podał podejrzenia wobec przyszłego prezesa Prokomu o udział w kradzieżach samochodów na szkodę obywateli państw Europy zachodniej w grupie przestępczej Nikodema Skotarczaka vel "Nikosia".
 
User is offline  PMMini Profile Post #27

     
Agrawen
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 636
Nr użytkownika: 31.137

Micha³ Pluta
Stopień akademicki: magister historii
Zawód: belfer
 
 
post 28/04/2008, 14:31 Quote Post

No cóż przekaziory podały informacje dotyczące zawartości teczki p. Krauzego. Sugestie wynikające z tego faktu są dość czytelne. Wprawdzie nic nie ma na temat ewentualnych kradzież samohodów ale jest informacja o podejrzeniach milicji i o dwukrotnej odmowie wydania paszportu i wreszcie o przyznaniu paszportu i na tym analiza się kończy. A każdy niech wyciągnie dla siebie takie wnioski jakie potrafi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
Net_Skater
 

IX ranga
*********
Grupa: Supermoderator
Postów: 4.753
Nr użytkownika: 1.980

Stopień akademicki: Scholar & Gentleman
Zawód: Byly podatnik
 
 
post 29/10/2020, 13:28 Quote Post

Ryszard Krauze. Ostatnie akordy upadku miliardera
To ostatnie akordy historii porażki niebywale bogatego człowieka, który dorobił się na kontaktach z państwem.

Banki przejęły zabezpieczenia kredytu spółki Prokom Investment. Wszystkie akcje spółki deweloperskiej Polnord przeszyły na ich konta. To ostatnie akordy historii porażki niebywale bogatego człowieka, Ryszarda Krauzego, który dorobił się na kontraktach z państwem.
Bank PKO BP ogłosił we wtorek 20 października, że stał się właścicielem ponad 7 procent akcji spółki deweloperskiej Polnord, w związku z przejęciem na własność przedmiotu zabezpieczenia kredytu. Pakiet akcji należał do spółki Prokom Investments, jeszcze niedawno spółki zależnej Ryszarda Karuzego, który sprzedał ją tajemniczej firmie cypryjskiej.
Później podano, że Prokom Investments pozbyła się w ten sposób wszystkich swoich prawie 12 proc. akcji w Polnordzie o wartości rynkowej 48 mln zł.
W połowie roku pojawiły się informacje, że Prokom Investments jest w wielkich tarapatach i nie stać jej nawet na przeprowadzenie upadłości. Wszystko to, mimo że akcje Polnordu urosły o 68 proc. w ciągu ostatniego roku. Spółka należała do Ryszarda Krauzego.
Jest to jeden z ostatnich akordów upadku imperium jednego z najbogatszych Polaków, który jeszcze w 2008 roku znalazł się na liście światowych miliarderów "Forbesa" z majątkiem szacowanym na około 1,3 mld dolarów.
W 2004 roku majątek Krauzego dziennikarze "Wprost" oszacowali na 2,8 mld zł. Zajął on wówczas drugie miejsce w rankingu tygodnika. Był tuż za Janem Kulczykiem.
Historia potęgi Krauzego rozpoczęła się w latach 80-tych, kiedy wyjechał do pracy w Niemczech. Kiedy wrócił, miał pierwsze poważne pieniądze na inwestycje. Jego droga biznesowa skończyła się przez inwestycję w złoża ropy w Kazachstanie i przeinwestowaniu przez spółkę biotechnologiczną.
Pokazuje to, jak trudno biznesmenom przyzwyczajonym do kontraktów rządowych poradzić sobie na prawdziwym rynku.

Z zarobionymi na Zachodzie 35 tysiącami dolarów i pomocą od matki, która miała dobre kontakty z PZPR, Ryszard Krauze rozpoczął biznes. Zainwestował w spółkę Computer Studio Kajkowski. Jej twórca Ryszard Kajkowski uchodził wówczas za genialnego informatyka, w branży był pionierem. Krauze nie miał pojęcia o komputerach, ale wiedział, jak zarobić na nich pieniądze.
Computer Studio Kajkowski zamieniła się później we flagowy projekt miliardera - Prokom. W 1991 roku Prokom dostał pierwsze prestiżowe zlecenie - kontrakt na obsługę informatyczną pierwszych całkowicie wolnych wyborów do Sejmu. To - jak pisze Krzysztof Wójcik w swojej książce "Depresja miliardera" - jeden z kluczy do świata polityki, którego Krauze nie wypuścił z rąk przez kolejnych jedenaście lat. Dwa lata później zyskał kolejny klucz - kontrakt z siecią Ruch.
Na 1993 rok przypada jeszcze jedno ważne zlecenie dla Prokomu - na informatyzację Telekomunikacji Polskiej. Potem przyszła kolej na umowy z PZU i Wartą, a od 1997 roku - gigantyczny kontrakt z ZUS-em.
Umowa z ZUS o wartości ponad 703 mln złotych to rekordowy kontrakt informatyczny w historii III RP. Prokom miał stworzyć kompleksowy system dla państwowego ubezpieczyciela, który miał iść w parze z reformą emerytalną. Umowa została skonstruowana tak, że właściwie uzależniła ZUS od usług Prokomu na wiele lat. W sumie po uwzględnieniu wszystkich późniejszych aneksów miała kosztować Zakład ponad 3 miliardy złotych.
10 lutego 1998 roku spółka weszła na warszawską giełdę i była notowana na niej przez dziesięć lat. W dniu debiutu notowania Prokomu Software poszły 43 procent w górę w porównaniu z ceną emisyjną (z 75 zł ceny emisyjnej do 107 zł w debiucie), zaś w trakcie negocjacji o kontrakt ZUS cena za akcję sięgała nawet 150 złotych. Najwyższą cenę akcje Krauzego miały w lutym 2000 roku - 327 zł.
W XXI wiek Prokom wszedł jednak z kłopotami. W 2001 roku zaczęły wychodzić na jaw poważne problemy z systemem informatycznym ZUS-u. Sprawa wygranej Krauzego w przetargu trafiła pod lupę Centralnego Biura Śledczego. Pojawiło się podejrzenie korupcji, wkrótce podobne kontrowersje wzbudził kontrakt na informatyzację w Poczcie Polskiej. Biznesmen stwierdził, że skończyła się koniunktura polityczna dla niego, co mogło wpłynąć na kondycję Prokomu i postanowił wyzbyć przedsięwzięć w Polsce, a skupić na firmach z rynkiem zbytu za granicami.
1 kwietnia 2008 r. Prokom Software SA i Asseco Poland SA (następca prawny spółki Softbank) połączyły się, tworząc Asseco Poland, dzisiaj jedną z największych europejskich spółek informatycznych.
Problemy z prowadzeniem biznesu informatycznego to jednak nie była główna przyczyna upadku miliardera. Tych należy szukać w nietrafionych inwestycjach, naftowych (Petrolinvest) i biotechnologicznych (Bioton).

W 2005 roku spółka Krauzego - Petrolinvest - zapowiedziała wielkie inwestycje w pola naftowe w Kazachstanie. Złoża miały odpowiadać trzynastoletniemu zapotrzebowaniu Polski na ten surowiec. Krauze postawił wszystko na jedną kartę.
16 lipca 2007 r. Petrolinvest debiutował na GPW. Sprzedał akcje o wartości 120 mln zł po 227 zł za sztukę, a debiut przeszedł do historii giełdy - spółka w pierwszym notowaniu osiągnęła 72-procentowe przebicie w porównaniu z ceną emisyjną. W szczytowym momencie, niedługo po debiucie za akcję płacono aż 842 zł!
Od debiutu spółka ciągle jednak informowała, że poszukuje złóż a czasami, że jest bliska ich odkrycia. W praktyce pokładów ropy i gazu, które miały być warte 2,6 mld dol. ciągle nie było.
- Jemu (Krauzemu - red.) wmawiano, że ropa wytryśnie, jak wyłoży 100-200 mln dolarów. On sam wyłożył miliard i surowca nie ma - tłumaczył były partner w interesach biznesmena.
W celu pozyskiwania funduszy na spłaty kredytów i kontynuowanie poszukiwań Krauze zaczął dokonywać kolejnych emisji akcji na giełdzie. Wartość akcji topniała. Akcje Krauzego były zabezpieczeniem kredytów, a wartość papierów wartościowych spadała błyskawicznie. Banki zaczęły żądać dodatkowych zastawów.
W latach 2010-2011 Krauze wpompował w nowe emisje akcji Petrolivest ponad 2 mld zł.
Obecnie wartość rynkowa całej spółki to zaledwie 39 mln zł, a kapitały własne na koniec półrocza 2015 r. miały wartość 119 mln zł.

Prokom Investments to wehikuł inwestycyjny, za pomocą którego Ryszard Krauze realizował swoje przedsięwzięcia. Według informacji "Pulsu Biznesu" z połowy roku, w portfelu spółki nadal znajdowały się akcje Biotonu i Polnordu, które notowane są na warszawskiej giełdzie. Jak podaje "Puls Biznesu" w sprawozdaniu wyznaczonego przez sąd tymczasowego nadzorcy Macieja Głowackiego, jest informacja, że Prokomu nie stać nawet na upadłość. Głównie na bazie tego dokumentu sąd zdecyduje, czy ogłosić bankructwo gdyńskiej spółki.
W dokumencie można wyczytać, że Prokom Investments nie reguluje zobowiązań kredytowych. Długi wynoszą aż 462 mln zł, a majątek zaledwie 182 mln zł. Według podanych informacji aktywa funduszu to nieruchomości w Sopocie i podwarszawskim Konstancinie oraz warte około 120 mln zł akcje notowanych na GPW Biotonu i Polnordu. Wszystkie one, podobnie jak niemal cały pozostały majątek PI, są jednak zabezpieczone zastawami i hipotekami, głównie na rzecz banków.

Bioton zajmuje się produkcją oraz dystrybucją produktów biotechnologicznych. Głównym produktem firmy jest rekombinowana insulina ludzka i jej formy farmaceutyczne.
Bioton debiutował na giełdzie w marcu 2005 roku. Przez kilka lat wszystko wyglądało dobrze, przychody i zyski spółki rosły, spółka była innowacyjna, akcje szły w górę. Załamanie przyszło w latach 2008-2009.
Firma zbyt szeroko rozciągnęła zakres inwestycji. Dokonała wielu zakupów firm biotechnologicznych z Europy i Azji, poszerzając portfel leków i prac badawczych. Koszty zeszły na dalszy plan, bo pieniędzy na inwestycje nie brakowało. Dawał je Ryszard Krauze i giełda. W latach 2007-2010 Bioton wcisnął swoim inwestorom, w tym głównie najprawdopodobniej Krauzemu, nowe emisje akcji o wartości prawie 900 mln zł.
Opublikowany raport spółki za 2009 rok zaszokował rynek. 567 mln zł straty netto, ponad dwa razy więcej niż rok wcześniej, w dodatku po raz pierwszy przy kurczących się przychodach. Już rok wcześniej zaczęło być niewesoło, ale dane za 2009 r. sprowadziły notowania akcji do groszowych wartości.
W 2013 roku swoje akcje sprzedał Krauze. Cena 2 groszy jaką uzyskiwał za akcje pokazuje skalę kłopotów biznesmena. Właścicielami firmy zostali ostatecznie Chińczycy, a konkretnie Jubo Liu, biznesmen stojący za NovoTek Pharmaceuticals.

(MONEY.PL)

Roman Giertych i Ryszard Krauze usłyszeli zarzuty. Wyjaśniamy, o jaką firmę chodzi

Zarzuty dot. przywłaszczenia i wyprowadzenia ze spółki deweloperskiej Polnord kwoty ok. 92 mln zł usłyszeli w piątek biznesmen Ryszard Krauze i adwokat Roman Giertych. Zarzuty postawiła poznańska prokuratura. Sprawa dotyczy działalności w latach 2010-2014. Obrońca Romana Giertycha mec. Jakub Wende poinformował w piątek, że jego klient został przesłuchany w charakterze podejrzanego na oddziale Mazowieckiego Szpitala Bródnowskiego. Według obrony Giertych był nieprzytomny i nie miał świadomości co się dzieje.
Śledczy postawili zarzuty także założycielom "spółek fasadowych" i byłym członkom władz Polnordu, czyli dewelopera, którego mają dotyczyć zarzuty. Wśród nich znajdują się: Bartosz P., Andrzej P., Michał Ś., Piotr W., Wojciech C. i Tomasz Sz. oraz dwóch członków byłego zarządu Prokom Investments S.A.

Zarzuty dla Romana Giertycha i Ryszarda K. O co chodzi?
Prokuratura Regionalna w Poznaniu oświadczyła, że zatrzymania Romana Giertycha, Ryszarda K. i innych osób nastąpiły w związku ze śledztwem prowadzonym od 28 lutego 2017 r., po zawiadomieniu złożonym przez obecne władze spółki Polnord S.A. Dotyczyło ono nabycia przez Polnord S.A. "bezwartościowych wierzytelności spółki Prokom Investments S.A. w kwocie niemal 73 mln zł".
Zatrzymanym przedstawiono zarzuty dotyczące przywłaszczenia środków spółki Polnord oraz wyrządzenia spółce szkody majątkowej w wielkich rozmiarach, a także prania brudnych pieniędzy. Grozi za to do 10 lat więzienia.
Według prokuratury, Prokom Investments S.A. rozpoczęła budowę Systemu Odprowadzania Wód Deszczowych (SOWD) na terenie warszawskiego "Miasteczka Wilanów". Od 2008 r. dalsze prace w tym zakresie kontynuowała powiązana kapitałowo z Prokomem spółka Polnord S.A. W 2009 r. jednak Prokom i Polnord weszły w spór prawny z władzami Warszawy, stając na stanowisku, że samorząd powinien zapłacić im za przekazaną miastu infrastrukturę kanalizacyjną.
Ratusz uważał natomiast, że - zgodnie z pierwotną umową z Prokomem, który prowadził szerokie inwestycje w tej części miasta - infrastruktura miała być przekazana miastu bez zapłaty. Wierzytelności, których domagały się spółki, nie wynikały ani z umowy, na podstawie której rozpoczęto w 2003 r. inwestycję, ani z innych umów z miastem. Były to zatem roszczenia bez żadnego tytułu prawnego.

Ryszard K., ówczesny prezes Prokom Investments SA i równocześnie przewodniczący rady nadzorczej Polnord SA, mieli wiedzieć - według prokuratury - że wierzytelności są bez wartości. Mimo to, Polnord dokonał zakupu wierzytelności. Według śledczych jednak, nie mogło do tej transakcji dojść bezpośrednio pomiędzy spółkami, bo musiałyby one zostać ujawnione i mogły być wówczas uznane za "działanie na szkodę Polnordu".
W celu uniknięcia tego, Ryszard K. w porozumieniu z Romanem Giertychem miał stworzyć dwie fasadowe spółki, które pośredniczyły w transakcji przekazania środków z Polnordu do Prokomu w zamian za wierzytelności. Dodatkowo, w procesie cena zapłacona przez dewelopera miała zostać zawyżona, co według prokuratury umożliwiło Romanowi Giertychowi uzyskanie na podstawie umów zarobku w kwocie 2,4 mln zł.
Fasadowe spółki nikogo, jak twierdzi prokuratura, nie zatrudniały, nie prowadziły żadnej działalności. Ich szefami byli Sebastian J. i Piotr Ś.
Według śledczych, podczas całej operacji Roman Giertych reprezentował "wszystkie cztery podmioty" biorące w niej udział. "Tego rodzaju pomieszanie ról w oczywisty sposób stało w sprzeczności z etyką adwokacką" – podkreślili śledczy.

Pojawił się też inny wątek dotyczący Polnordu i Romana Giertycha - zakupu za 20 mln zł działki w miejscowości Dopiewiec.
Nieruchomość tę najpierw zakupiła na rynku spółka reprezentowana przez Sebastiana J. związanego z kancelarią Romana G., za kwotę ok. 7,5 mln zł. Następnie, po ośmiu dniach, nieruchomość tę Sebastian J. zbył na rzecz Polnordu za kwotę aż niemal 27 mln zł. Środki te zostały niezwłocznie wytransferowane do trzech spółek kontrolowanych przez Ryszarda K., w tym do Prokom Investments S.A.
(...) Nie istniały zatem żadne przeszkody, by to sam Polnord spróbował nabyć nieruchomość za jej rynkową kwotę ok. 7,5 mln zł. Mimo tego nieruchomość nabył nie Polnord, ale spółka Sebastiana J., a w toku kolejnej transakcji, tj. sprzedaży posesji Polnordowi, wartość działki została blisko cztery razy zawyżona.
W piątek rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Poznaniu podała, że śledczy uzyskali opinię lekarską zezwalającą na przesłuchanie Romana Giertycha w szpitalu. Około godziny 17.15 przesłuchanie się zakończyło. Obrońca Giertycha, mec. Jakub Wende potwierdził, że jego klient zgadza się na publikację pełnych swoich danych oraz wizerunku.

Polnord - deweloper, w którego sprawie postawiono zarzuty Romanowi G. i Ryszardkowi K. Co to za firma?
Polnord SA to deweloper z Warszawy, z długą historią. Spółka powstała jeszcze w 1977 r., a jedenaście lat później przyjęła nazwę Polnord. Obecnie jednak Polnord skupia się głównie na budowie i sprzedaży nieruchomości mieszkalnych, a kiedyś także komercyjnych. Deweloper ten posiada największy bank ziemi w całej polskiej branży. Firma jest też członkiem-założycielem Polskiego Związku Firm Deweloperskich.
Firma notowana jest na GPW od 1999 r., obecnie jej kurs to 2,94 zł, a kapitalizacja to 287 mln zł. Polnord znajduje się m.in. w indeksie sWIG-80 oraz WIG-Deweloperzy.
Polnord ma swoje biznesy w największych polskich miastach - m.in. Warszawie, Trójmieście, Łodzi, Wrocławiu czy Szczecinie. Spółka realizuje też projekty w Rosji. Firma ma formę holdingu, czyli posiada liczne spółki celowe, które odpowiadają za realizację inwestycji.
W 2007 r. Polnord pozbył się części biznesu dotyczącej generalnego wykonawstwa i od tamtej pory skupiona jest na działalności deweloperskiej.
W 2020 r. głównym udziałowcem Polnordu stała się węgierska firma Cordia International, która przejęła 65 proc. udziałów w polskiej firmie za 137 mln zł. Było to swoiste koło ratunkowe rzucone deweloperowi, który pod koniec 2019 r. miał problemy ze spłatą swoich zobowiązań. Cordia chciałaby przejąć całość akcji Polnordu.

Prokom Investments - co to za spółka?
Prokom Investments, którego również pośrednio dotyczy sprawa zarzutów dla Ryszarda K., to spółka będąca przez lata wehikułem inwestycyjnym biznesmena. Poprzez nią, K. posiadał udziały m.in. w Beskidzkim Domu Maklerskim czy Biotonie oraz w Polnordzie. W tym ostatnim spółka miała ok. 11 proc. udziałów.
Prokom Investments było znane nie tylko ze względu na Ryszarda K. i jego fortunę, ale także zatrudnianie m.in. byłych członków służb specjalnych i polityków. W spółce pracowali m.in. Wiesław Walendziak (minister w rządzie Jerzego Buzka) jako wiceprezes w 2005 r. czy gen. Sławomir Petelicki jako członek rady nadzorczej Biotonu, twórca i pierwszy dowódca jednostki GROM.
Ryszard K. zrezygnował z funkcji prezesa zarządu Prokom Investments w 2014 r., a także z zasiadania w radach nadzorczych Polnordu, Biotonu i Petrolinvestu.

(BUSINESS INSIDER)



Zwrot akcji ws. afery wokół biznesmena Ryszarda Krauzego. Prokuratura składa zażalenie

Prokuratura w Poznaniu złożyła zażalenie na brak tymczasowego aresztu dla biznesmena Ryszarda Krauzego i innych podejrzanych w sprawie rzekomego wyprowadzania pieniędzy z firmy Polnord. Krauze zgodził się na publikację swojego wizerunku. Przeszukano też włoski dom Romana Giertycha.
Włoscy karabinierzy w asyście funkcjonariuszy CBA przeszukali znajdującą się we Włoszech nieruchomość należącą do Romana Giertycha - podała prokuratura. Jak dodano, szersze informacje odnośnie przeszukania powinny zostać podane w przyszłym tygodniu.

Przypomnijmy, że ws. Polnordu wobec pięciu podejrzanych, w tym Ryszarda Krauzego, prokuratura wystąpiła z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie; wobec Romana Giertycha zastosowano m.in. 5 mln zł poręczenia majątkowego. Ostatecznie jednak sąd nie zgodził się na areszt ani dla Ryszarda Krauzego, ani dla Romana Giertycha.
W piątek 16 października Prokuratura Regionalna w Poznaniu poinformowała, że Ryszardowi Krauze i Romanowi Giertychowi oraz 10 innym zatrzymanym osobom przedstawiono zarzuty dotyczące wyprowadzenia z warszawskiej spółki deweloperskiej Polnord łącznej kwoty ponad 92 mln zł. Podejrzanym grozi do 10 lat więzienia. Postępowanie ma dwa wątki – zakup bezwartościowych wierzytelności i nabycie nieruchomości po zawyżonej cenie.

(BUSINESS INSIDER)


 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

2 Strony < 1 2 
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej