Drukowana wersja tematu

Kliknij tu, aby zobaczyć temat w orginalnym formacie

historycy.org _ Australazja i Oceania przedkolonialna _ Rongo-rongo

Napisany przez: Konto Usuniete 13.04.15 28/04/2008, 8:26

O ile wiem mieszkańcy Wyspy Wielkanocnej byli jedynymi Polinezyjczykami którzy stworzyli swoje pismo .Podobno jako naśladownictwo pisma łacińskiego (konkretnie języka hiszpańskiego ).Chciałbym porozmawiać o tym ciekawym zagadnieniu . confused1.gif

Napisany przez: Arbago 16/05/2008, 11:04

QUOTE
Podobno jako naśladownictwo pisma łacińskiego (konkretnie języka hiszpańskiego )


Nie, nie. Poczytaj sobie chociażby w Wikipedii. Pismo rongorongo nie było naśladownictwem. To oryginalny pomysł mieszkańców Wyspy Wielkanocnej. Być może przywędrowało na wyspę z Ameryki, gdyż podobnego pisma używały plemiona andyjskie. Poza tym słowo rongo-go w jednym z języków andyjskich oznacza wiadomość.

Więcej informacji w Wikipedii. Na stronie: http://pl.wikipedia.org/wiki/Rongorongo

Mam tylko nadzieję, że to nie jest jakiś internetowy żart. Jest tam napisane że pismo rongorongo odczytał Polak Roman Warszewski.

Napisany przez: Aquarius 24/05/2008, 23:13

QUOTE(Arbago @ 16/05/2008, 11:04)
Pismo rongorongo nie było naśladownictwem....

Być może przywędrowało na wyspę z Ameryki, 

Więcej informacji w Wikipedii....
pismo rongorongo odczytał Polak Roman Warszewski.
*



Pismo rongo-rongo jest całkowicie samodzielnym i oryginalnym wytworem ludów Wyspy Wielkanocnej tu zgoda.
Czy przywędrowało z Ameryki? To raczej wątpliwa sprawa nie mamy żadnych danych, które mogłyby potwierdzić ewentualne kontakty Indian z Wyspą Wielkanocną, więc nie można stwierdzić, że rongo-rongo to import z Ameryki poza tym podobieństwo znaków z tych dwóch miejsc też jest wątpliwe. Czy w Ameryce Południowej było pismo? To też jest problematyczne nie odczytaliśmy jeszcze żadnego z systemów znaków tam występujących, choć co najmniej trzy rodzaje są interpretowane jako rodzaj pisma (nie przez wszystkich).
Z tego, co wiem rongo-rongo nie zostało odczytane za mała ilość materiału badawczego.

A zauważyłeś, że artykuł w Wikipedii napisano na podstawie książki właśnie Romana Warszewskiego?

Napisany przez: Arbago 12/10/2008, 10:45

Ta Wikipedia bardzo często wprowadza ludzi w błąd. Też byłem święcie przekonany, że rongo-rongo było oryginalnym tworem mieszkańców wyspy. Byłem przekonany także, że nie zostało nigdy odczytane. A tu prosze Roman Warszewski mi robi wodę z mózgu. Odczytanie pisma rongo-rongo byłoby sensacją, niestety tak jak mówisz brakuje materiału porównawczego.

Napisany przez: Arderyk 6/12/2009, 17:26

Hej, chciałbym ożywić trochę interesujący temat - przypadkiem natknąłem się na ksiązkę A.Kondratova "Zaginione cywilizacje" który poświęca parę stron Rapa Nui i jej tajemniczemu pismu. Oto kilka ciekawych faktów dotyczących pisma -
Niewiadomo kiedy się rozwinęło pismo na wyspie, przypuszczalnie jednak po wojnie "krótkouchych" z "długouchymi"(między 1770-1774 r.) sztuka hieroglifów kohau rongo - rongo zaczęła rozkwitać.
W tym czasie każdy klan posiadał znawców sztuki pisma, nazywanych "tangata rongo - rongo"(tj. pieśniarz, recytor rongo -rongo). Ludzie ci mieszkali w osobnych domach by móc całkowicie się poświęcić swojemu powołaniu. każdy "tangata" posiadał swoich uczniów.
Najsławniejszym w sztuce pisma rongo- rongo był wódz Ngaara, zyjacy w pierwszej połowie XIX w. ponoć, w jego domu mnóstwo było deseczek z pismem i uczył on sztuki czytania i pisania. Człowiek ten również egzaminował kandydatów przygotowanych przez innych nauczycieli(zwykle jego synów). Wychowawcy odpowiadali osobiście przed Mgaarą za swych uczniów. Jesli uczniowie zasłużyli na pochwałę, nauczyciel był obdarowywany tabliczką. , jesli uczeń jednak nie zdał egzaminów, Ngaara odbierał tabliczkę z pismem jego nauczycielowi.
Podobno każdego roku u Ngaary zbierało się kilkuset "tangata rongo -rongo",a z całej wyspy przybywali różni entuzjaści by popatrzeć na świąteczne widowisko. Uroczysty egzamin trwał cały dzień od świtu do zmroku.
Upadek kultury wyspiarzy i pisma rongo - rongo spowodowane były dwoma wydarzeniami -
1. Uprowadzeniem w niewolę przez Peruwiańczyków większości mieszkańców wyspy w 1862 r.(ostatecznie z kilku tysięcy osób pozostało ich jedynie...111!!!)
2. Przybyciem w podobnym czasie misjonarza, w nowej "chrześcijańskiej" rzeczywistości znajomośc pisma rongo rongo nie była nikomu już potrzebna toteż nikt się jej już nie chciał uczyć.
Na początku XX wieku prawdopodobnie na wyspie żyło jeszcze kilku starców znających to pismo, być może ostatni ostatni zmarł w 1914 roku, zaraz po tym jak przybyła do niego badaczka kultury wyspy K. Routledge, niestety był tak schorowany że nic już nie zdążył objaśnic. Ciekawostką jest że ci ostatni nauczyciele pisma potrafili iśc z duchem czasu i zastąpić drewniane tabliczki kartką papieru, zmienili też podobno pierwotny zapis z rozpoczynającego się od lewego dolnego rogu w kierunku prawego, na europejski od lewej do prawej smile.gif

Kondratov zwraca też uwagę na -
Podobienstwo pisma WW do znaków staroindyjskich, zaś jego kierunek jest zbiezny z piśmiennictwem Andów. Jednak same te pisma nie mają ze sobą nic wspólnego. w znakach z WW znajduje odbicie miejscowa Fauna i Flora co uzasadnia lokalne pochodzenie pisma. Znaki te przedstawiają m.in rekina, żółwia, ośmiernicę, kalmara, mech, plame kokosową, miejscowe ozdoby, kij do spulchnienia gleby,szczura kiora, fregatę ...




Napisany przez: Arbago 1/01/2010, 20:33

QUOTE
Uprowadzeniem w niewolę przez Peruwiańczyków większości mieszkańców wyspy w 1862 r.
Arderyk

Jak do tego doszło? Co się stało z Rapanuińczykami w Peru, rozpłynęli się w metyskiej większości? W końcu to było kilka tysięcy ludzi z własną kulturą i pismem. Ciekawe też jak wyglądała cała akcja wysiedlania mieszkańców Rapa-Nui, to musiała być spora operacja logistyczna.

Napisany przez: Arderyk 4/01/2010, 18:50

QUOTE
Jak do tego doszło? Co się stało z Rapanuińczykami w Peru, rozpłynęli się w metyskiej większości? W końcu to było kilka tysięcy ludzi z własną kulturą i pismem. Ciekawe też jak wyglądała cała akcja wysiedlania mieszkańców Rapa-Nui, to musiała być spora operacja logistyczna.


Akcja napewno była dobrze zaplanowana i zorganizowana. Pozbawieni nowoczesnej broni mieszkańcy wyspy nie mieli jak się bronić ani gdzie uciec. Zdecydowana większość popadła w niewolę, w tym wódz wyspy - znawca pisma rongo-rongo, który podobno zmarł w niewoli w przeciągu jednego roku... sleep.gif
Dla wyspiarzy i ich kultury była to katastrofa, wręcz jakaś apokalipsa sad.gif .
Najazd handlarzy niewolników wywołał jednak oburzenie wśród części "cywilizowanego" społeczeństwa, zwłaszcza duchowieństwa, zgromadzono wówczas pewne fundusze i wykupiono częśc niewolników z Peru. Niestety pomimo szlachetnych intencji, akcja wyzwoleńcza skończyła się kolejną tragedią - stłoczeni na statkach mających przewieźć ich na wyspę wielkanocną rapanuanczycy zaczęli masowo umierać na choroby przywleczone z europy, które dotychczas były im nieznane i na które nie byli odporni. Na rapa nui wróciła więc jedynie garstka spośród tych co zostali wywiezieni - ale to nie był jeszcze koniec dramatu tego ludu - ci co wrócili zaczęli zarażać chorobami tych którym udało się uniknąć pojmania przez niewolników i zostali na wyspie... Efekt był taki że ekspedycja która dotarła na wyspę dwa lata po wizycie handlarzy niewolników doliczyła się właśnie 111 mieszkańców!

Nie mam dokładnych informacji o losie tych co zostali w Peru, ale z lakonicznych informacji do których dotarłem wynika ze wszyscy pomarli wkrótce(choroby, cięzka praca, złe warunki życia) i niewiem by ktokolwiek z nich wrócił później na wyspę. sleep.gif
Nie znalazłem też nigdzie żadnej wzmianki o tym by gdzieś w Peru żyli później jacyś Polinezyjczycy...

Napisany przez: Arbago 2/01/2011, 22:54

Na Rapa Nui wróciło jedynie 15 wziętych w niewolę. Tych 15 rozniosło choroby, tak że z kilku tysięcy wyspiarzy pozostało 110 ludzi. Po przyłączeniu wyspy do Chile w 1888 roku zagwarantowano wyspiarzom przestrzeganie ich praw i respektowanie ich własności ziemskiej. Umowy tej nie dotrzymano i wyspiarze szybko ograniczeni zostali do obszaru miasta Hanga Roa. Resztę obszaru wyspy wykorzystywali Chilijczycy. Zmiany w traktowaniu wyspiarzy nastąpiły dopiero za Pinocheta i po 1992 roku. Oddano wyspiarzom całą wyspę, a oni sami stali się pełnoprawnymi obywatelami Chile. W 2003 roku zarekomendowano pełną autonomię dla wyspy. Obecnie liczba rdzennych Rapa Nui`eńczyków wynosi około 2300 ludzi, co stanowi 60% mieszkańców wyspy.

Napisany przez: Kuba Grom 13/12/2013, 18:49

Pismo jest chyba jednak starsze, skoro gdy w 1770 na wyspę przybyli Hiszpanie i zaanektowali tą ziemię, lokalni wodzowie podpisali się pod umową szeregiem znaków, trochę podobnych do symboli rongo-rongo. Jest i taka teoria, że gdy wodzom dano dokument do podpisu, to wymyślili jakieś znaki i stąd przyszedł im do głowy pomysł pisma, ale nie brzmi to zbyt wiarygodnie.

Napisany przez: Boczek IV 14/12/2013, 1:04

Witam.

QUOTE
Jest i taka teoria, że gdy wodzom dano dokument do podpisu, to wymyślili jakieś znaki i stąd przyszedł im do głowy pomysł pisma, ale nie brzmi to zbyt wiarygodnie.


Jeśli byłbyś łaskaw przeczytać poprzednie posty, zobaczyłbyś, że Arbago już to wyjaśnił.

Napisany przez: saywiehu 14/12/2013, 13:31

Odnośnie Wyspy Wielkanocnej i Polinezji cały czas frapują mnie teorie Thora Heyerdahla. Wszystkim polecam lekturę "Aku-Aku" i "Z kontynentu na kontynent". Ta pierwsza jest opisem pierwszej wyprawy badawczej Thora na WW. I pytanko: czy aż tak nader optymistycznie interpretował on wykopaliska i inne fakty, że współczesna nauka kompletnie pomija jego teorie nt. migracji z Ameryki Południowej na wyspy Pacyfiku?

Napisany przez: Arderyk 15/12/2013, 22:47

Obecnie naukowcy przychylają się tezie, że mieszkańcy Rapa Nui przybyli najprawdopodobniej z Markizów - a więc byli Polinezyjczykami. Także z tego co mi wiadomo badania genetyczne dowodzą bliskie pokrewieństwo tubylców z Polinezyjczykami. Generalnie to stopniowo obala się po kolei wszystkie domniemane związki Rapa Nui z Ameryką Pd.

Napisany przez: saywiehu 16/12/2013, 0:38

QUOTE(Arderyk @ 15/12/2013, 23:47)
Obecnie naukowcy przychylają się tezie, że mieszkańcy Rapa Nui przybyli najprawdopodobniej z Markizów - a więc byli Polinezyjczykami. Także z tego co mi wiadomo badania genetyczne dowodzą bliskie pokrewieństwo tubylców z Polinezyjczykami. Generalnie to stopniowo obala się po kolei wszystkie domniemane związki Rapa Nui z Ameryką Pd.
*


Tylko jeden, maleńki, haczyk. Heyerdahl nigdy nie twierdził, że obecna ludność Wyspy Wielkanocnej nie przypłynęła z zachodu. W historii wyspy znany jest konflikt pomiędzy długouchymi i krótkouchymi, zakończony całkowitym pogromem tych pierwszych. Podczas badań odnalazł konkretne potwierdzenia czegoś, co wcześniej mogło być traktowane jako legendy. A to rasie długouchych przypisuje on pochodzenie z Ameryki. Badana zaś genetycznie, z konieczności, jest rasa zwycięzców, mimo że konflikt wydarzył się już w czasach gdy do WW sporadycznie przybijały statki europejskie.
To przedstawiciele wcześniejszej kultury wyspy budowali posągi, to w ich grobach miały znajdować się eksponaty potwierdzające teorię Thora, to oni posługiwali się pismem. Czy to wszystko jest brane pod uwagę przez, nazwijmy to "oficjalną wiedzę", czy przemilczane? W końcu do tej Oceanii kawał drogi jest - i ekspedycje drogo wychodzą wink.gif

Jeszcze taka moja luźna spekulacja na deser: przecież nie tylko na Wyspie Wielkanocnej mogło wydarzyć się wypieranie pierwotnej ludności przez następne fale osadnicze. Przykładem mogą być choćby Nan Madol na Ponape, czy kolumnady na innych wyspach - w żaden sposób nie związane kulturowo z ludnością, która zamieszkiwała tam w chwili odkrycia przez Europejczyków.

Napisany przez: Aquarius 16/12/2013, 13:08

QUOTE(saywiehu @ 16/12/2013, 0:38)
A to rasie długouchych przypisuje on pochodzenie z Ameryki.
*



Nie jestem antropologiem, nie wiem co można wyczytać z wizerunków ale, moim zdaniem długousi to trochę inny typ niż Indianie andyjscy.

http://www.google.pl/imgres?start=102&sa=X&biw=1366&bih=624&tbm=isch&tbnid=y7x5kd6Zb88CeM:&imgrefurl=http://www.easterislandtraveling.com/easter-island/history/&docid=3gMUQjgw3NEvoM&imgurl=http://www.easterislandtraveling.com/images/easter-island/history/hodges-1774-cook-easter-island-man-long-earlobe-feathers-drawing-thumb-x300.jpg&w=300&h=385&ei=UumuUuC8LIaHtAbezYGoBg&zoom=1&ved=1t:3588,r:17,s:100,i:55&iact=rc&page=6&tbnh=197&tbnw=154&ndsp=24&tx=73&ty=95
http://www.google.pl/imgres?sa=X&biw=1366&bih=624&tbm=isch&tbnid=26TnLvZbUKSbdM:&imgrefurl=http://www.bradshawfoundation.com/easter/easter_island.php&docid=uGSgUf7-A-TkLM&imgurl=http://www.bradshawfoundation.com/easter/images/islander.jpg&w=526&h=254&ei=N-muUqjJCsKWtQbmxoCIAQ&zoom=1&ved=1t:3588,r:52,s:0,i:243&iact=rc&page=3&tbnh=156&tbnw=311&start=41&ndsp=19&tx=169&ty=84

I jeszcze dwie statuetki mogące uchodzić za długouchych:

http://www.google.pl/imgres?start=241&sa=X&biw=1366&bih=624&tbm=isch&tbnid=iiX0Qm5Tpf-0yM:&imgrefurl=http://www.pinterest.com/aromeromed/oceania/&docid=bZ3ZsYQMmzWqFM&imgurl=http://media-cache-ec0.pinimg.com/236x/71/b9/8f/71b98fcccae6c2f3f830d18c264c69e1.jpg&w=236&h=526&ei=hemuUvXyE5DOswatqYA4&zoom=1&ved=1t:3588,r:48,s:200,i:148&iact=rc&page=12&tbnh=201&tbnw=93&ndsp=24&tx=53&ty=90
http://www.google.pl/imgres?start=396&sa=X&biw=1366&bih=624&tbm=isch&tbnid=8YHLHwJs6HnRiM:&imgrefurl=http://nga.gov.au/ARTONLINE/114/Default.cfm&docid=sNnE6PNhBpCAwM&imgurl=http://nga.gov.au/ARTONLINE/114/82599.jpg&w=180&h=460&ei=zOmuUteGN8bEswaOmoGoDw&zoom=1&ved=1t:3588,r:17,s:400,i:55&iact=rc&page=19&tbnh=187&tbnw=73&ndsp=23&tx=28&ty=85

I dla porównania Indianie:

http://www.odyssei.com/gallery/_Cuzco_12.jpg
http://www.wildernesstravel.com/images/trips/latin-america/peru/queros_festival_peru-1071-holly-whisler-pano.jpg
http://zoom50.files.wordpress.com/2010/03/inca_nativity.jpg

I mały posążek:

http://callisto.ggsrv.com/imgsrv/FastFetch/UBER2/eca_01_img0102

Napisany przez: saywiehu 16/12/2013, 17:27

Aquarius, ale moja fotka też się różni nieco od wizerunków z obrazów Nikifora smile.gif Chyba zbyt mocno naciągane jest porównywanie wizerunków z jakiejkolwiek sztuki (celowe podkreślenie) ludowej z fotografiami, w celu wykazania różnic antropologicznych.
Bardzo żałuję, nie mam w domu "Aku-Aku", a chyba bezprzedmiotowa w ogóle jest dyskusja bez znajomości konkretnych tez.
Ale spoko, kupię sobie i może za jakiś czas, o ile będzie wystarczająco dużo swobody, wrócę do tej dyskusji. Heyerdahl w każdym razie bardzo sensownie i w pewny sposób wykazywał podobieństwa. Mam natomiast "Z kontynentu na kontynent" i w ciągu 48 godzin (ach ta gorączka przedświąteczna - sprzedaję przez Internet) mogę rzucić kilka tez.

Napisany przez: Aquarius 16/12/2013, 18:50

QUOTE(saywiehu @ 16/12/2013, 17:27)
sztuki (celowe podkreślenie) ludowej
*



Ale to nie jest żadna sztuka ludowa, te obrazki wykonał W. Hodges członek wyprawy J. Cooka. (1774 rok)

Jedna z cech charakterystycznych to zarost, którego u Inków nie ma.

Napisany przez: saywiehu 16/12/2013, 19:00

Zwracam honor, pominąłem te dwa obrazki p. Hodgesa. Ale zwracam tylko częściowo, w znaczeniu kapeczkę biggrin.gif albowiem Heyerdahl i to uwzględnił. Uważał, że na wyspach Polinezji osiedlili się wygnańcy z Peru, po bitwach etnicznych w rejonie jez. Titicaca. Kto tam walczył wg legend - chyba wiesz. A legendy w społeczeństwach pierwotnych często odzwierciedlały wydarzenia, które faktycznie miały miejsce. Podobne legendy o pochodzeniu przodków (z kraju leżącego za oceanem na wschodzie, po strasznej bitwie) odnotował już podczas swego pierwszego pobytu na Fatu-Hiva (na WW podobne też zapisał) - i one stały się zalążkiem koncepcji, którą usiłował udowodnić podczas rejsu "Kon Tiki".

Napisany przez: Arderyk 16/12/2013, 21:51

Nie da się udowodnić tezy na podstawie legend, co najwyżej może to być jakaś wskazówka do poszukiwań - w tym przypadku mocno naciągana. Nawet jeżeli coś kiedyś było na rzeczy moglo to wyglądać następująco - Indianie przepłynęli jezioro Titicaca do wschodniego brzegu, albo na wschodzie przykładowej wyspy Fatu Hiva wylądowali zabłąkani żeglarze np z Hiva Oa, i już rodzi się legenda... udowodnisz ze tak nie było?

QUOTE
. A to rasie długouchych przypisuje on pochodzenie z Ameryki. Badana zaś genetycznie, z konieczności, jest rasa zwycięzców, mimo że konflikt wydarzył się już w czasach gdy do WW sporadycznie przybijały statki europejskie.


Ale pewnie Indianie z Ameryki PD zostawili by jakiś slad genetyczny u mieszańców obu ras.


Napisany przez: saywiehu 16/12/2013, 23:17

Przecież teoria Heyerdahla była budowana na rozsądnych przesłankach, wtedy nie robiło się kariery dla kariery. To co tu i ja piszę, to niesamowite spłycanie tematu. Po prostu nie pamiętam wystarczająco dokładnie wszystkiego co ustalił. A nikt nie zajrzy nawet na chwilkę do którejś z jego książek, za to krytyka idzie na całego - czy to znak czasów?

Ślad genetyczny... w jaki niby sposób? Po wylądowaniu na wyspie krótkouchych istniały dwa obozy, a wyspa została przecięta głębokim rowem, wypełnionym gotowym do podpalenia suchym drewnem w obawie ataku strony przeciwnej. Po bitwie ocalał JEDEN długouchy. Czy coś jeszcze mam dodawać?

Napisany przez: Aquarius 17/12/2013, 0:17

QUOTE(saywiehu @ 16/12/2013, 23:17)
Po wylądowaniu na wyspie krótkouchych istniały dwa obozy, a wyspa została przecięta głębokim rowem, wypełnionym gotowym do podpalenia suchym drewnem
*



Tak od razu czy może pod koniec?

Napisany przez: Arderyk 17/12/2013, 16:54

Heyerdahl to fascynująca postać, ale obecnie większość jego teorii jest odrzucana przez badaczy.

Tutaj krótki artykuł przedstawiający nowsze badania dotyczące Rapa Nui -

http://archeowiesci.blox.pl/2006/08/Rapa-Nui-zaglada-raju.html

QUOTE
Ślad genetyczny... w jaki niby sposób? Po wylądowaniu na wyspie krótkouchych istniały dwa obozy, a wyspa została przecięta głębokim rowem, wypełnionym gotowym do podpalenia suchym drewnem w obawie ataku strony przeciwnej. Po bitwie ocalał JEDEN długouchy.


Tak, ale długousi zapewne mieli dzieci z kobietami krótkouchych ...


Kiedyś uważałem sprawę że dość jasną - w odległym czasie grupa tubylców(albo przybyszy z Ameryki pd) jakimś sposobem podporządkowała sobie resztę mieszkańców wyspy i aby podkreślić swój status stała się"długouchymi",stawiali moai wykorzystując krótkouchych jako siłę roboczą.Jednak w końcu zostali zmasakrowani w opisanym przez ciebie buncie.
Jednak teraz badacze przychylają się tezie że wyspa podzielona była na kilka klanów, rywalizujących ze sobą, gdzie co jakiś czas jeden klan zdobywał hegemonię nad resztą.Jesli tak to pytanie które mnie nurtuje - Czy długousi byli po prostu jednym z takich "zwykłych" klanów(lub odrębna rasa Indian...),a może to po prostu arystokracja każdego z klanu? lub czy dominujący w danym momencie klan stawał się długouchymi?
-----
Swoją drogą temat jest o Rongo - rongo,a całkiem zeszliśmy z tematu, może by tak wyodrębnić więc osobny. Np Historia Rapa Nui,albo Mieszkancy Rapa Nui - kim byli i skąd pochodzili?


Napisany przez: marc20 10/01/2015, 16:07

Teoria popełnienia "ekologicznego samobójstwa" przez mieszkańców Wyspy Wielkanocnej zdaje się iść do lamusa:
http://archeowiesci.pl/2015/01/07/nowy-glos-w-sprawie-ekologicznego-samobojstwa-ludzi-z-rapa-nui/

Badania nad obsydianowymi narzędziami, których używali rolnicy z Wyspy Wielkanocnej (Rapa Nui), przeczą tezie, że jeszcze przed przybyciem Europejczyków doszło tam do wielkiego załamania populacji wywołanego nadmierną eksploatacją zasobów wyspy.

Przekonanie o tym, że ludzie żyjący na zagubionej na Oceanie Spokojnym wyspie, sami doprowadzili do swojego upadku, spopularyzował Jared Diamond w wydanej w 2005 r. książce „Collapse”. Rapa Nui była w niej kluczowym przykładem tego, co się dzieje, gdy ludzie nadmiernie eksploatują środowisko. Działania mieszkańców wyspy – przede wszystkim jej wylesienie – często zwano w ostatnich latach „ekologicznym samobójstwem”.

Wedle Diamonda mieszkańcy wyspy wycięli lasy, by mieć drewno do transportowania posągów moai oraz pola pod uprawę roślin dla zbyt dużej populacji. W efekcie lasy zniknęły z wyspy, co zapoczątkowało ekologiczną katastrofę i doprowadziło do radykalnego zmniejszenia się liczby mieszkańców jeszcze przed dotarciem do wyspy w 1722 r. holenderskiego żeglarza Jakuba van Roggeveena. Przemawiająca do wyobraźni opowieść, którą można było odbierać jako ostrzeżenie dla całej naszej planety, zyskała spory rozgłos.

Jednak z każdym rokiem przybywało dowodów na to, że opowieść ta ma niewiele wspólnego z rzeczywistością (więcej na ten temat pisałem w dostępnych dla subskrybentów tekstach: Nowy cios w hipotezę o ekologicznej katastrofie na Rapa Nui oraz Chodzące moai i katastrofa Rapa Nui). Najnowsze wątpliwości przyniosły badania uczonych z USA, Chile i Nowej Zelandii, które ukazały się właśnie na łamach magazynu „Proceedings of the National Academy of Sciences”.

Naukowcy skupili swoją uwagę na trzech obszarach Rapa Nui. Zgromadzili dane o historycznych opadach i jakości obecnych tam gleb. Najważniejszym elementem badań było jednak określenie czasu używania znalezionych tam 286 narzędzi z obsydianu (głównie rolniczych), czego dokonali za pomocą datowania metodą badania hydratacji obsydianu. Pozwala ona naukowcom ustalić wiek wykonania narzędzia.

Badania wykazały, że w dwóch miejscach działalność rolników rzeczywiście uległa radykalnemu zmniejszeniu jeszcze przed przybyciem holenderskiego żeglarza. Datowania narzędzi w jednym z tych miejsc, które leżało na wybrzeżu, pokazały, że w spadek ten zaczął się około 1660 r. Za jego przyczynę badacze uznali niewielkie opady. W drugim miejscu, położonym w głębi lądu, aktywność rolnicza zaczęła maleć około 1705-1710 r. To miejsce miało dobre opady, ale gleba była kiepskiej jakości i najpewniej to zniechęciło rolników.

Inny obraz zaprezentowało natomiast trzecie miejsce. Tutaj opady i gleba były dogodne dla uprawy roślin. Datowania narzędzi pokazały natomiast, że rolnicy zaczęli zdecydowanie aktywniej korzystać z tego terenu pod koniec XVII w. i boom ten trwał co najmniej do połowy XIX w.

Dane te wskazują, że nie było zapaści populacji obejmującej całą wyspę. Uprawy w niektórych częściach Rapa Nui rzeczywiście zniknęły przed przybyciem Europejczyków, ale na skutek niekorzystnych uwarunkowań lokalnych. Ludzie jednak przenieśli się w inne miejsca i uprawiali tam ziemię aż do czasów, kiedy doszło do prawdziwego załamania się populacji Wyspy Wielkanocnej. Jego przyczyną nie było jednak wylesienie, ale choroby zawleczone przez Europejczyków i najazdy łowców niewolników.

Christopher M. Stevenson, Cedric O. Puleston, Peter M. Vitousek, Oliver A. Chadwick, Sonia Haoa, and Thegn N. Ladefoged, Variation in Rapa Nui (Easter Island) land use indicates production and population peaks prior to European contact, PNAS 2015 ; published ahead of print January 5, 2015, doi:10.1073/pnas.1420712112


© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)