Kto Waszym zdaniem,był autorem najlepszego podstępu w starożytnej sztuce wojennej?Czyja pomysłowośc zaowocowała spektakularnym sukcesem na polu bitwy?
Hehe.
Hannibal pod Kannami?
Jasne.
Na drugim miejscu Hannibal nad Trebbią.
Pod Leuktrami w 371 r. Epaminondas- szyk skośny
Pobito lepiej wyszkolonego przeciwnika.
Pozdrawiam
Hmm,bardziej niz zastosowanie błyskotliwej taktyki miałem na myśli wprowadzenie przeciwnika w błąd,popularnie "zrobienie w konia",coś jak właśnie koń trojański.Kontynuując wątek tak jak go zaczęliście powielamy tematy w stylu "Najlepszy wódz...", "Najlepsza bitwa..." itp.
Aha, no to w takim razie podstęp Hamilkara pod Prion.
Hamilkarowi udało się otoczyć armię zbuntowanych najemników w wąwozie koło Prion i po kilkudziesięciu(?) dniach głodówki (pozjadali nawet niewolników ) zaczęli pertraktować - w jego obozie zjawiło się dziesięciu parlamentariuszy, wsród których byli też ważni przywódcy.
Hamilkar zgodził się na przepuszczenie armii buntowników w samych koszulach pod warunkiem, że wydadzą mu dziesiąciu zakładników, których sam wybierze.
Kiedy parlametariusze się zgodzili na te warunki, zostali zgodnie z umową zatrzymani (natychmiast)
Pozostali buntownicy widząc zatrzymanie posłów odniesli mylne wrażenie, że zostali zdradzeni no i Hamilkar nie miał wyboru - w ruch poszły słonie .
No to chyba nie zadziałało skoro wypuścił zwierzynę .A np zajęcie Sfakterii przez Ateńczyków,lub bitwa pod Salaminą?
No w bitwie pod Salaminą zwyciężył raczej zmysł strategiczny i taktyczny wodza.
Gdzieś o uszy mi się obiło,że Temistokles wysłał szpiega do Kserksesa,który go przekonał do stoczenia bitwy na niedogodnych dla Persów warunkach.
Moze cezar? Ladnie wykiwal Pompejusza pod Farsalos ukrywajac w zaroslach piechote.
Pod Prion wszystko się udało - buntownicy chcieli się wydostać z wąwozu, Hamilkar chciał ich zniszczyć. Ach, ta fides punica
Moze cezar? Ladnie wykiwal Pompejusza pod Farsalos ukrywajac w zaroslach piechote.
Ze Sfakteria coś niejasno kojarzę,że garnizon spartański dał się zrobic w balona wieściami i poddał sie bez walki ale nie jestem pewny.Mam nadzieję,że ktoś nas oświeci w tej kwestii .Salamina jest dobrym przykładem,jak sam napisałeś wystrychnięci na dudka zostali swoi i wrogowie.Ukrycie piechoty pod Farsalos nie jest szczególnie oryginalnym pomysłem,takie zasadzki w głębi własnego szyku były na porządku dziennym.
Mi przychodzi na myśl taki jeden stary numer, ale w tej chwili nie mogę dokładnie przypomnieć sobie kto, kiedy i gdzie. Znam tylko jak.
Otóż oblegano spore miasto przez kupę czasu i nie było widoków na szybkie zwycięstwo. Po długotrwałym oblężeniu jeden z dowódców oblegających wpadł na pomysł obcięcia sobie uszu i chyba nosa, po czym zgłosił się do miasta jako biedak umęczony przez wrogą armię. Ci go wpuścili nie podejrzewając podstępu, a on otworzył bramy. Za nieścisłości przepraszam...
Ja pamiętam taki numer z książki dla młodzieży czytanej wiele lat temu,pod tytułem "Król Babilonu".Działo sie to podczas rewolty przeciw perskiemu panowaniu,a gośc mial zdaje się na imię Zopyros.Fajna książka ale nie wiem czy to zdarzenie ma pokrycie w źródłach.
Jesteś pewien,że ma to potwierdzenie w źródłach?Myślałem,że to tylko fikcja literacka.Swoją drogą sporo było dawniej powieści historycznych dla młodzieży,które wzbogacały wiedzę o przeszłości,dawały asumpt do podążania tropami bohaterów i wzbogacania własnych wiadomości.
O historyjce gdzieś wcześniej czytałem i nie pamiętałem gdzie, ale wiedzialem, iż jest prawdziwa. Dzięki twoim wskazówkom szybko znalazłem coś na necie:
Ha!Więc jednak kora mózgowa nie do końca mi zbutwiała i przechowuje jeszcze jakieś informacje .Swoja drogą to ciekawe co Zopyros otrzymał w zamian bo na chirurgię plastyczną to za bardzo nie mógł liczyc .W powieści miał zostac królem Babilonu{ },ale zginął z rąk bohatera książki,bodajże na imię miał Zukatan,czy jakoś tak.
Owszem, pisał o tym Herodot, ale trzeba pamiętać, że niezły bajkopisarz był z niego;) Zwłaszcza, że po takim podstępie ów wódz nie mógł by zgodnie z przyjetymi zwyczajamia pełnic urzedów zadnych...
[Ha! Mój pierwszy post;)]
Z drugiej strony,choc ciężko to sobie wyobrazic,może to byc dowód na oddanie dla monarchy{spotęgowany chęcia osiągnięcia jakichś zysków}.
Według mnie Filip II Macedoński podczas kampanii przeciwko Dardanom. Zaprosił wtedy jedno z plemion wchodzących w skład ich państwa by do nich przemówić. Razem z nimi zgromadzili sie macedońscy żołnierze którzy trzymali pod pachami rzemienie. Na znak dany przez Filipa związali przybyłych illiriów. 10 tys. potencjalnych wrogów pomaszerowało grzecznie do Macedonii jako niewolnicy
O Zopyrosie pisał również Poliajnos (Podstępy wojenne, VII. 13). Przy okazji, ten sam autor wypisał aż 63 podstępy Ifikratesa (III. 9), co zdecydowanie daje mu pierwsze miejsce wśród antycznych spryciarzy. Nawet Cezar tyle nie ma. Być może, rywalizować mógłby z nim Hannibal, ale rozdział mu poświęcony nie zachował się Co do Ifikratesa, to mógłby on z powodzeniem kandydować do grona najlepszego wodza starożytności, ale niestety - ,,mała wojna, mała sława..."
Co do Filipa, to bardziej podoba mi się pomysł z przechwyceniem przez Ateńczyków jego (spreparowanego) listu do Antypatra.
Ateńczycy zachowali się adekwatnie do fałszywej wiadomości, a Filip zrobił swoje. Wypisz wymaluj operacja Mincemeat tylko ponad 2 tysiące lat wcześniej ;-)
Bitwa pod Kannami to dzieło sztuki , ale nwm czy można to uznać za najlepszy PODSTĘP. Choć Kartagińczycy pod tym względem na pewno byliby wysoko w rankingu Choć konia trojańskiego chyba by nie przebili xd. Wyróżniłbym więc: bitwę nad Trebią (dodatkowy oddział ukryty w rowie, uderzający w kluczowym momencie), a i ten pomysl Hamilkara z wywabieniem rebeliantów z wąwozu też niczego sobie.
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)