Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
2 Strony < 1 2 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Dezydery Chłapowski
     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.915
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 17/10/2006, 11:36 Quote Post

Tyle, że grupa Umińskiego znalazła sie w okolicach Liwa i Sokołowa 11 kwietnia. Owszem jednych z pomysłów na jej działanie było skierowanie jej przez Granne na głębokie tyły. Ale przezwyciężyła w tym przypadku pragmatyka, zostawiono tę grupę w tym miejscu jako zabezpieczenie przed ewentualnym działaniem Gwardii na lewe srzydło naszej armii.

A odnosnie mozliwości skierowania wiekszych sił na tyły zgrupwania rosyjskiego, to taka mozliwość istniała już w marcu. Nowe polskie dowództwo zastanawiało sie co zrobić z Korpusem gen. Dwernickiego. Jednym z planów było wysłanie go przez lubelskie na Podlasie na głębokie tyły Dybicza. A stamąd już tylko jeden krok na Litwę. Do takich zadań świetnie nadawał się i dowódca tej grupy jak i jego oddział. Niestety zostawiono wolną rękę Dwernckiemu a on wybrał bardziej atrakcyjną politycznie wyprawę na Wołyń.
QUOTE(Andrzej80)
Wg Chłapowski był lepszym dowódcą niż Rohland czy nieudalny wręcz Giełgud przewyższał go jedynie Dembiński
Dyskutowałbym, Dembiński o typowy partzant, zaś Chłapowski to przedstwiciel działań regularnych. Dembiński niczym się nie wyróżnił. Zaś jego marsz do królestwa to raczej pokaz rosyjskiej niudolności niż jego geniuszu.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #16

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 17/10/2006, 11:51 Quote Post

No wiesz Dembiński jakby na to nie patrzeć dokonał wielkiego czynu.Czynu wręcz bohaterskiego w moim uznaniu.Jednak masz rację co do nieudolności armii rosyjskiej,ale dzieki temu Dembiński zrobił to co zrobił.Jesli miałbym porównywac doświadczenie tych czterech generałów na pewno na pierwszym miejscu stawiałbym Chłapowskiego niż Dembińskiego potem Rohlanda i Giełguda. co do Dwernickiego zmarnował swój kunszt żołnierski w tym powstaniu.Wydawało się,że po pokonaniu gen Geismara pod stoczkiem bedzie jednym co gra pierwsze skrzypce a armii powstańczej ale poxniejsze jego działanie a głównie wyprawa na wołyń i złożenie broni w Galicji. Miał owszem zwycieską bitwę pod Boremlem.Raczej jego celem było zniecenie powstania na wołyniu niz jakieś polityczne cele.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
grot
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 537
Nr użytkownika: 21.180

adam
Stopień akademicki: mgr
Zawód: pracownik bud¿etowy
 
 
post 17/10/2006, 12:59 Quote Post

Nie zgodze się ,że Chłapowski był gorszym dowódcą niż Dembiński. To czego mu brakło to jak to określił Tokarz energii do czynienia rzeczy wielkich. Chłapowski użyty na właściwym stanowisku byłby dobrym dowódcą (i był). W VI 1831 na Litwie była patowa sytuacja, bo Chłapowski miał wyrobiony nawyk słuchania rozkazów wyższego stopniem i dlatego podporządkowywał się sprzecznym rozkazom Giełguda, (o którym mówiono że największy wpływ na jego rozkazy miała osoba, która ostatnia z nim rozmawiała). W dodatku pojawił się tam osobnik o trudnym charakterze ale wielkiej energii i zdecydowaniu, choć małych kwalifikacjach bojowych tj. Dembiński. Dodajmy do tego płk Sierakowskiego, zdymisjonowanego w 1825 (nie z przyczyn politycznych tylko za kartograjstwo i pijaństwo), który jako oficer prezentował się dobrze tylko równiez miał trudny charakter. Nad tym mógłby zapanować ktoś typu Umińskiego czy Dwernickiego, a nie Giełgud.
Dembiński to nie tylko partyzant. Wyróżnił się w ofensywie wiosennej i w bitwie pod Kuflewem. Gdyby był odpowiednio użyty (byłby dobrym d-cą straży przedniej albo d-cą zagonu na tyły npla) to stałby sie jednym z bohaterów powstania. Stanowisko Wodza Naczelnego zdecydowanie go przerosło a uwikłanie się w politykę odciągneło go od spraw wojny. Ale do końca powstania wyróżniał sie energią i chęcią walki.
 
User is offline  PMMini Profile Post #18

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.915
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 17/10/2006, 13:34 Quote Post

No do tego dołóżmy kolejny kamuszek do ogródka gen. Skrzyneckiego. Sposób postawienia zadania odnośnie kierunku działania korpusu polskiego na Litwie zakrawa na kpinę. Całość instrukcji pisanej ograniczyła do tego, że główne zadanie przekazane zostanie ustnie przez gen. Dembiński. Literatura o tym nie wspomina ale pewne jest, że wielokrotnie gdy dyskusja o dalszym sposobie prowadzenia działań przybierała obrót niezgodny z wyobrażeniami Dembińskiego, mógł się on powoływać na ustne polecenia Naczelnego Wodza i ją ucinać. A to właśnie spowodowało, że 2 DP maszerująca na Litwę nie zajęła Grodna i skierowała się od razu na Wilno tylko pomaszerowała na Żmudź w poszukiwaniu mitycznego statku z bronią.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
Andrzej80
 

powstaniec
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.321
Nr użytkownika: 16.934

Andrzej
Stopień akademicki: magister
Zawód: historyk archiwista
 
 
post 17/10/2006, 15:23 Quote Post

Ja bym to nieudolne dowodzenie i postawę określił w ten sposób, że Giełgud dostawał sprzeczne rozkazy z dowództwa. Po bitwie ostrołęckiej jego 11tys. korpus mógł dużo zdziałać na Litwie.
Gdyby jak wcześniej wspomniałem nie dostawałby sprzecznych rozkazów z dowództwa co do położenia armii rosyjskiej. Giełgud jako dowódca był chwiejny, leniwy i łatwo zmieniał zdanie czy odwoływał rozkazy. Do niego Skrzynecki przydzielił korpus Dembińskiego oraz oddział Zaliwskiego i wtedy Giełgud miał pod swoim dowództwem 12tys. żołnierzy i 28 dział. Pod Rajgrodem zmierzył się z oddziałem gen.Sackena. Mógł go całkowicie rozbic, ale nie zorientował sie na czas w sytuacji a kiedy to zrobił Sacken już się wycofał do Kowna. Po tej bitwie do korpusu Giełguda dołączył korpus Chłapowskiego i to on, w czasie spotkania w Zejnach, był pomysłodawcą ataku na Wilno. Dembiński by temu przeciwny. Chłapowski pierwszy zajął pozycję pod Wilnem i czekał na przybycie reszty sił z Giełgudem na czele. Rosjanie przez ten czas kiedy Chłapowski czekał na Giełguda skoncentrowali siły. Po przybyciu Giełgud zaatakował, ale jego atak został odparty i musiał się wycofać a jego wycofywanie osłaniał Chłapowski. Po tej klęsce Giełgud zaatakował Szawle. Ten atak zakończył się klęską Giełguda.
Na naradzie w Kruszanach Giełgud podzielił korpus na 3 cześci. Położenie Giełguda było złe 30. tys armia hr.Tołstoja zajęła Telsze, Połagę i zamykała przejście na południe. Wyniku takiego położenia Giełgud wraz z korpusem Chłapowskiego i Rohlanda udał się do Prus, gdzie złożono broń. Dembinski ze swoim oddziałem do którego weszła jazda poznańska i szwadron 3p.uł piechota i artyleria przedarł się wyniku pościgu i walk do Warszawy.

Edycja błędów stylistycznych.
S.


Ten post był edytowany przez Sarissoforoj: 17/10/2006, 15:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Grocal
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.483
Nr użytkownika: 13.002

Stopień akademicki: student
 
 
post 23/12/2006, 21:36 Quote Post

Czy znane jest miejsce śmierci Chłapowskiego? Znalazłem, że został pochowany w Rąbinie, ale nie doszedłem do dokładnego miejsca zgonu. Czy to ta sama miejscowość?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
alice
 

Secrètement l'épouse de Louis XIV.
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 530
Nr użytkownika: 22.057

Franciszka d'Augbiné
Zawód: reine
 
 
post 25/12/2006, 18:26 Quote Post

QUOTE
Czy znane jest miejsce śmierci Chłapowskiego? Znalazłem, że został pochowany w Rąbinie, ale nie doszedłem do dokładnego miejsca zgonu. Czy to ta sama miejscowość?

Chłapowski zmarł w Turwi. O ile się nie mylę, była to jego rodzinna miejscowość biggrin.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 16/09/2011, 9:14 Quote Post

QUOTE(Ironside @ 15/10/2005, 20:08)
A ja go cenię za pracę u podstaw. Za dbanie o gopodarkę, o ludzi, za podpatrywanie w Anglii nowych metod. Za napisanie podręcznika rolniczego. Obok Marcinkowskiego i Cegielskiego, Raczyńskiego i innych, jest jednym z tych wielkich Wielkopolan, na których i dziś powinniśmy się wzorować.

Tylko trzeba jeszcze dodać, jak współcześni mu ludzie reagowali na jego "dziwactwa". Jeździł za granicę, (głównie do W.B.)żeby nauczyć się odpowiedniej uprawy ziemi i zakupić maszyny.

Zaś jego pochodzenie może powodowało wyniosłość, ale trzeba jednocześnie dodać, że były też tego plusy. Który z oficerów powstania listopadowego może się się pochwalić ucieczką z więzienia, aby wziąć udział w powstaniu, mimo że zostało mu do odsiedzenia coś około roku czasu kary. Uciekał przez kraj, tak szybko, że Prusacy nie byli w stanie połapać się gdzie on może być. Przyjaciele podstawiali mu tylko wozy do ucieczki, aby mieć zawsze świeże konie.

Wreszcie sam udział w powstaniu przypłacił i to sowicie. Odsiedział resztę kary, a w międzyczasie umarła jego córka. Tułał się po zagranicach i ostatecznie umarł w samotności.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
jancet
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 762
Nr użytkownika: 52.484

Stopień akademicki:
Zawód: BANITA
 
 
post 20/09/2011, 23:28 Quote Post

QUOTE(Andrzej80 @ 1/10/2006, 20:45)
Owszem Chłapowski [...] w powstaniu sławił się tym,że na Litwie zwyciężył pod Rajgrodem i Wilnem

Poza tym, że Rajgród nie leży na Litwie, tylko na krańcach Mazowsza, że Chłapowski w bitwie pod Rajgrodem udziału nie brał, że pod Wilnem też nie dowodził, lecz był szefem sztabu Giełguda, oraz że bitwę o Wilno (zwana też bitwą na Ponarskich Wzgórzach) przegraliśmy, to wszystko się zgadza rolleyes.gif .
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
Sarissoforoj
 

Kwatermistrz Generalny
*******
Grupa: Supermoderator
Postów: 2.915
Nr użytkownika: 1.265

Stopień akademicki: mgr. inz.
Zawód: Emeryt
 
 
post 21/09/2011, 6:50 Quote Post

QUOTE(mobydick1z @ 16/09/2011, 9:14)
Zaś jego pochodzenie może powodowało wyniosłość, ale trzeba jednocześnie dodać, że były też tego plusy. Który z oficerów powstania listopadowego może się się pochwalić ucieczką z więzienia, aby wziąć udział w powstaniu, mimo że zostało mu do odsiedzenia coś około roku czasu kary. Uciekał przez kraj, tak szybko, że Prusacy nie byli w stanie połapać się gdzie on może być. Przyjaciele podstawiali mu tylko wozy do ucieczki, aby mieć zawsze świeże konie.

Wreszcie sam udział w powstaniu przypłacił i to sowicie. Odsiedział resztę kary, a w międzyczasie umarła jego córka. Tułał się po zagranicach i ostatecznie umarł w samotności.
*


Czy te dane nie dotyczą przypadkiem Jana Nepomucena Umińskiego?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
mobydick1z
 

Błękitno-purpurowy Matuzalem
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 6.321
Nr użytkownika: 64.238

Braveheart
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Jakiś jest.
 
 
post 23/10/2011, 22:00 Quote Post

Racja. Głupia wpadka elefant.gif
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

2 Strony < 1 2 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej