Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
37 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Geopolityka XXI w., Walka o światowy prymat w XXI w.
     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 31/08/2008, 0:36 Quote Post

Prawdę mówiąc to Rosja nauczyła się chyba czegoś w dziedzinie pacyfikacji - jakkolwiek okrutnie by to nie brzmiało - co pokazała w Czeczenii => udało im się (jak się wydaje) jako bodaj drugiemu państwu w dziejach - wygrać wojnę partyzancką. Pierwsi byli Brytyjczycy na Malajach we wczesnych latach 50.
A sukces był możliwy dzięki odcięciu partyzantów od wsparcia miejscowej ludności oraz od wsparcia zewnętrznego.

Dowodem owego sukcesu jest udział "lojalistycznych" jednostek czeczeńskich w walkach w Osetii...
 
Post #16

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 3/09/2008, 16:12 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 31/08/2008, 1:36)
Prawdę mówiąc to Rosja nauczyła się chyba czegoś w dziedzinie pacyfikacji - jakkolwiek okrutnie by to nie brzmiało - co pokazała w Czeczenii => udało im się (jak się wydaje) jako bodaj drugiemu państwu w dziejach - wygrać wojnę partyzancką. Pierwsi byli Brytyjczycy na Malajach we wczesnych latach 50.
A sukces był możliwy dzięki odcięciu partyzantów od wsparcia miejscowej ludności oraz od wsparcia zewnętrznego.

Dowodem owego sukcesu jest udział "lojalistycznych" jednostek czeczeńskich w walkach w Osetii...
*


Wojen z partyzantami wygrano wiele. Wszystkie w jeden sposób: pozbawiając ich bazy w terenie. Sposobów, jakich używano bylo wiele, np. wyrzynając ludność cywilną(Wandea, gubernia tambowska), przesiedlając ją(akcja Wisła), zamykając w obozach koncentracyjnych(Burowie). Żadna sztuka jeśli państwo ma środki i chce iść "na całość), a w tej dziedzinie Rosja nigdy nie miała oporów.
Co do "lojalistycznych" oddziałów czeczeńskich biorących udział w walkach, to chodzi Ci o tę walke, która trwała w Gruzji właściwie kilkanaście godzin, czy o grabienie, masakry ludności cywilej i niszczenie kraju, które nastąpiło potem? I czy były to jojalistyczne oddziały czy paramilitarne bandy, których zawsze pełno w takiej "wojnie"?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 3/09/2008, 16:51 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 3/09/2008, 16:12)
chodzi Ci o tę walke, która trwała w Gruzji właściwie kilkanaście godzin, czy o grabienie, masakry ludności cywilej i niszczenie kraju, które nastąpiło potem?

Masakry ludności i grabieże? Mógłbyś podać jakieś niezależne źródła o tym mówiące?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 4/09/2008, 6:17 Quote Post

Mógłbym. CNN,Fox tv, BBC.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #19

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 4/09/2008, 11:58 Quote Post

Ale konkretnie: Daty, artykuły, itd.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 5/09/2008, 13:11 Quote Post

Jak Ci mam podać daty? Po prostu na nocnych dyżurach oglądałem wiadomości na tych stacjach podczas trwania konfliktu i tyle.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #21

     
wiktorianin
 

I ranga
*
Grupa: Użytkownik
Postów: 23
Nr użytkownika: 48.113

bartosz
Zawód: uczeñ
 
 
post 6/09/2008, 9:48 Quote Post

Rozpocznie się nowy wyścig o dominacje na świcie albo chociaż oto które mocarstwo będzie miało większe wpływy. Będzie trwała rywalizacja o to kto będzie miał potężniejsze wojsko, silniejszą gospodarkę, rozleglejszą strefę wpływów, kto szybciej stanie się niezależny od surowców mineralnych. No i nowy wyścig kosmiczny i kulturowy (Pekin 08). Kandydatami do wyścigu mogą być na pewno:
1.USA - będą ładować mnóstwo pieniędzy w zbrojenia, i pozostaną jeśli nie pierwszą to przodującą gospodarką świata.
2.Chiny - silne wojsko, fabryka świata coraz większe uznanie na arenie globalnej. Biedne państwa typu Mali zauroczone chińskim cudem mogą zechcieć wprowadzić ich system u siebie.
3.Rosja - niema do zaoferowania swojej własnej wizji świata ale po ZSRR została spuścizna w postaci wojsk (przede wszystkim rakietowych) . Mają poza tym ponad 100-milionową populację, ponad 17-milionów km powierzchni i wielkie zasoby surowców. I stałych przyjaciół w postaci np. Białorusi, Syrii.
być może:
4.UE - największe PKB na świecie, pół miliarda ludności, weto w ONZ (Francja,uk),wpływy polityczne na świecie.
5.Państwa : Nowa Zelandia, Japonia, Kanada, Australia, Brazylia, Indie, Pakistan, Korea Południowa, Izrael, RPA, Egipt, Nigeria. Państwa te są silne i coraz silniejsze ale są lub skłaniają się w kierunku USA.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 13:02 Quote Post

Dobra, skończmy z tą Rosją. Po prostu zdania są podzielone. Jedna strona twierdzi, że zostanie supermocarstwem, druga, że spadnie do drugiej ligii. Co do Chin i USA zgadzamy się, mam nadzieję? A co z Indiami? Też ponad miliard ludności, bombka atomowa, potentat w prod. stali... Wygląda jednak, że na razie bez globalnych ambicji politycznych?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #23

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 13:40 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 5/09/2008, 13:11)
Jak Ci mam podać daty? Po prostu na nocnych dyżurach oglądałem wiadomości na tych stacjach podczas trwania konfliktu i tyle.

Obawiam sie, że piszesz nieprawdę gdyż żadne media (także te, które wymieniłeś) nie donoszą o masowych mordach rosyjskich żołnierzy na Gruzinach.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 13:48 Quote Post

Przeczytaj uważnie post. Nie piszę o masowych mordach żołnierzy rosyjskich, tylko o masakrach popełnianych przez, jak je tu nazwano, "lojalistyczne" oddziały czeczeńskie i osetyńskie, które są zwykłymi paramilitarystycznymi bandami idącymi za Rosjanami i mordującymi i grabiącymi gruzińską ludność cywilną. Zdjęć nie widziałem bo to odbywało się na terenach pd Osetii przede wszystkim, gdzie na razie dziennikarze zach. nie mają wstępu a w Nowostiach też raczej tego nie zobaczysz. Widziałem natomiast relacje dziennikarskie z rozmów z tymi, którym udało się stamtąd uciec.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 14:17 Quote Post

Na razie nie ma żadnych dowodów (nawet jak był jakiś wywiad w telewizji) że ktoś dokonuje masowych mordów gruzińskiej ludności cywilnej.
Poza tym lojalistycznie oddziały czeczeńskie (które wg. doniesień prasy mogą być w Gruzji) podlegają odpowiedniemu ministerstwu Federacji Rosyjskiej bądź GRU (rosyjski wywiad wojskowy). Tak więc nie są to –przynajmniej formalnie- jakieś bandy puszczone samopas i jeżeli dokonują tam przestępstw, to robią to też na konto resortów siłowych Federacji Rosyjskiej (choć oczywiście nie można wykluczyć, że jakieś uzbrojone bandy poszły tam samowolnie i poza jakakolwiek kontrolą).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #26

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 14:28 Quote Post

QUOTE(kris9 @ 6/09/2008, 15:17)
Na razie nie ma żadnych dowodów (nawet jak był jakiś wywiad w telewizji) że ktoś dokonuje masowych mordów gruzińskiej ludności cywilnej.
Poza tym lojalistycznie oddziały czeczeńskie (które wg. doniesień prasy mogą być w Gruzji) podlegają odpowiedniemu ministerstwu Federacji Rosyjskiej bądź GRU (rosyjski wywiad wojskowy). Tak więc nie są to –przynajmniej formalnie- jakieś bandy puszczone samopas i jeżeli dokonują tam przestępstw, to robią to też na konto resortów siłowych Federacji Rosyjskiej (choć oczywiście nie można wykluczyć, że jakieś uzbrojone bandy poszły tam samowolnie i  poza jakakolwiek kontrolą).
*


Rosjanie gdyby chcieli zapobiegliby temu w moment. Najwyraźniej nie chcą. oczywiście można powiedzieć: niby czemu mieliby zapobiedz? Przecież to wroga ludność cywilna? Jest to w/g mnie rozumowanie głupie i krótkowzroczne. Po pierwsze wszystko pójdzie na konto Rosjan, po drugie na całe lata mogą zapomnieć o jakiejkolwiek prorosyjskiej frakcji w Gruzji. A byla taka.
Dodam jeszcze, że puszczali film jak uzbrojeni przedstawiciele "osetyńskich sił narodowowyzwoleńczych" rozwalają sklepy i wynoszą na ciężarówki co sie da( najczęściej tv-sety)
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Maciaz
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 263
Nr użytkownika: 21.486

 
 
post 6/09/2008, 15:12 Quote Post

Wszystko zależy od rozwoju wysokich technologi. Jeden wynalazek może zachwiać globalnym ładem. Dlatego stawiam na USA i UE.
 
User is offline  PMMini Profile Post #28

     
emigrant
 

Antykomunista
**********
Grupa: Użytkownik
Postów: 25.907
Nr użytkownika: 46.387

Stopień akademicki: kontrrewolucjonista
Zawód: reakcjonista
 
 
post 6/09/2008, 16:06 Quote Post

wydaje mi się, że nawet gdyby UE wynalazła jakąś tajną broń "jeszcze bardziej masowego rażenia", to zanimby się zdecydowała co z nią zrobić (prawa człowieka, opinia publiczna, użyć, nie użyć, itd) byłoby juz po wojnie. wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #29

     
kris9
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.885
Nr użytkownika: 9.975

 
 
post 6/09/2008, 17:32 Quote Post

QUOTE(emigrant @ 6/09/2008, 14:28)
Rosjanie gdyby chcieli zapobiegliby temu w moment.

Niekoniecznie. W obszarze działań wojennych (czy też klęski żywiołowej) na terenach gdzie ludzi opuścili swoje domy, szabrownictwo jest bardzo częstym i trudnym do opanowania zjawiskiem.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

37 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej