|
|
Państwo Khmerów, ich armie
|
|
|
Antioch
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 52 |
|
Nr użytkownika: 24.983 |
|
|
|
Adam Zurek |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
Jakie były armie Khmerów, czy były prymitywne, czy, jak w ich kulturze "wysoko rozwinięte" Mam taki obrazek, więc Khmerowie używali słoni bojowych?
Załączona/e miniatura/y
|
|
|
|
|
|
|
|
Ten obraz przedstawia armię tajską, więc się bardzo nie pomyliłeś.Sądzę(na podstawie strzępków informacji pochodzących z różnych źródeł), że armie te były uzbrojone podobnie jak w Indiach i u muzułmanów-zbroje nosili tylko jeźdźcy, stanowiący dużą część armii, szabel też nie stosowali piesi, walczący sztyletami(kris) i pikami.A słonie, owszem, były bardzo powszechne.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kwestionowałbym istnienie ciężkich formacji w państwie Khmerów. Ich armia była liczna, ale brakowało jej bogatych elit. Arystokracja nie trudniła się wojaczką, a handlem to tylko w zakresie feudalnym. nie produkowali ani nie importowali zbroi i koni, a w każdym razie nigdy się ze świadectwem takiego zakupu (płaskorzeźbą, znaleziskiem), nie spotkałem. W miarę jak karczowali dźunglę znikała naturalna barira chroniąca ich przed najazdami i ich państwo zaczęło otrzymywac śmiertelne ciosy.
|
|
|
|
|
|
|
|
Jak widać wojownicy praktycznie nie używają uzbrojenia ochronnego, nie licząc tarcz w przypadku walczących na rydwanach arystokratów, lub niektórych formacji piechoty (w przypadku piechoty być może były to też metalowe, czy skórzane "płyty" chroniące korpus - trudno mi ocenić...chodzi mi tu o pierwszą ilustrację - optowałby raczej za czworokątnymi tarczami...przedstawieni na innych płaskorzeźbach piechurzy mają okrągłe tarcze, duże i prostokątne mają Syjamczycy...). Jazda posługuje się tylko jednosiecznymi mieczami, wygląda na to, że nawet nie używa strzemion; piechota dzieli sie wyraźnie na co najmniej 2 formacje tworzące wydzielone oddziały - włóczników i łuczników. Zwraca uwagę wierne oddanie szyku marszowego - wojownicy maszerują w zwartych, równych szeregach, co świadczy o wyszkoleniu armii i o tym, iż walczyła ona zapewne w określonym szyku. Słoni używano powszechnie - walczący na nich wojownicy siedzieli wprost na zwierzętach,lub w specjalnych "siedziskach", nie stosowano wieżyczek znanych np. w armiach hellenistycznych. Z tego co wiem słoń był zwierzęciem uważanym za symbol potęgi - na słoniach walczyli władcy i arystokraci - naturalnie oprócz wojownika był zapewne jakiś poganiacz - kornak, wygląda też na to, że mogło być 2 walczących na słoniu - siedzący za głowa zwierzęcia wojownik niższej rangi i siedzący w "siedzisku" na jego grzbiecie arystokrata. Tyle wywnioskować można z analizy danych ikonograficznych z epoki. Mamy więc armię liczną, dobrze wyszkoloną i bitną,prawie nie używającą uzbrojenia ochronnego z racji warunków klimatycznych i faktu, iż potencjalni wrogowie uzbrojeni byli analogicznie. Trzonem jest piechota zbrojna generalnie we włócznie,tarcze i miecze lub w łuki - taktyka wyglądała zapewne następująco - walkę zaczynali łucznicy ostrzeliwując wroga, następnie nacierała ustawiona w kilka szeregów, lub kolumn piechota, wsparta przez słonie i rydwany stanowiące "siły uderzeniowe", konnica zapewne ścigała rozbitego wroga, działała na skrzydłach, zajmowała się rozpoznaniem...Takie wnioski nasuwają mi się po zapoznaniu się z tymi płaskorzeźbami.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Jacques Cache @ 13/01/2007, 20:15) Ten obraz przedstawia armię tajską,
Przedstawia armię khmerską, nie tajską, w trakcie wyprawy na Czamów.
|
|
|
|
|
|
|
|
W "Angkor" Jacek Pałkiewicz opisując te płaskorzeźby, w których konserwacji przez francuską misję brał udział, pisze że arystokraci i król walczyli w kolczugach i hełmach, gros żołnierzy posiadała tylko uzbrojenie zaczepne (i tarcze). A jazda za Dżajawarmana VII liczyła 200.000 słoni bojowych (!). Inna sprawa że epoka tego władcy to była taka para w gwizdek, rozmach prac budowlanych doprowadził do bankructwa systemu, prawdopodobnie armia była też nieproporcjonalnie rozbudowana.
PS. Doczytałem się że większość informacji historycznych Pałkiewicz czerpał z francuskiego wydania "The Customs of Cambodia" z 1902 roku - tłumaczenia wspomnień (diariusza podróży) Chou Ta Kuana, dyplomaty chińskiego, który w 1295 przez rok przebywał w królestwie Khmerów z polecenia Timura. Dzienniki Ta Kuana pozostają jednym z głównych źródeł historycznych na temat khmerskiej belle epoque.
Ten post był edytowany przez Pielgrzym: 3/06/2014, 17:24
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|