Witam wszystkich serdecznie!
Od kilku tygodni dokładnie studiuję okres historyczny związany z kongresem wiedeńskim. Znalazłem tekst źródłowy Mieczysława Żywczyńskiego, który trochę rozjaśnia tą sprawę.
Mimo różnych poszukiwań nadal mam kilka wątpliwości i niejasności, których nie potrafiłem wyjaśnić, odpowiedzieć na nie mimo długiego poszukiwania. Jeśli ktoś zna odpowiedzi na moje pytania i mógłby mi coś wyjaśnić, byłbym bardzo wdzięczny. Mianowicie: co oznacza pojęcie ,,rządy reakcji i feudalizmu", jakie można podać przykłady państw o tej formie rządów? Jak wyglądały stosunki międzynarodowe po kongresie wiedeńskim tak do około II połowy XIX wieku?
I jeszcze jedno w tekście jest ciekawe sformułowanie ,,dzielił kraje i narody jak martwe przedmioty" - jakie według was mogą być przykłady świadczące o takiej polityce kongresu?
Rządy reakcji i feudalizmu - Łączyłbym to z z krajami w których władcy zostali osadzeni na tronie w wyniku wstecznych postanowień Kongresu - mogło przebrać to formę restauracji np Burbonów we Francji pod osobą Ludwika XVIII.Podobne konserwatywne rządzy miały miejsce chociażby w Królestwie Sardynii Wiktora Emanuela I.Feudalizm odnosi się też zapewne do braku zgody dla zjednoczenia Niemiec czy Włoch.
Co do stosunków międzynarodowych to należy przede wszystkim napisać o Świętym Przymierzu mającym zapewnić ustalony ład w Europie.Następnie o pierwszych wyłomach w owym ładzie(niepodległość Belgii,Grecji) zryw Polaków oraz oczywiście o Wiośnie Ludów obejmującej swoim zasięgiem prawie cały kontynent.Jeśli masz dojść do 2 poł XIX wieku to myślę że można zakończyć na zjednoczeniu Niemiec i Włoch.
W Kongresie Wiedeńskim nie stosowano zasady samostanowienia narodów - ta koncepcja narodziła się dopiero w okresie Wiosny Ludów 1848, która stanowi wewnętrzną cezurę okresu 1815-1871.
A oprócz określenia "dzielenie narodów jak martwe przedmioty" można też się psotkać z podobnym "dzielenie krajów jak tort".
Jest jeszcze jedno fajne określenie na system Świętego Przymierza
Było ono (Święte Przymierze - przyp. adam1234) sojuszem władców przeciw własnym ludom/ ludom, którymi władali.
Szczerze,to wolę Castelargha- Święte Przymierze jako "akt wysublimowanego mistycyzmu i nonsensu"
Najważniejsze cele które przyświecały obradom Kongresu Wiedeńskiego to: restytucja monarchów sprzed wojen napoleońskich (chociaż w samej Rzeszy nie przywrócono ponad 100 dawnych organizmów państwowych), zasada legitymizmu (władza pochodzi od Boga).
Jeśli chodzi o stosunki międzynarodowe do połowy wieku XIX to mamy tutaj wyraźnie zarysowany:
-Blok Państw Świętego Przymierza- Austria, Prusy, Rosja
-Państwa orbitujące, w pewnym okresie należące do Świętego Przymierza a w pewnym okresie jemu wrogie- Francja, Hiszpania
-Prowadząca własną politykę tzw. "balance of power" Wlk.Brytania, zależnie od tego kto stał na czele jej dyplomacji (np.Castelragh-wsparcie Św.Przymierza, Canning- wsparcie rewolucji w Grecji)
Garść naprawdę podstawowych informacji za: M.Kukiel, Dzieje Europy od rewolucji francuskiej 1879-1921"-wg. mnie najlepszy podręcznik akademicki do historii politycznej XIX wieku
Pozdrawiam
Kongres wiedeński zaprowadził nowy porządek na świecie i chociaż rodziło się w bólach, to jednak stworzono porządek, który na starym kontynencie przetrwał aż do 1914 roku. Cztery najważniejsze państwa europejskie (Austria, Rosja, Anglia, Prusy) ukształtowały jej byt. Tak więc rządzono i dzielono głównie wedle interesów wielkiej czwórki (chociaż trudno było pogodzić interesy tych trzech mocarstw). Najwięcej ugrał na kongresie Aleksander I, (a właściwie postanowił, a reszta miała za zadanie przyklepać), bo trudno było się przeciwstawiać monarsze, który wniósł największy wkład w zwycięstwo nad Napoleonem.
Kongres Wiedeński zaprowadził porządek, ale nie zgodzę się, że przetrwał on do 1914 r. Zjednoczenie Włoch i Niemiec oraz powstanie niepodległych państw bałkańskich mocno ten porządek zakłóciło. De facto okazało się, że o ile pokój był w miarę stabilny, przynajmniej do czasu wojny Prusko - Duńskiej i Prusko - Austriackiej. O tyle porządek polityczny doznał wielu uszczerbków - choćby rewolucja lipcowa we Francji. Jak się okazało św. Przymierze nie zapobiegło takiemu obrotowi spraw. Nadto należy zwrócić uwagę na fakt olbrzymiego wzrostu nastrojów nacjonalistycznych w drugiej połowie XIX wieku. W mojej ocenie nacjonalizm był sprzeczny z duchem postanowień kongresu i jako taki stanowił rozsadnik starego porządku.
To prawda, choć było parę które zaangażowały główne mocarstwa, np. wojna o zjednoczenie Włoch, wojna krymska, wojna prusko - francuska. Poza tym jeżeli spojrzymy na polityczny obraz Europy z 1815 r. i ten z 1914 r. różnic jest wiele. Tym samym podtrzymuje tezę, że porządek Kongresu Wiedeńskiego zapewnił jedynie względny pokój, ale nie spetryfikował sytuacji geopolitycznej, tak jak np. porządek jałtański.
Porządek wiedeński zapewnił spokój na 15 lat, a jałtański na 45 lat. Przy czym główne mocarstwa porządku wiedeńskiego nie dysponowały bronią mogącą dosłownie unicestwiać inne kraje, dlatego też znalazło się więcej takich, którzy im "podskakiwali". Stąd mieliśmy kolejne rewolucje francuskie, wiosnę ludów, zjednoczenie Włoch oraz zjednoczenie Niemiec.
Tym samym mitem jest jakoby Kongres Wiedeński spetryfikował na dłużej sytuację w Europie. Z perspektywy czasu wydaje się, że była to nieudana próba zaprowadzenia ładu, który nie był na rękę żadnemu z graczy - może z wyjątkiem Austrii.
Tutaj się z Tobą nie zgodzę. Zarówno wojna Francusko - Austriacka, Wojna Krymska jak i Wojna Prusko - Francuska, były konfliktami o sporym zasięgu i znacznych konsekwencjach geopolitycznych. Mogę się zgodzić, co do tego, że nie wybuchła wojna ogólnoeuropejska, ale to nie jest kwestia działania postanowień Kongresu czy działania Świętego Przymierza.
SP przestalo istniec juz po 1830
Święte Przymierze pilnowało ustalonego porządku tam gdzie było to w interesie wchodzących w nie państw. Tak więc nikt zbytnio nie protestował gdy niepodległość wywalczyła Belgia. Co do Grecji to osłabienie Turcji było w interesie Rosji - jednego z głównych graczy na kontynencie więc ta pomogła w uzyskaniu przez nią niepodległości, a państwa zachodnie uległy presji opinii publicznej więc i one nie przeszkadzały Grekom. Jednocześnie Austria sprzeciwiająca się zmianom status quo tłumiła np. rozruchy w Italii.
Rewolucja we Francji, rewolucja w Belgii, niepodleglosc Ameryki Lacinskiej, te fakty byli sprzeczne z duchem SP, ale SP mialo gwarantowac status quo 1815.
Ameryka Płd. to chyba nie jest sfera zainteresowania ŚP. Ale rewolucja lipcowa to jawne złamanie zasad kongresu. Reakcji brak, więc zgadzam się, że od tego momentu ŚP to jedynie nic nie znacząca idea. Mamy koncert mocarstw, w którym zmieniają się zarówno soliści jak i partytura, a chyba nie o to chodziło Mettenrich'owi et consortes.
Rewolucja lipcowa była traktowana raczej jako wewnętrzna sprawa jednego z mocarstw. Nie zmieniała ogólnego układu sił a interwencja zmienić mogła. Dlatego ŚP nie zostało uruchomione. Wprawdzie o interwencji później w Belgii dużo mówiono ale taż nic nie wyszło. Nie tylko przez Polaków. Dla cara był to tylko pretekst. Zbyt wiele trudności. Zwyczajnie w Królestwie i w Prusach nie było koni. Napoleon cofając się uprowadził i wytracił wszystkie. Nie było jak odbudować pogłowia koni. To, że w Polsce były jakieś konie dla armii zawdzięczamy Aleksandrowi I, który podarował Polsce swoje prywatne konie dzięki którym powstała stadnina w Janowie Podlaskim. Aleksander naprawdę starł się dbać o swoje nowe dominium.
Wedlug zasad SP zadna rewolucja(a szczegolnie nowa francuska) nie mogla byc traktowana jako sprawa wewnętrzna.
Zasady odczytywane są przez pryzmat siły. Rewolucja lipcowa niewiele zmieniała na zewnątrz a interwencja byłaby zbyt kosztowna. Trzeba pamiętać, że w tym czasie to już wszyscy wiedzieli, że zmiany wewnętrzne muszą być. Dlatego dopuszczano zmiany, które były wentylem bezpiecztwa dla całego systemu. Jakiś czas to działało.
To byla faktyczne kapitulacja SP, bo jezeli Francuzi "dzis" zmienili Karola X na Ludwika Filipa, to "jutro" oni mogą zmienic Filipa na jakiegos nowego Robespierre'a albo Bonaparte'a. O tym natychmiast po rewolucji napisal R.de Chateaubriand
© Historycy.org - historia to nasza pasja (http://www.historycy.org)