|
|
Śmierć Adolfa Hitlera - w poszukiwaniu prawdy, Bunkier: kwiecien - maj, 1945
|
|
|
|
QUOTE 3) Ciało sobowtóra Hitlera zostało znalezione, zdaje się, w ogrodzie kancelarii. Może zapytam z innej beczki: czy Hitler faktyczne miał sobowtóra? Jakieś dodowy na to są? Bo wątpie w to...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE czy Hitler faktyczne miał sobowtóra? Jakieś dodowy na to są? Bo wątpie w to...
Było pokazywane zdjęcie (a raczej dłuższe ujęcie) w kronikach archiwalnych z tego okresu tj maj 1945. Leżał w gruzach trup łudząco podobny do A.H. w mundurze (jakimśtam). Czy miał jednego sobowtóra? też wątpliwe ... skoro miał jednego mógł miec więcej.
QUOTE Wsadzenie trzeciego pasazera do ciasnego, dwuosobowego jednoplatowca bylo po prostu niemozliwe.
A co to za sztuka do dwuosobowego samolotu wcisnąć trzeciego pasażera?
No chyba że A.H. miał posture Goeringa a a Ewa H. była jego kobiecym odpowiednikiem.
W maluchu jechaliśmy kiedyś w siedmioro, a podobno to auto czteroosobowe
ps tak na powaznie Arado 96 nie było wcale takie małe i słabiutkie ... http://www.luftarchiv.de/flugzeuge/arado/ar96.htm
|
|
|
|
|
|
|
Walter
|
|
|
I ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 30 |
|
Nr użytkownika: 3.758 |
|
|
|
Stopień akademicki: samozwanczy geniusz |
|
Zawód: uczen |
|
|
|
|
(...) kto tu wprowadził motyw Arado?? Mi osobiście chodzilo raczej o Ju-52 choć pod znakiem zapytania stoi możliwość startu nim z zrujnowanej berlińskiej ulicy.
|
|
|
|
|
|
|
observator
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 3.311 |
|
|
|
|
|
|
Dlaczego upieracie się "przy starcie samolotu z berlińskiej ulicy"? Wszystkie lotniska wokół Berlina były zajęte przez Rosjan? Może ktoś wie gdzie znaleźć mapkę przedstawiającą sytuację, położenie wojsk w Berlinie na przełomie kwiecień/maj 1945?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE tak na powaznie Arado 96 nie było wcale takie małe i słabiutkie
QUOTE A co to za sztuka do dwuosobowego samolotu wcisnąć trzeciego pasażera? Bardzo duza. Samolot o rozmiarach: rozpiętość - 10,96 m; długość - 9,13 m; wysokość - 2,59 m byl po prostu za maly. Jest pewna roznica pomiedzy upychaniem ludzi w maluchu a w samolocie. Pomijajac brak miejsca, dodatkowy pasazer w samolocie to dodatkowa waga, dodatkowa waga to problem ze startem, wzniesieniem sie, osiagnieciem pulapu, rozwinieciem predkosci lotu.
QUOTE Dlaczego upieracie się "przy starcie samolotu z berlińskiej ulicy"? Wszystkie lotniska wokół Berlina były zajęte przez Rosjan? Wieczorem, 28 kwietnia 1945 r. WSZYSTKIE lotniska w Berlinie i kolo Berlina byly pod kontrola Rosjan. Nie mam potrzeby "upierac sie", podaje sprawdzony zrodlowo fakt historyczny.
QUOTE Kurde kto tu wprowadził motyw Arado?? Na Forum istnieje zasada nieuzywania emocjonalno-slangowych okreslen - bo nie wnosi to nic konstruktywnego do dyskusji o wydarzeniach historycznych. A co do "motywu Arado" - zalecam przeczytanie CALEGO tematu; tam uzytkownik znajdzie odpowiedz.
QUOTE czy Hitler faktyczne miał sobowtóra? Jakieś dowody na to są? Bo wątpie w to... Czysta fantazja. Co jakis czas tematyka wyskakuje na roznych forach historycznych, bo ktos "gdzies widzial w TV". ZADNE respektowane zrodlo historyczne nic na ten temat nie mowi.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Net_Skater @ Apr 22 2005, 04:21 AM) QUOTE czy Hitler faktyczne miał sobowtóra? Jakieś dowody na to są? Bo wątpie w to... Czysta fantazja. Co jakis czas tematyka wyskakuje na roznych forach historycznych, bo ktos "gdzies widzial w TV". ZADNE respektowane zrodlo historyczne nic na ten temat nie mowi. N_S Nie miał on etatowego sobowtóra jak wielu inych dyktatorów ale nie bylo problemem znalezienie w razie potrzeby osoby podobnej np. Gustawa [Welera]
Wg mnie A. H. zginoł jedynie Ewa B-H. mogła uciec... A swoją drogą słyszałem jak ktoś nazwał nową maturę "Testement Hitlera" i wiecie co? Miał racje bo oto objawiło się narzędzie eksterminacji polskiej inteligencji
|
|
|
|
|
|
|
|
ad Net_Skater
QUOTE QUOTE A co to za sztuka do dwuosobowego samolotu wcisnąć trzeciego pasażera?
Bardzo duza. Samolot o rozmiarach: rozpiętość - 10,96 m; długość - 9,13 m; wysokość - 2,59 m byl po prostu za maly. Jest pewna roznica pomiedzy upychaniem ludzi w maluchu a w samolocie. Pomijajac brak miejsca, dodatkowy pasazer w samolocie to dodatkowa waga, dodatkowa waga to problem ze startem, wzniesieniem sie, osiagnieciem pulapu, rozwinieciem predkosci lotu. Akurat w tym temacie jesteś w błedzie, wystarczy miec niezbyt pełny bak paliwa np 50% i juz jest wolna masa (czyli 50% brakującej masy paliwa) na dodatkowego trzeciego pasażera, a to Arado (o ile było to Arado 96) było dość przestronne. Mały samolocik to np RWD 5.
|
|
|
|
|
|
|
|
Upor uzytkownika "Zajaczek" w przekonaniu mnie, ze w samolocie Arado mozna zmiescic trzy osoby spowodowal, ze postanowilem wnikliwie sprawdzic sprawe lotu Hanny Reisch i Roberta Rittera von Greim z Berlina do Rechlin w nocy z 28 na 29 kwietnia 1945. W rezultacie, musze zrewidowac swoje twierdzenia ! Znalazlem informacje o tym, skad kolo Bramy Brandenburskiej znalazl sie Arado 96 i kto byl TRZECIM uczestnikiem lotu ! A bylo tak: Wieczorem 28 kwietnia, na pol godziny przed jego slubem z Eva Braun, Hitler oznajmil Hannie Reisch i Robertowi von Greim nowa misje: przedostac sie na polnoc i zdemaskowac "zdrajce" Himmlera. Okolo polnocy, polkownik von Below, oficer lacznikowy Alberta Speera, doprowadzil ich do do znajdujacego sie na Voss Strasse samochodu pancernego, ktory przez Hermann Goering Strasse dowiozl ich w okolice Bramy Brandenburskiej. Tam czekal na nich pilotowany przez sierzanta Luftwaffe, Arado 96 (wersja: samolot obserwacyjny artylerii). ktory korzystajac ze zmroku i frunac doslownie nad dachami domow, zdolal przemknac sie z lotniska Gatow i wyladowac kolo Bramy. Reisch ulokowala sie wewnatrz kadluba samolotu, von Greim w fotelu obserwatora, mlody sierzant (ktorego nazwiska zrodlo niestety nie podaje), podkolowal samolot w gore Unter den Linden, zawrocil i wystartowal w kierunku Bramy, doslownie dotykajac kolami samolotu pomnika Kwadrygi na szczycie Bramy. Zawziecie ostrzeliwany przez Rosjan samolot, z feldmarszalkiem Luftwaffe, pilotka doswiadczalna i sierzantem na pokladzie wkrotce znalazl sie w chmurach, byl bezpieczny. William Shirer napisal "The Rise and Fall of the Third Reich" w 1959 roku. Hugh Trevor-Rooper napisal "The Last Days of Hitler" w 1947 roku, John Toland napisal "The Last 1000 Days" w 1966 roku. Ksiazka, na ktorej oparlem ten post zostala napisana w 1978 roku. Autor skontaktowal sie z ponad 100 osobami przebywajacymi w Bunkrze, a z 50 z nich przeprowadzil dlugie rozmowy i wywiady. To pomoglo wypelnic luki informacyjne, wyprostowac wiele obserwacji, zlikwidowac pomylki. Regula autora bylo, aby kazdy podany fakt byl potwierdzony przez co najmniej dwoch swiadkow. Ksiazka jest po prostu dobra.
Zrodlo: James O'Donnell, The Bunker
N_S
|
|
|
|
|
|
|
drpap
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 1 |
|
Nr użytkownika: 5.803 |
|
|
|
Zawód: lekarz stomatolog |
|
|
|
|
Uważnie przeczytałem wszystkie głosy i muszę zasiać ziarno wapliwości - dlaczego nikt nie bieże pod uwagę organizacji, która stała za wodzem? Jeżeli SS przeprowadzało dziesiątki jeśli nie setki tajnych operacji, zwłaszcza pod koniec wojny np. ukrywanie skarbów, wypłynięcie do JAponii U-boota z planami bomby atomowej- to pomyślćie jakie środki mogliby przeznaczyć na uratowanie "wodza wszystkich wodzów". TAjemnicze samoloty, opowieści z cyklu płaszcza i szpady o ostatnich dniach Hitlera i Ewy Braun w bunkrze w atakowanym przez ruskich Berlinie. BARDZO PRAWDOPODOBNE że to wszystko to mydlenie oczu. Ilu z tych świadków ostatnich dni Hitlera widziało go choćby już nie mówiąć o rozmowie. Kiedyś na Discovery oglądałem program o komputerowj rekonstrukcji bunkra Hitlera. Prywatne pomieszczenia furhera były zupełnie oddzielną częścią bunkra. Nie sądzę aby wiele osób miało do nich dostęp. Większość opowieści o ostatnich dniach Hitlera muszą pochodzić z drugiej lub trzeciej "ręki". W takiej sytuacji SS bez problemu mogło przeprowadzić operację uratowania Hitlera. Pozostaje tylko pytanie - jak to zrobili, kiedy i jak naprawdę skończył Adolf Hitler?
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(drpap @ May 4 2005, 11:56 AM) Tajemnicze samoloty, opowieści z cyklu płaszcza
No właśnie. W ostatnim numerze "Focus-Historia" (kwiecień/maj 2005) przeczytałem taki oto zadziwiający tekst:
QUOTE("Focus") W Rechlin wciąż stoją gotowe do staru samoloty, prototypowe, ale niezawodne Junkersy 390 o zasięgu 18 tysięcy kilometrów. Baur jest gotów osobiście wywieźć fuhrera do Japonii, Ameryki południowej czy też na Bliski Wschód...
Z tego co wiem, to do końca wojny zmontowano dwa prototypy samolotu, które do lotów testowych startowały z Francji i osiągały podobno Nowy Jork. Czy Ju 390 faktycznie mógł mieć taki zasięg? Czy faktycznie możliwe było użycie tego samolotu do ewakuacji Hitlera? (oczywiście przy mocnym założeniu, że jakoś udałoby się dostarczyć fuhrera z oblężonego Berlina do miasteczka Rechlin)
P.S. Ja osobiście wierzę w śmierć Hitlera w bunkrze pod kancelarią Rzeszy, a o samolot pytam z czystej ciekawości i niedowierzania w jego rzekome możliwości.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Większość opowieści o ostatnich dniach Hitlera muszą pochodzić z drugiej lub trzeciej "ręki". Nie wiem co ma na mysli uzytkownik drpap uzywajac okreslenia "z drugiej czy trzeciej reki", ale jak napisalem w moim poprzednim watku: - Autor skontaktowal sie z ponad 100 osobami przebywajacymi w Bunkrze, a z 50 z nich przeprowadzil dlugie rozmowy i wywiady. - oraz: Regula autora bylo, aby kazdy podany fakt byl potwierdzony przez co najmniej dwoch swiadkow Trudno o bardziej rzetelne podejscie do tematu.
QUOTE W takiej sytuacji SS bez problemu mogło przeprowadzić operację uratowania Hitlera. W tym stwierdzeniu uzytkownik drpap zdradza brak wiedzy o strukturze ochrony Adolfa w Bunkrze - i to wymaga wyjasnienia. A wiec: Fuehrerbegleitkommando (FBK) bylo grupa 40 zolnierzy SS (10 oficerow i 30 podoficerow i szeregowcow) wyselekcjonowanych z dywizji SS Leibstandarte Adolf Hitler. Ich dowodca byl general SS Wilhelm Mohnke. Hitler uzywal czlonkow FBK nie tylko jako swoja "gwardie przyboczna" ale takze jako roznorakiego rodzaju "chlopcow na posylki". Ale wlasciwe zadanie zapewnienia bezpieczenstwa osobistego Fuehrera spoczywalo w rekach ludzi z Dienstelle I (Post I) wchodzacego w sklad Reischssicherheitsdienst - RSD (Sluzba Bezpieczenstwa Rzeszy), pod dowodztwem generala SS Johanna Rattenhubera. Wiekszosc z nich byla w poprzednim wcieleniu zawodowymi oficerami policji. Pomiedzy FBK i RSD trwaly bezustanne tarcia i konflikty. Doswiadczeni zawodowcy z RSD traktowali pogardliwie czlonkow FBK jako "ganiajaca za spodniczkami kompanie honorowa" Adolfa. Z powyzszych informacji jasno wynika, ze czujni funkcjonariusze RSD nie mieliby klopotu z wykryciem jakiegokolwiek planu uratowania (?) Hitlera przez ludzi z FBK - i na odwrot.
QUOTE Pozostaje tylko pytanie - jak to zrobili, kiedy i jak naprawdę skończył Adolf Hitler? W tym pytaniu uzytkownik drpap stawia niezwykle smiala teze, tym samym negujac dowody zawarte w pracach renomowanych historykow tego okresu. Zycze powodzenia w pisaniu na nowo kart historii.
Zrodlo: J.O'Donnell, The Bunker.
N_S
|
|
|
|
|
|
|
|
Uzytkownik memex napisal:
QUOTE Z tego co wiem, to do końca wojny zmontowano dwa prototypy samolotu, które do lotów testowych startowały z Francji i osiągały podobno Nowy Jork. Czy Ju 390 faktycznie mógł mieć taki zasięg? Czy faktycznie możliwe było użycie tego samolotu do ewakuacji Hitlera? (oczywiście przy mocnym założeniu, że jakoś udałoby się dostarczyć fuhrera z oblężonego Berlina do miasteczka Rechlin) Temat ewentualnego "przetransportowania" Adolfa z oblezonego Berlina powraca jak bumerang ... Co na ten temat pisze historyk ? Podczas zbierania materialu do ksiazki, historyk zapytal o to Alberta Speera, ktory odpowiedzial: "W koncowym okresie wojny, w Berlinie, wysokiej rangi funkcjonariusze Rzeszy czesto snuli plany ucieczki z miasta i z Niemiec, przy pomocy samolotu. Ja tez, w czasie rozmow z moim przyjacielem, generalem Gallandem, rozwazalem mozliwosci lotu samolotem do Grenlandii. W moim sluzbowym Condorze mialem nawet zainstalowane dodatkowe zbiorniki paliwa. Ale w kwietniu zadecydowalem, ze jako Reichsminister po prostu nie powinienem uciekac jak szczur z tonacego okretu. Wedlug mnie, Baur (general Luftwaffe Hans Baur, osobisty pilot Adolfa - przyp. N_S) byl doskonalym pilotem. Jestem przekonany, ze jest prawda, iz 23 i 28 kwietnia oferowal on Hitlerowi odlot z Bunkra. To, ze Baur proponowal lot Hitlera do Mandzurii wskazuje jak desperackie byly plany ucieczki. Z technicznego punktu, lot taki byl mozliwy; natomiast z politycznego punktu nie byloby to w stylu Hitlera. Do lotow pilotowanych przez Baura, Fuehrer uzywal samolotu Focke Wulf Condor. W czasie ostatniej rozmowy z Hitlerem, Baur mial w Rechlin do dyspozycji trzy takie samoloty, jeden osobisty Fuehrera i dwa zapasowe. W bazie w Rechlin byly taktze cztery inne samoloty - w tym co najmniej jeden Junkers 390. Po latach zdalem sobie sprawe, ze Baur, planujac ucieczke Adolfa, mial na mysli wlasnie tego JU 390. Model ten byl jeszcze w stadium prob, ale byl w stanie wykonac tak dlugodystansowy lot. Wezmy pod uwage, ze pod koniec wojny pilot doswiadczalny Luftwaffe wykonal lot tym samolotem z Niemiec do Japonii non stop, nad Arktyka. Mysle, ze Baur wiedzial o tym tajnym locie - i stad jego fantastyczne plany o Mandzurii. W bazie Insterburg, Baur obserwowal proby z Ju 390. Powiedzial mi, ze samolot ten mial 6 silnikow, zabieral 30 tys. litrow paliwa i w ekonomicznym locie mial zasieg 18 tysiecy kilometrow."
Plany planami, ale pamietajmy o jednym: Hitler uwazal pozostanie w Berlinie do samego konca za historyczna koniecznosc. W czasie jego ostatniej rozmowy z Albertem Speerem, po wysluchaniu jego opinii na ten temat, odpowiedzial: "Tak, zadecydowalem, ze zostaje w Berlinie. Chcialem sie tylko upewnic twojego zdania". W opinii Speera, Hitler powinien doczekac konca jako Fuehrer w Berlinie, a nie w jakiejs willi na prowincji.
Zrodlo: James O'Donnell: The Bunker
N_S
|
|
|
|
|
|
|
Roger Ramjet
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 59 |
|
Nr użytkownika: 5.590 |
|
|
|
|
|
|
Cóż Net Skater. Nie mam dostępu do aż tak fachowej literatury i to w takiej ilości - w domu leży w sumie niewiele książek, ale warto wiedzieć, że ktoś taki istnieje Ja natomiast znalazłem artukuł: http://www.thirdreich.net/Hitler__Stalin__...ation_Myth.html
Według niego, Stalin ponosi odpowiedzialność za te pogłoski. Autor sugeruje, że wiedząc o śmierci Hitlera, Stalin zaczął rozpowszechniać pogłoski, jakoby Hitler pozostał przy życiu. Uwierzył w to nawet Eisenhower. Najwyraźniej miał w tym swój cel (znowu powołując się na powyższy artykuł) - rewanż na Franco, bo jedna z teorii mówiła, że Hitler ukrywa się w Hiszpanii. Ja uważam, że Hitler zginął w bunkrze pod Kancelarią Rzeszy. Po co miałby pozostawać przy życiu? Wierzył, że dojdzie do wojny między Zachodem a ZSRR i chyba zdawał sobie sprawę, że paradoksalnie to on sam łączy jeszcze Aliantów.
|
|
|
|
|
|
|
|
Podam wam pare wersji rzekomej smierci Hitlera 1.Samobojstwo w bunkrze 2.30 kwietnia zostala ogloszona wiadomosc ze maly samolot z trzema mezczyznami i jedna kobieta wystartowal do Hamburga ,a przed przybyciem wojsk brytyjskich do Hamburga niedlugo potem wyplynela z portu tajemnicza lodz podwodna kierujac sie w nieznanym kierunku 3.Niektore gazety napisaly ze widzialy Hitlera w Dublinie przebranego za kobiete (sic!) 4.Lot samolotem nad baltyk i wysadzenie sie w powietrzu 5.Hitler sluzyl w palacu Franco pod przybranym nazwiskiem Adilupus ,gdzie mial umrzec 1 listopada 1947 roku na zawal serca 6.Hitler widziany w Argentynie
A wiec wersji jest wiele ,ale najbardziej prawdopodobna jest samobojstwo Hitlera w bunkrze.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|