Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
4 Strony  1 2 3 > »  
Closed TopicStart new topicStart Poll

> Plebiscyt na Śląsku Cieszyńskim
     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 7/10/2008, 18:26 Quote Post

Po Prusach Wschodnich, wielkopolsce i Pomorzu postanowiłem wziąc "na tapetę" Śląsk Cieszyński. Wiadomo, że ostatecznie plebiscyt na Śląsku Cieszyńskim nie odbył się. Gdyby jednak do niego doszło jak oceniacie polskie szanse. Czy mielibyśmy lepszą granicę czy może gorszą? Jak głosowaliby Niemcy? Jak silne były wpływy ślązakowców? Jaki byłby wynik głosowania w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim? Czy ostatecznie plebiscyt opłaciłby się Polsce czy nie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 7/10/2008, 18:34 Quote Post

QUOTE(arnold @ 7/10/2008, 18:26)
Jaki byłby wynik głosowania w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim? Czy ostatecznie plebiscyt opłaciłby się Polsce czy nie?

Myślę, że po plebiscycie granica przebiegałaby mniej więcej zgodnie z linią, ustaloną przez rady narodowe w porozumieniu z 5 listopada 1918.

Znam jednak lepsze rozwiązanie niż plebiscyt - należało po cichu wzmocnić siły Latinika, wykorzystać wycofywanie się wojsk czeskich spod Skoczowa i wypchnąć je za Ostrawicę.
"Jak Kuba Bogu, tak Bóg Fidelowi." smile.gif
 
Post #2

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 7/10/2008, 18:41 Quote Post

Tak tylko, że ta granica była jakby to powiedziec dość kręta i prowizoryczna i np. Dziećmorowice były czeską enklawą na polskim terytorium a Orłowa też ledwo co powiązan z terenami czeskimi. Poza tym kilka czeskich wsi w powiecie cieszyńskim (Domasłowice, Dobracice, Toszonowice) pozostawiono pod polska administracją. Co do wzmocnienia sił Latinika to nie wiem czy było to realne z uwagi na cięzkie walki pod Lwowem. Przeciez własnie walki pod Lwowem i naiwna wiara w dobre intencje Czechów spowodowała osłabienie sił polskich w księstwie a tym samym ułatwiła czeska inwazję. Myslisz że dałoby się tego uniknąc? a wracając jeszcze do plebiscytu to jak oceniasz postawę bielskich Niemców. Za kim by się opowiedzieli? No i co z kożdoniowcami. Chyba nie mozna by ich było lekcewazyć?
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 7/10/2008, 19:11 Quote Post

QUOTE(arnold @ 7/10/2008, 18:41)
Tak tylko, że ta granica była jakby to powiedziec dość kręta i prowizoryczna i np. Dziećmorowice były czeską enklawą na polskim terytorium a Orłowa też ledwo co powiązan z terenami czeskimi. Poza tym kilka czeskich wsi w powiecie cieszyńskim (Domasłowice, Dobracice, Toszonowice) pozostawiono pod polska administracją.

Dlatego napisałem "mniej więcej". smile.gif Zdaje się, że granica belgijsko - holenderska jest podobnie pogmatwana, przy dobrej woli obu stron da się tak żyć, ale w przypadku granicy polsko - czeskiej chyba konieczna byłaby jakaś rektyfikacja - zbliżona do linii z października 1938.
QUOTE
Co do wzmocnienia sił Latinika ...

Uwierzono w dobre intencje Czechów, zabrano wojsko, ale jednak :
- Latinik dysponował doniesieniami wywiadu, liczył się z inwazją i w porozumieniu ze sztabem w Krakowie przygotował pozycje obronne na linii Wisły
- jakieś posiłki się jednak znalazły, dotarły pod Skoczów na czas i udało się Czechów zatrzymać.
Nie jestem tak do końca przekonany, że Warszawa i Kraków zdawały sobie sprawę z powagi sytuacji, i że rzeczywiście nie było co podesłać Latinikowi.
Przyznanie nam całego Śląska Cieszyńskiego wymusiłoby na Czechach współpracę z Polską - to byłoby rozwiązanie najlepsze dla obu krajów.
QUOTE
a wracając jeszcze do plebiscytu to jak oceniasz postawę bielskich Niemców. Za kim by się opowiedzieli?

W plebiscycie nie byłoby pytania o przynależność do Austrii, więc - uznając, że przyłączenie Bielska do Czech jest nierealne, najpewniej zbojkotowaliby plebiscyt, lub zagłosowaliby za Polską.
QUOTE
No i co z kożdoniowcami. Chyba nie mozna by ich było lekcewazyć?

Zagłosowaliby za Czechami, tu mógłby być problem, w kilku gminach mogliby przeważyć.
 
Post #4

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 7/10/2008, 19:44 Quote Post

Masz rację, że przy dobrej woli granice mozna by wyprostować. Mnie jednak interesują nawet takie szczegóły jak to do kogo należałaby Orłowa, Bogumin czy inna miejscowość. Zastanawiam się tez jak to jest, że np. taka Orłowa była czeska a Karwina polska skoro znajdowały sie w tym samym Zagłębiu Węglowym.
Co do wzmocniani sił Latinika i ataku na Czechów to nie jestem pewien czy było to takie proste biorąc pod uwage raz krytyczna sytuacje pod Lwowem, dwa jednak dośc dużą siłe wosjk czeskich co naraziłoby Polskę na powazny konflikt zbrojny i trzy co może najwazniejsze proczeska postawę Francuzów mających bardzo duzo do powiedzenia. Pewnie masz rację, że doszło do tego pewne zlekceważenie Czechów, naiwna wiara w ich dobą wolę itp. Nałozyło się tu chyba wiele czynników. Moim zdaniem do sąsiada zawsze trzeba miec ograniczone zaufanie i należało wtedy po prostu jeżeli nie wzmacniac to przynajmniej nie osłabiać sił polskich na Śląsku Cieszyńskim tym bardziej, że były przecieki o mającym nastapić czeskim ataku. Chodzi mi oczywiście o sytaucje w styczniu 1919 roku.
Warto tez pamiętać, że Polska musiała walczyć z Ukraińcami o Lwów, rywalizowac z Niemcami o Wielkoposkę, Pomorze, Śląsk, Prusy Wschodnie, walczyc z Litiwnami o Wilno no i wreszcie walczyć z bolszewikami. do tego dochodzi jeszcze Śląsk Cieszyński, Spisz i Orawa. Czyli praktycznie pożar z każdej strony i ne wiadomo gdzie gasić.
Czesi natomiast po uporaniu się w grudniu z Niemcami mieli praktycznie wolna rękę do rozprawienia się z Polakami.
Ja mam jednak wątpliwości co do tych ślązakowców. Jasne, że wpływy ich były ograniczone tu pełna zgoda. Jesli by jednak udało im się pozyskac powiedzmy 15-20% głosów polskich to juz miałoby to powazne konsekwencje. Tak czy owak uważam że gdyby przeprowadzono plebiscyt granice Polski byłyby korzystniejsze niz sa obecnie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 7/10/2008, 21:03 Quote Post

QUOTE(arnold @ 7/10/2008, 19:44)
Tak czy owak uważam że gdyby przeprowadzono plebiscyt granice Polski byłyby korzystniejsze niz sa obecnie.
*


Powiat jabłonkowski to w zasadzie gminy z około 90% większością polską - tu nie obawiałbym się o wynik.
W Zagłębiu sytuacja była bardziej skomplikowana, i tu ślązakowcy faktycznie mogliby być tym języczkiem u wagi - Czesi obiecali Kożdoniowi śląską autonomię tak jak w c.k. Austro - Węgrzech, rzeczywiście, wynik niepewny.
Kożdoń domagał się też trzeciego pytania - o niepodległy Śląsk Cieszyński, który w przyszłości miałby się połączyć z niepodległym Górnym Śląskiem.
 
Post #6

     
arnold
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.590
Nr użytkownika: 6.231

 
 
post 16/02/2009, 13:51 Quote Post

Przeglądałem ostatnio wyniki wyborów do parlamentu czechosłowackiego z roku 1935 i wyglądały one na Zaolziu następująco. W okolicach Jabłonkowa zwycięzyły prawie we wszystkich miejscowościach listy polskie (Polska Lista Śląskich Katolików, Polska Lista Narodowa i Polscy Socjaldemokraci) oprócz miejscowości Tyra, Hrczawa i Karpętna gdzie większosc głosów padło na listy czeskie. Trzeba jednak przyznać, że listy czeskie tez uzyskały znaczący odsetek głosów. Natomiast listy ślązakowskie i niemieckie przepadły z kretesem. Bardziej na północ w okolicach Czeskiego Cieszyna równiez zwycięzyły listy polskie ale juz mniej wyraźnie. Czesi zwyciężyli w Gnojniku, Grodziszczu, Szumbarku, Trzanowicach i Trzycierzu, z kolei w Błędowicach Dolnych, Datyniach Dolnych i Nieborach zwycięzyli komuniści. W samym Czeskim Cieszynie wygrały listy niemieckie przed czeskimi, ślązakowskimi a polskie były dopiero na czwartym miejscu. Najgorsze wyniki listy polskie osiągnęły w Zagłebiu Ostrawsko-Karwińskim i ogólnie terenach najbardziej na północy czyli powiecie frysztackim. Polacy wygrali jedynie w Olbrachciach, Darkowie, Łąkach, Piersnej, Raju, Stonawie i Suchej Górnej. W Nowym Boguminie i Pudłowie wygrały listy niemieckie a w Suchej Średniej komunistyczne. Oczywiście nawiązując do ewentualnego plebiscytu z roku 1920 czy 1921 nalezy miec na uwadze kilka spraw. Po pierwsze kilkunastoletnia bardzo aktywna czasami wręcz brutalna polityka czechizacyjna, po drugie napływ pewnej ilości ludności czeskiej i wreszcie po trzecie odpływ częsci ludności polskiej i to tej najbardziej aktywnej. Biorąc te wszystkie czynniki pod uwagę myśle, że gdyby w roku 1920 a nawet w roku 1935 przeprowadzić plebiscyt to wiekszośc terenów zaolziańskich przypadłoby Polsce. Najgorzej polskie szanse wyglądały w Zagłebiu Węglowym czy okolicach Bogumina. Gdyby tam przeprowadzic plebiscyt w roku 1935 to większa częśc tych terenów opowiedziałaby się pewnie za Czechosłowacją. w roku 1920 szanse polskie byłyby znacznie większe i pewnie Frysztat, Karwina przyłaczono by do Polski ale i tak chyba wiekszosc Zagłebia (Orłowa, Łazy, Pietwałd, Bogumin) głosowałaby za Czechosłowacją. Nawet jeżeli moje przewidywania okazałyby się zbyt optymistyczne to i tak ewentualny plebiscyt opłaciłby się Polsce. Czesi o tym doskonale wiedzieli i dlatego robili wszystko aby do niego nie dopuścić i w końcu dopieli swego.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 4:56 Quote Post

QUOTE(arnold @ 7/10/2008, 18:26)
Po Prusach Wschodnich, wielkopolsce i Pomorzu postanowiłem wziąc "na tapetę" Śląsk Cieszyński. Wiadomo, że ostatecznie plebiscyt na Śląsku Cieszyńskim nie odbył się. Gdyby jednak do niego doszło jak oceniacie polskie szanse. Czy mielibyśmy lepszą granicę czy może gorszą? Jak głosowaliby Niemcy? Jak silne były wpływy ślązakowców? Jaki byłby wynik głosowania w Zagłębiu Ostrawsko-Karwińskim? Czy ostatecznie plebiscyt opłaciłby się Polsce czy nie?
*


(...). Realia były następujące. Za Czechosłowacją głosowaliby nie tylko Czesi. Poza nimi przytoczeni tu "Ślązakowcy" tj. zwolennicy Śląskiej Partii Ludowej, Związku Ślązaków (52 000 członków) i Śląskiej Partii Socjaldemokratycznej - Pawła Bajtka, są szacowani nawet na 100 000 (mniej więcej 1/3 uprawnionych do głosowania). Ich postawa obaliła argument, że Polacy stanowili na Śląsku Cieszyńskim większość, a przez IAK zostali uznani za czwartą narodowość na spornym terenie. Nic nie zmieniła tu secesja Adama Sikory i próba wykreowania go na lidera ŚPL, a właściwie nowego Śląskiego Stronnictwa Ludowego (38 tajemniczych, bo nie wymienionych z nazwiska mężów zaufania nowego ŚSL wyrzuciło Kożdonia z ŚPL i poparło Polskę). Wśród członków i zwolenników ŚPL autorytet Kożdonia był niepodważalny, więc taka szopka nie robiła na nich wrażenia. Niemcy, chociaż cały czas lansowali niepodległość Śląska Cieszyńskiego, bez wątpienia rozumieli, że wskutek veta Francuzów jest to nierealne i z pewnością czekali na ofertę Pragi, podobną jak ta którą otrzymała ŚPL (autonomia terytorialna na wzór austriacki i narodowościowa). Zresztą Delegacja Niemieckich Partii Śląska Wschodniego i Północnych Moraw z Fuldą i Brixelem na czele ściśle współpracowała z Kożdoniem i nie należy się łudzić, że Niemcy zagłosowaliby inaczej, niż zwolennicy ŚPL (może z wyjątkiem kilku bielskich fabrykantów, którzy już liczyli zyski z polskiego rynku zbytu). Czechosłowację poparliby również Polacy - zwolennicy PPSD - Emanuela Chobota, którzy byli przeciwni podziałowi zagłębia ostrawsko-karwińskiego, a nie było żadnej możliwości, by całe przypadło Polsce.
Jak rozłożyłoby się poparcie:
1. Powiat ziemski bielski zdecydowanie za Czechosłowacją.
Powiat sądowy bielski: miasto wydzielone Bielsko i osiem gmin "Bielitzer Sprachinsel" (Aleksandrowice, Bystra, Kamienica, Komorowice Niemieckie, Mikuszowice, Międzyrzecze Górne, Stare Bielsko, Wapienica) oraz władane przez ŚPL: Jaworze i Jasienica poparłyby Czechosłowację. Polacy mogliby liczyć jedynie na tereny współczesnych Czechowic-Dziedzic, gdzie struktury ŚPL były słabe.
Powiat sądowy skoczowski ze Skoczowem, Ustroniem i Wisłą na czele był wówczas prawdziwym bastionem ŚPL (27 gmin), więc poza 8 gminami, gdzie dominował Związek Śląskich Katolików, w miażdżącej większości (ponad 80%) poparłby Czechosłowację.
Powiat sądowy strumieński to również dominacja ŚPL i Niemców (Strumień, Chybie), więc i tu wygrałaby Czechosłowacja, chociaż już nie tak zdecydowanie (ok. 65%).
2. Powiat ziemski cieszyński z przewagą za Czechosłowacją.
Powiat sądowy cieszyński to też przewaga ŚPL i Niemców (Cieszyn, Trzyniec) w 26 gminach, mimo że akurat w tym powiecie wśród protestantów byli zwolennicy PSN - Michejdy oraz były silne struktury PPS w Trzyńcu (18 gmin). Przewagę głosów za Czechosłowacją ugruntowałoby 5 gmin władane przez partie czeskie.
Powiat sądowy jabłonkowski. Silne struktury PSN i ZŚK, więc tutaj zwyciężyliby Polacy, chociaż głosów ŚPL (Tyra, Oldrzychowice, Mosty, Łyżbice, Wedrynia) i Niemców (Jabłonków) za Czechosłowacją też byłoby sporo.
3. Powiat ziemski frysztacki z przewagą za Polską
Powiat sądowy frysztacki zdecydowana przewaga Polaków, struktury ŚPL rozbudowane, ale niezbyt liczne, Niemcy w Karwinie i Frysztacie, Czesi w mniejszości.
Powiat sądowy bogumiński za Czechosłowacją. Zagłosowaliby Niemcy, zwolennicy ŚPL, Czesi, a nawet Polacy - zwolennicy PPSD.
4. Powiat ziemski frydecki (sądowe frydecki i ostrawsko-karwiński) wyłącznie za Czechosłowacją. Zagłosowałby elektorat partii czeskich, ŚPL, PPSD i Niemcy.

Czechosłowacja zdobyłaby 70-80% głosów i dziś cały Śląsk Cieszyński byłby w Republice Czeskiej. Jeśli dokonano by podziału to Polsce przypadłyby okolice Czechowic i Istebnej, bowiem powiat sądowy frysztacki był w środku terytorium plebiscytowego, więc na pewno nie wydzielono by tam polskiej enklawy. Czechosłowacja miałaby wobec ŚPL zobowiązania formalne, więc Śląsk otrzymałby autonomię, jak w czasach austriackich, a Ślązacy zostaliby uznani, jako odrębna narodowość. Dzięki temu sukcesowi ŚPL i ŚPSD utrzymałyby wpływy polityczne, marginalizując ugrupowania polskie, czeskie i niemieckie.

Polski komisarz plebiscytowy dla Śląska Cieszyńskiego publicznie w "Gazecie Warszawskiej" przyznał się do przegranej. Podał się do dymisji i napisał: "Chociaż uprawnienie do głosowania jeszcze nie jest ustalone, to jednak dotychczasowe rozporządzenia komisji mają moc obowiązującą tak, że plebiscyt w Cieszyńskiem dla Polski należy uważać za stracony". W efekcie Polska z plebiscytu się wycofała.

13 czerwca 1920 roku Polacy, przemocą zmusili grupę znanych zwolenników Józefa Kożdonia do odbycia, pod ich dyktando, zgromadzenia przedstawicielskiego Śląskiej Partii Ludowej w Skoczowie. Jego wynik to oczywiście obawa członków Śląskiej Partii Ludowej, że w razie oporu zostaną wtrąceni do polskiego obozu koncentracyjnego Kraków-Dąbie, w którym przebywało już wielu stronników Józefa Kożdonia. Spośród 28 bastionów Śląskiej Partii Ludowej w powiecie sądowym skoczowskim, Polacy zdołali zgromadzić po kilku przedstawicieli zaledwie 7 z nich (Międzyświecie, Wilamowice, Dębowiec, Simoradz, Harbutowice, Kozakowice Dolne i Górne, Godziszów) oraz pojedynczych reprezentantów kolejnych 5 (Skoczów, Goleszów, Nierodzim, Pogórze, Łączki). Znacząca jest tu nieobecność liderów ŚPL z Wisły i Ustronia – dwóch dużych miejscowości zdominowanych przez zwolenników Józefa Kożdonia. Spośród kilkuset miejscowych, skoczowskich działaczy udało się Polakom zmusić do udziału w „szopce” tylko emeryta Pawła Wanię, który już nie był aktywnym działaczem. Dwa dni później Jerzy Broda z Debowca, zmuszony do udziału w tej farsie, był już u Kożdonia i zdał mu relację ze zdarzenia. Nazajutrz Kożdoń w Pradze skarżył się na polski terror, ale Czesi uwierzyli, że to realny podział ŚPL i również wycofali się z plebiscytu.

Ten post był edytowany przez pulemietczik: 10/05/2009, 9:42
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 10/05/2009, 11:10 Quote Post

QUOTE(DariuszJerczyński @ 10/05/2009, 4:56)
więc Śląsk otrzymałby autonomię, jak w czasach austriackich,

W konstytucji 1. CSR była zapisana autonomia dla Słowacji i Rusi Zakapackiej, mimo to 1. CSR nie dała im tej autonomii.
A Ślaśk miałby nagle otrzymać od Pragi autonomię?
Ślask miał autonomię w okresie międzywojennym, otrzymał ją od rządu polskiego.
QUOTE
a Ślązacy zostaliby uznani, jako odrębna narodowość.

I poddani konsekwentnej czechizacji, podobnie jak inne mniejszości narodowe w 1. CSR.
 
Post #9

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 13:46 Quote Post

QUOTE(jur @ 10/05/2009, 11:10)
QUOTE(DariuszJerczyński @ 10/05/2009, 4:56)
więc Śląsk otrzymałby autonomię, jak w czasach austriackich,

W konstytucji 1. CSR była zapisana autonomia dla Słowacji i Rusi Zakapackiej, mimo to 1. CSR nie dała im tej autonomii.
A Ślaśk miałby nagle otrzymać od Pragi autonomię?
Ślask miał autonomię w okresie międzywojennym, otrzymał ją od rządu polskiego.
QUOTE
a Ślązacy zostaliby uznani, jako odrębna narodowość.

I poddani konsekwentnej czechizacji, podobnie jak inne mniejszości narodowe w 1. CSR.
*


Pewną autonomię wraz z urzędem prezydenta i uznaniem narodowości słowackiej (w 1921 oficjalne istniała tylko czechosłowacka) otrzymali Słowacy w lipcu 1928, szeroką autonomię dopiero pod wpływem układu monachijskiego. Gdyby cały Śląsk Cieszyński znalazł się w granicach Czechosłowacji, w wyniku plebiscytowego poparcia ŚPL i ŚPSD, na pewno otrzymałby autonomię, by Ślązacy nie poparli nagle roszczeń Polski (ze strony Słowaków i Rusinów Czechosłowacji to nie groziło). Polityka czechizacyjna byłaby z pewnością łagodna i nieskuteczna, jeśli władza w gminach należałaby głównie do Śląskiej Partii Ludowej i Śląskiej Partii Socjaldemokratycznej, których poparcie w takich warunkach oczywiście znacznie by wzrosło (a w roku 1920 było już potężne).
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #10

     
ku 030321
 

Unregistered

 
 
post 10/05/2009, 14:22 Quote Post

QUOTE(DariuszJerczyński @ 10/05/2009, 13:46)
Pewną autonomię wraz z urzędem prezydenta i uznaniem narodowości słowackiej (w 1921 oficjalne istniała tylko czechosłowacka) otrzymali Słowacy w lipcu 1928,

Urząd prezydenta Słowacji istniał od lipca 1928? Pierwszym prezydentem Słowacji był Tiso, dopiero od roku 1939.
QUOTE
(ze strony Słowaków i Rusinów Czechosłowacji to nie groziło).

Czy tak było na pewno? Nie groziło, że Słowacy wraz z węgierską mniejszością na Słowacji poprą węgierskie starania o rewizję Trianon?
QUOTE
Polityka czechizacyjna byłaby z pewnością łagodna i nieskuteczna, jeśli władza w gminach należałaby głównie do Śląskiej Partii Ludowej i Śląskiej Partii Socjaldemokratycznej, których poparcie w takich warunkach oczywiście znacznie by wzrosło (a w roku 1920 było już potężne).

O polityce wobec mniejszości narodowych decydowała Praga, i trzymała je pod ścisłym policyjnym nadzorem - a przynajmniej się starała. biggrin.gif
 
Post #11

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 15:40 Quote Post

QUOTE(jur @ 10/05/2009, 14:22)
QUOTE(DariuszJerczyński @ 10/05/2009, 13:46)
Pewną autonomię wraz z urzędem prezydenta i uznaniem narodowości słowackiej (w 1921 oficjalne istniała tylko czechosłowacka) otrzymali Słowacy w lipcu 1928,

Urząd prezydenta Słowacji istniał od lipca 1928? Pierwszym prezydentem Słowacji był Tiso, dopiero od roku 1939.
QUOTE
(ze strony Słowaków i Rusinów Czechosłowacji to nie groziło).

Czy tak było na pewno? Nie groziło, że Słowacy wraz z węgierską mniejszością na Słowacji poprą węgierskie starania o rewizję Trianon?
QUOTE
Polityka czechizacyjna byłaby z pewnością łagodna i nieskuteczna, jeśli władza w gminach należałaby głównie do Śląskiej Partii Ludowej i Śląskiej Partii Socjaldemokratycznej, których poparcie w takich warunkach oczywiście znacznie by wzrosło (a w roku 1920 było już potężne).

O polityce wobec mniejszości narodowych decydowała Praga, i trzymała je pod ścisłym policyjnym nadzorem - a przynajmniej się starała. biggrin.gif
*



Ad. 1. "Z okazji uzyskania pełnej swobody i otrzymania prezydenta życzymy Słowakom najlepszego powodenia – Jan Kustos, Prezes i sekr. Gł. Zarządu Zw. Obr. Górnoślązaków" (źródło: „Głos Górnego Śląska” nr 29, 12-18.07.1928). Jakoś nie wydaje mi się, żeby Jan Kustos, którego organizacja miała takie same dążenia, jak Słowacy, nie wiedział, czego im gratulował.
Ad. 2. Słowacy w granicach Wegier nigdy nie mieli autonomii, której się domagali, a ich kraj nie nazywał się nawet Słowacja, tylko Górne Wegry, tak więc ich poparcie dla Węgier jest mało prawdopodne. Co innego poparcie Ślązaków dla Polski, w której woj. śląskie miało autonomię, w konfrontacji z Czechosłowacją, gdzie Kraj Śląski nie tylko nie otrzymał autonomii, ale jeszcze wbrew woli mieszkańców został połączony z Morawami.
Ad. 3. Józef Kożdoń był zaprzyjaźniony z czołowymi praskimi politykami, a gdyby cały Śląsk Cieszyński przypadł Czechosłowacji to stałby za nim 100-tysięczny (a być może większy, bo sukses przyciąga) elektorat ŚPL i ŚPSD, a mógłby liczyć także na poparcie mniejszości niemieckiej, tak więc Praga na pewno nie chciałaby skonfliktować się z Kożdoniem. Po wtóre polityka wynarodowiania bez pomocy władz lokalnych nigdy nie jest skuteczna.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #12

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 16:33 Quote Post

QUOTE(Czarny Smok @ 10/05/2009, 15:03)
Z tego powodu, że po czeskiej stronie najwięcej mandatów zdobyli Polacy, wnioskuję, że tamtejsza ludność bardziej ciążyła ku Polsce niż ku Czechosłowacji. A jeśli chodzi o autonomię, to jeśli Czesi nie chcieli dać jej Słowacji, to Ślązacy na pewno by jej nie dostali. A żeby władza należała do "partii śląskich", ludzie by musieli ją poprzeć. W 1938 Ślązacy Kożdonia dostali tylko 10 mandatów w wyborach gminnych. A ci "Ślązacy" jeszcze bardziej musieli ciążyć do Polski, gdy usłyszeli że w Polsce Śląsk dostał autonomię, a w Czechach czekała ich "czechizacja".
*


Widzę, że jednak nie rozumiecie Śląska. Tutaj ten sam człowiek mógł co wybory zmieniać nie tylko opcję polityczną, ale i narodową. Raczcie zauważyć, że w 1920 ŚPL i ŚPSD były polityczną potęgą, liczącą 100 000 zwolenników (sam Związek Ślązaków miał 52 000 członków), z czego ok. 80 000 mieszkało na terenach przyznanych Polsce, a ok. 20 000 na terenach przyznanych Czechosłowacji. ŚPSD wtopiła się w PSPR, więc jej elektorat automatycznie przypadł listom polskim. Plebiscyt się nie odbył, co było klęską ŚPL. Partia ta podzieliła się, a cześć jej działaczy przystąpiła do obozu czeskiego (głosy oddane na proczeskich Ślązakowców powinny zostać odliczone od głosów czeskich, jeśli ma być to probierz sympatii narodowych), co na pewno nie przysporzyło jej popularności. Słabość ŚPL w takich warunkach (20% potencjanego elektoratu, nie osiągnięcie celów, rozłamy), nie może być probierzem jej siły w 1920. To tak jakby ktoś np. na podstawie dzisiejszych kilkuprocentowych notowań SLD chciał oceniać poparcie dla tego ugrupowania w 2001 (41%).

Zgadza się, żeby władza należała do partii śląskich ludzie musieliby je poprzeć. Jeśli 100 000 popierało je, gdy przez Polaków było to zabronione (za posiadanie egzemplarza "Ślązaka" groziły represje), to z pewnością sukces w postaci plebiscytowego zwycięstwa, by je wzmocnił. Natomiast obrona przed polityką czechizacyjną sprawiłaby, że to najsilniejsze ŚPL i ŚPSD rosłaby w siłę kosztem partii polskich. Podział Śląska Cieszyńskiego sprawił, że było dokładnie odwrotnie.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 17:25 Quote Post

QUOTE(arnold @ 10/05/2009, 16:24)

Ostatnie wybory do parlamentu w Wiedniu odbyły się w roku 1912. Wyniki na Śląsku Cieszyńskim wyglądały następująco:
1. Okręg miejski Cieszyn-Bogumin-Frysztat-Strumień- zwyciężył niemiecki liberał Leopold Demel,
2. Okręg miejski Bielsko-Skoczów-Jabłonków- zwyciężył niemiecki liberał Oskar Guenther,
3. Okręg przemysłowy Polska Ostrawa-Karwina- zwyciężył czeski socjaldemokrata Petr Cingr. Jego zwycięstwo nie byłoby możliwe bez poparcia polskich socjalistów,
4. Okręg wiejski frydecki- zwyciężył czeski narodowiec, którego nazwiska nie pamiętam,
5. Okręg wiejski frysztacko-bogumiński- zwyciężył lider cieszyńskiej PPSD Tadeusz Reger,
6. Okręg wiejski cieszyńsko-jabłonkowski- zwyciężył polski narodowiec, ewangelik Jan Michejda,
7. Okręg wiejski bielsko-skoczowsko-strumieński- zwyciężył polski narodowiec
Józef Londzin, który pokonał lidera ślązakowców Kożdonia. A więc w miastach wygrali niemieccy liberałowie, na wsi Polacy a w Zagłębiu Węglowym polscy i czescy socjaliści. Ślązakowcy natomiast zostali brzydko mówiąc wykoszeni i nie uzyskali ani jednego mandatu. Lider ślązakowców Kożdoń uzyskał 26% głosów w okręgu bielskim, kandydat ślązakowców w okręgu cieszyńskim dostał 19% głosów a w okręgu frydeckim 7,5% głosów.
*


Wszystko się zgadza. Diabeł tkwi w szczegółach. W 1912 (notabene wybory odbyły się w czerwcu 1911) Śląska Partia Ludowa liczyła 2000 członków (w miażdzącej większości ewangelików), a jej apolityczna baza Związek Ślązaków 800 członków w 27 miejsowościach. W roku 1920 Śląska Partia Ludowa liczyła co najmniej kilkanaście tysięcy członków ("Ostravski Dennik" podawał nawet 30 000), a jej apolityczna baza Związek Ślązaków 52 000 członków (nie mniej katolików, niż ewangelików) w 148 miejscowościach. W roku 1912 nie istaniała jeszcze Śląska Partia Socjaldemokratyczna, a część jej przyszłych działaczy była w strukturach sojalistów polskich (np. Lazar, Cichoń) lub czeskich (np. Janku, Selczik). Część głosów Kożdoniowi urwali polscy socjaliści (poparci przez czeskich i niemieckich), czego nie dokonaliby, gdyby istniała ŚPSD, popierająca Kożdonia. Już 16 kwietnia, na łamach 16 numeru „Nowego Czasu” zauważono też, że wyłącznie z okręgu bielskiego i przyłączenie do okręgu Odry-Witków-Biłowiec (Odrau-Wagstadtl-Wagstadt) na Śląsku Opawskim, 8 niemieckich gmin wokół miata Bielsko (Aleksandrowice, Stare Bielsko, Komorowice Niemieckie, Kamienica, Bystra, Wapienica, Mikuszowice, Górne Międzyrzecze), gdzie Śląska Partia Ludowa mogła liczyć zarówno na swój elektorat (m.in. Stare Bielsko, Kamienica, Górne Międzyrzecze), jak również na zwolenników ugrupowań niemieckich, zaprzepaszcza szansę na zwycięstwo Józefa Kożdonia w tym okręgu. Za to "polski kandydat narodowy" ks. Józef Londzin mógł liczyć zarówno na głosy Czechów, jak również niemieckich katolików, gdyż poparła go jak zwykle Deutsche Christliche Volkspartei ze skoczowskim proboszczem Johannem Evangelistą Motzko na czele. Narodowo-polski Związek Śląskich Katolików mógł liczyć na poparcie katolickich Ślązaków, jako "wierni Austriacy", którzy wbrew - jak pisali - "kłamstwom Kożdonia" nie chcą odłączać Śląska od Austrii i przyłączać do Polski. Gdy w 1918 okazało się, że Kożdoń nie kłamał i prawidłowo oceniał ich intencje, znaczna część katolików przeszła na stronę ŚPL (część już w roku 1914, gdy pojawiły się pomysły odłączenia Śląska Cieszyńskiego od diecezji wrocławskiej i przyłącznia do krakowskiej). W tym momencie skończyło się też poparcie Czechów i niemieckich katolików dla Londzina.

Notabene w okręgu cieszyńskim też startował Kożdoń, w okręgu frydeckim Ludwik Schindler. W ewangelickich parafiach, gdzie proboszczami byli Michejdowie lub inni zwolennicy PSN (okręg cieszyński, głównie powiat sądowy jabłonkowski) za popieranie Kożdonia grożono ekskomuniką, w parafiach katolickich głoszono, że Kożdoń jest wrogiem katolików, a kościoły chce przerabiać na obory, poza tym głoszono, że jest "kandydatem Panów", chociaż Londzin i Michejda też socjalistami nie byli. To tak z grubsza najważaniejsze przyczyny porażki Kożdonia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
DariuszJerczyński
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 637
Nr użytkownika: 54.628

Dariusz Jerczynski
Zawód: BANITA
 
 
post 10/05/2009, 17:38 Quote Post

I zapomniałbym, Guenter i Demel z Deutsche Fortschrittpartei zdobyli mandaty m.in. dzięki poparciu Śląskiej Partii Ludowej (zwłaszcza w Skoczowie), pokonując kandydatów Deutsche Christlische Volkspartei, popieranych przez narodowo-polski Związek Śląskich Katolików.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

4 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Closed TopicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej