Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
6 Strony  1 2 3 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Rewolucja irańska 1979, Co o niej sądzicie ?
     
pahlawilol
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 419
Nr użytkownika: 70.000

karol cnif
Zawód: uczen
 
 
post 30/10/2011, 23:22 Quote Post

Rewolucja w Iranie w 1979 to był szok dla świata! Po latach mody na świeckie i antyklerykalne rządy , na Bliskim Wschodzie pzyszła moda na religijne państwa oparte na szariacie.
Iran, którego konstytucja i prawo były tak świeckie jak w dzisiejszej Turcji obrał sobie drogę państwa religijnego. Powodami rewolucji było nierówny podział dochodów, reżim cesarski i korupcja.
Mówiło się, że ''Iran to kraj rządzony przez 1000 rodzin''. Oznaczało to, że wpływy w wojsku, polityce, gospodarce mieli ludzie związani z monarchią Pahlawich. Wybuch rewolucji spowodował wszechobecny bunt antymonarchistyczny i silnie republikański. Powstały na wygnaniu komitety rewolucyjne; islamskie, liberalne, lewicowe. One do kraju wysyłały różne manifesty, nakręcały spiralę nienawiści wymierzoną w dyktaturę cesarza i jego otoczenia. 15 lutego 1979 do długich i niszczących miesiącach rewolucji Rodzina Cesarska opuściła Iran, rzekomo '' wybierając się na wypoczynek'', a w rzeczywistości wiedziała że już nie ma dla niej miejsca w Iranie, zupełnie innym, którego ducha zobaczono kilka tygodni później. 1 lutego do kraju wrócił duchowny Wielki Ajatollach Ruhollah Khomeini. Witany przez tłumy radykalnych zwolenników. Chomeini wraz z liberałem Bazarganem na czele utworzył Rząd Rewolucyjny, który nazywał '' Rządem Boga''. 11 lutego w niewyjaśnionych i niejasnych okolicznościach armia cesarska ogłosiła kapitulacje, wtedy też większość elit żyjących za szacha w luksusie przebywała za granicą. Władzę przejęli rewolucjoniści, w marcu Ajatollach wprowadził nakaz ubierania hijabów przez kobbiety, zakazano spożywania alkocholu i ograniczać zaczęto prawa kobiet, wprowadzono powolnie islamizacje. W tym czasie sądy ludowe skazywały na śmierć nieliczne w kraju elity pro-pahlawijskie. W kwietniu referendum ustanowiło republikę islamską.
Potem już wiemyco było...
Co myślicie o tej rewolucji?
Czy można było ją zatrzymać?
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
kundel1
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.735
Nr użytkownika: 47.745

Jacek Widor
Zawód: plastyk
 
 
post 31/10/2011, 13:07 Quote Post

Bawiły mnie wypowiedzi komentatorów telewizyjnych i prasowych, którym nie miesciło się w głowach, że dla ludzi drugiej połowy XX wieku motywy religijne mogą mieć realne znaczenie przy podejmowaniu decyzji dotyczących sfery politycznej, czy nawet szerzej-publicznej.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #2

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 31/10/2011, 15:08 Quote Post

W tym czasie w Iranie przebywał jeden z najblizszych członków mojej rodziny. Szach i armia poradziłaby sobie bez problemu z sytuacją (nie było jeszcze żadnej rewolucji), ale ...amerykańscy doradcy zmusili szacha do ustępstw. Ulica wyczuła, ze władza nie jest groźna i po kilku tygodniach szacha już nie było, a przyjechal Khomeini. Przypomnijmy, ze Iran był jednym z naszybciej rozwijających się państw świata, i stawał się lokalną potęgą, a także zagrożeniem dla innych państw BW, których gospodarka była wyłącznie oparta na ropie.
Co było potem: wojna z Irakiem, islamizacja, okupacja ambasady USA...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #3

     
1789
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 119
Nr użytkownika: 16.429

Mariusz Walenda
Stopień akademicki: mgr
Zawód: prawnik
 
 
post 10/11/2011, 0:13 Quote Post

Rewolucja w Iranie 1978-1979 wiąże się z procesem emancypacji narodowej, buntem przeciw terrorowi państwa policyjnego i dyktaturze szacha narzuconego przez CIA w 1953, dążeniem do zmian społecznych, odnową życia duchowego rozumianego jako oczyszczenie z dekadenckich wpływów kulturowo-obyczajowych Zachodu oraz sprzeciwem wobec zależności politycznej, ekonomicznej i militarnej od USA.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #4

     
godfrydl
 

Diabolus in musica
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.136
Nr użytkownika: 9.524

Stopień akademicki: BANITA
Zawód: BANITA
 
 
post 10/11/2011, 13:41 Quote Post

Ciekawostką jest, że w administracji Cartera zdarzały się głosy, jakoby rządy Chomeini to taki... nowy Gandhi! W związku z tym lekceważono sobie niebezpieczeństwo radykalnego islamu.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Roch
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 613
Nr użytkownika: 35.400

Stanislaw Majewski
Stopień akademicki: magister
Zawód: politolog
 
 
post 10/11/2011, 16:20 Quote Post

Ciekawostką jest, że w administracji Cartera zdarzały się głosy, jakoby rządy Chomeini to taki... nowy Gandhi! W związku z tym lekceważono sobie niebezpieczeństwo radykalnego islamu.[QUOTE]
Ważniejsze jest, że tzw. "życie" udowodniło, że nie da się ani militarnie, ani propagandowo NAGLE zmienić żadnego społeczeństwa nagle "na siłę". W tym czasie pławiący się w luksusie i otaczający dziesiątkami białych "platynowych blondynek" władcy krajów islamskich byli "standardem" w krajach arabskich. Taka była "moda". Ale biedna ulica nie akceptowała tego nigdy. A Zachodowi tacy ulegli władcy byli "na rękę". Tania ropa za kilka pochlebstw przed kamerami i kilka panienek?? Opłacało się.
Naród Iranu jednak nie dał się ogłupić i stąd ta rewolucja, "kapitulacja armii" (tam tez byli patrioci), i dbanie o WŁASNE interesy po dziś dzień. A że to jest "zadra o oku" innych krajów? Pomyślmy logicznie. W Arabii Saudyjskiej dziś za noszenie krzyża grozi kara śmierci (tam akurat komora gazowa). Czy walczące z Iranem USA walczą z tym? Nie, bo to ich "sojusznik", a raczej wierny dostawca ropy.
Dynastia rządząca tym krajem była w odróżnieniu od innych władców regionu na tyle mądra i przewidująca, że część kasy z ropy zaczęła rozdawać zwykłym ludziom.
Mądre, bo po co mi trzydziesty pałac za miliard USD, dziesiąty jacht, albo piętnasty Cadilac???
I dlatego ten kraj uniknął w tym roku rewolucji. Iran wtedy tego nie miał.
A hałas o broń atomową? Kto ma taka broń, tego nikt nie ruszy, nawet USA, które "na własne życzenie" tracą od lat wpływy w kolejnych rejonach ŚWIATA. Od Chin poczynając.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 13/11/2011, 15:18 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 31/10/2011, 15:08)
W tym czasie w Iranie przebywał jeden z najblizszych członków mojej rodziny. Szach i armia poradziłaby sobie bez problemu z sytuacją (nie było jeszcze żadnej rewolucji), ale ...amerykańscy doradcy zmusili szacha do ustępstw.

W końcu musiałoby dojść do jakiejś masakry protestujących więc rozwiązanie siłowe nie koniecznie byłoby najlepsze a tylko skompromitowałoby szacha.
 
User is offline  PMMini Profile Post #7

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 13/11/2011, 15:42 Quote Post

Uczucia mam mieszane. Z jednej strony darzę Pahlavich wielką sympatią, za faktyczną modernizację kraju i przynajmniej próby zrobienia z niego silnego gracza w regionie, oraz powrót do przedislamskiej perskiej tradycji. Z drugiej zaś nie można niestety nie zauważyć, że był to krwawy militarny despotyzm, który nie przejmował się zbytnio losem zwykłeg obywatela i interesował się głównie tworzeniem uzależnionej od siebie warstwy ,,magnackiej" dla utrzymania tronu. Może gdyby Reza Pahlavi miał bardziej ugodowy charakter i zezwolił na jakieś swobody w kraju...
Tym niemniej dla samego Iranu, a przynajmniej jego kultury i rozwoju ekonomicznego chyba lepiej by było, gdyby u władzy dalej siedział szach.
Moim zdaniem aby mieć pełniejszy obraz faktycznej sytuacji w przeddzień rewolucji warto nie poprzestać na ,,Szachinszachu" Kapuścińskiego i przeczytać jakieś inne opracowania na ten temat, ponieważ w moim odczuciu on nie tyle może kłamie, co przedstawia pewne fakty z innej, zwykle jednoznacznie antypahlavijskiej perspektywy (np. motywacja i faktyczne efekty ,,białej rewolucji").

Warto może też dodać, że to wcale nie islamiści byli główną siłą rewolucji, ale umiarkowani demokraci. Lecz niestety Chomeini wykazał się sporym talentem i wykorzystał ruch dla własnego celu. W referendum po obaleniu szacha odnośnie przyszłości kraju były tylko dwie opcje: republika islamska, albo powró Pahlavich, nic więc dziwnego, że miażdżącą przewagę uzyskała ta pierwsza.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #8

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 13/11/2011, 17:27 Quote Post

QUOTE
[=anasurimbor]

W końcu musiałoby dojść do jakiejś masakry protestujących więc rozwiązanie siłowe nie koniecznie byłoby najlepsze a tylko skompromitowałoby szacha.
/




Nie musiało. Opozycja była słaba i podzielona. Weźmy choćby Chiny. Po Tienanmen władze prowadziły reformy i napięcie się rozładowało. Iran się szybko rozwijał i społeczeństwo zaczynało to już odczuwać.
Pozdr. M.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #9

     
Anasurimbor
 

Cesarz-Aspekt
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.704
Nr użytkownika: 68.588

K.M.
Zawód: wojak
 
 
post 13/11/2011, 18:14 Quote Post

QUOTE(Marek Zak @ 13/11/2011, 17:27)
Nie musiało. Opozycja była słaba i podzielona. Weźmy choćby Chiny. Po Tienanmen władze prowadziły reformy i napięcie się rozładowało. Iran się szybko rozwijał i społeczeństwo zaczynało to już odczuwać.
Pozdr. M.

To że my myślimy że tak jest w Chinach nie znaczy że tak jest.Tam reformy były przede wszystkim gospodarcze a prawa człowieka to wciąż jakiś dziwny wymysł "zachodnich diabłów".Iran szacha Pahlawi był reżimem tyle że współpracującym ściśle z USA przez co był idealizowany w mediach.Dla ludzi żyjących wtedy w Iranie rzeczywistość była zupełnie inna.
 
User is offline  PMMini Profile Post #10

     
rakuuu85
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 151
Nr użytkownika: 75.342

 
 
post 20/11/2011, 10:51 Quote Post

Rewolucja irańska dzisiaj jest kojarzona wyłącznie z Chomeinim i islamistami, niemniej tam było bardzo dużo nurtów, którym nie po drodze było z "turbanami". Niestety nie jestem obiektywny, i się chyba nigdy nie staram być, tym samym moja opinia o Persach zawsze będzie w superlatywach, ale tak naprawdę rewolucje uratowała iracka agresja. To ona zelektryzowała tłumy po stronie szyickiego kleru.
 
User is offline  PMMini Profile Post #11

     
pahlawilol
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 419
Nr użytkownika: 70.000

karol cnif
Zawód: uczen
 
 
post 14/06/2012, 16:30 Quote Post

http://www.youtube.com/watch?v=tttmpyDct-s

Polecam obejrzeć filmik, który pokazuje postępowy Iran który szedł ku świetności do 1979.
 
User is offline  PMMini Profile Post #12

     
żwirek
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 947
Nr użytkownika: 35.498

Stopień akademicki: prof. dr hab. med.
 
 
post 15/06/2012, 6:56 Quote Post

Przypomnę opis Paula Johnsona, dotyczący rzeczywistej sytuacji w "postępowym, prozachodnim Iranie" szacha:

Paul Johnson "Historia świata od roku 1917":

"Szacha obalono nie dlatego, że był prozachodni, prokapitalistyczny, skorumpowany lub okrutny - większość przywódców Bliskiego Wschodu cechowała się okrucieństwem, a według ich kryteriów szach uchodził za liberała - a już najmniej dlatego, że był królem.
W istocie dokonał on samozniszczenia, ulegając zgubnej pokusie najnowszych dziejów - inżynierii społecznej. Szach upadł, bo próbował zostać perskim Stalinem.

Miał to we krwi. Jego ojciec, który był oficerem perskich Kozaków, objął władzę w 1925 roku i wzorował się na Ataturku, wybitnym sekularyzatorze, później zaś podziwiał Stalina i zazdrościł bezwzględności, z jaką przeprowadził on kolektywizację (...)

Jego syn zasiadł na tronie w 1944 roku jeszcze jako dziecko, objął rządy w wieku 21 lat, ale swoje oszałamiające wizje zaczął urzeczywistniać dopiero w latach sześćdziesiątych - dzięki gwałtownemu wzrostowi dochodów z ropy naftowej.

Początkowo przekazał chłopom ziemię będącą własnością rodziny królewskiej, później zmienił jednak zdanie i postanowił - wzorem Stalina - zmodernizować kraj za swojego życia. Ludność pragnęła tego w równie małym stopniu, jak w Rosji Sowieckiej - była to rewolucja odgórna, nazwana przez szacha "białą rewolucją". Zarzucił on swe pierwotne projekty, polegające na zwyczajnym planowaniu inwestycji, na rzecz megalomańskiej inżynierii społecznej, odbywającej się skokami (...)

Planistów szacha - wykształconych za granicą i zwanych massachuseti (od słynnego amerykańskiego MIT) - cechowała arogancja partyjnych aparatczyków i stalinowska wiara w centralne planowanie, zalety wzrostu i wielkości.
Powstało piekło wzrostu wydobycia: złota, soli, wapnia, fosforu, gipsu, marmuru, alabastru, kamieni szlachetnych, węgla, ołowiu, cynku, chromu i żelaza (...) Szach chwalił się, że biała rewolucja połączyła "zasady kapitalizmu i socjalizmu, a nawet komunizmu. Nie ma sobie równej we wszelkich zmianach, jakie zaszły w ciągu 3 tysięcy lat. Cała struktura uległa całkowitemu odwróceniu".

Próbując wydać za dużo w zbyt krótkim czasie zafundował sobie inflację. Żeby zahamować inflację, zorganizował bandy złożone ze studentów, którzy zamykali do aresztu "czerpiących nadmierne dochody" kupców i drobnych przedsiębiorców. W ten sposób pozwolił młodzieży zasmakować przemocy i stracił dla tronu bazar.

Mogło to nie mieć znaczenia, gdyż szachowie potrafili dotąd odwołać się do konserwatyzmu wsi, by okiełznać miejski radykalizm. Największy błąd szacha polegał jednak na tym, że zraził do siebie wieś, z której rekrutowali się żołnierze jego armii (...)
Średniorolnych gospodarzy zamieniono w wiejski proletariat, zarabiający dolara dziennie i mieszkający w dwuizbowych domkach z żużlu. W ramach planu kolektywizacji 67 tysięcy małych wiosek wtłoczono w 30 tysięcy większych. Wielkie rodziny uległy rozproszeniu, złowróżbne konwoje buldożerów wjeżdżały bez ostrzeżenia i wyjaśnień na tereny zamieszkałe od 2 tysięcy lat przez wiejskie społeczności i dosłownie wyrywały je z korzeniami.

Podstawą "białej rewolucji" było dążenie do skupienia wszelkiego samodzielnego władania ziemią i majątkiem w rękach monarchii, czyli państwa. Tak więc szach wbrew swemu liberalizmowi i publicznemu pozowaniu na model cywilizacji zachodniej, prowadził politykę radykalnego totalitaryzmu. Twierdził on, że "okazuje się, iż ci, którzy sądzą, że rewolucję można przeprowadzić jedynie drogą rozlewu krwi - mylą się". W istocie jednak mylił się szach.

Ludzi starszych wiekiem zepchnięto do shahraków, ale ich dorośli synowie przenieśli się do miast i utworzyli motłoch dla ajatollachów; ich bracia służący w armii nie chcieli zaś do nich strzelać, gdy nadeszła pora krytyczna. Kolektywizacji zaś nie da się przeprowadzić bez terroru - szachowi zabrakło odwagi.

Gdy ważyły się jego losy, pod koniec 1979 roku - miał poczucie, że został zdradzony przez swego sojusznika - prezydenta Cartera. Sam jednak dopuścił się zdrady wobec siebie."

Ten post był edytowany przez żwirek: 15/06/2012, 6:59
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #13

     
Marek Zak
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.880
Nr użytkownika: 72.286

Marek Zak
Stopień akademicki: mgr
Zawód: Korpomiś & Pisarz
 
 
post 15/06/2012, 7:17 Quote Post

Nikt nie mówi, że rządy szaha były łagodne. Były podobne jak wszystkich dyktatorów dookoła. Jednakże kraj nieprawdopodobnie się gospodarczo rozwijał. Zgubiła jednakże uległośc w stosunku do amerykańskich doradców, którzy kazali mu negocjować z ulicą. Gdy ta zulica słabość dostrzegła, było po szachu.
RP był podobny do Piotra Wielkiego. Byl okrutny, ale zmodernizował rosyjskie państwo. Gdzie byłaby Rosja, gdyby nie PW?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #14

     
de Ptysz
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.486
Nr użytkownika: 61.808

Zawód: Wolnomysliciel
 
 
post 15/06/2012, 7:40 Quote Post

Jednak między Piotrem, a Mohammadem Rezą była wielka jakościowa różnica. Rosjanin wiedział, czego chce i jak to osiągnąć, dlatego przeważnie działał z głową, a tymczasem Pahlavi ciągle błądził za jakimś niewryaźnym widmem na horyzoncie swoich marzeń i podejmował decyzje na ślepo. ,,Szachinszach" Kapuścińskiego jest mocno subiektywny i nie zawsze odpowiada faktycznemu stanowi rzeczy, ale autor jedno zauważył dobrze. Szach trwonił ogromne fundusze kraju na nietrafione inwestycje i różne inne głupoty w czasie, gdy potrzeba było czego innego. Zakupił mnóstwo nowoczesnego sprzętu wojskowego, ale... zapomniał najpierw zbudować potrzebną do tego infrastrukturę i do dziś w kurzach pustkowi można zobaczyć np. wraki najnowocześniejszych w latach 70. helikopterów. Chciał otworzyć wiele nowoczesnych fabryk, lecz nie zatroszczył się o szkolenie rodzimych kadr i musiał importować tych ludzi z zagranicy, oczywiście za słoną cenę. Stawiał setki pomników i innych propagandowych monumentów, a irańska wieś dalej żyła jak przed wiekami, nie miała nawet porządnych studni, o elektryczności, czy samochodach nie wspomnę. Pierwszy Pahlavi nadał rozwojowi kraju dobry kierunek, ale jego syn był typowym autokratycznym ,,złotym dzieckiem", które chce coś zrobić, ale nie dość, że same nie ma umiejętności i wyraźnej koncepcji, to jeszcze nie pozwala zająć się tymi sprawami ludziom bardziej kompetentnym. Racja, to nie okrutne rządy doprowadził do rewolucji, bo jak na standardy Bliskiego Wschodu szach uchodził za władcę w miarę konstytucyjnego, ale nieudolne reformy i zrażenie do siebie praktycznie wszystkich poza kastą związanych z tronem magnatów przelało czarę goryczy.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #15

6 Strony  1 2 3 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej