|
|
Neo-stalinizm: obserwacje, opinie
|
|
|
|
QUOTE(Reaction @ 3/01/2014, 13:20) Korzystając z tematu, chciałbym zapytać o osobę Alexandra Dugina. Bywa on określany jako stalinista, brał udział w zakładaniu partii narodowo - bolszewickiej. Jednak w książce Waltera Laqueura (ciężko mi, jako laikowi ocenić, czy warta czytania) figuruje jako faszysta. Ma też dosyć pozytywny stosunek do prawosławia, dziwna rzecz jak na stalinowskiego materialistę. Jeśli już, to powinien być nazwany nazistą - nacjonalista o przekonaniach socjalistycznych.
|
|
|
|
|
|
|
|
Żaden nazista nie pisałbym peanów na cześć Stalina. Już to go do bolszewizmu, ale dokładnych danych na temat jego stosunku do Stalina nie mogę znaleźć.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Reaction @ 3/01/2014, 17:10) Żaden nazista nie pisałbym peanów na cześć Stalina. Już to go do bolszewizmu, ale dokładnych danych na temat jego stosunku do Stalina nie mogę znaleźć. Problemem jest to, że nie pisali peanów odnośnie Stalina, czy fakt, że pisali je wobec Hitlera i "rasy aryjskiej"?
O Stalinie najwięcej wypłynęło po jego śmierci, gdy cały blok wschodni opłakiwał jego śmierć i dzieci uczono wiersza mu poświęconego. Moja babcia ponoć recytowała go ze łzami w oczach.
QUOTE("kris9") Chodzi mi o kult monarchy w krajach Dalekiego Wschodu 100 i więcje lat temu Monarchia jasno określa pretendentów do tronu. W KRL-D po śmierci kolejnego z Kimów jest nominowanie kogoś z rodziny, ale z każdym kolejnym następcą jest to okupione coraz to większymi kosztami. Kim Dzong Il dla zaskarbienia sobie wojska wprowadził Songun, a Kim Dzong Un eliminację "wewnętrznego kręgu" zbudowanego przez jego ojca. Dziecko Kim Dzong Una będzie musiało mieć większe prerogatywy do władzy niż bycie prawnukiem "Wiecznego Prezydenta". Szczerze powiedziawszy wątpię by udało się rodzinie Kimów utrzymać u władzy po tym namiestniku. Izolacja tego kraju topnieje. Ponadto wątpię by dało się przekonać rozbudowaną "klikę nadworną" by opiekowali się kolejnym z Kimów, skoro przykład Chang Song Taeka jasno pokazuje co się dzieje z ludźmi, którzy stanęli "za blisko Słońca".
QUOTE("kris9") Kim Dzong Il ma tytuł wiecznego sekretarza generalnego Partii Pracy Korei oraz wiecznego przewodniczącego Narodowej Komisji Obrony Tak, ale nie znajdziesz monumentów poświęconych Kim Dzong Ilowi. Są muzea i jego "najlepsze filmy" będące wzorem kinematografii. Blakną jednak przy pomniku Dżucze czy Uniwersytecie Kim Il Sunga. Kim Dzong Il jest "tylko" dodatkiem.
Ten post był edytowany przez WunderWaffel: 3/01/2014, 20:50
|
|
|
|
|
|
|
|
Ciężko mi jest się ustosunkować do ponizszej wiadomości: http://wiadomosci.onet.pl/swiat/brutalna-e...-pozarcie/pfrh7
Czy ten sposób egzekucji może choć minimalnie i w jakichś aspektach umocnić reżim??
Nie chcę podchodzić do sprawy moralistycznie (bo wtedy nie moglibyśmy tu omawiać Stalina i Hitlera), ale czysto pragmatycznie.
Niby dbają w ten sposób o prowadzenie się przywódców z punktu widzenia "służenia ludowi". Żeby niby ostrzec przed przyszłą "korupcją".
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(WunderWaffel @ 3/01/2014, 20:48) QUOTE("kris9") Chodzi mi o kult monarchy w krajach Dalekiego Wschodu 100 i więcje lat temu Monarchia jasno określa pretendentów do tronu. W KRL-D formalnie monarchii dziedzicznej nie ma
QUOTE(WunderWaffel @ 3/01/2014, 20:48) QUOTE("kris9") Kim Dzong Il ma tytuł wiecznego sekretarza generalnego Partii Pracy Korei oraz wiecznego przewodniczącego Narodowej Komisji Obrony Tak, ale nie znajdziesz monumentów poświęconych Kim Dzong Ilowi. Są:
Ten post był edytowany przez kris9: 5/01/2014, 0:20
|
|
|
|
|
|
|
fifilip
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 85.463 |
|
|
|
Filip |
|
Stopień akademicki: in¿ |
|
Zawód: budowlaniec |
|
|
|
|
Niewiarygodne że Korea Północna (a raczej władze) pod przymusem więzienia kazały nawet płakać na pogrzebie wodza...Ci ludzie niestety nie mają tam nic do powiedzenia, a jednostkom stawia się posągi na potęgę...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(fifilip @ 7/07/2014, 16:52) Niewiarygodne że Korea Północna (a raczej władze) pod przymusem więzienia kazały nawet płakać na pogrzebie wodza...Ci ludzie niestety nie mają tam nic do powiedzenia, a jednostkom stawia się posągi na potęgę... Co w tym takiego dziwnego? W systemach o podobnym stopniu opresyjności zawód płaczki istnieje już bardzo długo. W tym wypadku funkcję te spełniała grupka amatorów. No i poza wszystkim - jeśli wierzyć uciekinierom, propaganda w tym kraju działa na tyle skutecznie, że przynajmniej część z płaczących nie robiła tego pod przymusem, tylko prawdziwie i szczerze.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tam ludzie są indoktrynowani od wieku niemowlęcego. Żłobki, przedszkola całotygodniowe. Rodzice widują dzieci raz w tygodniu. Do tego dochodzi azjatycka mentalność, różna od europejskiej. U nich jednostka się nie liczy, liczy się społeczeństwo. Jednostka to jest nikt, no chyba, że jest władcą. Warto obejrzeć film "Defilada" Fidyka. Mówi wiele o tym co tam się dzieje. Zmian zbyt dużych od tamtej pory nie ma. W Polsce jeszcze jako tako możemy zrozumieć ten system, ale na zachodzie podejrzewam, że to co się tam dzieje jest poza pojmowaniem przeciętnego człowieka.
|
|
|
|
|
|
|
Traloro
|
|
|
Nowicjusz |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 6 |
|
Nr użytkownika: 105.387 |
|
|
|
|
|
|
Ale tak z drugiej strony patrząc to na Zachodzie również stawia się pomniki i otacza się kultem osoby które (moim zdaniem) na to nie zasłużyły, np. gwiazdy sportu, może i celebrytów. Pomijając rosnący egocentryzm i brak poszanowania dla autorytetów i społeczeństwa, to propaganda również na Zachodzie ma się dobrze (głównie mam na myśli wspomniany sport, który w niektórych krajach powoli już przybiera postać religii), tylko, że wszystko działa na inną skalę. Zaczyna mnie już irytowa taka krytyka Azji dla samej krytyki przy jednoczesnym niedostrzeganiu absurdów na własnym podwórku.
Ten post był edytowany przez Traloro: 18/09/2020, 17:51
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Mimo, że gospodarka kraju leży, elektryfikacja sięga wyłącznie największych miast w KRL-D, produkcja odbywa się siłą ludzkich rąk i wołów, to żaden Koreańczyk nie zakwestionuje działań partii. I nie dlatego, ze się boi, ale dlatego, że nie byłoby to w myśl zasad Dżucze o samowystarczalności.
Ktoś kto to pisał zapewne znał multum mieszkańców KRLD??? Autor postu mieszkał rok w akademiku z jednym z nich i poznał przynajmniej kilkunastu
Nawet tam ludzie myślą- zapewniam
Co do neo stalinizmu - jak ktoś już napisał - kult był ale i jednostka była... Taka paranoja wymaga kogoś zdolniejszego niż sprawny aparatczyk i....czasy też muszą temu sprzyjać. Pozdrawiam Piro
|
|
|
|
|
|
|
Skeftomaste
|
|
|
II ranga |
|
|
|
Grupa: Użytkownik |
|
Postów: 66 |
|
Nr użytkownika: 104.642 |
|
|
|
Stopień akademicki: mgr |
|
|
|
|
Neostalinizm nie jest w głównym nurcie Lewicy, gdyż Stalin jako taki jest dla dzisiejszej Lewicy niewygodny. Współczesna Lewica chce być przede wszystkim kojarzona z pacyfizmem, prawami mniejszości, liberalizmem światopoglądowym, do czego Stalin pasuje jak pięść do nosa. Nie mówiąc już o jego słabym PR (vide: terror państwowy na obywatelach, miliony ofiar na sumieniu).
|
|
|
|
|
|
|
|
Stawianie w jednej linii Putina ze Stalinem obraża wszystkie ofiary Stalina w tym moich pradziadków. Czym można taki idiotyzm wytłumaczyć? Nie wiem...
|
|
|
|
|
|
|
|
Neostaliniści istnieją w pewnych ilościach na Zachodzie. W środowiskach lewicowych nazywa się ich "Tankie" czyli czołgiści. Tak nazywali lewicowców którzy dalej popierali Związek Sowiecki po zdławieniu Węgierskiej w rewolucji 1956tym.
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|