Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Wyprawy krzyżowe książąt ruskich, Czy Rusini działali w Ziemi Świętej ?
     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 18/03/2012, 17:46 Quote Post

Ostatnio obejrzałem film "The Crusades" z 1935, przedstawiającą historię III wyprawy krzyżowej, gdzie głównie większość fabuły skupia się na Ryszardzie Lwie Serce. Jednak moim celem nie będzie krytyka historyczna całości tego filmu (wiele jest w nim przekłamań historyczny i fragmentów do sprostowania lecz nie zapominajmy, że jest to film z międzywojnia dlatego właśnie ma taką specyfikę i musimy to zrozumieć) lecz próba zrozumienia pewnego fragmentu filmu. Chodzi o scenę w której Saladyn przybył do obozu krzyżowców i poprosił by się mu krzyżowcy przedstawili, gdzie wśród nich (królów i książąt) był "książę Michał z Rosji" (dosłownie przetłumaczyłem), co budzi we mnie wiele zastrzeżeń jak również niezrozumiałą dla mnie przyczynę tej decyzji!
Z tego co mi wiadomo to nie było żadnych Rusinów w Ziemi Świętej podczas III krucjaty, czy nawet w późniejszy wyprawach krzyżowych w Palestynie (z tego co pamiętam to słyszałem o wyprawie jakiegoś ruskiego księcia z bojarami lecz tylko do samego Konstantynopola). W ogóle jaki sens by było dla możnych Rusi angażowanie się w wyprawy do ziemi świętej skoro w tym czasie (III krucjaty) sytuacja Rusi była krytyczna spowodowana podziałem dzielnicowym i najazdami Złotej Ordy, a potem Zakonem Kawalerów Mieczowych. Również ważnym powodem jest to iż te krucjaty były głownie prowadzone i przeznaczone dla wyznawców rzymsko-katolickich, których pierwotnym oficjalnym celem miało być odzyskanie Jerozolimy z rąk saraceńskich, co później przekształciło się w wiele krucjat skierowanych przeciw niechrześcijanom czy heretykom. Jednak dla prawosławnej Rusi krucjaty łacinników doprowadziły w efekcie do zantagonizowania stosunków czego skutkiem może być kontrowersyjna IV krucjata której konsekwencją było przejęcie przez krzyżowców prawosławnego Konstantynopola co doprowadziło do rozłamu między Kościołami. Również Krucjaty Północne były niesprzyjające dla Rusi, np. szwedzka krucjata– przeciw pogańskim Finom i ewentualnie prawosławnym Nowogrodzianom, co jasno świadczy o tym, że prawosławni Rusini nie mają interesu by angażować się w wyprawy krzyżowe i wspierać łacinników tym bardziej w Palestynie, skoro sami krzyżowcy zwrócili się przeciw prawosławnym i stali się dla nich zagrożeniem, to tylko powód do tego by Rusini nie pomogli krzyżowcom a nawet ich potępili. Tym bardziej, że jakoś sobie nie przypominam by jakikolwiek prawosławny patriarcha wzywał prawosławnych do wzięcia udziału w krucjacie, mimo iż Jerozolima jest ważna dla łacinnika i prawosławnego. Jak historia pokazuje udział Rusinów w wyprawie do Ziemi Świętej byłby nie w interesie samych Rusinów lecz również problematyczny w działaniu i współpracy z łacinnikami. Mimo iż Polska miała prawie podobne problemy w tej sytuacji jak Ruś np. rozdrobnienie dzielnicowe to z tego co nam wiadomo doczekała się kilku znanych polskich krzyżowców którzy wyprawili się do Palestyny jak Henryk Sandomierski, ks. kopanicki Jaksa, Wielisław Jerozolimski, czy może Kazimierz opolski, jednak były to pojedyncze wyjątki które mogły sobie pozwolić (wyprawy były bardzo kosztowne) i poza tym Polscy możni byli głownie wyznania rzymsko-katolickiego w przeciwieństwie do Rusi gdzie najazdy wrogów zewnętrznych i wewnętrzne bratobójcze walki były bardzo wzmożone i trwały o wiele dłużej niż w Polsce, gdy podział dzielnicowy zakończył się w Rusi "aneksją" przez Mongołów. Reasumując uważam, że postać owego Michała księcia Rosji jest nie tyle fikcyjna lecz nawet nie na miejscu ponieważ inicjatywa Rusi była by szkodliwa jak i niepożądana przez łacinników poza tym niby który z możnych Rusi (Michałów) by się tam zbrojnie wybrał?! Według mnie nawet jeśli jakikolwiek książę ruski miałby się wybrać do Palestyny jak dyplomata czy mediator to niby co by tam ugrał lub zyskał bo ten obszar był poza zasięgiem Rusi, poza tym wśród krzyżowców byli by na końcu kolejki konkurencji branych pod uwagę i mieli większego oponenta niż Turcję Seldżuków za plecami mając Mongołów. Myślę, że wstawienie tego Michała było albo jakimś zagraniem politycznym w latach 30 (tylko w jakim znaczeniu) lub wielki błąd autora. Jeśli Macie inne pomysły to proszę o odpowiedź, nie tylko o ten motyw z filmu lecz o samą istotę działalności Rusi do krucjat.
Pozdrawiam
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 18/03/2012, 18:28 Quote Post

Ja akurat nie spotkałem się z Rusinem, któryby uczestniczył w jakiejkolwiek krucjacie. Rzecz jest oczywista - ruch krucjatowy organizowany był w ramach chrześcijaństwa łacińskiego, dotyczy nawet Polski, czasem nawet w większym stopniu niż bylibyśmy w stanie powiedzieć na pierwszy rzut oka - walki z Prusami, kwestia zagrożenia tatarskiego, wyprawy na Ruś Halicką Kazimierza Wielkiego.
Co do filmu - jest to po prostu pewna licentia poetica filmu wynikająca po prostu albo z niewiedzy, albo np. zbytecznej chęci podkreślenia, że to "cała Europa" walczyła z zagrożeniem muzułmańskim, czy z islamem.
Natomiast Rusini bywali w Ziemi Świętej, też w epoce krucjat - jako pielgrzymi, oczywiście nie-zbrojni, bo przypomnę, że jedną z definicji krucjaty - jest pielgrzymka do Ziemi Świętej, ogłoszona przez odpowiednią władzę duchowną tj. papieża, której uczestnicy mieli się cieszyć odpowiednimi przywilejami (m.in. odpustem) w zamian za uczestnictwo w walce z niewiernymi.
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 18/03/2012, 19:04 Quote Post

QUOTE
Ja akurat nie spotkałem się z Rusinem, któryby uczestniczył w jakiejkolwiek krucjacie. Rzecz jest oczywista - ruch krucjatowy organizowany był w ramach chrześcijaństwa łacińskiego, dotyczy nawet Polski, czasem nawet w większym stopniu niż bylibyśmy w stanie powiedzieć na pierwszy rzut oka - walki z Prusami, kwestia zagrożenia tatarskiego, wyprawy na Ruś Halicką Kazimierza Wielkiego.

tak wiem o tym lecz jak wspomniałem skupiłem się tylko na krucjatach do Ziemi Świętej bo tak naprawdę to nas obchodzi, ten teatr walk.
QUOTE
Co do filmu - jest to po prostu pewna licentia poetica filmu wynikająca po prostu albo z niewiedzy, albo np. zbytecznej chęci podkreślenia, że to "cała Europa" walczyła z zagrożeniem muzułmańskim, czy z islamem.

trochę nazbyt daleko idąca swoboda i inwencja twórcza autora. Jednak czemu miałby określić całą Europe przez włączenie Rusi która była w tym czasie w rozpadzie (tym bardziej niestosowne jest stwierdzenie Michała nazywając się księciem zjednoczonej Rusi) jak i tak wśród nich są wymienieni władcy: Anglii, Francji, Burgundii, Austrii, Niemiec, Węgier, Navarry, Sycylii czy nawet Monferrato co i tak jest znaczące jeśli chodzi o mnogość w udziale w krucjacie, dlatego czy potrzebne było włączenie Rusi która nie miała tu żadnego interesu. Musi tu być jakiś punkt zaczepienia w samej sytuacji politycznej poza filmem (może próba Hollywoodu do wrzucenia swoich kilku groszy do polityki przez masowy i wysokobudżetowy film?). Sama krucjata nie walczyła z muzułmanami lecz nawet z katolikami np. Stedingenu i Aragonii czy innym chrześcijanom np. Katarom i Husytom.
QUOTE
Natomiast Rusini bywali w Ziemi Świętej, też w epoce krucjat - jako pielgrzymi, oczywiście nie-zbrojni, bo przypomnę, że jedną z definicji krucjaty - jest pielgrzymka do Ziemi Świętej, ogłoszona przez odpowiednią władzę duchowną tj. papieża, której uczestnicy mieli się cieszyć odpowiednimi przywilejami (m.in. odpustem) w zamian za uczestnictwo w walce z niewiernymi.

Oczywiście były pielgrzymki prawosławnych lecz raczej nieliczne (kto niby miałby ich chronić bo przecież nie łacinnicy), sądzę że ważne osobistości i oczywiście nic do tego nie miał papież bo co najwyżej własny patriarcha.
No właśnie jaki był stosunek patriarchatu do III krucjaty?
pozdr

Ten post był edytowany przez Ammianus_Marcellinus: 18/03/2012, 19:05
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
szapur II
 

X ranga
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 12.130
Nr użytkownika: 63.609

Stopień akademicki: magazynier:)
Zawód: student
 
 
post 18/03/2012, 19:31 Quote Post

Jeśli chodzi o stosunek patriarchatu do III krucjaty - to może chodzić Ci o stosunek patriarchatu konstantynopolitańskiego do tej wyprawy krzyżowej? Tutaj wiele danych nie ma, bardziej można mówić o stosunku cesarstwa bizantyńskiego/ cesarza, ewentualnie o postawie innych państw prawosławnych w tym kontekście. Najkrócej, "postowo" Bizancjum wobec III krucjaty było nastawione nieufnie, przede wszystkim wobec cesarza Fryderyka Barbarossy, ponieważ ten obrał szlak lądowy dla dostania się do Palestyny. Izaak II Angelos początkowo zgodził się na przemarsz armii Barbarossy przez ziemie cesarstwa w 1188 r., ale wobec kontaktów cesarza zachodniego z Serbami i Bułgarami, próbował dokonać wolty i zawarł układ z Saladynem. Barbarossa wymógł jednak przejście do Azji Mn. walkami z armią bizantyńską - w jakimś sensie ta sytuacja to geneza późniejszych gróźb i nieufności Henryka VI wobec Bizancjum i nałozenia słynnej kontrybucji, na spłatę której w Cesarstwie Bizantyńskim wprowadzono podatek "niemiecki" - alemannikon.
Natomiast trzeba podkreślić pozytywny stosunek do Barbarossy Serbii i Bułgarii, która świeżo zrzuciła panowanie bizantyńskie.
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Ammianus_Marcellinus
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 872
Nr użytkownika: 50.193

Zawód: student
 
 
post 18/03/2012, 20:36 Quote Post

no cóż szczerze mówiąc miałem na myśli cały Kościół Wschodni szczególnie kościołów autokefalicznych np. jerozolimski, konstantynopolitański czy grecki, bo jeśli chodzi o Ruś to miała tylko metropolię kijowską która dopiero po przeniesieniu do Moskwy uzyskała niezależność w 1448 z Konstantynopola, któremu była do tego czasu podległa. Same krucjaty bardzo mocno wpłynęły na stosunki między kościołami łacińskim i prawosławnym jak np.: w 1099. doszło do podziału urzędu patriarchy Jerozolimy pomiędzy patriarchę prawosławnego i łacińskiego. Próby uniezależnienia kościoła od prawosławnego przez patriarchaty ekumeniczne greckiego (sprawa Ilirii) czy bułgarskiego (wyzwolenie spod bizantyjskiego jarzma przez łacinników co spowoduje pewną latenizację kościoła bułgarskiego lecz nie w takim stopniu jak polska unia brzeska). Oczywiście są różne różne powody ustosunkowania się do tej sytuacji kościoła prawosławnego lecz kościół na Rusi podlegał tylko Konstantynopolowi więc wychodził bym z założenia że Ruś wiele do powiedzenia nie miała poza może obroną samego Bizancjum przed IV krucjatą, którą na pewno większość prawosławnych przeklęła.
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej