Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Etyka zawodów prawniczych
     
Miltiades
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 147
Nr użytkownika: 59.039

 
 
post 11/01/2011, 12:47 Quote Post

QUOTE(salvusek @ 11/01/2011, 12:44)
Chciałem też przypomnieć, że prawnik to nie instytucja charytatywna. Jak ktoś nie chce korzystać z usług prawnika niech się sam wykształci w tym kierunku i po sprawie. W Polsce natomiast jest utarty zwyczaj, że jak jest prawnik w rodzinie, sąsiedztwie, to musi być do usług 24h na dobę. Bodajże prof. Marek Zirk-Sadowski z NSA pisał o tym zjawisku.
*



Czy możesz przybliżyć to co powiedział prof. Zirk-Sadowski? Istnieje takiego zjawisko - sam padłem ofiarą bycia dyspozycyjnym dla rodziny o każdej porze dnia i nocy, co jest bardzo frustrujące. Ciekawią mnie natomiast rozważania profesora. Wiesz coś więcej na ten temat?
 
User is offline  PMMini Profile Post #31

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 11/01/2011, 12:59 Quote Post

QUOTE(Miltiades @ 11/01/2011, 12:47)
QUOTE(salvusek @ 11/01/2011, 12:44)
Chciałem też przypomnieć, że prawnik to nie instytucja charytatywna. Jak ktoś nie chce korzystać z usług prawnika niech się sam wykształci w tym kierunku i po sprawie. W Polsce natomiast jest utarty zwyczaj, że jak jest prawnik w rodzinie, sąsiedztwie, to musi być do usług 24h na dobę. Bodajże prof. Marek Zirk-Sadowski z NSA pisał o tym zjawisku.
*



Czy możesz przybliżyć to co powiedział prof. Zirk-Sadowski? Istnieje takiego zjawisko - sam padłem ofiarą bycia dyspozycyjnym dla rodziny o każdej porze dnia i nocy, co jest bardzo frustrujące. Ciekawią mnie natomiast rozważania profesora. Wiesz coś więcej na ten temat?
*


Poszukam. Bo w tej chwili pisałem z pamięci, co mi się o uszy obiło a mnie zaciekawiło. wink.gif Naukowo profesor zajmuje się filozofią prawa, więc na pewno ma ciekawe uwagi.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #32

     
monx
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.038
Nr użytkownika: 34.919

Zawód: prawnik
 
 
post 11/01/2011, 15:57 Quote Post

No własnie na razie adas80 podał 2 przykłady jego zdaniem nieuczciwych praktyk prawnikow (pomijam fakt ze moim zdaniem z ta ich nieuczciwoscia to nie do konca ma racje bo po prostu nie rozumie na czym polega swaidczenie pomocy prawnej za pieniadze).
Zgadzam sie z salvuskiem ze wPolsce jest przekonanie ze jak ma sie prawnika w rodzinie wsrod znajomych lub w bloku to oczekuje sie ich pomocy oczywiscie za darmo i 24 h na dobe-wiem bo kilku moich znajomych oczekiwało porady prawnej a i przyszło pare sasiadek z bloku jak tylko dowiedziały sie ze skonczyłem studia prawnicze-oczywiscie oczekiwały porady prawnej za darmo- jest to mocno frustrujace dlatego ja szczerze mowiac mowie jako skromny aplikant ze sie na danym zagadnieniu nie znam odsyłam do radcy prawnego lub adwokata i mam swiety spokoj

Ten post był edytowany przez monx: 11/01/2011, 16:01
 
User is offline  PMMini Profile Post #33

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 11/01/2011, 16:38 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
Czy mógłbyś darować sobie takie chamskie teksty wobec przedstawicieli innych zawodów?

Co to znaczy „…wobec przedstawicieli innych zawodów”. Innych od jakich? Przemyśl treść tej prośby raz jeszcze, przeredaguj i poproś powtórnie.


QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
A czy wiesz, co faktycznie powiedział? Czy tylko coś mniemasz?

QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
Czy znasz zakres umowy pomiędzy zainteresowanym a jego prawnikiem?

Pisałem już na ten temat co najmniej dwukrotnie, w tym raz odpowiadając na Twoje pytanie. Nie chce mi się kolejny raz pisać o tym samym. Poszukaj sobie odpowiedzi we wcześniejszych postach.


QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
Tego samego? Przypuszczam że wątpię...  Bo świadczenie na rzecz eks-małżonka PO rozwodzie czyli w sytuacji, gdy owego wspólnego majątku już nie ma (jest tylko majątek "udziałowy") może mieć rózny charakter ale nie ma szans na uznanie go za świadczenie do majątku wspólnego... jest parę innych rozwiażań, ale doradzać tutaj nie będę.

Tego samego. Od początku do końca „opiekę prawną” zapewniał mu ten sam człowiek.
Trafna uwago, tylko że większość wypłat gość dokonał przed rozwodem a po chyba tylko dwie, bo z pewnych powodów doszedł do wniosku że jest to bez sensu.
Dobrze że nie będziesz tu doradzał bo nie o tym jest ten temat.


QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
Z czego wnioskujesz o "wybitnej tępocie" owej eks-małżonki? Aurat skorzystanie z pomocy prawnej świadczy o czymś wprost przeciwnym. W przeciwieństwie do jej eks-małżonka, który powinien był rzecz cała załatwić z wyprzedzeniem, łącznie ze zleceniem przygotowania odpowiedniego porozumienia - i żadnej kasy nie wypłacać "na gębę".

Umówmy się, że lepiej od Ciebie znam kobietę i wiem co mówię.
Jak już pisałem:
„Adwokat (…) wiedział że klient jest przybity sytuacją, w słabej kondycji intelektualnej i jest laikiem w tych sprawach.”
Dodam jeszcze, że nie miał wcześniej do czynienia z adwokatami i w swoim zaufaniu do niego wykazywał dziecinną naiwność.
Tak masz rację można powiedzieć że zachował się jak naiwny głupiec.


QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
czy wiadomo coś o kontaktach PEŁNOMOCNIKÓW obu stron? W końcu po to zostali wynajęci... strony nie musiały zamieniać ze sobą nawet słowa - wszystko powinni byli dograć pełnomocnicy w uzgodnieniu ze swoimi mocodawcami.

Pisałem już że żadnych kontaktów nie było. Pomysły co do zadań adwokatów masz dobre tylko że wówczas „cwany” adwokat nie zadowoliłby się kwotą 10.000 zł. a przy jego pazerności może i 30.000 zł by nie wystarczyło.


QUOTE(Darth Stalin @ 11/01/2011, 2:20)
Korzystałeś z usług jakiegoś prawnika czy tak po prostu powtarzasz stereotypy? A może nie skorzystałeś i przegrałeś proces ze stroną reprezentowaną przez prawnika?

Nie rozśmieszaj mnie bo i tak wystarczająco dobrze się bawię.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #34

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 11/01/2011, 16:47 Quote Post

QUOTE(salvusek @ 11/01/2011, 13:44)
Jak ktoś nie chce korzystać z usług prawnika niech się sam wykształci w tym kierunku i po sprawie.

Nie do końca dobry pomysł, ale o tym może kiedy indziej.

QUOTE(salvusek @ 11/01/2011, 13:44)
W Polsce natomiast jest utarty zwyczaj, że jak jest prawnik w rodzinie, sąsiedztwie, to musi być do usług 24h na dobę. Bodajże prof. Marek Zirk-Sadowski z NSA pisał o tym zjawisku.
*


Tu się z Tobą w pełni zgadzam, to nie jest normalne.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #35

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 11/01/2011, 16:59 Quote Post

QUOTE(monx @ 11/01/2011, 16:57)
No własnie na razie adas80 podał 2 przykłady jego zdaniem nieuczciwych praktyk prawnikow

Myślę, że wszyscy potrafią sami dokonać tych obliczeń.

QUOTE(monx @ 11/01/2011, 16:57)
(pomijam fakt ze moim zdaniem z ta ich nieuczciwoscia to nie do konca ma racje bo po prostu nie rozumie na czym polega swaidczenie pomocy prawnej za pieniadze).

Prowadzimy tu dyskusję daruj więc sobie takie okrągłe zdania, bo nie wnoszą one do nic nowego poza informacją że nie masz nic konkretnego do powiedzenia.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #36

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 11/01/2011, 22:38 Quote Post

Vitam

Pomoc prawna w przeprowadzeniu podziału majątku byłych małżonków kosztowała klienta 10.000 zł. Majątek: dom, mieszkanie, samochody wartość ok. 800.000 zł. ) (Adas90)

Polska jest krajem "na dorobku", więc i ceny u nas są trochę od czapy. Obiło mi się jednak o uszy, ze w normalnym kraju podczas budowy projektant/projektanci biorą +/- 10% wartości inwestycji jako wynagrodzenie. W przypadku inwestycji za 800.000 byłoby to 80.000 zł...
Strach pomyśleć, co teraz Szanowny Adas80 powie o mojej profesji smile.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #37

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 11/01/2011, 22:50 Quote Post

QUOTE
W przypadku inwestycji za 800.000 byłoby to 80.000 zł...
Strach pomyśleć, co teraz Szanowny Adas80 powie o mojej profesji smile.gif

Bierz rodzinę i uciekaj z Polski..
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #38

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 11/01/2011, 23:01 Quote Post

Vitam

Bierz rodzinę i uciekaj z Polski.. (Salvusek)

Eee tam, może mnie obroni jakiś zdemoralizowany prawnik bez czci i sumienia...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #39

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 11/01/2011, 23:13 Quote Post

QUOTE(Coobeck @ 11/01/2011, 23:01)
Vitam

Bierz rodzinę i uciekaj z Polski..  (Salvusek)

Eee tam, może mnie obroni jakiś zdemoralizowany prawnik bez czci i sumienia...
*


Zdemoralizowany prawnik bez czci i sumienia będzie zazdrościł Ci honorarium i sam kupi Ci bilety na Wyspy Owcze. Musisz szukać tych z sumieniem. A w tym wątku zostałeś uświadomiony, że będzie ciężko. Więc zastanów się dobrze. wink.gif

Poza tym nie lubię powielać stereotypów o naszej mentalności. Ale jednak coś w tym jest, że nie lubimy tych którym się powodzi lepiej od nas.

Ten post był edytowany przez salvusek: 11/01/2011, 23:14
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #40

     
Vergilius
 

le duc de Rivoli
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.395
Nr użytkownika: 55.739

Dawid Sienkiewicz
Stopień akademicki: mgr
Zawód: radca prawny
 
 
post 11/01/2011, 23:39 Quote Post

Cały ten wątek przypomina mi taki kawał-anegdotkę z dawniejszych czasów, kiedy to interesant przychodzi do prawnika, prezentuje mu swoją sytuacje, po czym pyta: - A ileż obrona mojej osoby będzie kosztować? - Prawnik na to: Walizkę, drogi panie, walizkę...

Wydaje mi się, że przesadą jest sądzić, że dobry prawnik zarabia dużo. Powiem więcej, kamerzyści, którzy filmują zwyczajne wesela i inne imprezy okolicznościowe potrafią wyciągnąć pięciocyfrowe sumy w ciągu miesiąca. Któż by pomyślał, prawda? Ongiś prawnik nie balował, tylko wkuwał KPA i teraz po prostu to wkuwanie spienięża. Etyka jest: pomóc osobie w potrzebie. Ale za odpowiednią cenę. A że cennik jest płynny (mój tata zawsze nawołuje, żeby prawnikom i lekarzom wciskać kasy fiskalne, a nie taksówkarzom i innym "żuczkom"), to wobec zasady bogacenia się drogą nieograniczonego wyzysku która bądź co bądź panuje w gospodarce rynkowej, której prawnicy są jednym z podmiotów, albo raczej przedmiotów, jest to w jakimś stopniu zrozumiałe, że jeśli żąda się ochrony prawnej, to trzeba spodziewać się cen różnych, częstokroć adekwatnych do umiejętności, sławy czy też nawet prywatnej samooceny danego prawnika. Przykładowo, kupujesz dżinsy w jakimś dajmy na to, ciucholandzie za 29,99 zł. Dżinsy będą Made in Poland i w ogóle będą firmy Dżinspol. Za spodnie z tego samego materiału, zapłaci się w Emporio Armani w krakowskiej galerii równowartość średniej krajowej. Bogacą się? Mają pewną renomę? Ktoś zabrania sprzedawać Armaniemu spodnie, które potrafiłyby wyżywić całą etiopską wioskę przez tydzień? Ktoś nakazuje ludziom kupować takie spodnie? Nie, zawsze sobie mogą sami uszyć... Podobnie jest zawodami typu prawnik, lekarz, architekt itd. Zawsze można się samemu wybronić, wyleczyć, a także zaprojektować sobie most czy 66-piętrowy budynek z kortem tenisowym na dachu.

Ten post był edytowany przez Vergilius: 11/01/2011, 23:41
 
User is offline  PMMini Profile Post #41

     
teemem
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 778
Nr użytkownika: 56.334

teemem
Stopień akademicki: mgr inz.
Zawód: konkretny
 
 
post 11/01/2011, 23:55 Quote Post

QUOTE(Vergilius @ 12/01/2011, 0:39)
można się samemu wybronić, wyleczyć, a także zaprojektować sobie most czy 66-piętrowy budynek

Zaprojektować można, ale wybudować na podstawie tegoż projektu dopiero po uzyskaniu odpowiednich uprawnień. W przypadku mostu czy budynku obligatoryjne jest ukończenie odpowiednich studiów i odbycie kilkuletniej praktyki na określonych prawem zasadach. Ponadto trzeba należeć do właściwej izby zawodowej.
Samemu można co najwyżej wyleczyć się z kataru za pomocą czosnku. Ale ino czekać, jak ktoś uzna to za wykonywanie zawodu lekarza; nielegalne i zabroni, lub legalne i opodatkuje.

Ten post był edytowany przez teemem: 12/01/2011, 0:04
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #42

     
salvusek
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 3.236
Nr użytkownika: 44.999

 
 
post 12/01/2011, 0:04 Quote Post



QUOTE
Wydaje mi się, że przesadą jest sądzić, że dobry prawnik zarabia dużo.

Akurat to nie jest przesada. Dobry prawnik zarabia dużo.

QUOTE
(mój tata zawsze nawołuje, żeby prawnikom i lekarzom wciskać kasy fiskalne, a nie taksówkarzom i innym "żuczkom"),

Mój z racji zawodowych zawsze był przeciwny. Popieram stary prawniczy beton w tym względzie, choć rozumiem, że racja w tej chwili nie leży po naszej stronie. smile.gif

QUOTE
Podobnie jest zawodami typu prawnik, lekarz, architekt itd.

Teoretycznie.. Przeciętny szary obywatel bez adwokata mało wskóra. Prawo jest zbyt rozległe i skomplikowane współcześnie aby móc swobodnie w razie kłopotów prawnych poradzić sobie samemu.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #43

     
ku140820
 

Unregistered

 
 
post 12/01/2011, 2:02 Quote Post

QUOTE("adas80")
Pisałem już na ten temat co najmniej dwukrotnie, w tym raz odpowiadając na Twoje pytanie. Nie chce mi się kolejny raz pisać o tym samym. Poszukaj sobie odpowiedzi we wcześniejszych postach.

Bzdura – nie pisałeś na ten temat NIC. Tylko tyle, ze „umowa została zawarta ustnie” – i nic więcej. Nie kłam zatem, bo to szybciutko wychodzi.
QUOTE
Klient przedstawił propozycję spłacenia żony, 70% w krótkim terminie, reszta w ciągu 5 lat w miesięcznych ratach. Adwokat pomysł nazwijmy to zaakceptował. W sądzie spędzono nie cała godzinę, łącznie z przerwą na naradzenie się stron z adwokatami. Skrócono okres spłaty z 5 do 3 lat. Pomoc prawna w sądzie polegała właściwie na asystowania.

QUOTE
Kolego, umowy na piśmie nie było, została zawarta ustnie. Klient wpłacił adwokatowi 10.000 zł. (całość) przed wizytą w sądzie.

QUOTE
Adwokat nie uczestniczył w żadnym spotkaniu stron, był tylko obecny na sprawie trwającej ok. 50 minut.

Dalej czekam na informację o kontaktach pomiędzy PEŁNOMOCNIKAMI stron – przecież po to zostali wynajęci przez OBIE strony, nieprawdaż? Ty pisałeś jeno o kontaktach (bądź ich braku – nie wyjaśniłeś tego) pomiędzy samymi stronami, do czego wcale nie musiało dochodzić, bowiem od tego są wynajęci profesjonaliści.
QUOTE
Pisałem już że żadnych kontaktów nie było. Pomysły co do zadań adwokatów masz dobre tylko że wówczas „cwany” adwokat nie zadowoliłby się kwotą 10.000 zł. a przy jego pazerności może i 30.000 zł by nie wystarczyło.

Nieprawda – najwyraźniej dalej nie rozumiesz, o czym piszę. Nie interesują mnie kontakty STRON tylko ICH PEŁNOMOCNIKÓW, a to zasadnicza różnica.
QUOTE
Trafna uwago, tylko że większość wypłat gość dokonał przed rozwodem a po chyba tylko dwie, bo z pewnych powodów doszedł do wniosku że jest to bez sensu.

A czy wskazywał tytuł prawny owych wypłat? Bo racz zwrócić uwagę na tą istotną okoliczność, że w małżeństwie istnieją TRZY masy majątkowe…
QUOTE
Tego samego. Od początku do końca „opiekę prawną” zapewniał mu ten sam człowiek.

Krótkie pytanie: jaki okres czasu upłynął pomiędzy sprawą rozwodową a sprawą o podział majątku i czy w tym czasie zainteresowany również korzystał z pomocy owego prawnika? No i w którym momencie przed sprawą rozwodową skorzystał z tej pomocy prawnej? Bo jeśli robił wypłaty na rzecz małżonki w czasie małżeństwa bez określenia tytułu zapłaty, zaś z kontekstu zdaje się wynikać, że czynił wpłaty do jej majątku odrębnego, to robił po prostu głupio – ze swojego punktu widzenia oczywiście. I pytanie – czy zanim zaczął jej płacić to się konsultował z prawnikiem?
QUOTE
„Adwokat (…) wiedział że klient jest przybity sytuacją, w słabej kondycji intelektualnej i jest laikiem w tych sprawach.”
Dodam jeszcze, że nie miał wcześniej do czynienia z adwokatami i w swoim zaufaniu do niego wykazywał dziecinną naiwność.

A twierdzisz tak bo…?
CODE
Umówmy się, że lepiej od Ciebie znam kobietę i wiem co mówię.

Najwyraźniej nie wiesz, bo ona wykazała się co najmniej takim samym poziomem inteligencji i wiedzy jak jej małżonek – w końcu oboje skorzystali z pomocy fachowców.
A generalnie to prezentujesz wyjątkowe zarozumialstwo nie mając PODSTAWOWEJ wiedzy ani ogólnie o pracy prawników ani w szczególności o sprawie, którą podałeś jako „przykład nieetycznego zachowania prawnika”. Do tego jeszcze z bezgraniczną pewnością siebie rzucasz wyzwiskami w rodzaju „szmata” itp. Poziom kultury zaiste reprezentujesz wysoki…
QUOTE
Co to znaczy „…wobec przedstawicieli innych zawodów”. Innych od jakich?

Innych niż twój… jeśli jakikolwiek już posiadasz.

QUOTE("Coobeck")
Polska jest krajem "na dorobku", więc i ceny u nas są trochę od czapy.

To nie jest „od czapy” tylko jak najbardziej zgodne z przepisami (fakt, że one same są mocno „od czapy, ale to szczegół) => wynagrodzenie prawnika reguluje co do zasady umowa z klientem, ale dla potrzeb ewentualnego procesu (tzn. sąd nie zasądzi od przegrywającej drugiej strony więcej niż wynika z przepisu, nawet jeśli klient faktycznie wydał więcej – co samo w sobie jest absurdem) wynagrodzenie pełnomocnika jest określone rozporządzeniem MS (stawki adwokackie i radcowskie są takie same) i nie może być wyższe niż 6-krotność stawki minimalnej, która w przypadku sprawy majątkowej o wartości przedmiotu sporu powyżej 200 tysięcy PLN wynosi 7.200,00 PLN. Czyli niezależnie od tego, czy sprawa jest o 201 tysięcy czy o 800 tysięcy czy o 10 milionów, maksymalna „procesowa” stawka wynagrodzenia prawnika to 43.200,00 złotych (z VAT! – bo tak zasądzają nasze sądy).
CODE
Przeciętny szary obywatel bez adwokata mało wskóra. Prawo jest zbyt rozległe i skomplikowane współcześnie aby móc swobodnie w razie kłopotów prawnych poradzić sobie samemu.

Ale nasi współobywatele uważają, że są na tyle cwani, iż sobie poradzą bez prawnika. I dopiero jak się okaże, że nie da rady, to lecą po pomoc – z reguły już za późno. A w kwestii „wysokich stawek” – cóż, wystarczy porównać stawki za solarium, karnet na siłownię, „full serwis” u kosmetyczki… nie wspomnę o „szpanerskich alufelgach”…
 
Post #44

     
adas80
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 437
Nr użytkownika: 49.021

adam poleski
Stopień akademicki: brak
Zawód: student
 
 
post 12/01/2011, 6:27 Quote Post

QUOTE(Darth Stalin @ 12/01/2011, 3:02)
Bzdura – nie pisałeś na ten temat NIC. Tylko tyle, ze „umowa została zawarta ustnie” – i nic więcej. Nie kłam zatem, bo to szybciutko wychodzi.


No dobrze poświęcę czas i wyjaśnię Ci w którym miejscu masz problem.

Ty chcąc podważyć moje oceny postępowania adwokata zadajesz pytania:

„A czy wiesz, co faktycznie powiedział? (adwokat klientowi) Czy tylko coś mniemasz?”

„Czy znasz zakres umowy pomiędzy zainteresowanym a jego prawnikiem?”

Ja na te pytania mogę odpowiedzieć:
TAK,
bo wiem co adwokat powiedział klientowi i znam jak to nazwałeś: „zakres umowy pomiędzy zainteresowanym a jego prawnikiem”.

Oczywiście na temat zakresu mojej wiedzy dotyczącej tej sprawy mowa była już nie raz. Sam o to już pytałeś.
Odpowiedziałem Ci wtedy:
„Tak trzeba znać sprawę „od podszewki”, jak już pisałem ja ją znam.”
Jak więc widać mylisz się, bo pisałem już, że dokładnie znam sprawę, użyłem nawet Twojego określenia „od podszewki”.

Na podstawie Twojej wypowiedzi można przypuszczać, że masz słabą pamięć i zapomniałeś już (o czym pisałem wcześniej), że dobrze znam sprawę. Jednak nie tu leży Twój problem.
Twój problem polega na tym, że nie umiesz właściwie sformułować pytania.
Chcesz uzyskać jakąś informację, ale nie umiesz o nią zapytać.
Wydaje się to nieprawdopodobne, ale niestety tak jest.
Na jakiej podstawie tak twierdzę? Już wyjaśniam.

Zadałeś mi pytania:
„A czy wiesz, co faktycznie powiedział? (adwokat klientowi) Czy tylko coś mniemasz?”
„Czy znasz zakres umowy pomiędzy zainteresowanym a jego prawnikiem? Nawet jeśli była ustna to jest wiążąca.”

Gdy odpisałem, że już o tym pisałem odpowiedziałeś:
„Bzdura – nie pisałeś na ten temat NIC. Tylko tyle, ze „umowa została zawarta ustnie” – i nic więcej. Nie kłam zatem, bo to szybciutko wychodzi.”

No tak, chcąc podważyć wiarygodność moich ocen postępowania adwokata, pytasz:
czy znam zakres umowy,
czy wiem co powiedział klientowi,
teraz się okazuje, że zadając te pytania uważałeś, że prosisz o podanie treści umowy.

Panie Darth Stalin, nie problem w tym (jak twierdzisz), że ja piszę bzdury czy kłamię lecz w tym, że Pan nie potrafisz prawidłowo sformułować prostego pytania.

Dotychczas miałem pewne wątpliwości czy naprawdę jesteś radca prawnym, teraz już nie.

Ten post był edytowany przez adas80: 12/01/2011, 6:28
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #45

5 Strony < 1 2 3 4 5 > 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej