Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
8 Strony « < 6 7 8 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Ufortyfikowanie Polski 1939 - za i przeciw
     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 6/07/2010, 6:35 Quote Post

Zaczęło się robić ciekawie
smile.gif
QUOTE
czy na pewno chcemy ich zatrzymać umocnioną pozycją pod Radomskiem? Sam przyznaję, że to genialne miejsce na taki ruch - tam można by ich przytrzymać. Czy jednak nie jest to sprzeczne z główna koncepcją naszego strategicznego założenia dla tej kampanii?

Nie jest sprzeczne.
Wracając do PO Radomsko -
Możemy dać się przydusić ogniem - na tyle by pozwolić korzystać z węzła drogowego w samym Radomsku - niech idą do przodu
Nasza artyleria "odżyje" jak będą wracać i już nie da się przydusić.
QUOTE
PO Rozprza i PO Borowskie Góry połączone w linię obrony poprzez Jeżów (dogodne warunki [prawie na całej linii] obrony ppanc).


Bardzo za.

Może - Brygada Forteczna Obrony Narodowej ?

tadato

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #106

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 6/07/2010, 8:07 Quote Post

QUOTE
Może - Brygada Forteczna Obrony Narodowej ?

Myślałem raczej o jednostkach liniowych (postawienie poważnej obrony, rekrutującej się z jednostek Armii "Prusy" - powiedzmy dwie DP).
Ponieważ jestem zwolennikiem "elastycznej obrony" dlatego w/w linię obsadził bym dopiero w momencie podejścia nieprzyjaciela pod PO Radomsko. Wcześniej przygotowaną linię obrony ( umocnienie ziemne, punkty obserwacyjne , rozpracowane pola ostrzału, zaminowania)wykonano by jeszcze w czasie pokoju. Obsadzenie linii mogło by nastąpić w zasadzie w ciągu 12 - 24 h (jednostki zgromadzone w rejonie Piotrków, Tomaszów, Sulejów).
Jeśli okazało by się że nieprzyjaciel forsuje Pilicę (w Przedborzu) mamy możliwość użycia tych samych jednostek do walki na prawym brzegu Pilicy.
Jeśli nieprzyjaciel (po krótkich walkach ) stara się obejść linię jest możliwość sprawnego wycofania jednostek poprzez Sulejów i użycie np w rejonie Tomaszowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #107

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 6/07/2010, 10:26 Quote Post

Widzę, że dyskusja będzie ciekawa! smile.gif

Sądzę, że zbliżamy się do kwestii określenia dokładnie jak wyobrażamy sobie nasz szczegółowy plan na tę kampanię. Póki co stawiamy tezy zgodnie z naszym własnym rozumieniem ogólnej idei kol. Tadato. Autor idei przedstawił zarys planu ("koncept") ale nie przeprowadziliśmy nad nim dyskusji, nie określiliśmy własnych "schwerpunktów" naszego planowania, naszych autorskich pomysłów na ową ogólną koncepcję. Szczegółowy plan wojny musimy sobie dopiero wypracować. Ja - z ręką na sercu - obiecuję, ze jeszcze dziś w ogólnym temacie poświęconym całej koncepcji przedstawię własne rozumienie idei kol. Tadato. Wypiszę jak wyobrażam sobie wpuszczanie Niemców w głąb Polski, jak chciałbym im utrudnić manewr powrotny, czego chciałbym bronić za wszelką cenę, czego broniłbym tylko czasowo, czego bym nie bronił. Proponuję następnie kolegom przygotowanie podobnych założeń, a następnie - mając już "jasność" co do przyczyn takiego, a nie innego rozumowania każdego ze sztabowców - dojdziemy do konsensusu także w kwestii fortyfikowania Polski.

Przy okazji - aby ułatwić Kolegom pracę - proponuję działać na jednej podstawowej mapie dla każdego obszaru Polski. Dla obszaru omawianego jako mapę bazową proponuję WIG-owską mapę 1:500 000 "Kraków" z 1937 roku (jest na stronie z archiwum map WIG-owskich), a następnie, w przypadku potrzeby określenia precyzyjniejszych lokalizacji danych punktów oporu czy przesłony, rubieży obronnych, czy tez tras dojazdów, korzystajmy z map 1:300 000 i wreszcie 1:100 000.
 
User is offline  PMMini Profile Post #108

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 6/07/2010, 11:59 Quote Post

Moim zdaniem - jest tak jak powinno być!

Mamy ogólną zatwierdzoną koncepcje wd której pracujemy.
1. Wpuszczamy Niemców w głąb naszego terytorium
2. Wyprowadzamy uderzenie z Wielkopolski na Wrocław
3. Wyprowadzamy wspierające uderzenie z Śląska na Opole.
4. Doprowadzamy do Walnej Bitwy w okolicy Częstochowy z tym że Niemcy nacierają na miasto ze wschodu - tylko z zaopatrzeniem będącym na środkach transportowych 8 i 10 Armii
smile.gif


Teraz mamy operacyjną burzę mózgów i opracowanie szczegółów
Jak dopracujemy szczegóły wrócimy do kasy - bo inaczej ugrzęźniemy jak w lotnictwie.
i tak na Wojska Lądowe mamy do dyspozycji co najmniej 1 500 mln złotych.
Spokojnie starczy na
30DP, 5 BK, 5 BK ( zmot ), 12 rDP
oraz wojska forteczne i ON.
QUOTE
Zdecydowanie wystawimy więcej WJ piechoty niż w warunkach realnych. Twój przelicznik: nie jesteśmy w stanie wystawić wiecej WJ rezerwowych piechoty niż w 1939 (wtedy 9 DP i 3 BG - też 12)  jest błędny, gdyż nie uwzględnia niczego innego prócz dywizji rezerwowych po mojej stronie. Natomiast oprócz 12 rezerwowych dywizji piechoty (jak mam nadzieję - całkiem silnych, choć słabszych od dywizji czynnych) uwzględniam także 3 brygady piechoty ON, silniejsze od użytych w warunkach historycznych brygad górskich, oraz pewną liczbę "lekkich" brygad ON (w moich prywatnych wyliczeniach wychodzi mi od 12 do 14 takich brygad), które skupiałyby baony w rzeczywistości porozrzucane pomiędzy wielkie jednostki.


Całkowicie do zaakceptowania - kasy nie braknie.

tadato
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #109

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 7/07/2010, 7:46 Quote Post

Sory że wracam do umocnień smile.gif
Ale opisując sytuację PO Rozprza - OP Góry Borowskie użyłem stwierdzenia "linia obrony". Powtórzyłem (bezwiednie) w hipotetycznej sytuacji PO Tomaszów - PO Ujazd.
Mój nowy pomysł to stworzenie obok PO na głównych kierunkach natarcia właśnie "linii oporu".
Linia oporu (LO) mogła by np łączyć bliskie PO lub być usytuowana samodzielnie.
Na czym by ten pomysł polegał.
Budujemy linię obrony polegającą na budowie ziemnych umocnień, budowy stanowisk dla artylerii,KM, snajperów. Przygotowujemy odpowiednio przedpole - wycinamy zarośla, drzewa, spiętrzamy rzeki, zalewając łąki i mokradła. Opracowujemy, plan ognia, zaminowanie terenu, budujemy przeprawy (pozwalające na szybkie podejście do obrony jak również odejście), punkty obserwacyjne i inne.
Prace te możemy spokojnie wykonać stosunkowo wcześnie (przeważnie umiejscowienie w głębi kraju) siłami miejscowymi (łopaty, furmanki) jedynie specjaliści do zaplanowania i nadzoru nad pracami (niewielkie koszty).
Rezygnujemy ze stałej obsady tych LO.
Ewentualna obsada LO będzie znajdować się w pobliżu i w zależności od potrzeb (w przeciągu np 24h) zajmuje odpowiednie LO. Z umocnień LO będą również mogły skorzystać jednostki cofające się (jeśli na ich drodze odwrotu znajdzie się LO.
Mogły by powstać takie linie bez mała na terenie całego kraju (a w szczególności na kierunku warszawskim.
 
User is offline  PMMini Profile Post #110

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 7/07/2010, 7:54 Quote Post

Co do LO
Za:
- Wojska GA "Wisła" mogą wyjść częścią swoich sił poza swoją zasadniczą pozycje obronną linia Biebrzy-Narwi- Obszar Wielkiej Warszawy -Wisły i Dunajca - to kwestia organizacyjno-mobilizacyjna.

Przeciw:
- Takie wcześniejsze przygotowanie terenu musi uwzględniać straty w uprawach biednej ludności wiejskiej - a to nie będzie łatwe.

tadato
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #111

     
gtsw64
 

VIII ranga
********
Grupa: Użytkownik
Postów: 4.427
Nr użytkownika: 38.675

Zawód: st.sier¿.sztab
 
 
post 7/07/2010, 8:09 Quote Post

QUOTE
Przeciw:
- Takie wcześniejsze przygotowanie terenu musi uwzględniać straty w uprawach biednej ludności wiejskiej - a to nie będzie łatwe.

Niestety to fakt.
Ale w naszym planie?
 
User is offline  PMMini Profile Post #112

     
tadato
 

VII ranga
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.666
Nr użytkownika: 14.322

Tadeusz Malecki
Stopień akademicki: bêdzie dr
Zawód: dostawca wra¿eñ
 
 
post 7/07/2010, 11:32 Quote Post

Nawet w naszym planie - by go urealnić musimy brać to pod uwagę.
Możemy założyć iż:

Punkty Oporu i umocnienia ciężkie realizujemy po wykupie lub dzierżawie gruntu w latach 1935-39.

Natomiast Linie Obrony i umocnienia ziemne na pełną skale dopiero wiosną 1939r. Mamy 5 miesięcy kopania w ziemi.

tadato

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #113

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 7/07/2010, 14:16 Quote Post

Dobrze, teraz należałoby zapytać o harmonogram prac fortyfikacyjnych. Na razie tylko rozpocznę temat.

W 1935 roku mamy już nieźle rozwinięte fortyfikacje na Śląsku (jak również nad Szczarą, ale ten obszar jakby mniej nas interesował), ponadto jedynie nieco starych fortyfikacji pierwszowojennych i przedpierwszowojennych. Skoro mamy środki, nie powinniśmy wszystkiego robić na ostatnią chwilę. Budowę umocnień należałoby prowadzić od 1935 roku!

W 1935 oczywiście o takim wariancie, jaki rozpatrujemy nie może nawet być mowy. To okres, gdy jeszcze śni się nam ofensywa na Niemcy, a nie odpieranie ofensywy Niemców. jak sądzę, do 1936 końca marca roku jedyne fortyfikacje (na zachodzie Polski) jakie mogą powstawać, to fortyfikacje śląskie. Proponuję już jesienią 1935 roku założyć sobie ufortyfikowanie tego wszystkiego, co chcieliśmy tam historycznie umocnić w 1939 roku, a nawet zrobić to z większym rozmachem. A więc baony forteczne Bobrowniki, Chorzów i Kochłowice bezpośrednio na terenie Zagłębia, baon forteczny Niezdara na północ od głównej pozycji, oraz dwubaonowy pułk forteczny (lub dwa samodzielne baony) Mikołów na południu. Plan takiej pozycji powinien byc gotowy właśnie jesienią 1935 roku, i wykonany w ciągu max. 2 lat! Jako pewna całość umocnienia te powinny zostać obsadzone przez samodzielną, istniejącą pokojowo jednostkę - Brygadę Forteczną, składającą się z dowództwa brygady (z komponentem gospodarczo-administracyjnym i łącznością), ew. dowództwa pułku, 6 baonów fortecznych (w trakcie mobilizacji podlegających rozbudowie ilościowej), dywizjonu artylerii fortecznej (a docelowo może nawet pułku), i kompanii sapersko-budowlanej (nie liczę oddziałów, które będą jedynie budować umocnienia, powinien być także oddział, który na co dzień będzie mógł je konserwować, a w wypadku wojny spełni rolę saperów fortecznych. Docelowo powinno się też pomyśleć o wyposażeniu plot dla takiej brygady.

Od 1936 roku (budżetowego) należałoby powołać dowództwo wojsk fortecznych z "wydziałami" budowy fortyfikacji, wojsk fortecznych i artylerii fortecznej, i zacząć planować kolejne jednostki. Na szeroko pojętym zachodzie w pierwszej kolejności na linii Narwi i Biebrzy, a także w rej. Modlina - jako zamknięcie dróg prowadzących z Prus Wsch. na Warszawę i na wschód od niej, na strategiczne zaplecze Polski.

O tym może napiszę następnym razem.
 
User is offline  PMMini Profile Post #114

     
Szamsziadad
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 334
Nr użytkownika: 14.942

Zawód: Historyk
 
 
post 20/07/2010, 13:05 Quote Post

Oddziały forteczne na kierunku północnym

1935 r.

Nie ma żadnych takich oddziałów, pewne znaczenie mają istniejące fortyfikacje Osowca, Różana i Modlina.

Do 1 kwietnia 1936 roku prowadzone są prace planistyczne mające zadecydować o miejscu budowy możliwych umocnień i ich wielkości.

Najważniejsze znaczenie mają następujące miejsca: Augustów, Osowiec, Wizna, Łomża, Nowogród, Ostrołęka, Różan, Pułtusk, Serock, Zegrze, Dębe, Modlin, Wyszogród (i dalej wzdłuż Wisły do Torunia). Organizacja pierwszych prowizorycznych jednostek fortecznych nie napotka żadnych problemów w lokalizacjach gdzie już stacjonuje wojsko (Augustów, Osowiec, Łomża, Ostrołęka, Różan, Pułtusk, Modlin), w pozostałych miejscach będzie z tym kłopot. Poszczególne lokalizacje mają różne znaczenie: jedne są bardziej izolowane, a ich utrata, choć bolesna, niekoniecznie musi się od razu przełożyć na katastrofę całej obrony, utrata innych od razu może stanowić zagrożenie na szczeblu strategicznym. Dlatego też obronę można by oprzeć o dwie brygady forteczne, i kilka samodzielnych batalionów (a nawet kompanii) fortecznych. Idea byłaby taka, ze brygada samodzielnie broni pewnego odcinka, natomiast batalion lub kompania są wspierane przez podciągnięte jednostki liniowe.
Brygady forteczne winny znaleźć się w rej. Łomży i Modlina.
Do jesieni 1938 roku należałoby przygotować trzon pozycji, zorganizować pokojowe oddziały forteczne w poszczególnych miejscach (a więc oddziały te powinny powstać pokojowo, należałoby zbudować dzieła forteczne, które te oddziały by obsadziły, tam gdzie byłaby konieczność winny się dla nich znaleźć koszary, i finalnie – jednostki te powinny się znaleźć w planie mobilizacyjnym z zadaniami i należnościami. idealnym uzupełnieniem części oddziałów fortecznych byłyby oddziały Obrony Narodowej! Wojska forteczne to przede wszystkim nieliczne jednostki bogato wyposażone w broń maszynową, natomiast ON stanowiłaby nasycenie danych pozycji piechotą.

Co powinno się znaleźć w typowej jednostce fortecznej? W baonie fortecznym winno być kilka fortecznych kompanii km-ów (siły obsadzające umocnienia), przy czym w okresie pokojowym część kompanii km-ów mogłaby być skadrowana, uzupełnienia do stanów wojennych otrzymywałoby w mob. alarmowej. Niektóre oddziały forteczne mogłyby także posiadać etatowo odwodową kompanię strzelecką, jednakże byłoby to sensowne jedynie w dużych garnizonach, z tradycjami szkolenia piechoty. Ewentualnością byłyby kompanie wzmocnienia (piechota) formowani od podstaw przez właściwe miejscu stacjonowania takiego oddziału RKU. Takie oddziały mogłyby jednak powstawać jedynie w lokacjach choć trochę oddalonych od granicy, ponadto nie ma sensu ich formować, jeżeli na danym obszarze istnieje baon ON. W niektórych lokacjach mogłyby się znajdować baterie lub plutony dział pozycyjnych (przede wszystkim chyba rosyjskich trzycalówek, ponadto do 1939 roku mieliśmy blisko 20 sztuk starych ale sprawnych rosyjskich dział sześciocalowych, które w kluczowych miejscach miałyby spore znaczenie dla wsparcia obrony. Teoretycznie niektóre plutony/baterie mogłyby być nawet mobilne, ale warunki do tego byłyby chyba tylko w brygadach fortecznych. Większość oddziałów położonych w rejonie przeszkód wodnych powinno mieć także komponent saperski, który „opiekowałby się” samą przeprawą, a w razie klęski zniszczyłby mosty, uniemożliwiając natychmiastową przeprawę. wydaje mi się także, że najważniejsze oddziały forteczne powinny także dysponować bronią plot. Co do broni plot oczekuję uwag.
Ponadto sądzę, że w 1939 roku powinien pojawić się projekt, by z wszystkich baonów KOP-u, które pozostają na granicy wschodniej frontem do ZSRR i nie podlegają mobilizacji, zabrać kompanię odwodową z plutonem km-ów i przydzielić te kompanie do poszczególnych samodzielnych oddziałów fortecznych. W mob. powszechnej KOP odtworzyłby sobie te kompanie, jakkolwiek ich wartość byłaby już mniejsza.

Moja propozycja fortyfikacji linii Biebrzy i Noteci dla północnego frontu lub grupy armii.

1. sam bfort „Suwałki” – ewentualnie, jeżeli będziemy chcieli fortyfikować podejścia do tego miasta.

skład pokojowy: 2 fort kkm (+zawiązek 1 kkm)
skład wojenny: 3 fort kkm, kstrz z mob. powsz (z RKU) +wojenny baon KOP „Sejny” (po mob. baonu do 33 DPRez)

2. sam b fort „Augustów”

skład pokojowy: 1 fort kkm (+zaw. 1 kkm)
skład wojenny: 2 fort kkm, pluton fort. dział 76,2 mm + kstrz (z KOP) i w odwodzie odcinka baon ON „Augustów”


3. sam bfort „Osowiec”

skład pokojowy: 2 fort kkm (+zaw. 2 kkm), zaw. kstrz odw., pluton fort. dział 76,2 mm
skład wojenny: 4 fort kkm, kstrz odw, 2 plutony fort. dział 76,2 mm + w odwodzie odcinka dowieziony koleją baon ON „Grodno”

a. k fort „Grajewo” (podlega pod sam bfort “Osowiec”) – wysunięta na przedpolu

skład pokojowy: 1 fort kkm
skład wojenny: 1 fort kkm + w odwodzie odcinka baon ON „Grajewo”

Umocnienia grajewskie są potrzebne, gdyż bronią dostępu do tamtejszego przygranicznego garnizonu, który musi mieć czas na pełną ewakuację. Następnie wojenna obsada pozycji grajewskiej – w przypadku silniejszego zaatakowania – może wycofać się do Osowca i wzmocnić tamtejszą obronę. Tak przygotowana pozycja umożliwia od początku wywiezienie z Osowca pułku piechoty i dyonu artylerii z 33 DPRez, które się tam formują.

4. BFort „Narew” (d-ctwa podporządkowane: d-ctwo dafort „Ostrołęka”, d-ctwo pp ON „Ostrołęka”)

a. oddziały podporządkowane bezpośrednio d-ctwu

skład pokojowy: skadr. fort ksap „Łomża”, kkol ON „Ostrołęka”
skład wojenny: fort ksap „Łomża”, kkol ON „Ostrołęka”

b. bfort „Wizna”

skład pokojowy: 1 fort kkm (+zaw. 1 kkm)
skład wojenny: 2 fort kkm, kstrz z mob. powsz (z RKU) + kstrz (z KOP) i w odwodzie odcinka dowieziony koleją baon ON „Białystok”

c. bfort „Łomża”

skład pokojowy: 2 fort kkm (+zaw. 2 kkm), zaw. kstrz odw.
skład wojenny: 4 fort kkm, kstrz odw., 2 plutony fort. dział 76,2 mm + w odwodzie odcinka baon ON „Łomża”

d. bfort „Nowogród”

skład pokojowy: 1 fort kkm (+zaw. 1 kkm)
skład wojenny: 2 fort kkm + 2 kstrz (z KOP)

e. bfort „Ostrołęka”

skład pokojowy: 2 fort kkm (+zaw. 2 kkm), zaw. kstrz odw.
skład wojenny: 4 fort kkm, kstrz odw, pl artfort 76,2 mm + w odwodzie odcinka baon ON „Ostrołęka”

f. dafort „Ostrołęka”

skład pokojowy: zawiązki plutonu artfort 76,2 mm (w Ostrołęce), 2 plutonów mobilnych dział 76,2 mm, i 1 plutonu mobilnych dział 152 mm (+2 plutony fort. dział 76,2 mm wystawiane w mob. alarmowej przez 33 pp w Łomży)
skład wojenny: 3 plutony fort. dział 76,2 mm, 2 plutony mobilnych dział 76,2 mm, 1 pluton mobilnych dział 152 mm

5. sam bfort „Różan”

skład pokojowy: 2 fort kkm (+zaw. 2 kkm), zaw. kstrz odw., pluton fort. dział 76,2 mm
skład wojenny: 4 fort kkm, kstrz odw., pluton fort. dział 76,2 mm
6. sam bfort „Pułtusk”

skład pokojowy: 1 fort kkm (+zaw. 1 kkm)
skład wojenny: 2 fort kkm, pluton fort. dział 76,2 mm (mob. przez 13 pp) + w odwodzie odcinka baon ON „Pułtusk”

7. sam bfort „Zegrze”

skład pokojowy: 1 fort kkm (+zaw. 1 kkm)
skład wojenny: 2 fort kkm, kstrz z mob. powsz (z RKU)

a. kfort „Serock” (podlega pod sam bfort „Zegrze”)

skład pokojowy: 1 fort kkm
skład wojenny: 1 fort kkm, kstrz z mob. powsz (z RKU)

Uwaga! Kompania serocka w pierwszej kolejności broni mostu na Narwi w zakolu Narwi i Bugu (Łacha), a nie miejscowości Serock oddzielonej od mostu Bugiem. W razie wojny i ew. odwrotu zgrupowanie serockie nie będzie miało jak dołączyć do baonu w Zegrzu, będzie raczej szukać kontaktu z baonem w Pułtusku. taki a nie inny przydział pokojowy spowodowany jest potrzebami administracji gospodarczej obu jednostek

b. kfort „Dębe” (podlega pod sam bfort „Zegrze”)

skład pokojowy: 1 fort kkm
skład wojenny: 1 fort kkm

Tu właściwie należałoby się zastanowić, czy Dębe powinny należeć pod Zegrze, czy pod Modlin


Na razie tyle. Następnym razem Modlin, oraz pozycja mławska (efekt przemyśleń od 2 polowy 1938 roku)

Ten post był edytowany przez Szamsziadad: 20/07/2010, 13:07
 
User is offline  PMMini Profile Post #115

8 Strony « < 6 7 8 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej