|
|
Tamara Łempicka
|
|
|
|
POCZET WIELKICH ARTYSTÓW - TAMARA ŁEMPICKA Chciałem zapytać szanownych Forumowiczów o wasze zdanie na temat osoby/twórczości artystki - Tamary Łempickiej. Urodzona w Moskwie 11 maja 1895 lub 1898; córka rosyjskiego Żyda i Polki, dwukrotnie zamężna próbowała zatuszować swoje rosyjskie korzenie; znana była ze swych romansów ( m.in. ze szwedzkim konsulem - choć to jednorazowy wyskok ) i biseksualizmu; symulując chorobę wymuszała wakacje we Włoszech; twierdziła, że była samoukiem, mimo iż chodziła do pracowni Lhote'a ( porzuciła zajęcia by nie ulec manieryzacji ). Wypracowała swój własny charakterystyczny styl, ale równierz czerpała inspiracje z malarzy renesansowych i Duerera. Zmarła 18 marca 1980r. w Cuernevaca w Meksyku. Na jej własne życzenie ciało zostało skremowane, a jej prochy rozrzucone z helikoptera nad wulkanem Popocatepetl. Bardzo spodobał mi się jej obraz Autoportret w zielonym Bugatti. Jakie są Wasze ulubione dzieła artystki? Jak oceniacie ją i jej twórczość? Zapraszam do dyskusji .
|
|
|
|
|
|
|
|
Historycy sztuki jej nie lubią, a już na pewno nie cenią. Głównie dlatego, że art deco miała u nas, w Polsce, bardzo niskie notowania. Dla komuny był to okres rządów Piłsudskiego i wyzysku proletariatu. Zaś opozycji było wiadomo było, że władze krajów socjalistycznych najbardziej nie lubią abstrakcji, konstruktywizmu i surrealizmu. To też kto nie lubił władz to szedł w te "rejony". Łempicka została strącona na samo dno piekła, a fakt, że jest najbardziej na świecie rozpoznawalną polską malarką też jej nie pomógł, bo nasze społeczeństwo nie przepada za ludźmi sukcesu. W polskich zbiorach jest tylko jeden jej obraz, choć pewno, gdyby chciano można by ich zgromadzić więcej gdy była na nie bessa. Ale trudno- dziś są raczej mało osiągalne dla naszych placówek, bo kosztują krocie. Ja tam osobiście bardzo kobietę lubię i podobają mi się te jej lukrowane obrazki i portrety ludzi z towarzystwa.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE Historycy sztuki jej nie lubią, a już na pewno nie cenią. Głównie dlatego, że art deco miała u nas, w Polsce, bardzo niskie notowania. Jak nie lubia i nie cenia, skoro jej obrazy, które jestw polskim muzeum, ma miejsce na stałej galerii? Jak nie cenią art deco, skoro wystawiaja na stałych wystawach i jeszcze regularnie robia mu wystawy czasowe i pisza monografie?
|
|
|
|
|
|
|
|
Dla osób, które wogóle choć trochę kojarzą kim była Tamara de Lempicka, jej dzieła są charakterystyczne - od razu widać, że to jej dzieła ( oczywiście nie dotyczy to wszystkich obrazów malarki ).
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(balum @ 26/06/2009, 11:01) QUOTE Historycy sztuki jej nie lubią, a już na pewno nie cenią. Głównie dlatego, że art deco miała u nas, w Polsce, bardzo niskie notowania. Jak nie lubia i nie cenia, skoro jej obrazy, które jestw polskim muzeum, ma miejsce na stałej galerii? Jak nie cenią art deco, skoro wystawiaja na stałych wystawach i jeszcze regularnie robia mu wystawy czasowe i pisza monografie?
Robią to od bardzo, bardzo niedawna. O Łempickiej usłyszano w Polsce ponownie głównie za sprawą Madonny, która użyła jej obrazów w jednym ze swoich teledysków. Ja jeszcze pamiętam Kraków z lat 60. XX w., gdzie wiele wnętrz sklepowych czy usługowych miało oryginalny wystrój w stylu art deco lub secesji. Z tego wszystkiego do lat 90. dotrwała tylko garstka, a i to zniknęło do 2000 r. Kult Łempickiej i art deco przyszły do nas jak zwykle z Zachodu chyba w latach 90. Wcześniej nikt o niej nie pisał ani tym bardziej jej nie wystawiał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Tamara Łempicka nie była osobą N.N., ale chyba jednak nie można pisać o jej "kulcie". W Polsce może i nikt o niej nie pisał, ale Le Figaro owszem.
I prosiłbym, żeby zamieszczać tu swoje opinie o artystce i jej dziełach, a nie o wystroju sklepów w latach 60.
|
|
|
|
|
|
|
|
Ja tu tylko napisałem dlaczego w Polsce nie się nią nie interesował w czasie kiedy jeszcze żyła. W tym czasie zresztą ona sama nie tylko nie ceniła tego co robiła w latach 20., ale nawet spaliła wszystkie swoje prace jakie jeszcze miała w pracowni. Chciała zacząć zupełnie od nowa, z nową sztuką ale jej nie wyszło. Sam zresztą pisałem pracę magisterską o artyście, który był takim męskim odpowiednikiem Łempickiej czyli o Stachu z Warty Szukalskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(krakowiak @ 29/06/2009, 11:24) Ja tu tylko napisałem dlaczego w Polsce nie się nią nie interesował w czasie kiedy jeszcze żyła.
To nie byłoby nic nadzwyczajnego, jeśli chodzi o artystów. Z tym, że ona sławna była jeszcze za życia, o ile wiem.
Do mnie osobiście tego typu malarstwo nie przemawia, ale nie sposób jej odmówić oryginalności.
|
|
|
|
|
|
|
|
Łempicka kilka razy zaczynała od początku, co było spowodowane jej różnymi zainteresowaniami zarówno sztuką włoskiego renesansu, Duererem, także impresjonizmem. Ale oczywiście w początkach jej twórczości nie odrzucała swych poprzednich dokonań.
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(krakowiak @ 27/06/2009, 9:20) QUOTE(balum @ 26/06/2009, 11:01) QUOTE Historycy sztuki jej nie lubią, a już na pewno nie cenią. Głównie dlatego, że art deco miała u nas, w Polsce, bardzo niskie notowania. Jak nie lubia i nie cenia, skoro jej obrazy, które jestw polskim muzeum, ma miejsce na stałej galerii? Jak nie cenią art deco, skoro wystawiaja na stałych wystawach i jeszcze regularnie robia mu wystawy czasowe i pisza monografie? Robią to od bardzo, bardzo niedawna. O Łempickiej usłyszano w Polsce ponownie głównie za sprawą Madonny, która użyła jej obrazów w jednym ze swoich teledysków. Ja jeszcze pamiętam Kraków z lat 60. XX w., gdzie wiele wnętrz sklepowych czy usługowych miało oryginalny wystrój w stylu art deco lub secesji. Z tego wszystkiego do lat 90. dotrwała tylko garstka, a i to zniknęło do 2000 r. Kult Łempickiej i art deco przyszły do nas jak zwykle z Zachodu chyba w latach 90. Wcześniej nikt o niej nie pisał ani tym bardziej jej nie wystawiał. Gucio prawda. Obraz lempickiej jest na stałej galeri MNW co najmniej od r. 88. I co najmniej od lat 80. art deco jest w Polsce jest przedmiotem kolekcjonerskim.
|
|
|
|
|
|
|
|
Balum ma rację. Łempicka ma miejsce na stałej galerii.
Muzeum Narodowe w Warszawie posiada kilkanaście prac Łempickiej, ale większość nie jest prezentowana publiczności.
A dyskusję, czy art-deco ma w Polsce wysokie notowania lepiej prowadzić przez PM-kę.
Tak dla uzupełnienia: Jak wszyscy wiemy 1 maja br. w muzeum w Spanbroek ( Holandia ) uzbrojeni rabusie skradli dwa obrazy - jeden Łempickiej i jeden Dalego.
|
|
|
|
|
|
|
|
[quote=balum,30/06/2009, 7:58]
Robią to od bardzo, bardzo niedawna. O Łempickiej usłyszano w Polsce ponownie głównie za sprawą Madonny, która użyła jej obrazów w jednym ze swoich teledysków.
[/quote] Gucio prawda. Obraz lempickiej jest na stałej galeri MNW co najmniej od r. 88. I co najmniej od lat 80. art deco jest w Polsce jest przedmiotem kolekcjonerskim.
[/quote]
Bo właśnie wtedy Madonna zaczęła być popularna. A art deco faktycznie zbierano już od lat 70., kiedy to zaczęła się tzw. moda retro i Krawczyk śpiewał "Parostatkiem piękny rejs". Niestety- na to co jest wystawiane w galeriach vox populi nie ma zbyt wielkiego wpływu. Ja swój temat magisterki miałem z art deco i byłem jednym z niewielu, którzy uważali, że była to wielka sztuka (za co zresztą obniżono mi ocenę na obronie). Nasi wykładowcy pokazywali nam Biegasa jako ciekawostkę, o Gwozdeckim ledwo wspominali, a Łempickiej nie uważali nawet za malarkę. Dziś dzieła Biegasa, Gwozdeckiego, podobnie jak mojego Szukalskiego, też są ekspozycji stałej - i tak samo jak Łempickiej po jednej sztuce, a pozostałe czekają na lepsze czasy w magazynie.
|
|
|
|
|
|
|
|
A Wasze ulubione dzieła artystki?
|
|
|
|
|
|
|
|
Portret dziewczyny w zielonej sukience i autoportret w bugatti.
|
|
|
|
|
|
|
|
To ja dorzucę "Cyrk I" i "Telefon II".
|
|
|
|
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|