|
|
Werner Voss - setna ocznica śmierci
|
|
|
|
Dokładnie 100 lat temu, w niemal przez cały czas samotnej walce (interweniujący Carl Menckhoff został szybko zestrzelony) ze śmietanką brytyjskich pilotów z elitarnej 56. eskadry Royal Flying Corps, zginął wybitny niemiecki as z 48 potwierdzonymi zwycięstwami powietrznymi - Werner Voss. Był przyjacielem i jednocześnie największym rywalem Manfreda von Richthofena, który uważał Vossa za jedyną osobę będącą w stanie odnieść więcej zwycięstw niż on.
W swojej ostatniej walce Voss leciał trójpłatowym Fokkerem F.I o numerze seryjnym 103/17 (jednym z prototypów słynnego Fokkera Dr.I). Samolot ten dawał mu możliwość wycofania się w niemal dowolnym momencie z walki z brytyjskimi S.E.5a (dzięki szybszemu wznoszeniu), ale Voss wolał walczyć. Był bardzo pewny siebie (na Fokkerze odniósł już 10 zwycięstw) i zapewne początkowo nie wiedział, że trafił na tak trudnych przeciwników. Prawdopodobnie za wszelką cenę chciał osiągnąć liczbę 50 zwycięstw powietrznych - był to jego ostatni lot przed planowanym urlopem. Ostatecznie Voss został zestrzelony przez Arthura Rhys Davidsa (także on zestrzelił wcześniej Menckhoffa), lecz przedtem, korzystając ze zwrotności Fokkera, siał spustoszenie wśród brytyjskich samolotów i mniej lub bardziej, uszkodził każdy z nich. Prawdopodobnie Rhys Davids dobił Vossa, który zapewne pod koniec walki był ranny - przestał manewrować i leciał prosto. Warto zwrócić uwagę, że Vossowi musiało się kończyć paliwo i to także mogło mieć niebagatelne znaczenie, pośrednio lub bezpośrednio powodując rozbicie jego samolotu.
Po walce brytyjscy piloci wyrażali się o Vossie z najwyższym szacunkiem. Rhys-Davids żałował, że Voss nie przeżył zestrzelenia, a wielki James McCudden wyraził opinię, że nigdy nie spotkał bardziej sprawnego i odważnego niemieckiego lotnika.
Ostatnia walka Vossa to bez wątpienia najsłynniejsze starcie powietrzne I wojny światowej.
Polecam dwa filmy na YouTube:
https://www.youtube.com/watch?v=at6Rr6uudIs
https://www.youtube.com/watch?v=mKspJtIMPH0
Ten post był edytowany przez AlbertWarszawa: 23/09/2017, 11:08
|
|
|
|
|
|
|
|
Warto dodać, że Voss był, nawet jak na standardy pilotów PWS, młodzieniaszkiem - 5 lat młodszym od Richthofena (zginął w wieku 20 lat). Tymczasem w średnio udanym moim zdaniem filmie o czerwonym baronie (Der rote Baron z 2008 r.) grał go Til Schweiger - wówczas 45-latek! co wyraźnie kontrastowało z resztą pilotów "cyrku"
...warto też dodać, że Voss rozbił się niecałe dwa tygodnie później i około 10 kilometrów dalej niż starszy od niego o 4 lata Guynemer. Kilka kilometrów na południe i 3 miesiące wcześniej na ziemię spadł też np. Karl Almenroeder.
|
|
|
|
|
|
|
|
To prawda, niedawno mieliśmy też rocznice śmierci tych dwóch wielkich asów. W przeciwieństwie do śmierci Vossa okoloczności obu są generalnie niejasne, choć kilka lat temu pojawiła się ciekawa teoria odnośnie tego, kto naprawdę zestrzelił Guynemera.
|
|
|
|
|
|
|
|
No właśnie, sam planowałem założyć ten temat o stuletniej rocznicy, ale zostałem wyprzedzony z tym pomysłem. A co do tego że ostatnia walka Vossa była najsłynniejszą walką powietrzną to bym się nie zgodził. Najsłynniejszą walką powietrzną był ostatni pojedynek Czerwonego Barona 21.04.1918. Mam takie pytanie, o której dokładnie godzinie Czerwony Baron został zestrzelony ?
|
|
|
|
|
|
|
|
Niezależnie od faktycznego przebiegu wydarzeń, trudno powiedzieć, że MvR zginął w pojedynku, i do tego jeszcze sławnym...
|
|
|
|
|
|
|
|
QUOTE(Grzesio @ 23/09/2017, 15:37) Niezależnie od faktycznego przebiegu wydarzeń, trudno powiedzieć, że MvR zginął w pojedynku, i do tego jeszcze sławnym...
Dokładnie - najbardziej ikonicznym pojedynkiem powietrznym PWS była walka Vossa. Śmierć czerwonego barona była na pewno wydarzeniem - ale epicką bym jej nie nazwał.
|
|
|
|
|
|
|
|
Właśnie - MvR zginął zestrzelony ogniem z ziemi, a udział Browna w tych wydarzeniach jest bardzo kontrowersyjny. Moim zdaniem ostatnia walka Vossa to numer 1, a pojedynek MvR to numer 2, jeśli chodzi o najsłynniejsze starcia powietrzne Wielkiej Wojny. Co do dalszych miejsc można się spierać. Warto dodać, że zdecydowanie mniej znana ostatnia walka Kurta Wolffa (w Fokkerze F.I 102/17 użytym pod nieobecność na froncie używającego go wcześniej MvR) wykazuje duże podobieństwo do ostatniej walki Vossa (też kilku na jednego). To starcie było 8 dni wcześniej - 15 września.
|
|
|
|
|
|
|
|
Kurt Wolff zginął, bo podobno nie dopisało mu w tym dniu szczęście. Zawsze gdy Wolff wsiadał do samolotu, miał na sobie szfafnycę, która jego zdaniem nie pozwalała mu zginąć. Na filmie Czerwony Baron z 2008 roku właśnie Kurt Wolff zgubił szlafnycę, i przez to został zestrzelony.
|
|
|
|
|
|
|
|
Równo sto lat temu zginął Arthur Rhys Davids, czyli człowiek, który podczas jednego lotu zestrzelił najpierw Menckhoffa, a potem Vossa. Zestrzelenie Rhys Davidsa przypisuje się Karlowi Gallwitzowi.
|
|
|
|
2 Użytkowników czyta ten temat (2 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:
Śledź ten temat
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym temacie dodano odpowiedź, a ty nie jesteś online na forum.
Subskrybuj to forum
Dostarczaj powiadomienie na email, gdy w tym forum tworzony jest nowy temat, a ty nie jesteś online na forum.
Ściągnij / Wydrukuj ten temat
Pobierz ten temat w innym formacie lub zobacz wersję 'do druku'.
|
|
|
|