Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
21 Strony < 1 2 3 4 > »  
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Nauka: a gdyby nie było prochu ?, Jak potoczył by się rozwój broni
     
Gronostaj
 

Dławiciel Brabancki
*********
Grupa: Banita
Postów: 5.155
Nr użytkownika: 31.572

Zawód: BANITA
 
 
post 20/07/2008, 20:38 Quote Post

QUOTE(lancelot @ 20/07/2008, 17:30)
sporo podobnych wynalazków powstało na wschodzie (np. w Indiach), moze nie od razu z trzema ale z dwoma owszem, do tego giętki miecz (nigdy nie pamietam nazwy) złozony z ostrych stalowych taśm itp. Mieli wyobraźnię ci Hindusi!
*


W ogóle Indie są kolebką szabli, jak i innych broni białych. Część z nich trafiło nawet do Afryki Wschodniej, gdzie się troszkę rozprzestrzeniły.
QUOTE(Ramond @ 20/07/2008, 19:58)
Wszystkiego dałoby się uniknąć - ot, wystarczyłoby, żeby Kościół w Średniowieczu orzekł, że proch jest dziełem szatana, empiryzm jest "be" - i kilka wieków postępu w plecy.
*


Podobnie papieże starali się przeciwdziałać używaniu w boju kuszy. Niestety nie byli w stanie zatrzymać postępu w dziedzinie broni miotającej. Tym bardziej próby zdyskredytowania prochu nie mogłyby zostać zwieńczone wycofaniem z Europy broni palnej. Zresztą z rzeczonego rodzaju materiałów wybuchowych powszechnie korzystały także nacje, których zdanie kościoła nic nie obchodziło.

Pozdrawiam!
 
User is offline  PMMini Profile Post #16

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 20/07/2008, 20:51 Quote Post

Vitam

Podobnie papieże starali się przeciwdziałać używaniu w boju kuszy. (Gronostaj)

To o tym właśnie pisałem. Kusza okazał się tak rewolucyjnie skuteczna, że próbowano zakazać jej używania w porachunkach wewnętrzych między chrześcijanami. Przeciw poganom można ją było bez przeszkód stosować.

To tak utopijnie kolega wymyślił . ja bym proponował mini granaty jako strzały (Salvusek)

...Ale mamy Święty Granat Ręczny z Antiochii! biggrin.gif biggrin.gif biggrin.gif

W ogóle Indie są kolebką szabli, jak i innych broni białych. (Gronostaj)

Ejże? Indie? Szabla jako broń znana była już w starożytności: w Persji, Asyrii, w Egipcie; w średniowiecznej Europie pojawiła się w IV w. dzięki wędrówkom ludów... (1000 słów o broni białej i uzbrojeniu ochronnym, Włodzimierz Kwaśniewicz, wyd. MON Wa-wa 1990)

Do zubożenia??? Eeejjj... (Poldas372)

Wirówka separuje frakcje o różnej gęstości. Jedne są wzbogacone, inne zubozone.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #17

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 21/07/2008, 17:38 Quote Post

Proch mógł być wynaleziony teoretycznie już w Egipcie a skoro tego nie zrobiono to znaczy że to trudna sprawa takie coś wynaleźć (zresztą do wynalezienia elektryczności też już w Egipcie były wszystkie potrzebne przyrządy)
Łuk rzeczywiście osiągał już swoje maksymalne poziomy rozwoju i dużo więcej z niego nie da się wykrzesać co innego z kuszą.
Ele przed bełtem dobrą osłonę daje tarcza więc może bitwy zaczęły by przypominać wymianę ognia między pawężnikami chronionymi przez pikinierów i jakąś specjalną ciężkozbrojną piechotę stworzoną do rzezania tejże?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #18

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 21/07/2008, 18:17 Quote Post

QUOTE
Ele przed bełtem dobrą osłonę daje tarcza

Przed bełtem dobrą osłonę daje zbroja płytowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #19

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 21/07/2008, 18:22 Quote Post

QUOTE
Przed bełtem dobrą osłonę daje zbroja płytowa.

pytanie tylko ilu luda w takich zbrojach można wystawić do walki a ilu można wystawić z pawężami?
Poza tym jestem przekonany że kusza naciąganą lewarem niemieckim z odległości 50m przebije KAŻDĄ zbroje płytową przynajmniej przy połowie trafień...
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #20

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 21/07/2008, 18:55 Quote Post

QUOTE
pytanie tylko ilu luda w takich zbrojach można wystawić do walki a ilu można wystawić z pawężami?

Więcej można z pawężami, ale zwracam Ci uwagę, że istnieje inna opcja niż same tylko pawęże.
QUOTE
Poza tym jestem przekonany że kusza naciąganą lewarem niemieckim z odległości 50m przebije KAŻDĄ zbroje płytową przynajmniej przy połowie trafień...

Heh... Znowu... Już o tym dyskutowano... Były zbroje, które wytrzymywały trafienie z muszkietu z przyłożenia - bez najmniejszego problemu wytrzymałyby trafienie z kuszy, nawet o dużym naciągu. Jestem przekonany, że w większości przypadków wytrzymałaby to również typowa średniowieczna zbroja płytowa.
 
User is offline  PMMini Profile Post #21

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 21/07/2008, 19:00 Quote Post

Vitam

Ale jednak kwestia ekonimiczna jest tu chyba fundamentalną. Jeśli -załózmy dla uproszczenia - wystawienie armii 1000 chłopa z pawężami miałoby kosztować tyle samo, co 100 z pełnymi płytowymi lub 10 z takimi pancernymi płytami, że nawet muszkiet z przyłożenia wytrzymają... Ja bym wystawił 1000 z pawężami. Samą masą wdepczą w ziemię tę superpancerną dziesiątkę wink.gif
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #22

     
Ramond
 

Úlvur av Føroyar
**********
Grupa: Moderatorzy
Postów: 16.517
Nr użytkownika: 9.304

Stopień akademicki: dr inz.
Zawód: inzynier
 
 
post 21/07/2008, 19:04 Quote Post

QUOTE
Ale jednak kwestia ekonimiczna jest tu chyba fundamentalną. Jeśli -załózmy dla uproszczenia - wystawienie armii 1000 chłopa z pawężami miałoby kosztować tyle samo, co 100 z pełnymi płytowymi lub 10 z takimi pancernymi płytami, że nawet muszkiet z przyłożenia wytrzymają... Ja bym wystawił 1000 z pawężami. Samą masą wdepczą w ziemię tę superpancerną dziesiątkę wink.gif

A ja sugeruję, by mieć 500 pawężników plus 50 ciężkiej jazdy w pełnych zbrojach płytowych - większa elastyczność. Liczby oczywiście jedynie poglądowe.
 
User is offline  PMMini Profile Post #23

     
Drwal
 

IV ranga
****
Grupa: Użytkownik
Postów: 470
Nr użytkownika: 40.655

Stopień akademicki: Nierob smierdzacy
Zawód: len patentowy
 
 
post 21/07/2008, 21:28 Quote Post

zwracam uwagę że kila muszkietowa była z miękkiego ołowiu (bywały przypadki że już sam wystraszał niszczył taką kule do tego stopnia że była niegroźna nawet dla człowieka w skórzanej kurcie) i ważyła parę gramów a grot bełtu był z twardego kutego żelaza i ważył jednak trochę więcej...
Pomysł ze zmieszaniem pawężników z jazdą bardzo dobry od siebie dołożył bym tam coś zdolnego usadzić w miejscu szarże wrażej kawalerii więc pikinierów może też jakiś ongar?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #24

     
mardinus
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 177
Nr użytkownika: 934

Piotr Kaczmarzyk
Zawód: Platnerz
 
 
post 21/07/2008, 22:58 Quote Post

Zakładamy ,że proch nie istnieje bo nie ....
A inne zdobycze techniki tak.

No i mamy czołgi do taranowania - jako główną broń - taran do niszczenia wrogich pojazdów
-kusze karabinowe - napedzane silnikami elektrycznymi które naciągają sprężyny lub coś podobnego wykonane z super sprężystych stopów - i strzelające małymi bełtami - takimi podobnymi do dzisiejszych pocisków. Strzelają z wielka prędkoscią po naciśnięciu spustu.

Lub coś podonmego do dzisiejszych ASG - małe kulki - ale wielka przebijalność.

Naped kusz tego rodzaju to wszelkie silniki , wszelkie butle z sprężonym gazem itp.(ale projektowane przez labolatoria wojskowe z uwzględnieniem kosmicznej technologii)

Wiecej na polu bitwy mamy zapalajacych mieszanek - pociski zapalające , miotacze ognia plecakowe i na podwoziach gąsienicowych itp.

Zbroja przestaje być używana , podobnie jak tarcze - przebijalność pocisków stważa ją bezużyteczną - no do czasu wynalezienia kewlaru :-)

Broń biała własciwie nie istnieje , no może pólautomatyczna - wysuwane ostrza .

Armia wygląda i walczy bardzo podobnie do naszej armii - nic sie nie zmienia :-)

Do waqlki wykorzystuje sie po prostu energię inaczej zmagazynowaną - nie w prochu , a w innych nośnikach.

 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #25

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 22/07/2008, 0:43 Quote Post

QUOTE(Drwal @ 21/07/2008, 21:28)
zwracam uwagę że kila muszkietowa była z miękkiego ołowiu (bywały przypadki że już sam wystraszał niszczył taką kule do tego stopnia że była niegroźna nawet dla człowieka w skórzanej kurcie) i ważyła parę gramów a grot bełtu był z twardego kutego żelaza i ważył jednak trochę więcej...
Pomysł ze zmieszaniem pawężników z jazdą bardzo dobry od siebie dołożył bym tam coś zdolnego usadzić w miejscu szarże wrażej kawalerii więc pikinierów może też jakiś ongar?
*



To co sprawia, żę strzały i bełty są niewątpliwie efektywne w przebijaniu innych rzeczy - stosunkowo duża masa skoncentrowana na małej powierchni - sprawia też że nie działają przeciwko zbroi płytowej - pocisk nie ześlizgnie się tylko jeśli trafi pod idealnym kątem.

Ołowiana kula nie koncentruje energii nawet w częsci tak dobrze, ale jej spłaszczanie się umożliwiało przebicie pancerza - rozpłasczony na zbroi pocisk nie ześlizgiwał się. Przynajmniej tak mi to wytłumaczył Chariot Rider (piwo dla niego). Przebicie zbroi następowała samą brutalną energią - (widziałem na jakiejś stronie pomiary - już porządna handkanona mogła nadać pociskowi energię kinetyczną ok. 1600 J ) - zbroja nie mogła tego wytrzymać.

Z wagą paru gramów bym się nie rozpędzał. Zakładająć kaliber 16 mm = objętość tej kuli wynosi
4/3 pi (4.19) * promień do sześćianu ( 4,09). 4,19 * 4,09 = 17,13 cm sześćiennych. Mnożąc to razy gęstość ołowiu ( ok 11,3 gramów na cm sześć.) wychodzi ok 193 gramów. Nie sądzę że bełty były dużo cięższe, nawet te największe.

Nie wiem, co to ma zresztą do rzeczy, bo pociski które nie miały by zapewne problemów z pokonaniem zbroi - dzisiejsze pociski karabinowe - ważą od kilku do kilkunastu gramów.
 
User is offline  PMMini Profile Post #26

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 22/07/2008, 9:10 Quote Post

Vitam

Zakładamy ,że proch nie istnieje bo nie ....
A inne zdobycze techniki tak.
No i mamy czołgi do taranowania - jako główną broń - taran do niszczenia wrogich pojazdów... (Mardinus)


No zaraz, zaraz, virus, bakteria, nie ma tak dobrze. Nawet jeśli prochu "nie ma bo nie ma" - np siarka czy saletra ma odrobinkę inne właściwości fizykochemiczne - to w końcu ktoś wynajdzie nitroglicerynę, trotyl, "plastik"... A w ostateczności mamy wodór, wybuchowo reagujący z tlenem. Więc broń palna i tak by sie pojawiła pod koniec XIX w.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #27

     
Gerhard
 

podkułacznik
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 2.344
Nr użytkownika: 20.448

Zawód: Deweloper baz danych
 
 
post 22/07/2008, 10:08 Quote Post

QUOTE(Spiryt @ 22/07/2008, 0:43)
Z wagą paru gramów bym się nie rozpędzał. Zakładająć kaliber 16 mm = objętość tej kuli wynosi
4/3 pi (4.19) * promień do sześćianu ( 4,09). 4,19 * 4,09 = 17,13 cm sześćiennych. Mnożąc to razy gęstość ołowiu ( ok 11,3 gramów na cm sześć.) wychodzi ok 193 gramów. Nie sądzę że bełty były dużo cięższe, nawet te największe.

Nie wiem, co to ma zresztą do rzeczy, bo pociski które nie miały by zapewne problemów z pokonaniem zbroi  - dzisiejsze pociski karabinowe - ważą od kilku do kilkunastu gramów.

Oj podziel to 8 razy. 4/3 pi x promień do sześcianu.
A podniosłeś do sześcianu średnicę czyli 2*r

Co do kuszy - nie była wcale skuteczniejsza od łuku. Była nieco inna.. Większa siła przebicia - ale bardzo trudno było z niej strzelać na dużą odległość (powyżej 100m).

Natomiast jej przewaga nad łukiem wynikała z czegoś innego. Z prostoty obsługi.
Aby wyćwiczyć "łucznika" należał szkolić go przez wiele lat - natomiast strzelanie z kuszy jest względnie proste.
QUOTE
"Kusznik (..) wali w kontur - gdzie by nie trafił, przeszyje na wylot. Miesiąc przygotowania i pietnastoletni czeladnik, który w życiu nie trzymał broni, wytrze smarki, przymierzy ze stu jardów i wykopyrtnie się słynny baron X, zwycięzca czterdziestu dwóch turniejów...."

Autor (po przypomnieniu przez Coobeck'a) Yeskov vel Jeśkow


Przy braku prochu skonstruowanie broni palnej byłoby bardzo trudne - silniejsze materiały wybuchowe mogłyby rozrywać pierwsze, siłą rzeczy prymitywne lufy..

Tak więc wydaje mi się, że nastąpiłby rozwój kuszy - przy czym rozwój poszedłby w dwóch kierunkach - kuszy dalekiego zasięgu ("snajperskiej") oraz kuszy do walki na niewielką odległość (szybkostrzelnej, "maszynowej"). W tym drugim przypadku importowano by z Amazonii substancje do zatruwania strzałek.
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #28

     
Spiryt
 

Ostatni Wielki Gumiś
*******
Grupa: Użytkownik
Postów: 1.856
Nr użytkownika: 40.921

Stopień akademicki: licencjata
Zawód: student
 
 
post 22/07/2008, 10:57 Quote Post

QUOTE(Gerhard @ 22/07/2008, 10:08)

Oj podziel to 8 razy. 4/3 pi x promień do sześcianu.
A podniosłeś do sześcianu średnicę czyli 2*r


Jak wczoraj kładłem się spać to wiedziałem że ta masa jest za grubo za duża. wallbash.gif wallbash.gif wallbash.gif

Dzięki Gerhard.

Tak czy siak, po przystosowaniu moich obliczeń do rzeczywistości - masa takiego ołowianego pocisku wynosi prawie 24,5 grama. To mniej niż większość strzał i bełtów, ale ciężko o tym powiedzieć "parę gramów". A 16 mm to raczej mały kaliber dla wczesnej broni palnej.
 
User is offline  PMMini Profile Post #29

     
Coobeck
 

Moderator IV 2004 - IV 2014
*********
Grupa: Przyjaciel forum
Postów: 6.350
Nr użytkownika: 696

 
 
post 22/07/2008, 13:19 Quote Post

Vitam

"Kusznik (..) wali w kontur - gdzie by nie trafił, przeszyje na wylot. Miesiąc przygotowania i pietnastoletni czeladnik, który w życiu nie trzymał broni, wytrze smarki, przymierzy ze stu jardów i wykopyrtnie się słynny baron X, zwycięzca czterdziestu dwóch turniejów...."

Jeśkow, Ostatni Powiernik Pierścienia (przetłumaczone dziwacznie jako Ostatni Władca Pierścienia confused1.gif )
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #30

21 Strony < 1 2 3 4 > »  
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej