Witaj GOŚCIU ( Zaloguj się | Rejestracja )
 
 
Reply to this topicStart new topicStart Poll

> Sens obrony Poczty Polskiej w Gdansku
     
scandik
 

Nowicjusz
Grupa: Użytkownik
Postów: 9
Nr użytkownika: 59.588

Pawe³
 
 
post 15/09/2011, 21:01 Quote Post

Witam was i chciałbym poruszyć temat jak w tytule.
Osobiście nie bardzo mi się chce w to wierzyć że poczta była broniona tylko z uwagi na symbol polskości w WMG.

I. Komendantem obrony jak wiemy był por. Konrad Guderski, ale ja spotkałem się z opinią że był on oficerem wywiadu wojskowego II RP ( niestety nie mam źródeł na ten temat )

II. Większość obrońców to byli weterani z I wojny światowej i co więcej byli oni regularnie szkoleni w Gdyni kątem wojskowym. Czyli można inaczej powiedzieć że byli to żołnierze w mundurach pocztowców

III. Zgodnie z założeniami sztabu były przygotowane plany obrony poczty, ale co ciekawe Niemcy też posiadali plan ataku na pocztę, czyli obydwie strony konfliktu doskonale znały się " na robocie " i z tego wynika że poczta w WMG nie była takim sobie zwykłym cywilnym budynkiem który można sobie ot tak zdobyć.

IV. Dlaczego nie było obrony innych polskich budynków w WMG które również posiadały miano symboli obecności Polski w WMG ( takich jak np. budynek Komisariatu Generalnego RP, lub budynki polskich organizacji ) ?

Ja myślę że w budynku poczty była nie tylko siedziba Poaczty Polskiej w WMG w dosłownym rozumieniu ale mogły tam być rzeczy, dokumenty, itp. na których bardzo zależało Niemcom.


Ps.Jeśli ten temat był już poruszany to prosze moderatora o przeniesienie .
 
User is offline  PMMini Profile Post #1

     
Otto Skórzenny
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 276
Nr użytkownika: 65.238

Zawód: BANITA
 
 
post 16/09/2011, 0:21 Quote Post

QUOTE(scandik @ 15/09/2011, 21:01)
Witam was i chciałbym poruszyć temat jak w tytule.
Osobiście nie bardzo mi się chce w to wierzyć że poczta była broniona tylko z uwagi na symbol polskości w WMG.

I. Komendantem obrony jak wiemy był por. Konrad Guderski, ale ja spotkałem się z opinią że był on oficerem wywiadu wojskowego II RP ( niestety nie mam źródeł na ten temat )

II. Większość obrońców to byli weterani z I wojny światowej i co więcej byli oni regularnie szkoleni w Gdyni kątem wojskowym. Czyli można inaczej powiedzieć że byli to żołnierze w mundurach pocztowców

III. Zgodnie z założeniami sztabu były przygotowane plany obrony poczty, ale co ciekawe Niemcy też posiadali plan ataku na pocztę, czyli obydwie strony konfliktu doskonale znały się " na robocie " i z tego wynika że poczta w WMG nie była takim sobie zwykłym cywilnym budynkiem który można sobie ot tak zdobyć.

IV. Dlaczego nie było obrony innych polskich budynków w WMG które również posiadały miano symboli obecności Polski w WMG ( takich jak np. budynek Komisariatu Generalnego RP, lub budynki polskich organizacji ) ?

Ja myślę że w budynku poczty była nie tylko siedziba Poaczty Polskiej w WMG w dosłownym rozumieniu ale mogły tam być rzeczy, dokumenty, itp. na których bardzo zależało Niemcom.


Ps.Jeśli ten temat był już poruszany to prosze moderatora o przeniesienie .
*



Nie było tam nic tajemniczego, ale była to głowna placówka pocztowa oraz telegraficzna w WMG, dlatego gdy zanosiło sie na wojnę, postanowiono dac jej ochronę w postaci por. Guderskiego i 10 ludzi z rezerwy.Jednak chyba nie sądzisz,że ktos liczył,ze obronią oni poczte...? rolleyes.gif
Nalezy pamiętać, że polskie dowództwo zakładało bardziej od wojny lokalny konflikt o Gdańsk, dlatego wzmocniono załogę poczty i uzbrojono. Był to ruch na wypadek jakiś lokalnych wystąpień hitlerowców lub próby zajęcia miasta. Systuacja anlogiczna do Westerplatte, gdzie również wzmaciono i dozbrajono po cichu załoge z tym, ze tam były zupełnie inne możliwości. Polski sztab zakładając konflikt lokalny o WMG planował aby Poczta wytrzymała 6 godzin do przybycia odsieczy, podobnie jak WST na Westerplatte, aż przybedzie odsiecz z Helu i Gdynii. Budynek ten był po prostu strategiczny oraz był główna placówką polską na terenie miasta, do tego z racji swojej konstrukcji bdb do obrony. Stąd przysłanie wojskowych z rezerwy, rkm-ów i granatów. Nie ma tu nic sensacyjnego oraz dziwnego, ot normalny punkt oporu w strategicznym budynku, gdzie jest łącznośc i poczta!

Co do twoich pytań to:

1.por. Guderski ps. "Konrad" był inżynierem i porucznikiem rezerwy WP, nigdzie nie spotkałem sie z tym aby był agentem, przed wojną jedynie przysłano go do zorganizowania obroby PP wraz z 10 ludźmi, którzy niby byli pocztowcami. Był on specjalistą od obrony i fortyfikacji, dlatego go tu umieszczono. Żołnierz jednak z niego był taki sobie, gdyż zginał od odłamków własnego granata....

2. Co do załogi to jak wyzej pisałem, Guderski, jego zastępca Alfons Flisykowski 10 nowych było wojskowymi rezerwy w młodym wieku. Oczywiście wiekszośc pocztowców była weteranami jakis tam wojen, ale w II RP kto nim nie był z taką historią...? rolleyes.gif
Faktem jednak jest, że przechodzili oni przeszkolenia i byli członkami związku strzeleckiego. Jednak nie była to jakaś specjalna jednostka czy regularne wojsko jak to miało miejsce na Westerplatte, gdzie speclajnie kompletowano załoge. Ponadto w tamtych czasach więkoszośc słuzb mundurowych czy harcerzy to były takie organizacje paramilitarne, takie były czasy sad.gif

3. Tak jedni i drudzy mieli plany, jedni ataku a drudzy obrony. Niemcy opracowali chytry plan szturmu od frontu aby odwrócić uwagę obrońców od ataku przez piwnice sąsiedniego budynku, jednak został odparty. Guderski z Flisykowskim opracowali plan rozmieszzcenia załogii i rkm-ów oraz plan obrony przed natarciem z użyciem broni maszynowej z piwnic i granatów z piętra. Ponadto wycięto nawet drzewa przed budynkiem aby łatwiej było razić napastników. Poczta Polska w WMG nie była budynkiem cywilnym ale eksterytorialnym polskim w WMG, jednak poza przysłaną grupą rezerwistów, większość była prawdziwymi pocztowcami, jednak ich przeszkolenie pozwala na takie stwierdzenie, że byli żołnierzami, żołnierze w okopach z mobilizacji niewiele się róznili...

Natomiast co do "fachowości" Niemców to bym był ostrożny, budynek szturmowały odddziały gdańskiej policji Schutzpolizei oraz oddziały SS - Heimwehr Danzig. Nie było to regularne to wojsko co wyszło w boju, Wermacht by ten budynek zrobił w godzinę...
Jednak Niemcy mimo,ze wiedzieli,że pocztowcy mogą być uzbrojeni, dali sie zaskoczyć takim przygotowaniem i uzbrojeniem obrońców, dlatego dopiero ściągnięcie działa i saperów, którzy podpalili budynek, pzowoliło go zdobyć. Sama policja i SS były za słabe do otwartej walki. Ponadto Niemcy nie zakładali aż tak silnej obrony i zlekceważyli ją podobnie jak Westerplatte, gdzie też nie wiedzieli,ze są bunkry, działa, takie umocnienia i liczna załoga.

4. To pytanie chyba jest zbędne, w Gdańsku panowali Niemcy przed 39 rokiem i Polakom ciężko było cokolwiek polskiego utrzymac. Ponadto strona polska w razie konfliktu lokalnego jak wspomniałem, wyznaczyła Westerplatte i PP jako strategiczne ośrodki chwilowego oporu( pierwsze jako przyczółek do desantu i zaopatrzenia a drugi jako ośrodek łaczności) do przybycia odddziałów Armii Pomorze oraz pomocy z Gdynii i Helu!!! Innych placówek nie było bronić ani sensu ani jak, pamiętajmy,że Niemcy bardzo skrupulatnie pilnowali Polaków w WMG!!!


tu link na youtuba na film o poczcie, zalatuje komunistyczną propaganda ale można sporo wyłapac o realiach obrony i walki, polecam: http://www.youtube.com/watch?v=YRmDx-LYrN4&feature=related

Ten post był edytowany przez Otto Skórzenny: 16/09/2011, 0:52
 
User is offline  PMMini Profile Post #2

     
rhetor
 

VI ranga
******
Grupa: Użytkownik
Postów: 857
Nr użytkownika: 3.405

Jan Szkudlinski
Stopień akademicki: dr
Zawód: historyk, tlumacz
 
 
post 16/09/2011, 8:24 Quote Post

QUOTE(Otto Skórzenny @ 16/09/2011, 0:21)

1.por. Guderski ps. "Konrad" był inżynierem i porucznikiem rezerwy WP, nigdzie nie spotkałem sie z tym aby był agentem, przed wojną jedynie przysłano go do zorganizowania obroby PP wraz z 10 ludźmi, którzy niby byli pocztowcami. Był on specjalistą od obrony i fortyfikacji, dlatego go tu umieszczono.


II RP nie była państwem naiwnym, by przysyłać na tak ważne miejsce kogoś niesprawdzonego, wybranego wręcz przypadkiem. Jak to zwykle w wywiadzie, za dobrze przygotowaną "legendą" kryje się zupełnie kto inny. Guderski był oficerem Oddziału II, doświadczonym w akcjach specjalnych poza terytorium RP, ledwie w 1938 r. działał w ramach akcji "Łom" na terenie Czechosłowacji. Więcej na jego temat w artykule Andrzeja Gąsiorowskiego w 57 Biuletynie Fundacji Generał Elżbiety Zawackiej.

www.zawacka.pl/pdf/Biul57.pdf
 
User is offline  PMMini Profile Post #3

     
minimax
 

V ranga
*****
Grupa: Użytkownik
Postów: 600
Nr użytkownika: 42.000

Zawód: uczen
 
 
post 16/09/2011, 19:22 Quote Post


1.por. Guderski ps. "Konrad" był inżynierem i porucznikiem rezerwy WP, nigdzie nie spotkałem sie z tym aby był agentem,

szef E2 mjr Charaszkiewicz wprost w raporcie o przygotowaniach ma terenie Gdańska pisze:

Dotychczas stwierdzono niezbicie całkowite wykonanie akcji na poczcie. Dowódcą tego obiektu był inż. Guderski Konrad z Eksp. 2 Oddz. II, który obronę poczty prowadził przez kilka godzin.

"Zbiór dokumentów ppłk Edmunda Charadszkiewicza" s. 153

polecam zwłaszcza słowo "całkowite"
 
User is offline  PMMini Profile Post #4

     
Otto Skórzenny
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 276
Nr użytkownika: 65.238

Zawód: BANITA
 
 
post 17/09/2011, 2:27 Quote Post

QUOTE(minimax @ 16/09/2011, 19:22)
1.por. Guderski ps. "Konrad" był inżynierem i porucznikiem rezerwy WP, nigdzie nie spotkałem sie z tym aby był agentem,

szef E2 mjr Charaszkiewicz wprost w raporcie o przygotowaniach ma terenie Gdańska pisze:

Dotychczas stwierdzono niezbicie całkowite wykonanie akcji na poczcie. Dowódcą tego obiektu był inż. Guderski Konrad z Eksp. 2 Oddz. II, który obronę poczty prowadził przez kilka godzin.

"Zbiór dokumentów ppłk Edmunda Charadszkiewicza" s. 153

polecam zwłaszcza słowo "całkowite"
*




no nikt tego nie neguje, mieli wytrwać 6h a zrobili 200% normy i do tego zadali SS-manom spore straty.
A co do Guderskiego to jest to dość enigmatyczna postać ale zapewne jak piszecie był w wywiadzie, wiadomo,że Gdansku przed wojną toczyła się skomplikowana gra...
 
User is offline  PMMini Profile Post #5

     
Hrod Loptrsson
 

III ranga
***
Grupa: Użytkownik
Postów: 169
Nr użytkownika: 34.434

Hrod Loptrsson
 
 
post 29/03/2021, 14:51 Quote Post

Jako ciekawostkę dodam, że i dziś Poczta podlega, na wypadek wojny, pewnej formie mobilizacji. Wojsko może przejąć pocztowe samochody i infrastrukturę, choć zgodnie z prawem może to zrobić także w innych firmach, w tym prywatnych.
Właściwą ciekawostką jest to, że pewne urzędy pocztowe są wskazane jako poczty polowe (?) dla Wojska Polskiego. Personel nie podlega chyba normalnej mobilizacji a pełni wskazane dla siebie, w ramach tego urzędu, funkcje.
Sam jestem ciekaw jak Poczta Polska może pomóc Wojsku Polskiemu... i wcale nie robię sobie żartów. Tak na szybko przychodzi mi pomoc przy rozpoznaniu, informacji, funkcje wywiadowcze - kto zna lepiej ludzi niż listonosz smile.gif ?
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #6

     
Alexander Malinowski 3
 

IX ranga
*********
Grupa: Użytkownik
Postów: 5.569
Nr użytkownika: 100.863

Alexander Malinowski
Zawód: Informatyk
 
 
post 29/03/2021, 15:28 Quote Post

Sławę poczta, tak samo, jak Westerplatte, zawdzięcza Goebbelsowi.

W sumie nie wiadomo, dlaczego niemiecki Wochenschau zamieścił te zdjęcia z ataku na pocztę i informacje o Westerplatte. To zapewniło obrońcom obu miejsc bardzo dobry PR, status (martwych w przypadku Poczty) bohaterów. Ze strony Niemców lepiej było przemilczeć.

No i jeszcze SSmann Grass, który bardzo ładnie pociągnął wątki obrony poczty. Z Blaszanego Bębenka wynikało, że obrońcy wywodzili się miejscowych i mieli wśród rodzin też ludzi, którzy opowiedzieli się po stronie Niemców. Obrońcy się po prostu patriotycznie zaagitowali, ale sam Grass chyba by wolał to, niż zaagitować się do SS.

Ten post był edytowany przez Alexander Malinowski 3: 29/03/2021, 15:31
 
User is offline  PMMini ProfileEmail Poster Post #7

 
1 Użytkowników czyta ten temat (1 Gości i 0 Anonimowych użytkowników)
0 Zarejestrowanych:


Topic Options
Reply to this topicStart new topic

 

 
Copyright © 2003 - 2023 Historycy.org
historycy@historycy.org, tel: 12 346-54-06

Kolokacja serwera, łącza internetowe:
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej